zielona_mięta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielona_mięta
-
wpadłam na genialny pomysł! napchanie paluszkami i herbatą na noc zakończone. nie no, masakra! co się ze mną dzieje..?
-
nie wiecie, czy ten chleb można jakoś 'wysuszyć' ? czerstwieje po czasie?
-
nie, to był specjalista. nie pamiętam dokładnie. ale dostałam skierowanie ze szkoły.
-
jeszcze w podstawówce byłam u lekarza w tej sprawie. nic mi nie wytłumaczył, nic nie poradził. dostałam pogadankę i wielki ochrzan. od tej pory mam uraz i nie mam zamiaru tego powtarzać..
-
nie chcę brać jogurtów do szkoły, a kanapek się nie da :(
-
nie ma Was, a ja tu wariuję!
-
jestem zła! nie wiem co robić..
-
nie wiem, czy coś jest nie tak z tym chlebem czy ze mną ale mi on nie smakuje :( :( załamałam się.. miałam przejść na sb ale bez chleba nie dam rady. nie wiem co robić, bo bardzo się nastawiłam. na 1000 kcal strasznie boli mnie głowa i źle się czuję, a tu ten chleb..
-
chleb boki ma zarumienione, ale w środku jest mokry. on ma być taki?
-
upieczony już. ale jest dosyć 'ruchomy' może jak wystygnie to będzie twardszy
-
pękł :(
-
aaaaaaaaaa siedzi już w piekarniku ^^ oby wyszedł dobry
-
a brytfankę mam jakoś uprzednio przygotować czy tylko umyć?
-
też mam taką nadzieję :P
-
cześć korba :) fajnie że się przyłączasz
-
cześć :) na śniadanie nie miałam ciemnego chleba, więc zjadłam kromeczkę pszennego. wiem że nie za fajnie, ale wolę trochę zjeść niż być głodna i po powrocie do domu rzucić się na jedzenie. wypiła,m też sok greipfrutowy - smakuje mii ^^ dziś po lekcjach idę na zakupy spożywcze. muszę kupić składniki potrzebne do chleba. miłego dnia i do później :)
-
wypiłam na noc szklankę soku greipfrutowego bez cukru :| ale nie mogłam się powstrzymać, chciało mi się tak pićć! ale cóż. jakiś bardzo pozytywny humor dziś mam. po południu zamiast odrabiać lekcje skakałam po kuchni w rytm muzyki ^^ nie wiem co się dzieje, a dzieje się dobrze :)
-
przed 9
-
tak, zdecydowałam się pod jednym warunkiem. jutro piekę chleb i jak mi zasmakuje to przechodzę na sb. i tak, ważę się w środę. jeżeli chcesz to czekaj ze mną - tylko rano się pochwal bo chcę zobaczyć przed wyjściem z domu :)
-
mjluska nie martw się :) na pewno będzie dobrze. zważ się, jak nie będzie 6 to poczekasz jeszcze dzień :)
-
1 faza jest trudna?
-
przeszukuję blog z przepisami sb i widzę tam same pyszności. będąc na sb, jedząc wszystko tylko z listy, nie napychając się ale do syta - kilogramy spadną?? jakoś nie mogę uwierzyć.
-
cześć! :) troszeczkę zaszalałam z jedzeniem. podjadłam troszku łazanek - mama zrobiła :P i kawałek ciasta i trochę coli ups :) ale cóż. jutro chcę upiec chleb z waszego przepisu :) a i byłam dziś na basenie - tak się zmęczyłam ze hooo! ^^
-
ubóstwiam tą stronę z przepisami. nie wiedziałam, że z fasoli można zrobić takie cuda. jedynie boje się że na sb będę jeść dużo za dużo :|
-
postanowiłam, że do środy upiekę chleb z fasoli chcę go spróbować. jak będzie dobry to poczytam jeszcze o sb i od środy po ważeniu zacznę. oczywiście z Waszą pomocą :)