Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słońce Moje

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Słońce Moje

  1. No właśnie to ciężko zrozumieć dlaczego się nie udaje :( Niby wszystko pasuje, jest owulacja czasami nawet podwójna, mizianko jest, nasionka ok a ciągle nic.. Tu chyba jest jeszcze potrzebny ten "boski pierwiastek" albo Opatrzność jak kto woli ale tego niestety na recepte nie ma.. Pozostaje nam tylko wierzyć że się uda w nastepnym cyklu i za nic tej wiary nie tacić bo wtedy dopiero sie doła łapie.
  2. Mnie mój lekarz powiedział ze clo ma swoje plusy i minusy. O plusach wiemy ale minusem, przynajmniej u mnie jest to że osłabia endometrium, które z czasem może osłabić sie na tyle że nie dojdzie do zagnieżdżenia. Po za tym długie branie clo grozi przestymulowaniem. Ale to chyba wszystkie wiemy. Mnie mój lekarz już po dwóch nieudanych próbach z clo skierował na zabieg i efekty póki co są super, teraz musimy tylko wykożystać ten dobry czas moich jajników :)
  3. Ja po kauteryzacji mam juz drugą swoja owulacje bez żadnych leków. Też namawiam :)
  4. Wróciłam od gina. Pęcherzyk ładnie pękł. Jeszcze dzisiaj mamy sie poprzytulać (M .widze że chętny). Jutro z rane lece zrobić progesteron i od środy luteina przez 10 dni. Jak skończe brać luteine to mam zrobić test. Jak bedzie dodatni to brać dalej a jak ujemny to przestać brać i czekał na @. Lekarz zadecydował że jak tak wszystko naturalnie i samo idzie to jakby się tym razem nie udało zajść (ale się uda) to jeszcze zaczekamy jeden cykl bez clo. Bardzo się z tego ciesze. Wrazie jakby znowu nie wyszło (ale wyjdzie na pewno tym razem) to zaczniemy walke z clo w cyklu majowo-czerwcowym. Jestem podbudowana tą wizytą. Fajnego mam lekarza chociaż jak trzeba to do pionu postawi :) Jedyny mankament że jest drogi i że daleko musze do niego dojeżdżać.
  5. I jeszcze mam pytanie. Czy wy też tak macie ze zaraz po owu dokładnie w ten sam dzień albo dzień po zaczynaja Was boleć piersi? Bo u mnie w zeszłym cyklu i teraz tak piersi bolą że szok. Rozumiem że bolą przed miesiączką ale już teraz? Dwa tygodnie przed? I to bolą naprawde tak że sie dotknąć nie mogłam. Musze sie dzisiaj zapytać lekarza.
  6. Dziewczyny dzięki za wsparcie. Tak bym chciała żeby sie tym razem udało.. tym bardziej że owulacja była z jajnika przy którym był udrożniony jajowód, tak że warunki były idealne. Jak sie nie uda w tym cyklu (ale uda sie na pewno ) to mnie czeka cykl z clo a tego chciałabym uniknąc bo u mnie clo źle wpływał na endriometrium.
  7. Dzięki asia. U mojego M. chyba włącza się stres związany z presją. Wrażliwiec mi sie trafił..
  8. A ja jestem dzisiaj załamana. Wczoraj miałam owu, tak po południu bo czułam. Przytulanki były w piątek i w sobote i miały byc jeszcze wczoraj ale mój M. zaniemógł i nic z tego nie wyszło :( i co teraz? Myślicie że chłopaki przetrwały od sobotnio niedzielnej nocy? Normalnie sie załamie zaraz :(
  9. Cześć dziewczyny. U mnie dzisiau owulacja. I to taka że chodzc nie moge. Ale pracujemy cały czas ;). Jutro wieczorem jade na usg zobaczyć czy pęcherzyk pękł. Trzymajcie kciuki żeby sie udało..
  10. Czarna nie załamuj się. Ja też mam astygmatyzm. Czeka Cie tylko noszenie okularów i kontrole u okulisty. Mnie sie też zaczęło sypać zdrowie od momentu jak zaczęłam walczyć o ciąże i brać hormony. Przez 5 lat przeszłam trzy operacje. Żylaki, usuwali mi woreczek zółciowy, kauteryzacja, codziennie kupa leków, wachania nastroju i wieczna walka z wagą. Też poroniłam w 8tc, nawet nie słyszałam bicia serca.. Dzisiaj czujesz się rozbita, ale jutro sie obudzisz z nowymi siłami. Zrób sobie dobrą herbatke, weź czekolade i obejrzyj Madagaskar bo właśnie leci na tvnie :)
  11. No cześć dziewczyny. Właśnie wróciłam od gina. Wystapiła spontaniczna owulacja tzn na razie pęcherzyk ma 19 mm i spodziewamy się owulki w niedziele-poniedziałek. To jest wielki sukces po nie brałam clo. Mamy od dziś codziennie się przytulać i w poniedziałek jade znowu na usg podpatrzyć czy pęcherzyk pękł. Trzymajcie kciuki. Oby się udało tym razem. Czarna trzymaj się.
  12. Czarna tak mi przykro :'( Myślałam o Tobie i trzymałam kciuki.
  13. Ciekawe jak Czarna i jej beta.. Kibicuje jej bardzo. Ja dzisiaj jade do gina podejrzeć czy coś się tam pojawiło. Dzisiaj ma 12dc także może weekend upłynie na przytulankach ;) Pozdrawiam Dziewczyny.
  14. Czarna jak na mój gust to jesteś we wczesnej ciąży.. ale nie zapeszam i trzymam kciuki. A robiłas zwykły test ciążowy i ile masz do miesiączki?
  15. Czarna jak na mój gust to jesteś we wszesnej ciąży.. Ale nie zapeszam... i trzymam kciuki :)
  16. Psioszka amefa ma racje. Lewatywe robią przed narkozą.
  17. Psioszka amefa ma racje. Lewatywe robią przed narkozą.
  18. Psioszka u mnie jest to w miara świeże przeżycie i powiem Ci że nie było tak źle.. I w sumie też mnie to najbardziej stresowało. Pielęgniarka zawołała mnie do sali zabiegowej, kazała zsunąc dół od piżamy,położyć sie na boku i rozsunąż pośladki ;) następnie wsunęła tam gdzie trzeba cieniutki wężyk, nie chce przesadzać ale z pół metra to było (chyba że tylko ja miałam takie odczucie) wydusiła jakis zimny żel (dziwne uczucie bo czułam jak mi się to w jelitach rozłazi), wyciągnęła wężyk, kazała wstać i powiedziała że za jakiś czas żel zacznie działać. U mnie zadziałało za jakieś 20 min także spokojnie zdążysz :) Byłam zdziwiona że tak to wyglądała bo miałam z 11 lat temu robioną lewatywe ale jakąś inną, nie z żelu tylko z wody i wtedy to był hardkor ;) Oczywiście pielęgniarka miała rękawiczki..
  19. Ziuta ja przez pewien czas miałam taki bałagan w hormonach że miałam owu w 7dc. Wiem to na pewno bo miałm usg robione. Dwa tyg później dostałam @.
  20. W jednym cyklu brałam clo i miałam dwa pecherzyki. W niedzielę strasznie mnie bolało podbrzusze, w poniedziałek wieczorem miałam usg z którego wynikało że pęcherzyki pękły. Jak nie miałam owulacji to nie bolało. A z tymi bolącymi miesiączkami.. nie badali Cię pod kontem endometriozy? leżałam a szpitalu z dziewczyną która miała 26 lat i strasznie bolesne miesiączki i okazało się ze miała endometrioze. Zrobili jej tam jakiś zabieg.
  21. Mnie się wydaje, że chyba wystarczy na podstawowe a później w razie nieprawidłowości zrobić dokładniejsze. Ale z drugiej strony po co chłopaka męczyć kilka razy jak można za jednym zamachem zrobić sczegółowe i mieć z głowu od razu wszystko ;) Tak że chyba wchodzi w gre tylko kwestia finansowa ;)
  22. Psioszka przykro mi że nie wyszło, naprawde trzymałam kciuki. A co do badania nasienia to mój mąż czekał prawie miesiąc czasu od zarejestrowania się. Płacił 40 zł. Badanie robił w szpitalu w Pile i mówił że zbyt intymnych warunków to tam nie maja, a musiał 'to" zrobić na miejscu bo za daleko mieszkamy i za dużo czsu by upłynęło. Ale lekerz też nam mówił że wokół szpitala są ładne lasy ;) Jak ja sie umawiałam na laparoskopie to pierwsze co to pytali o badanie nasienia, bez tego wogle by nie zrobili zabiegu. A wracając do tematu tego że zaszłaś w ciązę i maż mówi że nie musi być badany. Ja też zaszłam raz w ciąże a mimo to mąż musiał się zbadać. Zacheć go jakoś ;)
  23. Wiecie co dzisiaj wyliczyłąm? Tylko sie ze mnie nie śmiejcie.. Dzisiaj dostałam @ i gdyby w tym cylku sie udało to termin porodu wypadłby 26 grudnia.. a wiecie co najlepsze? Mój mąż ma 26 grudnia urodziny... ale miałby prezent na 40-dziestkę :)
  24. No ja zawsze brałam od 16 dc przez 10 dni póżniej dwa dni przerwy i dostawałam @. Takie długie branie ma pomóc w zafasolkowaniu i podtrzymaniu ciąży. Owocnego przytulania i trzymam kciuki :)
  25. Ja jestem z 79 podobno pokolenie czarnobylskie...
×