Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiula8824

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiula8824

  1. ale tutaj ciszaaaa ja zjadłam właśnie 2 kanapki ciemnego żytniego z chudym twarożkiem i połowa pomidora do tego.
  2. dzien dobry ja mimo tego że mała do przedszkola nie poszła od 7 30 na nogach, teraz właśnie piję kawę, zrobiłam małej śniadanie - płatki czekoladowe na mleku mmm ale mam na nie ochotę, ale wolę zjeść kanapki bo bardziej mnie zapchają. Na obiad dla męża będzie spagetti z warzywami kurczakiem i sosem (majonez+ketchup) a ja zjem same warzywa z kurczakiem. Córci chyba ugotuję jakąś zupkę Dziś planuję znów bieganie po południu bo już nóg nie czuję, mąż wczoraj zmontował atlas i nawet wypróbowałam kilka ćwiczen i powiem wam że fajna sprawa, tez sobie czasem poćwiczę
  3. julia ja też zazdroszcze wszystkim tym osobom, choć prawda jest taka że takie chude osoby wcale nie jedzą tak dużo, mój mąż kiedyś był chudy jak patyk a teraz się robi okragły, przytył 20 kg, ale jemu to na dobre akurat wyszło bo w koncu wygląda jak facet. A dawniej tez zjadał 15 parówek z chlebem albo jajecznicę z 12 jajek też z chlebem i nadal był szczupły, teraz już tak nie jest. Ja dziś już kłade się do łóżka, dzien nie był jakiś super rewelacyjny pod względem diety bo były 2 placuszki smażone na oleju, co jest mi kompletnie niewskazane, ale musiałam spróbowac czy doprawione a jak się już skusiłam to nie powstrzymałam się. Teraz siedzą w mikrofali bo jak nie ma ich na widoku to mnie wcale do nich nie ciągnie Był ruch na rowerze więc bilans nie wychodzi najgorzej Tak że do jutra :-)
  4. byłam godzinę na rowerze, na więcej nie miałam czasu choć jeszcze bym pojeździla. Moja córcia chyba jednak chora będzie będzie bo jest mocno zaziębiona. A gdzie wy się podziewacie?
  5. elwerke oj ty ty, o tej porze? ja wiem że czasem ciężko sobie odmówić ale ja właśnie wczoraj wyperswadowałam mężulkowi i kuzynce pizze, bo chcieli zamówić, a ja wiem że raczej też bym się nie powstrzymała przed zjedzeniem choćby kawałka. ja piję kawę i zaraz zjem jakies śniadanie i jadę z koleżanką zawieźć ją do jej mamy, może przy okazji moją babcię odwiedzę, nastawiłam pranie bo zapowiada sie ładna pogoda ok uciekam bede później:-)
  6. adziam zgadzam się z tobą w 100%, ja dziś też zaliczyłam swój trening, praktycznie taki sam jak wczoraj tylko troszkę wydłużony, później tzn po 19 zjadłam kolację - 2 kromki żytniego i 2 plasterki szynki drobiowej, i już jestem głodna bo po wysiłku metabolizm jest przyspieszony. W tej chwili jestem po prysznicu i wybieram sie do łóżka bo zaczyna mnie ssać w żołądku Tylko boję się że od takiego biegania strasznie łydki mi urosną, jak myślicie?
  7. agula ja ci opowiem o mojej sytuacji, moja córcia ma 4 lata w zeszłym roku poszla do przedszkola i ja byłam w dużo gorszej sytuacji, bo mała nie mówiła i na dodatek nie bardzo rozumiała co się do niej mówi, także ja nie mogłam jej wytłumaczyć że ona tam pójdzie pobawi się i mama po nią przyjdzie. Przez pierwsze dni okropnie plakała później zaczęła mi chorować i bardzo mało chodziła do przedszkola, ale po jakimś czasie już sama z szatni biegła na salę i jeszcze mi machała a w tym roku w wakacje nie mogłam wytrzymać bo ona codziennie do przedszkola chciała iść. Nie martw się bo najgorsze są pierwsze 2 tygodnie, jest bardzo mało dzieci które od razu się zaklimatyzuja i przyzwyczają do takiej sytuacji. I jeśli moge ci coś doradzić to przychodź do przedszkola i jeśli nie chce iśc to go zanoś nauczycielce i oddawaj np na ręce i od razu wychodź, najgorsze są matki które ciągle przytulają i jeszcze nie daj boże się rozpłaczą. Ja tak robiłam bo innej metody nie było a jak przyszłam do domu to wtedy ryczałam i nie dlatego że jej było tam źle, tylko dlatego że ona nie wiedziała dlaczego ja ją tam zostawiam. Pierwsze dni w przedszkolu to nic przyjemnego ale zobaczysz jak twój szkrab będzie maszerował w przyszłym miesiącu. Możesz mu też np obiecywac jakąś małą nagrodę za każdy dzien który dzielnie w przedszkolu spędzi, czasem to działa.
  8. elwerka ale to właśnie jest takie krępujące, bo ja się cieszę że tyle schudłam ale jak ktoś mi mówi że ojej jak ty schudłaś, to ja od razu mam przed oczami swój wielki tyłek i obraz jak kiedyś wyglądałam. I wstydzę się tego że tak się zapuściłam. Dlatego musze jeszcze schudnąć, chciałabym jeszcze 10 kg ale do przyszłego lata, i głównie poprzez jakiś ruch, sport Na obiad zrobię kotlety z filetu z kurczaka pokrojonego w kostkę, cebuli jajek mąki i już nie pamietam co tam jeszcze idzie ale są pyszne, niestety nie dla mnie bo smażone na oleju, ale mój mężczyzna musi mieć pyszny obiad Kawę już właśnie kończę i chyba wezmę się za prasowanie
  9. no moja mała to albo miała tak łagodne ząbkowanie, albo była bardzo wytrzymała na ból, bo ja nie miałam z nią żadnych problemów, zero gorączki, biegunek, marudzenia itp. Dosłownie nie wiedziałam kiedy jej te ząbki wychodziły, tylko teraz musimy bardzo pilnować bo ma 4 latka a zęby z tyłu już się jej zaczynają psuć. Ja się zaraz kłade spać, głodna jak wilk. Jeszcze mój mężczyzna kochany robił sobie kolację i podsuwał mi pyszne kanapeczki ale konsekwentnie odmówiłam, a teraz czuję taką pustkę w żołądku że aż nieprzyjemnie, ale trudno idę spać Do rana:-) Dobranoc
  10. ja narazie się nie ważę bo mam @ więc muszę poczekać aż się skończy Julcia, Martulka fajnie że się trzymacie dziewczyny ja też zawsze rano jestem dumna jak wieczorem nic nie podjem, a dziś jestem taka głodna że szał pał, ale nie dam się. Muszę jeszcze kilka papierków wypełnić, wziąć prysznic i do spania Elwerka gratuluję małemu ząbka, moja córcia miała 3 miesiące kiedy wyszły 2 pierwsze górne żeby i poprostu byłam w szoku że tak wcześnie. Do roku już miała pełną buzię zębów a jej rówieśniczce dopiero zaczynały powoli wychodzić
  11. i jak tam dziewczyny? ja byłam biegać, 2,5-3km biegu i kolejne szybkiego marszu ale grzechy też były - drożdżówka zamiast posiłku - 250kcal, no i czekolady też troche zjadłam ale najważniejsze że ruch był, no i kolacji już dziś nie będzie
  12. elwerka nie przejmuj się 5 kostkami, czasem trzeba zjeść coś słodkiego:-) Teraz tylko troche ruchu i po czekoladzie nie zostanie śladu:-) Ja już porządki zrobiłam, gotuję zupę pomidorową, zaraz koleżanka do mnie wpadnie na kawkę. Na drugie śniadanie 2 kromki żytniego ciemnego z białym chudym serem
  13. elwerka sprubój nasmarować może pomoże, pamiętam że mój kiedyś też tak się tłukł ale jak mąż go nasmarował to pomogło:-)
  14. Elwerka zazdroszczę ci rowerku ja też bym chciała hmmm może mój mężczyzna zrobi mi niespodziankę i kupi nowy, bardzo bym chciała Aguilerka jeśli czytasz jeszcze nasz topik to odezwij się proszę
  15. desjani ja ci nie pomogę bo ja nie stosuję żadnych tabletek anty, stawiam na obserwację swojego organizmu i ewentualnie stosunek przerywany, wiem że to nie jest skuteczna metoda ale ja jestem w takiej sytuacji że i tak kiedyś będę miała drugie dziecko, więc nie chcę się bawić w tabsy ja już dziś nie zjem kolacji, poza tym byłam biegać, pierwszy raz w życiu!!! :-) zajęło mi to godzine - truchcikiem - kuzynka mnie wyciągnęła i powiem wam że bardzo mi się spodobało i chyba zacznę biegać codziennie. Zobaczę jeszcze jak moje nogi będą się jutro czuły ale puki co jestem bardzo zadowolona. A jeszcze muszę kolację zrobić moim dziubom bo nie mieli obiadu więc teraz gotuję ziemniaki i będę filety z kurczaka smażyć. Oj będzie mi ślinka ciekła - ale nie po to biegałam żeby teraz jeść tym bardziej że już jest po 19 :-)
  16. desjani witaj w naszym gronie napisz coś więcej o sobie ile masz lat, jak planujesz się odchudzać? dziewczyny, ja też wczoraj poległam, ale to chyba przez okres, który dostałam wieczorem. Tak się ciasta nawtryniałam że szok zjadłam 4 kawałki, ale takie pyyyszne, że wcale nie żałuję A od dziś dieta od nowa, na śniadanie kanapka z serem białym i szynką z kurczaka. teraz kawa, musze się wziąć znów za porządki bo za chwilę koleżanka na kawę wpadnie
  17. dzień dobry ja rano zjadłam krokieta i licze że miał jakieś 350 kcal - to jest dopiero dużo jak na śniadanie, ale one sa takie pyszne że nie potrafię sobie odmówić. Dziś mam dzień na wyjeździe najpierw jedziemy do teściów na wieś, teściowa dzwoniła, żebyśmy na obiad przyjechali, więc nie będę musiała gotować, a tam zjem tylko mięso z surówką. Także będę dopiero wieczorkiem. Co do tabletek, to ja nigdy żadnych nie stosowałam, oprócz błonnika, ale on wspomagał u mnie raczej pracę jelit niż hamował łaknienie. Ale znam dziewczynę która stosowała zelixe i schudła sporo a teraz utrzymuje wagę. Ja się też nad nimi zastanawiałam ale stwierdziłam że sama też potrafię schudnąć bez żadnych wspomagaczy, a kiedy mi się to udaje to jestem z siebie jeszcze bardziej dumna bo wiem że dam radę
  18. hernandezka ja też uwielbiam fasolę po bretońsku i kiedy moja mama robi i ja u niej jestem zawsze wcinam dzis dałam sobie popalić znoszeniem drzewa, tyle skłonów i chodzenia chyba w życiu nie zrobiłam, nawet pisać mi źle bo palce mi odpadają. Ale przynajmniej kcal spalone
  19. ja sprzatam, teraz zrobiłam sobie przerwę na posiłek - 2 kromki żytniego +2 plasterki szynki pieczonej drobiowej ja kurcze nie mam teraz pieniędzy na takie wydatki jak rowerek stacjonarny bo mój mąz kupuje atlas do ćwiczeń, teraz w biedronce widziałam jakiś za niecałe 200 zł. Ja nie musze mieć jakiegoś wypasionego, byle by było czuć że się na nim jedzie, a nie tak jak na moim obecnym - nie ma żadnego oporu na pedałach, po prostu sobie kręcę tak jakby rower był bez łańcucha - więc kcal za wiele na nim nie spalę i szkoda mi czasu żeby w ogóle na niego siadać
  20. hej gdzie wy jesteście? meldować się tutaj
  21. witam z rana:-) o 6 zjadłam 3 kęsy krokieta kawa jest już gotowa, jak tylko przestygnie to sobie wypiję - nie cierpię gorącej. Moja królewna ma chyba jakis budzik podświadomy bo o 6 wstaje a teraz bajki sobie ogląda, niestety ja już zasnąć nie mogę. Nie wiem co dziś będę robiła, na pewno jakieś porządki w domu, zapowiada się ładna pogoda, więc może na podwórku posprzątam trochę Cwiczyć niestety nie będę miała jak, bo z moją córą się nie da, ale może wybierzemy się na jakiś długi spacer. Wczoraj też miałam trochę ruchu ponieważ z uczelni wracałam na piechotę czyli ponad 20 minut szłam - ale ile dokładnie to nie wiem - tak w porywach do pół godz. Pogoda była taka piękna że pierwszy raz wracałam z miasta i byłam zadowolona że idę a nie jadę samochodem. Chyba się starzeję, zaczynam dostrzegać piękno świata he he A co tam u was dziewczynki, jak wieczorek wam minął?
  22. ooo w sumie ja też nic słodkiego nie zjadłam, wow teraz oglądam film i siedzę koło mężulka a on już śpi:-)
  23. elwerka przepraszam, zapomniałam całkowicie że pisałaś:-) ja po egzaminie, mam nadzieję że będzie dobrze teraz wszamałam naleśnika z kapustą i kurczakiem, straciłam rachubę a to już 19, trudno, najwyżej pójdę później spać. Ale o 15 posiłek mi przepadł bo byłam na uczelni, kupiłam tylko tymbarka 0,5 l który miała 200 kcal, czyli w sumie jak posiłek Kurcze mam teraz wyrzuty sumienia, mogłam już nie jeść tego naleśnika, ale nie chcialam bez kolacji iść spać bo jak długo siedzę to później jestem głodna i zasnąć nei mogę Ja dopiero smażę naleśniki na krokiety i będę je kończyć
  24. adziam - fajnie że jesteś:-) i właśnie dlatego ja się nie poddaję tylko walczę dalej, tez chcę być fajną laską i mamuśka a nie zapasiona krową i matką polką Nooo posprzątane, teraz biorę się do nauki:-)
  25. trochę się poruszałam, powynosiłam na strych kilka pudeł z ubraniami a droge na strych mam usłaną schodami bo wchodzi się do niego od drugiej strony budynku, ale wyjdzie mi to na zdrowie. Teraz czas na kolejny posiłek - 2 kromki żytniego ciemnego z ta samą poledwicą co rano plus kilka plasterków ogórka. Nie mam dziś zbyt wiele czasu poniewaz po poludniu musze z małą do logopedy a później mam egzamin z makroekonomii więc dzien pełen wrażeń. Na obiad będą krokiety z kapustą. Ja zjem sobie takiego bez panierki bo naleśniki smaże bez tłuszczu więc moge sobie pozwolić na jednego:-) A jak tam u was poranek dziewczyny?
×