Dziekuję za odpowiedź.
Dla mnie callanetics to długo poszukiwana forma dojścia do siebie po ciąży, a nie powód do zagłuszenia poczucia nienawiści do samej siebie.
Jedno czego może mi brakować to czasu przy Malutkiej a i czasami chęci jak to często bywa na początku przy ćwiczeniach.
Mam więc cichą nadzieję że koleżanki przyjmiecie mnie do swojego grona i będziecie wspierać w moich callanowskich wzlotach i upadkach.
Póki co znalazłam w necie ćwiczenia takie z kartki, o film ciężko, a tak szczerze powiedziawszy to nie wiem który na początek.
Czy możecie mi podpowiedzieć jakąś stronkę z której mogę pobrać no i który na początek. Czy ten 10 h wystarczy??