Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiula8824

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiula8824

  1. hej kochane, ja dopiero mam chwilkę dziś było u mnie ok zaliczyłam sporo km na rowerze - byłam u rodziców a potem jeszcze z ciotką i kuzynką mojego wybrałysmy się też na rowery także sportowo dzień bardzo udany Z dieta gorzej nie miałam czasu na jedzenie a teraz mamy nasiadówkę i zjadłam 3 ciastka i trochę popcornu, ale dziś tyle jeździłam że napewno mi to nie zaszkodzi
  2. a gdzie to dziewczyny można zakupić? w supermarkecie? czy gdzies indziej? Ja ogólnie nie używam cukru praktycznie wogóle ale dziś do truskawek dodałam trochę...a wolałabym go wyeliminować całkowicie Właśnie zjadłam pół torebki ryżu brązowego z truskawkami i jestem pełna po brzegi, już chyba nie dam rady zjeść dziś drugiej połowy
  3. a ja właśnie skończyłam sprzątać mieszkanie, na rowerku dziś niewiele ponad pół godz ale znalazłam świetny film - tzn film który będę mogła obejrzeć z moim, bo niestety co do tego to mamy odmienne gusta i nigdy się zgrać z filmem nie możemy, także później jak będziemy oglądać to wskoczę na rowerek jeszcze. Obiad też już prawie gotowy tylko makaron i sos mi został do przygotowania. Przed 15 jadę po małą i jeśli będę miała jak to muszę jeszcze ubrania poprasować, bo mam już całą stertę w łazience i nie mam gdzie wypranych składać, bo ciuchów to ci u nas co niemiara, zwłaszcza tych najmniejszych he he MMM ja bym zjadła ryż z truskawkami ale nie chce mi się na targ iść, chociaż może podjadę taką mi ochotę narobiłyście
  4. Dzień dobry dziewczyny Witam cię zielona jestem pod wrażeniem twojej silnej woli do ćwiczeń Ja wczoraj się wybrałam do rodziców i zabrałam rower ze soba ale niestety nie pojeździłam długo bo pieski rodziców za mną pobiegły i musiałam wrócić do domu żeby się im krzywda nie stała przez jakiś samochód Dziś u mnie leje jak z cebra, więc pozostaje mi rowerek stacjonarny na który zaraz wskakuję Na śniadanie 2 kromki chrupkiego z serkiem chudym i dwa pomidory Na obiad kupiłam 2 mieszanki chińskie, zrobię z kurczakiem a mojemu do tego makaron spagetti i sos Dużo pracy mam dziś w domu więc się zabieram narazie za rowerek
  5. cześć kochane, ja mam dziś zwariowany dzień od rana nauka i na seminarium byłam, jutro dwa zaliczenia i prezentacja - jakis horror się szykuje wczoraj byłam na rowerze u rodziców ale tylko w jedną strone czyli 17 km, później wróciłam samochodem bo mój motorkiem sobie pojechał. Dziś teściowa wzięła mi małą na wieś także wieczór mam spokojny i jutrzejszy dzień aż do poniedziałku bo rano w poniedziałek ma ją teściowa do przedszkola przywieźć. Aguilerka ja cię kręcę ale zaszalałaś z tą wagą, jeszcze trochę i mnie dogonisz, aż mi się głupio zrobiło he he :-) Ale wiecie co wam powiem, że kiedyś łatwiej te kg schodziły, nie wiem czemu tak się dzieje ale teraz napewno jem mniej kcal niz kiedyś i do tego włączyłam ruch a waga spada powoli, ale może to i lepiej może później szybko mi kg nie przybędą Uciekam się uczyć AAA i jeszcze sobie kurczaka zamarynowałam na jutro - zrobię go na butelce z piwem - podobno pyszny i niekaloryczny - zobaczymy co z tego wyjdzie - a teraz mi już w brzuchu burczy okropnie ale już z łóżka nie wstaję
  6. kawowa a nie lepiej jeść np 4 razy dziennie? ja bym nie wytrzymała o 3 posiłkach, tzn inaczej jest jeśli ktoś ma pracę i jest zabiegany, ale zdrowiej jest jeść więcej posiłków bo wtedy organizm ma lepszy metabolizm
  7. a ja zrobiłam sobie koktail z truskawek i mleka
  8. cześć ja teraz mam chwilkę, rano małą do przedszkola zawiozłam, teraz robiłam obiad mojemu - uszka z barszczem - oczywiście dla mnie tylko barszcz. Na śniadanie dwie kromki chrupkiego z sałatką pomidorem i cebulką zieloną. Teraz piję kawkę i zielona już też zaparzona. Dziś na rower nie ma szans bo od rana leje, teraz tylko jakaś przerwa ale za chwilę znów będzie to samo. Może dziś zrobię sobie wolne od ćwiczeń albo później jak będę miała wenę to na stacjonarnym pojeżdżę. Później jadę z moim po motor, bo już ma upatrzony i wniebowzięty jak nie wiem, a ja się trochę martwię bo niecierpię motocykli, a on będzie świeżo upieczonym kierowcą motoru. Ja też mam egzaminy w niedzielę dwa, w sumie to zaliczenia z ćwiczeń są, a jutro muszę podać temat pracy magisterskiej i jej plan, bo ostatnio promotor mi odradziła ten który wybrałam.
  9. witam was dziewczyny, dopiero mam chwilkę czasu Rano byłam rowerem u rodziców, 17 km pokonuję w 1ha 15 min, czyli w sumie 2,5 ha jazdy na rowerze. Mąż sam sobie prezent wybrał - kask (bo kupuje motor) więc problem mam z głowy:-) Dzis kupiłam sobie 2 kg truskawek i zraz je zmiksuję z mlekiem, a mojemu oczywiście z cukrem
  10. ja jeszcze muszę pod prysznic wskoczyć, jutro o ile nie będzie padać też planuję wypad do rodziców na rowerze, zrobiłam dziś krokiety z parówką pieczarkami i żółtym serem i chciałabym im kilka zawieźć, a wyszły przepyszne, bo oczywiście nie omieszkałam spróbować kawałka. Kuzynka miała dziś urodziny i oczywiście torcik był, ale go nie zjadłam, zabrałam do domu moze mój zje jak będzie do pracy wstawał. A właśnie jutro mamy 4 rocznice ślubu i tak trochę nie mam pomysłu na prezent, z kasą też krucho, może macie jakieś pomysły na prezent? Kolacja odpada bo on wcześnie wstaje pozatym mała nie wiadomo o której zaśnie, więc z tego pomysłu nici. Myślałam o czapce jakiejś sportowej firmy lub butach, ale nie wiem czy to dobry pomysł... Doradźcie coś proszę
  11. y,,.... a wynik masz już świetny, napisz jaka diete stosujesz i ogólnie napisz coś więcej o sobie...
  12. y,,.... pewnie że cię przygarniemy, tutaj fajnie się nam razem odchudza :-) ja już w domu od godziny, droga powrotna była sto razy lepsza jakoś łatwiej mi minęła. Czuję delikatnie mięśnie nóg ale jedyne co mnie boli to tyłek i nie wiem jak temu zaradzić. Zrobiłam mamie jeszcze miłą niespodzankę, bo ona była w mieście z babcia i siostrą więc jej w domu posprzątałam i zostawiłam karteczkę z śmiesznym zapiskiem:-) od razu się jej humor poprawił po powrocie do domu:-) U mnie się już zaczyna chmurzyć, pewnie będzie padać.
  13. Więc ja tez się melduje, tym razem od rodziców :-) Za mna 17 km trasa przebyta na rowerku, teraz czeka mnie jeszcze powrót. Witaj Anatolku, opowiedz nam coś więcej o sobie... Na śniadanie zjadłam jajko bez tłuszczu z 2 wasa i keczapem, teraz piję kawę, jeszcze zielona na mnie czeka, za godzinke planuję powrót. Zauważyłam że rower fantastycznie pomaga w pozbywaniu się cellulitu, u mnie juz widać efekty :-)
  14. Dziękuję :-) napewno chciałabym 7 z przodu, chociaż nie mam jakiejś ustalonej wagi, chcę po prostu dobrze wyglądać, nie ważne przy jakiej wadze
  15. hej dziewczyny ja się dziś ważyłam i jest długo oczekiwana 8 z przodu :-) Właśnie zjadłam śniadanko i kawę będę piła Na obiad zrobię sobie ryż z pieczarkami i do tego mojemu kotlet z fileta, miałam dziś na rower do rodziców jechać ale okazało się że mam kapcia z tyłu i nie pojadę, ale to nic odpocznę sobie bo wczoraj byłyśmy z siostrą 2,5 godz na rowerach i taki wycisk sobie dałyśmy że dziś odpuszcze. Tak się zastanawiam że może ja jem za dużo wędliny bo zawsze daję sobie po 2 plasterki szynki wędzonej a ona ma więcej kcal niż np gotowana
  16. dzięki dziewczyny za dobre słowo :-) trochę mnie to wkurza że waga nie spada ale skoro po ubraniach widać skutki odchudzania to znaczy że coś się jednak dzieje. Dziś byłam z moim po pompkę do roweru bo u nas na osiedlu jest sklep rowerowy i miałam miłą niespodziankę bo okazało się że sprzedawcą jest tam mój kolega z gimnazjum. I w sumie to miałam problem z rozpoznaniem go, tak się zmienił i troszkę przytył. Dobrze mieć takie znajomości, oczywiście rabat 20 zł na pompkę która kosztowała 90 to jest sporo i do tego zaoferował się że gdyby się coś działo to on służy pomocą. Ale powiem wam że rower to świetna sprawa na nogi - ja juz po swoich widze rezultaty i niezmiernie mnie to cieszy. Teraz jem drugie śniadanie i kolejna kawkę wypiję razem z moim, bo na pierwszej byłam u koleżanki potem małe sprzątanie, potem po córcię i na wieś do rodziców. A co do sesji to ja też mam i to już w najblższy weekend i też się ostro musze wziąć do nauki, ale to od jutra - dziś mam jeszcze wolne:-)
  17. dzień dobry nie poddam się dziewczyny, będę dalej tak postępować jak do tej pory bo mnie odpowiada taki tryb życia i takie odżywianie. Zauważyłam że na wadze mi nie spada ale ubrania robią się luźne, czy to możliwe? ja właśnie pałaszuję śniadanko - 2 kromki chrupkiego z plasterkiem sera topionego sałatka i pomidor, potem kawka Mam juz dziś dzien zaplanowany - po sniadaniu biorę się a sprzątanie, bo wczoraj mój zauważył że w spiżarce zamrażarka jest wyłączona z prądu - bo coś nam tam (nie czarujac się) śmierdziało - ja myślałam że to ziemniaki się popsuły i je wyrzuciłam :-/ a mój wczoraj otwiera zamrażarkę (a mamy taka dużą, jeszcze z tych starych modeli) a tam mięso pływa w wodzie, odór niesamowity - wszystko zepsute. tam było ok 50 kg miesa, wczoraj się tego pozbylismy a dziś muszę wszystko do porządku doprowadzić, jak tylko pomyślę to już mam dość i odruch wymiotny sie pojawia. potem do koleżanki na kawę potem z małą do rodziców i z siostra na rowery pojedziemy
  18. gorsza sprawa bo waga mi nie spada tylko jest taka sama jak tydzień temu, nie wiem, to przestój jakiś chyba, mam nadzieję że jak zacznę jeździć na rowerze to ruszy
  19. Cześć kochane wczoraj wróciliśmy bardzo późno po 22 było. Mój mi zrobił mega niespodzianke, całą droge się do mnie nie odzywał i jak wróciliśmy to od razu sie położyłam a on przyszedł i sposobem wyciągnął mnie z domu (że niby cotka która mieszka obok ma do mnie sprawę i prosi żebym przyszła). Ja wychodzę a tu przed domem stoi ROWER. przedwczoraj mówiłam że przydałby mi sie taki sprzęt i on na drugi dzień mi kupił. Teraz będę sobie jeździła do rodziców rowerem kiedy mala będzie w przedszkolu, w jedną stronę jest 15 km więc to będzie najlepszy rodzaj aktywności dla mnie. Teraz gotuję obiad, musze posprzątać bo bałagan w mieszkaniu przed wyjazdem zrobił sie niesamowity. Jeszcze kawe musze wypic
  20. ja już zaliczyłam trochę aktywności bo później nie będę miała na to czasu, nie było tego wiele coś ponad pół godziny ale zawsze coś. Mam okropnie zły humor i na nic nie mam ochoty, ciągle myślę o tym biuście, i szlak mnie trafia że jedyna część ciała z której byłam zadowolona i którą mogłam się pochwalić tak się popsuła. Ostatnio siostra mi powiedziała że mam paskudny brzuch i że mam przerąbane bo juz nigdy nie będę mogła go pokazać, ale mnie on aż tak bardzo nie przeszkadza, bardziej martwię się biustem. Właśnie popijam kawusię i ważyłam się dziś rano ale waga taka sama, z tym że nie byłam po porannej toalecie. Ostatnio nie brałam błonnika i wypróżnienia mi sie zatrzymały, w tym tygodniu tylko raz a w tamtym to nie pamiętam kiedy, ale wczoraj już zjadłam 4 tabletki na wieczór oczywiście w odstępach i teraz dwie. Mam nadzieję że pójdzie. W poniedziałek zrobię kolejne ważenie. Dziś teście wrócą na noc do nas bo teść ma jutro wolne a u nas w parafii ma być festyn, także może być fajna zabawa:-) Zaraz biorę się za sprzątanie i musze samochód odkurzyć jeszcze a w południe jak mój wróci to do sącza jedziemy., Kurde ale się rozpisałam Aaaa Aguilerka Dzięki za ten link ja chyba też z tego skorzystam:-)
  21. dziewczyny to tak jak ja, też nie lubię rozmawiac o odchudzaniu i w sumie krępuje mnie to kiedy ktoś dopytuje co i w jaki sposób i ile. Ja zaczynam lubić sport i w sumie mam ochote jeszcze troche poćwiczyć ale już chyba czasu nie znajdę. Teraz farbuję sobie pasemko później pójdę się wykąpać a później to już nie będę sie pocić Jutro wybieramy się do sącza więc nei wiem jak mój dzień będzie wyglądał. Ale wam zazroszczę tych biustów bo mój był ogromny i kiedyś mąż był zadowolony - ja niekoniecznie bo we wszystkim mi przeszkadzał, teraz w staniku wygląda atrakcyjnie i nie mam wtedy zastrzeżeń ale bez stanika jakos mi oklapł i zrobił się jak galareta i nie wiem czy na to jest jakikolwiek sposób żeby go ujędrnić
  22. hejka ja właśnie siedze u rodziców - zaliczyłam dziś 2 godziny z siostrą na rowerach, ale wcale nie czuje zmeczenia, za to tyłek od siodełka mi odpada. Co do ćwiczeń to ja nie wiem czy pomoga bo mnie biust maleje i spada w dółi mam już sporo luźnej skóry z któa nie wiem co zrobić, dodam że kremy wcieram codziennie
  23. dziewczyny mam pytanie, jak tam wasze biusty? mój wygląda trochę gorzej i zaczyna obwisać i nie wiem czy nie zakończyć na tym etapie odchudzania, nie chcę mieć piersi jak stara baba :-( wtedy napewno się mężowi podobać nie będę
  24. dzień dobry własnie zjadłam śniadanie 2 kromki chrupkiego z sałata i plasterkiem sera topionego ( razem 100 kcal) i do tego dwa małe pomidorki - musze jeśc dużo warzyw bo boje się anemii a mam do tego skłonność. Teraz kawę piję posprzątam, potem do koleżanki na kawę potem do rodziców i na rowery - strasznie mi się spodobało i dzis już z siostra dużo dłuższą trasę wybierzemy. Wczoraj zrobilyśmy ok 10 km na rowerach Ewelinko to złe samopoczucie to pewnie dlatego że za mało jadłaś, ja nie wiem jak można wytrzymać na diecie 500 kcal dla mnie to jest samobójstwo i dla wagi tak samo Gratuluję spadku wagi :-)
  25. Ja u rodziców jestem, zjadłam kawałek ciasta i 2 porcje gulaszu ale to rozłozone na dwa posiłki i zaliczyłam 10 km na rowerze i wiecie co - mało mi było tylko żadnego picia nie miałam i wróciłyśmy z siostra do domu. No ale dziś godzinka ćwiczeń plus rower to myslę że aktywnośc mam już zaliczona
×