de Valmount

Odpowiednik pułkownika wojsk lądowych i lotnictwa.

Ty Nowy - służę w marynarce. Raczej niewielka szkoda. Posiadamy sporą Armadę. 10 scigaczy i 30 uciekaczy.

Mój dom położony jest w bocznej ulicy-tuż przy parku. Mały ruch a widowisko oglądam ja i mój kotek :)

To fajne uczucie-jak skamle pod domem :-D naprawdę. Czasem przyprowadzają dzieci...

Rozwódka po przejściach. Zimny lub brutalny mąż.

Odpowiadam WYŁACZNIE na pytania zadane w temacie. :)

Ciągle się to zdarza, ale rzadko. mam dobre oko.

Łajza? Nie... :-D Kutas, ścierwo, pasożyt, bzykacz, mizogin ;) Tooo taaaak. :) Przerób hmmm to zależy jakim horyzontem czasowym dysponuję. Można przyjąć jakieś 10 ofiar rocznie. Dobrze, może na razie dosyć tych wskazówek, nie piszę przecież „Poradnika Mizogina. Macie Państwo jakieś pytania?

Ważne -ZAWSZE nie nachalnie. Zawsze z boku, ale jednocześnie w centrum uwagi. Kobiety kochają słowa bardziej niźli kwiaty i upominki. Należy obowiązkowo zauważać, nowe kolczyki, kolor paznokci, fryzurę, makijaż i sukienkę. Zawsze komplementować, nawet jeśli wyglądałaby tandetnie. Mieć czas i zrozumienie dla jej problemów. Zawsze cierpliwie słuchać, nawet jak nudzi a ty masz ochotę na sex.

Poczytam to za komplement. :-D Jak kobieta czuje się już w centrum admiracji należy zamilknąć na 2-3 dni, aby wzbudzić w niej niepokój. „Stracił zainteresowanie!- myślą bardzo rozczarowane, a tu z mańki - BĘC kwiaty, wino przeprosiny , uściski i kłamstwo „Oddelegowali mnie na kilka dni-nie zdążyłem uprzedzić. Działa zawsze. Zwłaszcza poparte oryginalnym souvenirem z „podróży. Tu warto zawsze na wakacjach w Maroku zaopatrzyć się w stosowny zapas. To moment przełomowy, ale nie zawsze bywa konieczny. Kobiety są próżne, Mili Panowie, jak nikt na Ziemi.

Lokum trzeba dysponować koniecznie! Jeśli chce się mieć zyski trzeba inwestować. A więc wskazane są drobne upominki, wino jeśli zaprasza na kolację we dwoje i koniecznie kwiaty. Kwiaty, kwiaty, kwiaty. Za wyjątkiem gdy kobieta ich nie lubi. Sms-y co ranka, a wieczorem bez nich już spać nie będzie mogła

Bo jak go posiada, to pojazd jest jak mały członek dla Pudzianowskiego.

Sposoby uwodzenia - no cóż to zbiór dość wielu czynników. Postaram się je "po łebkach" wymienić, ale odnoszę je wyłącznie do siebie. Jestem dość zuchwałym mężczyzną dosyć bystrym i dowcipnym. Elokwentnym. Nie wiem czy przystojnym, bo nie znam się na męskiej urodzie, ale kobiety mnie lubią tak powiem. Posiadam wiedzę ogólną w sposób który umożliwia mi rozmowy z każdym człowiekiem.

Dlaczego taki jestem? Nie wiem, prawdę mówiąc i nie obchodzi mnie to. Rodzice byli bardzo zgodnym związkiem, mam 4 siostry. Wychowywaliśmy się w atmosferze bezpieczeństwa. Mama zmarła młodo. Uważam że nienawidzę kobiet podświadomie, bo lubię je krzywdzić, wykorzystując wcześniej ile się da. Spuszczam parę, jak ktoś słusznie doczytał mój komentarz w innej tematyce na portalu.

Opis w stopce - pochodzi z wody toaletowej VICOMTE de VALMONT - żaden tam Nadęty ani Boy. No cóż, może odpowiem na Pani oopsss. Twoje pytania, Ty NieUstraszona. :-D Jestem żołnierzem zawodowym, służę ostatnie miesiące w wojsku. Kobiety uważam za głupie w znacznej liczbie procentowej, uważam że same zasługują na swój marny koniec, a traktuję to jako swoistą "selekcję naturalną", jak w teorii Darwina. Nie ukrywam przed nimi że jestem draniem i uprawiam niezobowiązujący sex. Prawie wszystkie chętne są zdania, że to właśnie im przypadło w udziale nawrócenie mizogina na ścieżkę cnoty i monogamii. Rozczarowanie przychodzi dość szybko - po kilku nocach przestaję odbierać telefon, odpowiadać na maile i nie oddzwaniam. Im ofiara była łatwiejszą, tym uczucie sytości trwa krócej, a rozstanie szybsze. Sumienie? Kochana Ty NieUstraszona - nie mam sumienia w tym względzie. Wybieram bardzo młode kobiety, bo od 19 lat do 40. Nie zaglądam do CV, jak prezentuje się świetnie i sugeruje że ma 35, a ma 10 lat więcej, też mi to odpowiada. Najłatwiejszymi są rozwódki, mężatki w czasie rozwodu lub kobiety w związku, chcące się zemścić na partnerach. Panny stanowią mniej niż połowę. Jeśli mają męża i dzieci - czasem odpuszczam jak to wróży kłopoty. Nie chodzi mi o bójkę,ale trzeba mieć trochę spokoju, bez nachodzenia mnie w domu czy pracy, prawda? Nie gardzę kobietami jako ogółem, błędny wniosek wysnułaś. bardzo dobrze że większość kobiet się wyemancypowała. Uważam że kobiety powinny mieć dużą rolę w życiu społecznym i politycznym. Mam na myśli nikły ich procent. Parytety służą wybraniu kobiety a nie najlepszego w swoim fachu - jednak z żalem stwierdzam, że mimo iż żyjemy w XXI wieku, większość z nich to "panny na wydaniu" uważające że zamążpójście to ukoronowanie ich kobiecości. Posiadanie zaś potomstwa za jedyny cel życia. Takie młode mężatki czują się jak damy ze świecznika. Po kilku latach siedzenie w domu z bachorami, codziennej rutyny i nudy w sypialni, same się pchają w ręce.

Daj mi proszę jakieś pięć minut. :)

Jestem, czekam. :) Witam serdecznie.

Dobry Wieczór :-) Czekam na Panią N.

PS Pan Nowy w Mieście - ciekawy acz raptowny rozmówca. :)

Same uskrzydlające wypowiedzi dzisiaj. Pozwólcie Was opuszczę. Dobranoc. :)

Słucham? Co to za ton?

Przepraszam jeśli przeszkodziłem. Dziękuję za uroczą "dyskusję" Pani I Panom. :)

Grzegorz -rodzice wołali nań "Grzeniu". Przepraszam, nie rozwinąłem myśli. :)

Przepraszam, nie zabawię tu długo - Z Panem koleżla11 chyba miałem dawno temu przyjemność rozmawiać, czy Pan ma na imię Grzeniu? :)

Przepraszam, użyłem niewłaściwego skrótu AAA (z USA). Polski to TTT :) Spokojnego spożywania.