Słońce Moje

Dziewczynki zróbcie sobie wypad z mężusiem. My tylko idziemy na kawke i ciacho do cukierni a później na spacer nad jezioro i juz powiedziałam mojemu M. że jak beta bedzie negatywna to wogóle nie gadamy o tym i woóle temat starań zostaje zarzucony bo już mi się to trochę odbija. Dzisiaj chce wyluzować, mam taka potrzebe. Od jutra prosze bardzo.. ale dzisiaj cisza :)

Myszka wiesz jak u nas, lepiej bedzie jak odczekamy. Gin pozwolił po tej @ także bez lęku, z czystym sumieniem, podejmujemy starania ;) ten cykl to było takie troche na wariata :)

Krew oczywiście oddana. Standardowo siniak na pół ręki. Po 15 ide po wynik a później mam randke z meżem ;)

No i raczej niespodzianki z betą nie bedzie bo zrobiłam rano kolejny test, taki sam jak wczoraj i wciąż jedna krecha.. nawet po pięciu godzinach.. także nie wiem o co wczoraj chodziło temu jednemu testowi ;) raczej się tego spodziewałam i nawet żalu za bardzo nie mam.. Ale od przyszłego cyklu DZIAŁAMY DZIEWCZYNKI ! :)

Aleście się dzisiaj rozgadały baby.. ;)

Dzisiaj po 15.. Niby się niczego nie spodziewam, ale stres jest.

Maggda ja się nie nastawiam na to że to ciąża. Po coś na ulotkach piszą żeby nie odczytywać wyniku po czasie. Jutro idę na te bete bo do jutra mam brać luteine a jak mi taki dziwny test wyjdzie to nie będę wiedziała co robić. Rozmawiałam dzisiaj z siostrą, która miała taką sytuację, test pozytywny po czasie ale zamiast ciąży torbiel . Tak że pozbawiła mnie złudzeń. Ale to dobrze.. przynajmniej na luzie do tego podchodzę.

wiek- 33 okres starań- 5 lat jakość nasienia- dobra, ruchliwość na granicy normy przebyte zabiegi- kauteryzacja jajników ciąże- 2 poronienia- 2 diagnoza-pco (po kauteryzacji owulka powróciła)

wiek- 33 okres starań- 5 lat jakość nasienia- dobra, ruchliwość na granicy normy przebyte zabiegi- kauteryzacja jajników ciąże- 2 poronienia- 2 :(

Ale to brutalnie szczere było ;)

Cel uswięca środki pełna nadziei ;) powiedz mu zeby załatwił to "na własną rękę" trzy dni przed :P

justa a co z Tobą? Fasolka daje się we znaki?

Brawo pełna.. To już niedługo..

Myszka no własnie czytam ze gdyby beta krażyła po organiźmie to nie dostałabym @ a miałam i to mocny..pozostaje torbiel..

Justynka, lepiej byc miło zaskoczonym niż niemiło rozczarowanym..

Może mi beta po poronieniu nie spadła.. albo mam torbiel i dlatego tak..

Pewnie można na nfz jak cię kieruje gin z nfz.. Ale to tylko odległe marzenia żebi ginekolog z "państwowej" poradni dał skierowanie na takie drogie badania. Pełna mi beta spadła z 25 na 21. Tzn w poniedziałek było 25 w środe 21.. Gin mówił że jakbym nie brała luteiny to dostałabym normalną @ w terminie i nawet nie wiedziałabym że byłam w ciąży.

Pełna bez poronień to raczej na nfz nie da rady.. Te badania są drogie i dlatego pewnie. Ja mam dwa udokumentowane poronienia i dwa zabiegi łyżeczkowania, a do tego jedną ciąże biochemiczną, ale na to to mam tylko wyniki badań ze spadającą betą, ale tego lekarze pod uwagę nie biorą.

Dziewczynki a Wam się kiedyś przydarzyło że test pokazał nawet po czasie dwie kreski a ciązy nie było? Czy zawsze była jedna kreska i już.. Oprócz Myszki bo u niej bladzioch okazał się być fasolką.. A tak właściwie Myszka to czy Fasolka ma juz jakieś imię? Wiem że nie znacie jeszcze płci ale imiona jakieś już macie?

Wspominał o badaniu kariotypów. Ale najpierw chcemy wykluczyć zespół antyfosfolipidowy bo krwiak z poprzdniego poronienia na to wskazuje. Właśnie w tym tygodniu się wybierałam na badania zeby od nowego cyklu jechać z wynikami do gina.. A tak zrobie przy okazji bety.. Mam jeszcze do zrobenia antygen tocznia i cytomegalię. A badania kariotypów nam się należą trochę z "urzędu" po po dwóch poronieniach zrefunduje mi to NfZ ale oczywiście sa kolejki.

Dzięki Dziewczyny. A z tą płodnościa to chyba natura teraz nam rekompensuje 5 lat starań, łez i bólu. Żeby jeszcze przełożyło się to na zdrową i donoszoną ciążę to byłoby cudownie.. :(

No nic.. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Chociaż raczej skłaniam się ku opcji że odczytałam test po czasie..

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d52f9d27906f9b29.html]http://images42.fotosik.pl/578/d52f9d27906f9b29m.jpg Wmawiam sobie że ją widzę?

Dziewczynki Kochane.. U mnie jak zwykle wszystko na głowie. Mam dzisiaj 30 dc. @ brak.. Zrobiłam rano Acon 10 .. Oczywiście 1 kreska. Myślę sobie trudno, idę sprzątać. Po godzinie chce wyrzucić śmiecia a tu krecha jak byk! Na teście piszą żeby nie odczytywać po 10 minutach.. No i co teraz? Nie wiem konkretnie kiedy miałam owulke, najprawdopodobniej 19 dc to by wychodziło że jestem 11 dni po. Chciałam testować w środę bo do jutra biorę luteine. Teoretycznie najpewniej będzie testować w piątek. Zglupialam na maxa. Tyle testów co ja w życiu narobilam i NIGDY mi takie coś nie wyszło. Mąż wypycha mnie na bete.. Pójdę jutro. Ale teraz to jestem oszołomiona i nie wiem co myśleć... :( jeszcze żeby to była bladzinka jakaś, ale to jest KRECHA. Już chyba wolałabym @ dostać niż żyć w takiej niepewności. Za dużo razy po dupie dostałam żeby wierzyć że się udało... :(

Może za wcześnie? :(