brutalna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Przynajmniej się nie przytyje a to już plus przynajmniej jak dla mnie. Lepiej zjeść 2 czekoladki niż jakby miał Cię w nocy wilczy apetyt na nią obudzić i zjadło by się cała
-
Może troche naciągane ale zawsze pocieszenie, że jak zjemy coś małego za czym bardzo tęsknimy i się oczywiście powstrzymamy się nad kolejnym kawałkiem to nie powinno nam to zaszkodzić a tym bardziej wzmocnić. Przynajmniej tak u mnie jest
-
Znam ten ból, przecież jak zjem tylko kawałek to nic mi nie będzie. Tak właśnie u mnie kończyły się wszelkie efekty diety, bo później było: jak zjem jeszcze to to też nic strasznego... i efekt jojo gotowy. Uwielbiam słodkości, kocham je piec i ogólnie gotować. Trzymajcie kciuki żebym dzisiejsze pokusy wytrzymała. Mi czasami się zdarzy zjeść kromeczkę chrupkiego pieczywa do śniadania jak jem śniadanko z rodzinką, a oni wsuwają pyszny chlebuś :( byłam jeszcze na urodzinach i spałaszowałam 2 kawałki pizzy i mały kawałek tortu, a i tak poleciało 4kg. Zresztą wszyscy mówią, że dieta cud to NŻT.
-
Turbowiczko z tą wagą się nie przejmuj, najlepiej nie ważyć się codziennie, chociaż wiem, że trudno ominąć wagę :( Zacznij bić herbatkę pu erh mi pomogła, bo może też jedzonka zalega w jelitach. Ja tak miałam, zresztą mój odwieczny problem przy dietach :(
-
dasz rade :) ja dziś robiłam ze serem na słodko i nawet jednego nie tknęłam :))) buło ciężko :(
-
4 kg mniej :))))) mam nadzieje, że druga tura też będzie taka owocna :))
-
zawsze przy mężu też możesz spalić więcej kalorii :) ja zaczynam od tego piątku i kończę na wielkim czwartku. Bo i tak w piątek tylko 3 posiłki a tu ma być 6. a sobota to dzień przygotowań i dużo trzeba próbować więc powrót we wtorek :)
-
mi 3kg poleciało :)) ja od piątku zaczynam od nowa ale wiem, że zrobię tylko 7dni wiec 1 i 2 dzień odpuszcze bo tam dużo cukrów bo owoce, no i zaraz po świętach powrót
-
z tego co ja czytałam, to powinno się jeść połowę z tego co byś zjadła bo jesz 6 posiłków. Ja chyba też już mam zmniejszony żołądek bo ciężko mi zjeść np 5 warzyw, czy np 2 jajka
-
jak robię sałatkę to daje dosłownie 1/2 łyżeczki tego majonezu odtłuszczonego, nie odciskam pomidorów wiec jest taki sosik z tego majonezu i soków z warzyw i już ta sałata nie jest taka sucha :) a ten sos oczywiście zostawiam bo mi służy tylko jako "omaszczenie" tej sałatki
-
kolejny kilogram mniej :)) Czyli od początku poleciało 3 :))) oby tak dalej
-
to ja grzeszę codziennie :( bo zawsze pije kawę z mlekiem (1,5%). Też myślę zrobić bis diety, boje się tylko świąt i tych wszystkich smakołyków :( zaraz idę na śniadanie i się zważę. Strasznie mnie ciekawi jaki tam wynik na wadze.
-
Dzień IV 9,30 sałatka z jajek x2 11,00 pomarańcz, jabłko 14,00 dorsz, fasola 16,00 sałata, ogórek pomidor 18,30 sałata, ogórek, pomidor 20,00 orzechy ziemmnex2 Dzień V 8,00 jogurt 0%tłuszczu 0%cukru(zamiast serka wiejskiego), szynka 10,30 pomarańcz, jabłko 12,00 kurczak bez skóry, kapusta(powinno być 2x G2) 15,00 kurczak x2 18,00 sałata, ogórek, pomidor 20,00 orzechy ziemne x2 Dzień VI 8,00 pierś z kurczaka x2 10,00 jabłko, orzechy ziemne 12,00 sałata, ogórek, pomidor, pierś z kurczaka 16,00 cebula, ogórek, pomidor, kapusta 18,00 kurczak 20,00 orzechy włoskie x2
-
Moniaturbo jesteś tam jeszcze? jak Twoje wyniki? Asiu a Ty się nie przejmuj tym 1kg masz mniejsza wagę i to pewnie dlatego mniej Ci poleciało. Jakbym chciała ważyć tyle co Ty. A właśnie ile masz wzrostu?
-
Ja mam 172cm i aż się wstyd przyznać 93kg jak startowałam wiec już 91kg. Chciałabym mieć magiczną 7 na początku :) ale to długotrwały będzie proces, obym wytrwała :)