zielona_mięta

mjluska: jaa Cię! też tak chcę :)

mjluska: przez 3 miesiące zrzuciłaś 12 kg?

czasem warto coś zmienić. wtedy zmienia się także punkt widzenia. i napędza nas 'nowo nabyta' motywacja :)

mjluska: będzie dobrze! ostatnio też miałam kilka zawahań. ale dałam radę - biorę przykład z Ciebie! pozbyłaś się tyle nadbagażu! wierzymy w Ciebie :) motywacja i siła woli pomoże Ci w tych trudnych chwilach :) i oczywiście MY :) :)

uwielbiam ten stan, gdy jestem najedzona i nie czuje się napchana :) taka pozytywna jestem :)

tak :) 1000 kcal. właśnie jem kolację. trochę wcześniej, bo byłam głodna ale już dziś nie będę nic jeść.

no tak :( mam nadzieje, że szybko się skończy ten mój humor. nie mogę się zebrać do działania, w szczególności do nauki. ale przynajmniej tu mogę poklikać :) bardzo dobrze się z Wami rozmawia :)

w dodatku muszę nauczyć się chemii, a nic nie rozumiem

dziwnie. humor nie najlepszy. wszystko mnie denerwuje..

ja nie mam dwóch 4, wyrwano mi w dzieciństwie i widać ubytek z lewej strony, ale ponoć jak wyrosną ostatnie to ma się wszystko zrównać.

witam ponownie. wróciłam ze szkoły pieszo, niby to tylko 4 km ale jestem strasznie zmęczona. w szczególności, że bardzo mocno wieje. jem obiad, albo raczej kończę. jutro ważenie, ale nie wiem czy ma ono sens @. ale cóż sama jestem ciekawa.

witam wszystkich z samego rana :) zimno, bardzo zimno brr. zjadłam śniadanie i zaraz wychodzę do szkoły. miłego dnia i do później.

jakiś taki fajny humor dziś mam :)

dziękuję Wam za wsparcie :)

już się nie mogę doczekać środy :) do szkoły mam na później to zaraz z rana napiszę co i jak.

tak, w środę

cześć :) dzisiejszy dzień określę mianem dobry. kupiłam baterię do wagi, ciesze się bo mogłam zapomnieć. skończyłam obiad: kotleciki z kurczaka, brązowego ryżu i jajka z sałatą lodową i pomidorkiem.

czy któraś z was miała styczność z kompulsywnym objadaniem się?

jutro muszę kupić baterie do wagi przed środowym ważeniem

jak u was dzisiaj?

cześć wszystkim :)

ja też się żegnam. do jutra :)

zauważyłam, że uczę się jeść aby nie być głodnym a nie żeby się napchać. i jest to fajne, bo po posiłku nie czuję się ociężale i nie mam ochoty spać. wręcz przeciwnie jakoś tak fajnie :)

ja też jestem :)

cześć wszystkim. wczoraj znów dopadł mnie napad objadania. możliwe, że stało się to przez małą ilość kalorii jakie zjadałam ostatnio (muszę jeść zaplanowane 1000 kcal) dziś na śniadanie zjadłam ciemne pieczywo z chudą wędliną.