Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słońce Moje

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Słońce Moje

  1. Pełna z tego co pamiętam Leti wychodowała kiedyś 7 pecherzykow, ale nie wiem po jakim leku. U mnie 22 dc. Myślałam że się @ rozkręca a tu nic. Bądź tu człowieku mądry.
  2. Ja mam pco i po dwóch tabletkach clo od drugiego do szóstego dc urosły dwa pecherzyki. Oby dwa pękły same ale ciąży nie było. Po jednej clo pecherzyki wogóle nie rosły a w trzecim cyklu z clo po dwóch tabletkach nic mi znowu nie urosło i dostałam skierowanie na laparoskopie. Dziewczyny ja od popołudnia mam pojedyncze pasemka krwi w sluzie i wogóle brzuch mnie boli jak na @ i ryczeć mi się chce że znowu mi się tak popier.. bo dopiero 21 dc :(
  3. Fionka chyba cos żle zrozumiałam. Myślałam że pytasz czy możesz się juz starać po poronieniu. Beti co u Ciebie? W tym cyklu w Tobie nasza nadzieja..
  4. fionka to zalezy czy miałaś łyżeczkowanie czy nie. Ja przeszłam przez dwa poronienia i dwa razy miałam łyczeczkowanie. Też poroniłam w lipcu, w 13 tc :( Lekarze zalecają po zabiegu odczekać trzy miesiące. Mnie lekarz po usg kontrolnym pozwolił się starać po 2 miesiączce.Jeżeli poronienie było całkowite samoistne to wystarczy odczekać jedną @ niektórzy lekarze pozwalaja sie starać od razu. Dziewczynki a u mnie 21 dc i nic.. Szósty dzień biorę luteine a nawet mnie piersi nie bolą, cykl spisuje na straty a od przyszłego ide na monitoring na razie bez clo i zobaczymy czy mam swoja owulkę..
  5. Justynka a Ty skąd jesteś? A u mnie nędza.. Nie wiem czy była owulka. Od dwóch dni mam skąpy, wodnisty śluz. To nawet nie śluz tylko biała woda. I to w ilości mikroskopijnej. A wcześniej też nie widziałam żeby coś się działo. Żadnego konkretnego bólu jajników.. :( nie wiem. Dziś mam 16 dc i zaczynam luteine. A od przyszłego cyklu monitoring. Najpierw naturalny cykl a później pewnie wejdziemy z clo bo coś mi się wydaje że znowu nie mam owulacji.
  6. Justynka kliniki są w Łodzi, Gdyni, Katowicach, Kielcach i w Szczecinie.
  7. Trzeba się zarejestrować na stronie i udokumentować że ma się medyczne wskazania do in vitro. Oni współpracują z kilkoma klinikami w Polsce i ludzie jadą tam gdzie im bliżej. W Katowicach i w Gdyni na pewno są te kliniki i w jeszcze paru. A fundacja siedzibe ma w Warszawie. Justynka i Pełna do dzieła :)
  8. A tu link do strony fundacji http://www.google.com/url?sa=t&source=web&cd=1&ved=0CC0QFjAA&url=http%3A%2F%2Fcudinvitro.pl%2F&ei=io1uUNzmJsG5hAfqtIAI&usg=AFQjCNHBIJhNEVtVhgavZp3aiFpA9HN43g
  9. http://artursikorski.natemat.pl/33035,ruszylo-dofinansowanie-in-vitro Może o to chodziło?
  10. Myszka a to nie chodziło o Częstochowę? Bo kiedyś oglądałam program w którym burmistrz właśnie o tym mówił.
  11. Cześć Dziewczyny. Beti dzięki za pamięć. U mnie nie za bardzo wieje optymizmem niestety.. 13 dc a owulki ni widu, ni słuchu. Nie ma sluzu i nie czuje jajników. Sama już nie wiem co mam myśleć. Jakieś pasmo nieszczęść wisi ostatnio nade mną. Cały czas ciągnie się u mnie ten cholerny remont przedpokoju. Już prawie swą tygodnie. Najpierw wyszły jakieś problemy z rurami, bo chowamy je w ścianie, a później majstrowi jak piłował panele ,do oka wpadł opiłek i była akcja z okulistą i trzy dni w dupie. A dzisiaj od rana wody nie mamy bo jest awaria gdzieś na ulicy. Przez ten remont mamy tak zagrzaną atmosferę w domu że nawet mi się przutulanek odechciewa.
  12. Psioszka miłego odpoczynku. No widzisz, to dla nas 13 jest pechowa. Dla mnie 13 lipiec... Pamiętaj że 15 października jest Dzień Pamięci Dzieci Utraconych. Ja chodzę wtedy na cmentarz i zapalam znicz na grobie dziadków, dla dzieci. Tak mi łatwiej. W tym roku będą już dwa :(
  13. No do Łodzi mam niestety daleko. Póki co to robie badania podstawowe. Pełna mnie lekarz dał skierowanie na przeciwciała antykardiolipininowe i na antygen tocznia i podejrzewam że z tego wyniknie czy to mam. Po za tym podejrzenie też jest gdy chociaż dwie ciąże kończą się przed 10 tc i kiedy był epizod zakrzepowy. nie wiem dokładnie o co chodzi ale ja choruję na żylaki i może gdzieś tu jest związek.
  14. No musze się zorientować się jak to wygląda u nas. Wiem że najbliższą poradnie genetyczną mam w Poznaniu. Cały czas wybieram się do rodzinnego ale zawsze coś wypadnie. Teraz mamy remont w przedpokoju i powoli mam dosyć. Bajzel w całej chacie. Kurzy się jak cholera i nie wiem gdzie co stoi. Dzisiaj butów nie mogłam znależć.
  15. Pełna te sterydy o których piszesz daje się w zespole antyfosfolipidowym. Ja mam właśnie podejrzenie tego cholerstwa. Polega to na tym, że organizm produkuje przeciwciała żeby odrzucić przeszczep w tym wypadku ciąże i produkuje mikrozakrzepy w kosmówce, tworzy się krwiak i ciąża obumiera. Jak już czekałam na zabieg to podczas usg pokazał się właśnie wielki krwiak , który najprawdopodobniej był przyczyna poronienia, tym bardziej że u mnie dwa razy było plamienie w czasie ciąży. Brałam co prawda acard na rozrzedzenie krwi, no ale podobno dawka była za mała. Gin mówił że od początku następnej ciąży bedę brać zastrzyki z heparyny drobnocząsteczkowej. Encorton tez nalezy do grupy leków przeciwzakrzepowych.
  16. No cześć Dziewczynki. U mnie 6 dc i przez najbliższe 3 miesiące decyzją lekarza ale też naszą jedziemy na cyklach naturalnych. Nie będę się monitorować. Odpoczniemy trochę i bedziemy się starać na maxa.. Od stycznia jak się nie uda (ale uda się ) :) bedziemy się stymulować. Czarna masz, że tak napiszę udokumentowene te ciąże i poronienia? Czy potwierdzają je testy ciążowe? Bo u ciebie to wygląda na nawykowe ciąże biochmiczne. Zrób sobie może przeciwciała przeciw kardiolipininowe, antygen tocznia, cytomegalię, toksoplazmozę i różyczkę. Te badania są tańsze od badania kariotypów a bardzo istotne. A z badaniami kariotypów na nfz to nie wiem czy jak się nie ma udokumentowanego poronienia w postaci wypisu ze szpitala albo notatki od gina że wystapiło poronienie to nie wiem czy da radę. Może warto iść do genetyka na własną rękę i sie przebadać, no ale to jest koszt. Jest też opcja ze możesz mieć podwyższoną bete nie przez ciążę tylko przez zmiany w organiźmie. Nie chcą Cię straszyć ale torbiele hormonozalezne albo choroby jajników podwyższają bete i daja pozytywny wynik testu. Tym bardziej że test pozytywny wyszedł aż tydzień przed @. Na pewno coś jest nie w porządku i cisnij lekarza żeby skierował Cię na konkretne badania.
  17. No to myślę że jesteś w ciąży :) który masz dzisiaj dzień cyklu?
  18. Czarna ciężko powiedzieć. Jeżeli kreska pojawiła się od razu to test pozytywny.
  19. Póki co to ma wykluczyć zespół antyfosfolipidowy, toczeń i cytomegalie. Jak to wyjdzie ok to bedziemy diagnozować się pod kątem jakiś abberracji chromosomalnych (jezusie jakie mądre określenie, hę?) :)
  20. Na wyniki badań kariotypów czeka sie długo bo krew do badania wysyłana jest do poradni genetycznych. Dlatego to tak długo trwa. W moim przypadku muszę iść do lekarza rodzinnego i ten musi mi wypisać skierowanie do poradni genetycznej z adnotacją "do diagnostyki genetycznej" . Ze skierowaniem jechać do genetyka i dopiero ten prowadzi wywiad i ewentualnie zleca badanie kariotypów. Jak widzicie droga przez NFZ jest długa.. no ale tańsza. Ja najbliższą poradnie genetyczna mam w Poznaniu, 75 km od mojej mieściny, a na wizytę tez muszę czekać około 2 miesięcy i następne czekanie na wynik. Prędzej w ciążę zajdę jak się tam dostanę :)
  21. Dziewczyny uwierzcie, że wolałabym nie zachodzić w ciąże jak zajść i po paru tygodniach tracić dziecko :( tym bardziej że strach że znowu cos pójdzie nie tak jest taki wielki ze nie raz mam ochotę powiedzieć "dość, koniec starań bo nie chce znowu przez to przechodzić". To moje pierwsze poronienie odbyło sie inaczej bo tam działo się niedobrze od samego początku. Plamiłam i na usg nie było widać pecherzyka. Ale teraz.. Słyszałam serduszko i na usg widziałam jak bije, jak Matuszek macha rączkami. Śni mi się to po nocach. Albo później, jedziesz na kolejne usg z radościa że zobaczysz jak dziecko urosło a tu słyszysz zdanie "bardzo mi przykro, ale tutaj jest bardzo źle, nie ma akcji serca płodu " . To jest straszliwe przeżycie. :(
  22. Dziewczyny ja jestem najstarsza. Mam cztery siostry i dwóch braci. A wszystkie moje siostry mają już dzieci. Jedna ma dwójkę. Bracia nie mają bo są młodzi. Wiecie ile razy się pytałam i wyłam dlaczego na mnie padło :( Mam duże wsparcie w rodzinie, nawet ostatnio jak mieliśmy zlot rodzinny to zaoferowali zrzutke na in vitro. Płakałam później jak bóbr. Ale akurat w naszym wypadku in vitro potrzebne nie jest. A u mnie od rana plamienie z domieszką krwi, czyli przypuszczam że do wieczora @ się rozkreci na maxa. Pozdrawiam.
  23. A to dziwne ziutka że lekarz ma Twoje wyniki. Bo mój gin jak coś przynoszę to wpisuje wszystko w moja kartotekę a wyniki mi oddaje. Później to chyba wpisuje do kompa bo jak przychodzę to teraz już co prawda o nazwisko nie pyta bo zna, ale zerka co jakiś czas do komputera, celem przypomnienia historii choroby. Tez sobie założyłam teczkę i z wszystkimi swoimi wynikami jeżdżę do lekarzy. A trochę tego jest.. :)
×