Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiula8824

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiula8824

  1. Dzięki kalinko muszę zacząć ćwiczyć też biust napewno to coś da. Dziś próbuję rozchodzić nowe buty, bo wczoraj kupiłam takie zajefajne lakierkowe na platformie z przodu i dużej szpili, z kokardką z przodu i wyciętymi palcami, kolor beż. Śliczne sa tylko w palcach trochę ciasne i musze je rozchodzić. Mnie się już tak dluży ten dzień że szok bo wcześnie wstałysmy
  2. Kalinko to bardzo ci współczuję. Ja też mam kłopot, mała ma anginę ropną która poszła jej na nos i oczy. Z nosa ropny katar, oczy zapuchniete i ropa się leje. Byłam wczoraj na opiece całodobowej i dostała antybiotyk jeden doustny drugi do oczu. Tylko problem w tym że ona nie da sobie oczu zakropić a potem krzyczy i te oczy jej jeszcze bardziej puchnął. Dziś się zważyłam i zaskoczenie - na wadze w ciagu tygodnia ubyło mi 2 kg, niestety odbija się to na moich piersiach, robią się coraz mniejsze i obleśne. Skóra na nich jak na starej babie. Myślę że chyba powoli będę stabilizowała wagę i ewentualnie kg na miesiąc będę się pozbywać, moze wtedy nię będą moje piersi malały. Gdyby nie te rozstępy które mam na piersiach pewnie nie wyglądałyby tak tragicznie
  3. hej kochane kurcze ale mam problem i mam nadzieję że mi coś doradzicie. Otóż kiedyś się opaliłam, miałam piękna brązową opalenizne i tu nagle wczoraj zaczęła mi skórka schodzić, robia się jaśniejsze plamy i to nieestetycznie wyglada. Mam je na plecach i na ramionach a w sobotę wesele i co ja mam z tym zrobić? Będzie mi je widać spod sukienki. Najpierw zrobiłam piling żeby to wyrównać ale plamy się tylko powiększyły więc stwierdziłam że bedę się smarować balsamem i kupię sobie baolsam brązujący i spróbuję to jakoś wyrównać. W piątek ma być ładna pogoda więc może się trochę opalę Macie może jakieś pomysły co z tym zrobić? Ja już po sesji ewentualnie dwa egzaminy z których nie mam jeszcze ocen mogą być poprawiane we wrzesniu ale mam nadzieję że zalicze wszystko teraz. Z dieta ok, jeżdże na rowerze prawie codziennie. Wczoraj zaliczyłam 4-godzinny maraton po galeriach za butami, których i tak nie kupiłam, i zaraz wybieram się na polowanie. Mam nadzieję że dziś je już kupię
  4. hej mnie egzaminy dobrze poszły, jeszcze jutro i mam nadzieję że to będzie mój ostatni, choc jeszcze dwóch nie mam ocenionych Ja wczoraj wieczorem jeszcze na rowerze byłam z kuzynka 30 km, dziś tez chyba do rodziców pojadę na rowerze Z dietą u mnie fajnie, gorzej z ubraniami bo nie mam w czym chodzić, wszystko za duże Aguilerka nie martw się, grunt że na wadze jest mniej Ewelinko mam nadzieje że egzamin pójdzie jak z płatka no i gratulacje mniejszej wagi
  5. kalinko jak znajdziesz coś ciekawego na temat piersi to daj znać Ewelinko chyba pójdę za twoją radą i zacznę robić pompki tylko od przyszłego tygodnia albo dopiero po weselu bo w ten weekend mam 4 egzaminy a od poniedziałku jak nie będę chodziła za ciuchami na poprawiny i butami to do remizy będę musiała pójść pomóc w przygotowaniach Aguilera trzymaj się ostro, dasz radę Ja też już sie stresuję jak tylko pomyślę o dzisiejszym popołudniu
  6. ja dziś zjadłam niewiele, tzn to co przedtem pisałam plus kostkę czekolady u koleżanki do kawy No i na rowerze zrobiłam jakieś 25 km Także dzień zaliczam do udanych A jutro czeka mnie egzamin i juz się boje na samą myśl
  7. witam was i ja dopiero wróciłam do domu a byłam na mieście za butami, rano zrobiłam pizze mojemu i teraz kawałek zjadłam bo nie mam czasu zbyt wiele zaraz jadę po małą i do psychologa no i międzyczasie na bazar skoczę popatrzeć może tam uda mi się znaleźć buty w kolorze łososiowym U mnie okropna parówa tak że nawet jeść się nei chce
  8. Cześć kochane ja dziś też nic jeszcze nei jadłam tylko piję, albo maślankę albo barszcz z wczoraj albo truskawki z mlekiem albo jeszcze coś innego i czuję się taka pełna że szok Ale dziś już roweru nie opuszczę, teraz o 15 mamy festyn w przedszkolu małej i musimy iśc ale jak wrócę to siadam wieczorem na rower, jak dam radę to odpuszczę sobie dziś kolację Ja podobnie jak i wy nie patrzę na kg tylko na to jak wyglądam, a mam jeszcze sporo do zrzucenia, choć tez już wszyscy mi mówią że bardzo dużo schudłam. Ale nie mam zamiaru na tym poprzestać, chcę wyglądać jak laska a nie pasztet
  9. Kalinko moja kuzynka waży 62 kg i też się jej uda kołyszą w jedną i druga stronę, na dodatek ma straszną oponkę na brzuchu, choć teraz już trochę zgubiła. Natomiast jej mama która waży tyle samo jest super laska. Ewelinko jak doprowadzę swoje nogi do porządku to mam zamiar wybrać się na basen, tylko żeby pływać to najpierw musze się nauczyć. Dziś jednak zrezygnowałam z roweru bo jest strasznie parno i idę się opalać i trochę pouczę się przy okazji
  10. Kalinko ja mam tak samo takie etapy, ale ostatnio nic mi na wadze nie spada, może to przez to że nie jem regularnie tylko wtedy kiedy jestem głodna. Dziś tez jadę na rower po 15 z kuzynka, byłam dziś po szmatki na poprawiny - kupiłam spodnie i bluzeczkę w kolorze ciemnego beżu pod brąz podchodzącego, do tego muszę buty kremowe kupić i będzie świetnie. Jeszcze mojemu muszę garderobę skompletować i będzie git.
  11. jestem i ja też mam urwanie głowy i nie pisze za wiele bo egzaminy - ten weekend będzie najgorszy - i to wesele i jeszcze dieta, tzn rower - bardzo duzo czasu zabiera bo jazda ponad 2 godz no i jeszcze kawa zawsze u rodziców. Dziś też byłam na rowerze u rodziców, wczoraj to samo, przy okazji tak mnie słonko opaliło że aż mnie trochę piecze, oczywiście kolor jest piękny brąz Jutro pójdę chyba na miasto za ciuszkami na poprawiny no i butów żadnych nie mam więc też będę musiała się wybrać Dziewczyny gdzie wy jesteście wszystkie???
  12. Dzień dobry pisze puki mam czas, potem wybieram się do rodziców i cały dzień mnie nie będzie, najpierw odwiozę małą i ciotkę z rodzinka na wieś a potem wróce po rower i na rowerze z kuzynka na wieś pojedziemy bo później mój samochodem po nas przyjedzie. Mam zamiar sie dziś poopalać bo piękna pogoda się zapowiada, teraz trochę posprzątam i prania powieszę. Ważyłam się dziś i mam pół kg mniej, ale musze zdecydowanie więcej jeść bo ostatnio w głowie mi się kręciło i to na pewno od tego niejedzenia Egzamin jakoś poszedł ale napisałam połowę bo było zbyt mało czasu, mam nadzieję że zdam
  13. dzień dobry byłam dziś po sukienkę i kupiłam ale przydało by się jeszcze trochę z siebie zrzucić żeby dobrze w niej wyglądać. Oczywiście wielkiego wyboru nie miałam bo kupiłam rozm 48, ale ładna jest tylko wydaje mi się że tyłek mam za duży w niej, ale za dwa tyg jeszcze uda mi się coś zrzucić. Dziś mam egzamin i muszę trochę jeszcze poczytać wiec uciekam. A wczoraj wieczorem jeszcze zrobiłam 20 km na rowerze bo kuzynka jechała więc pojechałyśmy razem
  14. no i nie pojeździłam na rowerze, ale byłam na mieście bo miałam chwilkę jak mała była u logopedy i widziałam w miarę fajne kiecki w dużych rozmiarach do 48 także jutro musze tam pójść żeby pomierzyć może mi coś spasuje. Ja dziś nie zjadłam wiele ale za to było w tym 2 kawałki ciasta z truskawkami, bo mama specjalnie dla mnie trzymała więc się skusiłam, ale dziś już nic więcej nie jem.
  15. witam, dziś na wadze tyle ile w stopce, samopoczucie znacznie lepsze, myślę że coś się dzieję z moimi mięśniami i dlatego waga taka sama. Po wczorajszym rowerze czuję dziś mięśnie nóg, ale teraz niestety nie mam czasu na rower bo o 12 mam wizytę z małą u logopedy. Później jadę do rodziców i może tam pojeżdżę o ile będzie mi się chciało, bo w tym tygodniu już chyba nie będę miała czasu na rower, jutro egzamin no a w sobotę mała w domu więc też nie będę miała jak, ale w niedzielę napewno gdzieś pojadę. Dziewczyny na pewno was nie opuszczę, bo tylko dzięki wam jest u mnie taka motywacja do walki z kg I muszę się pochwalić bo wczoraj u wujka po drugiej stronie ulicy byliśmy wieczorem na meczu i oczywiście cioteczka popkorn na stół i porcja frytek ze schabem duszonym, myślałam że się zadławię śliną normalnie, ale nie skusiłam się, mój zjadł za mnie. Cieszę się że mam taką rodzinkę bo wujek też się ogranicza i rozumie że jak ktoś nie chce to się nie wpycha w niego jedzenia. Ewelinko ja też używam tego samego balsamu do biustu ale u mnie biust zmalał na bank o dwa rozmiary albo i więcej, oczywiście nie teraz tylko od ciąży. Kiedyś miałam źle dobrany biustonosz bo nie mogłam znaleźć miseczki, która by była dla mnie dobra Co do ćwiczeń na biust to czasem wykonuję, jeśli sobie przypomnę, ale to bardzo rzadko. Muszę się wziąć za nie systematycznie, bo może coś pomogą. Uciekam do sprzątania, bo za godz musze po małą jechać
  16. wiecie co jestem załamana ważyłam się dziś bo byłam ciekawa swojej wagi a tu 2 kg więcej, jutro rano muszę sie zważyć i zobaczę jaka będzie moja waga. Na dodatek w ogóle się sobie nie podobam, jestem szczuplejsza niż kiedyś a jak patrzę w lustro to nic mi się nie podoba wszędzie mam za dużo sadełka i nogi grube i najgorszy jest brzuch po ciąży wiszący i duży, jak nei kupię sobie sukienki to mnie chyba trafi U koleżanki byłam ale ona już pojechała do szpitala bo z małym nie było dobrze, więc wróciłam do domu i nie wiem co robić, mam stertę rzeczy do prasowania, zaległości internetowe, naukę i gary do mycia. Ta pogoda jest dziś beznadziejna, ciagle pada i chyba to tak na mnie wpływa. Na dodatek zła jestem bo moje piersi robia się coraz mniejsze i co za tym idzie coraz mniej jędrne. Mój twierdzi że i tak mnie kocha i nie dla cycków ze mną jest, ale ja sama się źle z nimi czuję bo to zawsze był mój atut, a teraz - kicha
  17. cześć dziewczyny ja właśnie wróciłam od rodziców, oczywiście w drodze powrotnej złapal mnie deszcz i musiałam na przystanku autobusowym prawie pół godz sterczeć Moja waga też jest oporna na spadek, ale staram się jeździć codziennie ponad 2 godz więc ruchu mi nie brak, może to tylko mały kryzys Dziś zjadłam tylko ryż z truskawkami i teraz piję kubek koktajlu z truskawek, bo wczoraj z tych emocji meczowych podgryzłam kilka paluszków i chrupek i później byłam na siebie wściekła, dlatego dziś muszę trochę się przycisnąć z jedzeniem. Zaraz jadę po małą do przedszkola a potem do koleżanki bo jutro do szpitala ze swoim smykiem jedzie i chciałam się z nią jeszcze zobaczyć i na duchu podnieść ją trochę
  18. cześć moje dziewczyny kochane przez te meczowe szaleństwa nie miałam nawet czasu napisać, oczywiście co popołudnie strefa kibica zasiada albo u nas albo po drugiej stronie ulicy a wcześniej krzątanina, żeby wszystko zrobić Z dietą trzymam się dalej, rower też jest, chociaż wczoraj i w niedzielę była to tylko godzina jazdy (dziennie) Dziś byłam u rodziców, do rodziców jadę 75 min a z powrotem niecałą godzinkę Nie czytałam wszystkiego co pisałyście, mam nadzieję że nadrobię, teraz uciekam do domowych obowiązków bo dziś u nas nasiadówka, ale powiem wam że to nie mój żywioł. Już nie tyle chodzi o mecze co o czipsy i inne przekąski, ciężki mój żywot he he
  19. cześć dziewczyny ja też egzamin zaliczony na 4.5 i to tylko dlatego że nie byłam na jednych zajęciach - ale nie będę się z nim wykłócać o pół stopnia, niech sobie wsadzi jeśli to uszczęśliwi pana mgr Ja wczoraj też się nie popisałam, tzn. rano zjadłam tylko jogurt light w południe szklankę koklailu z truskawek a wszystko po to żeby później u mojej mamy zjeśc kawalek tortu. Wieczorem też mieliśmy imprezkę u nas oczywiście nieplanowaną, ale ja nic nie zjadłam, bo nawet nie byłam głodna. Wszyscy mi mówią jak mnie tylko zobaczą - ooo jak ty schudłaś!!! i cieszy mnie to ale z drugiej strony jest mi wtedy głupio że kiedyś dopuściłam do takiego stanu. Chciałabym dziś na rower wyjść ale nie wiem czy zdążę bo ma padać a córcię już mam w domu i musze najpierw obiad zrobić. A muszę sie pochwalić bo wczoraj były u mnie babcia z mamą na obiedzie i tak na szybko zrobiłam kotlety z filetu z kurczaka frytki i sałatkę, ale sama nawet tego nie tknęłam i mama była w szoku :-) he he A dziś zrobię rodzince roladki z filetu z szynką i serem no i ziemniaczki pokrojone w ćwiartki podsmażane na masełku i ze szczypiorkiem Zostało mi tylko 3 tyg do wesela i chyba już mi nogi nie zdążą schudnąć, ale będę z nimi walczyła do samego wesela, tylko boję się trochę że jak kupię kieckę i później schudnę to może będę źle wyglądała. A w sobotę dowiedziałam się że 1 września mam kolejne wesele, także kolejna imprezka się szykuje:-) Ale się rozpisałam....ufff...uciekam robić obiad, odezwę sie później pa pa
  20. Madzia lody to nic strasznego - właśnie pisałam o tym pracę i lody są bardzo szybko trawione i nie są tak kaloryczne jak inne przekąski - oczywiście lody śmietankowe Ja właśnie jem ryż z truskawkami, byłam chwilę u koleżanki na kawie a teraz zaczynam edukację
  21. Kalinko rower to super sprawa bo nie dość że przyjemne to i jeszcze pożyteczne, teraz w ogóle w domu nie chce mi się ćwiczyć tylko na rower bym wskakiwała i jeździła. A gdzies na jakimś forum czytałam że rower jest najlepszy na odchudzanie bo nie obciąża stawów, przy okazji sie dotlenisz, a taka jazda 20km/godz spala 600 kcal w ciagu godziny
  22. Dzień dobry, Zielona ja też nie liczę kcal, ale kiedyś to robiłam i teraz wiem co ile ma kcal, a jak nie wiem to sprawdzam. Nie liczę dlatego że nie chcę całe życie przeliczać ile kcal zjadłam. Taki tryb życia jak teraz mi odpowiada i mam nadzieję że uda mi się przy nim pozostać już na zawsze. Teraz wcinam śniadanie - 2 kromki chrupkiego z serem białym chudym i pomidor Na obiad chyba ryż brązowy z truskawkami a mojemu i córci zrobię frytki bo nie mam jakoś pomysłu na nic innego. Wczorajszy schab był znakomity, niestety zjadłam tylko tylko co podczas obiadu, bo jak wróciłam do domu to była 20 i już nie jadłam A jeśli chodzi o wczoraj, to dziś mam lekkie zakwasy po wczorajszym maratonie, chyba z 50 km zrobiłyśmy z ciotką oczywiście z przerwami bo najpierw pojechałyśmy na wieś do teściów a potem do miasta i na drugi koniec miasta przejechałyśmy wzdłuż obwodnicy do babci. Ale dziś pogoda się już psuje więc pewnie z roweru nici, choć szczerze mówiąc dziś nie mam juz na jazdę ochoty :-)
  23. mam nadzieję, ze coś kupię. Mnie też cellulit się zmniejszył, ale przedtem miałam ogromny. Mam nadzieję że do wesela się go jeszcze trochę pozbędę ja już po obiedzie zjadłam plasterek schabu z buraczkami a teraz uciekam na rower Miłego dnia pa pa
  24. Ewelinko ostatniego czerwca mam to wesele, a na nogach jeszcze spory cellulit. Niestety nie mogę stosować żadnych kremów czy balsamów do tego przeznaczonych ponieważ zawierają składniki które sprzyjają powstawaniu pajączków, a ja i tak mam ich już sporo. Mam nadzieję że rower jeszcze mi pomoże trochę poprawić wygląd nóg. Wiecie co? czuję się fantastycznie, ostatni raz 8 z przodu miałam w ostatniej klasie liceum, pamiętam że przed studniówką ważyłam 84 kg, chociaż pewnie wtedy lepiej wyglądałam bo moja skóra nie była tak rozciągnięta. A dziś mężulek mnie przytulał i on często za boczki mnie trzyma i mówi dziś że już niewiele mi zostało a jak mu powiedziałam ile waże to też był zaskoczony
  25. Dzień dobry:-) Ja się dziś zważyłam bo okres już ku końcowi się zbliża i miłą niespodzianka - -2kg na wadze. Jednak ten rower dużo daje. Jeśli dziś będzie pogoda w porządku to też się wybieram bo córci znów nie mam - pojechała z teściową na wieś i wróci albo jutro albo w sobotę, bo ja mam w sobotę kolejny egzamin i nie mam jej z kim zostawić. A problem sam się rozwiązuje bo ona uwielbia kury, kaczki i wszystko co tam jest i do domu wogóle nie ma ochoty wracać. Ja dziś na obiad zrobię sobie schab duszony, już od wczoraj się marynuje. Wszyscy zauważyli jak bardzo schudłam, a ja ciągle boję się że nie będę sobie mogła nic na wesele kupić
×