Słońce Moje

Dziewczyny chyba powoli zaczyna to do mnie docierać. Nawet zaczynam powoli dopuszczać do siebie myśl że bedzie dobrze, że sie nie skończy tak jak dwa lata temu. A jak sobie pomysle, że tam w środku jest taki malutki.. to tak mi sie ciepło robi.. Jak ja bym chciała żebyśmy wszystkie mogły tego doświadczyc.. Jak pomysle ile ja sie napłakałam jak czytałam na różnych forach że którejś znowu sie udało a mnie nic. Moje cztery młodsze siostry przez ten czas porodziły już dzieci, jedna nawt dwójke ma..Dobrze że moge sie tu wypisać bo mój praktyczny chłop to tylko powtarza że "oczywiście że bedzie dobrze, a czemu ma nie być" zero delikatności dla moich wrażliwych uczuć kobiecych. Tylko wy rozumiecie jak to jest :)

No widzisz Justynka. Asia potwierdza to co pisze. W tym sie łatwo pogubić bo wydzielanie hormonów to jest skomplikowana sprawa, dlatego tak cieżko wyczuć co sie dzieje i dobrać odpowiednią kurację hormonalną. Progesteron czyli luteina czy duphaston brane w drugiej połowie cyklu na pewno nie zaszkodzą a mogą pomóc fasolce :) zwłaszcza przy pcos w którym występuje niedobór progesteronu.

Nie nie. Luteine to brałam żeby podtrzymać ewentualną ciąże w razie niedomogi lutealnej.

Justynka to był bardzo dobry wynik bo progesteron sie podwaja tak jak beta do około 2-3 dni przed @ a jak spada to jest sygnał do @. Ja 16 dc miałam 4,65 a dzień póżniej już 10,10.

I to był ten ostatni cykl w którym była owulacja i w którym sie udało :) Mój gin kazał dopiero włączyc luteine jak progesteron podskoczyl powyżej 5, czyli jak sie upewnił ze jest po owulacji.

Np takie mam normy na swoich wynikach 0,25 -0,54 faza folikularna, 0,25-6,22 owulacja, 1,5-20 faza lutealna i 0,25-0,41menopauza. Ja miałam 10,10 w 17 dc.

Bo progesteron ma normy do poszczególnych faz cyklu.

to są hormony więc pewnie nie trzeba na czczo. Nie jestem pewna jak z tą prolaktyną bo wydaje mi sie że to trzeba z rana bo później podskakuje i chyba trzeba chwile posiedzieć przed pobraniem żeby sie "uspokoiła".

justynka zrób w 16dc to lekarz bedzie widział czy była owulacja czy nie. Bo jak Ci progesteron podskoczy to znaczy że była owulka i że jest szansa :)

Yvonka wręcz przeciwnie może nawet bicepsów dostaniesz od tego machania szydełkiem :)

Amefa gdzies w poprzednich wątkach wyczytałam że brałaś metformax. Ja też brałam cały czas ale wyczytałam że w ciąży nie wolno no to odstawiłam póki co. Chyba dobrze zrobiłam? A u Ciebie jak było amefa?

Dziękuje Yvonka. I współczuje "swędziawki" wiem co to znaczy bo sama przez to przechodziłam kilka razy. A twój M. też sie leczy? Bo mnie to przestało nękać dopiero jak gin mojemu facetowi zaaplikował terapie. Podobno on mi "sprzedawał" swędziawke a jemu nic nie było :)

Asia dziękuje dobrze tzn od paru dni pobolewa mnie głowa ale czytałam że to akurat dobry objaw bo to wina podwyższonego progesteronu a im więcej progesteronu tym lepiej. No i jakby troche mniej smakują mi pomidory :) i ogólnie mam "chwilówki" to znaczy że coś zaczynam jesć i nagle stwierdzam że wcale mi to nie smakuje :) Nie jest to nic wielkiego ale widze zmiane. A na dole jest ok, żadnych plamień, jest czyściutko. Ale dosyć o mnie. Dzisiaj Ty Kochana jesteś naszą Gwiazdą Dnia :)

psioszka trzymam kciuki żeby to było TO :) asia a jak u ciebie? @ przyszła?

asia WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE! I PRZEDE WSZYSTKIM WIESZ CZEGO ;) STO LAT!

No właśnie to mnie martwi. Bo usg miałam w poniedziałek i gin stwierdził że owulka musiałabyć dopiero co a przytulanko było wieczorem.a później już przytulanka nie było.Z terminu ostatniej@ wychodzi ze dzisiaj zaczynam 5 tydzień. No i sie zamartwiam że maluszek nie rośnie.

a może bedzie prezent na urodziny :D

Bardzo Wam dziewczyny dziękuje. Wiesz asia ja tez w zeszłym tygodniu zrobiłam taki mix z jedzeniem a dobrze sie złozyło bo święta były i miałam w czym wybierać. Aż mój M. sie dziwił że można śledzia z sałatką warzywną wymieszać i do tego snikersem zagryżć także może coś u ciebie jest na rzeczy ? :D

Dziękuje Asia. Ja tak na razie to bardzo sie boje że historia sie powtórzy. Ale staram sie być dobrej myśli. Teraz czekam na dobre wieści od Was.

No ale najpierw to trzeba dotrwać do tej środy :) a mąż szaleje :D już chciał dzwonić do wszystkich ale go na razie powstrzymałam.

No planuje zrobić w środe kolejne badanie. Na razie to mam straszne obawy że mała ta beta.

Dziewczyny beta 25. Według norm to 3-4 tydzień. Nie wiem czy to znaczy że jest ok?

justynka spokojnie to są specjalne gumki do usg i daj znać czy coś tam sie pokazało, trzymam kciuki.

A piłam je jakoś z rok temu, jeszcze zanim zmieniłam lekarza. Ziółka niestety trzeba długo pić żeby efekt był. A przerabiałyscie femifertil?

Marla z tymi ziołami to było tak ze piłam ich dużo i może śluz sie poprawił od samej ilości płynu bo im sie więcej pije tym lepiej bo ma sie z czego śluz robić. Pamiętam że w smaku to okropne było :P (jak to zioła) chyba z 3 miesiące je piłam. A później to miałam kryzys, sie zbuntowałam i odsatwiłam wszystko. Tylko nie zrozumcie mnie źle że wam odradzam albo coś. Może akurat na was podziała. Jak czytałam opinie to było pełno dziewczyn którym pomogły. I zawsze to dobrze na psychike robi że działamy jakoś.