kea100
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kea100
-
jest mi lepiej,być moze nie zrobię niczego pohopnie,ale czuję się silniejsza i pewna siebie,juz nie jestem tak miękka jak gumowy dyszel:)
-
Zawsze myślalam,ze taka paplanina na forum niewiele daje,a tu niespodzianka!czuję się dzisiaj pelna sily i mocy:)jak będzie dalej? nie wiem,jeżeli nie zacznie mnie szanowac i nie przemowi ludzkim głosem(w co wątpię ,bo oststnio czekal az ...ja się odezwę,zeby mnie przeprosic..dobre prawda?),to rzeczywiscie zakonczę to jednym cięciem,a on nich się bawi -ma zkim:)dzięki ze jestescie
-
Elewacjo,tego mi potrzeba!nawet nie wiecie jak potrzebowałam wygadac sie gdziekolwiek i wyrzucic to z siebie,mam wrazenie ,ze spadl mi ciezki glaz z serca...,ale powiedz mi Elewacjo,czy Ty powiedzialabys tak swojemu X? to jest identyczny typ,zadufany w sobie,ale tak naprawdę pod skorupą chama chowa się wrażliwiec,no i los nas niejednokrotnie jeszcze zetknie.Wiem napewno,ze muszę odzyskac godnosc i honor.Teraz nie będę na nic odpowiadala,znam scenariusz,dostanę wiadomosc"żyjesz"?,i to wszystko.....będę milczala.
-
Powiedzcie mi,jezeli on teraz napisze"dlaczego się nie odzywasz?" co mam napisac?bo calkiem zamilknąc nie dam rady...udawac obojętną?czy wywalic mu dlaczego?
-
Kochane,on napewno przyjedzie,ma tu rodzinę i jest prawie co roku,Elewacjo ,jak napisalas o tym"ochłapie"to az mi się lzy zakreciły w oczach...tak to prawda,on sprawdza,czy ciągle jestem na jego skinienie,a ja...jestem,w małżeństwie,cóz 20 lat razem,mąż zimny,warczący i już drugi rok zero seksu,ale pozatym dba o dom jest swietnym ojcem.....Boże a tak się bronilam przed wszelakimi romansami,ponieważ ja się do tego nie nadaję...tak,wkręcilam się nieżle,ale dzisiaj byl pierwszy dzień,wlasnie po Twoim pierwszym poscie Elewacjo kiedy zdałam sobie sprawę,że teraz musze byc twarda..Ja w nim chcialam miec przyjaciela,chocby daleko,kogos kto powie cieple slowo,komplement.A jak mialam imieniny,napisalam żartem"mam dzisiaj imieniny,domagam się zyczen" on odpisał"zyczenia imieninowe",urodzinowe brzmialy tak"nie wiedzialem ze masz na imię Krzysztof(urodziny obchodzę w Krzysztofa),ale wszystkiego najlepszego:))" parodia prawda?Dzięki,ze jestescie:)
-
Elewacjo Twoja jedna wiadomośc,wystarczyła abym poczuła większą siłę i to,ze dam radę,a nieznośny ucisk w piersiach ustąpił...gdzie jesteście kobiety?;(
-
Jak już zaczelam to dokończę swoją opowiesc,ciągnie się to już rok,tak jak pisalam na początku dzien bez kontaktu ze mną to byl dzien stracony,teraz-owszem rozmawiamy,ale przypomnę sobie punkt po punkcie; moje urodziny...zdawkowe zyczenia jako ostatni,dzwonic do mnie??a w życiu-tylko te rozmowy na czacie...kilkukrotnie uslyszalam"kocham cię",i myślę,że wtedy to bylo szczere...teraz nie wiem,to jest czlowiek z natury nie odgadniony i trudny.A ja w tym ukladzie zrobilam z siebie podnóżek,on w pozycji księcia-rozmowa na Skype?tak ale najpierw musi się pokrygować a ja go poprosic..wiem okropne...Jakis czas temu dodal do znajomych swoją eks kochankę,a ja tak jak Mila dostaję obsesji,że z nią rozmawia,że robi to co ze mną:( jestem koszmarnie zazdrosna i co muszę przyznac wiercilam mu dziurę w brzuchu,kiedys mi powiedzial,że go"cisnę "i "osaczam"...być moze,od jakiegos czasu odpuscilam,ale ja jestam dosyc slaba psychicznie,w tej chwili jadę na antydepresantach i okazyjnie hydroksyzynie.Nie wiem jak się z tego wyplątac,jestam atrakcyjną kobietą,a on stał się dla mnie....moim światem:(....Szkoda,że ten topik juz tak nie tętni życiem jak kiedyś brakuje tu Mili zazdrosnicy,Zielonej-mądrej babki,na szcęscie zostala Elewacja,a moze ktos jeszcze się odezwie?naprawdę potrzebuję Was:(