meksyk85

Trzeba wejść na oczyszczanie jelit i tam jest DESKA COLEMA

Ja ten wynalazek do dużej lewatywy kupiłem z pięć lat temu.Jest to po prostu wiadro z wężykami i deska z tworzywa na którą się kładziemy no i wszystko zlatuje sobie do klozetu.Cieszę się że nie ma tam żadnych silników i tym podobnych bo to urządzenie nigdy się nie zepsuje,jest na całe lata.Nie jedna osoba może cos takiego wykonać sobie sama.Ja do tego nie mam głowy.Płaciłem wtedy ok.dziewięćset złotych z dostawą.Widzę,żę cena jest podobna,ale inna firma.Tamtej już nie ma.Podaje link. http://www.tajemnicezdrowia.com/?9,deska-colema

A z tym kamieniem kałowym udaj się na hydrokolonoterapie.

Po prostu ten sprzet do lewatywy kosztował mnie ok. dziewięć stówek,więc trzeba korzystać.Ja potrafie wydać sporo pieniędzy i po jakimś czasie schować sprzęt do szafy.Tak było z Ribac,równiez z systemem sita,który kupiłem do relaksu,no ale do tego też wracam

Jutro przeprowadze duża lewatywę osiemnastoma litrami wody.Na każdy litr łyżka wody utlenionej.Po zużyciu wody,nalewam trzy litry świeżego moczu w celu zakwaszenia jelit.Sama lewatywa potrwa ok.dwóch godzin.Oczyszczenie wątroby planuje za jedenaście dni.POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE

Info na temat inhalacji z wody utlenionej.Od pewnego czasu ból prawego płuca,przy próbie głębszego oddechu i przy schylaniu.Schodza duże ilości sluzu,że nie raz zużyje cztery paczki husteczek na dzien..Nie poddaje się i akceptuję.Ból oznacza tylko jedno,że płuca się odblokowują i te miejsca gdzie był sluz,uaktywniaja się.

Przepraszam zapomniałem się powyżej podpisać.To ja byłem meksyk85

Daje też mojemu psu,który waży ok.6kg.3 krople perhydrolu do maślanki co drugi dzień.Suczka ma 20 lat,a ma tyle energii,że ludzie się pytają czy to jest młody pies.A po za tym,mam zamiar wrócić do biegania co trzeci dzień,do lewatyw raz na dziesięć dni z w.u i moczu,bardzo mi wtedy pomogły.Stolec wtedy oddawałem nieraz raz na tydzień to wyobrażcie sobie jaka to męczarnia.Teraz wszystko jest w porządku.Nadmienie,że nie robie zwykłej lewatywy,mam w domku sprzęt,który przemywa jelita 20 litrami wody.A tak po za tym to inhalacje i czyszczenie zatok w.u. o czym pisałem wcześniej i dieta rozdzielna,która jest cały czasTeraz sobie dużo nie narzucam więc chyba wytrzymam.Pozdrawiam Was

Brawo gość,jesteś przykładem,że jak jest wytrwałość to są i efekty.Mysle tez,że jak tak dużo robimy,gdzie po prostu tym żyjemy to spodziwamy się szybkich efektów kuracji i to jest czasami zgubne.Tak było w moim przypadku.Wróciłem do dawnych złych nawyków,przestałem pić wode,ćwiczyć,robić lewatywy.Teraz wróciłem z powrotem do w.u po kilku miesięcznej przerwie.Nie chciało mi się zaczynać znów od jednej kropli perhydrolu.Zaczołem od 25 kropli w.u.30% na szklanke wody i jest ok.teraz jestem na 30 kroplach,ale tylko raz dziennie.

Obiecałem info na temat inhalatora z nubilizatorem,który nie dawno zakupiłem.A więc po czterech użyciach tj.nalewam do nubilizatora 12ml.wody,dodaje 3 krople perhydrolu 30% mieszam,włączam i głęboko oddycham.Czuje lekkie pieczenie w gardle,ale spokojnie można wytrzymać.Ta ilość wystarcza na ok.30 minut inhalacji.Jak na razie zauważyłem,że dziąsła przestały krwawić,co zawsze rano po umyciu twarzy występowało.Tłumacze to tym,że perhydrol z wodą,który jest zamieniany w parę (aerozol),przechodzi przez usta i zabija wszystkie obce cywilizacje w jamie ustnej.Nadmienie,że zęby myje tylko raz dziennie wieczorem bo rano po prostu nie chce mi się.

EsJot dziękuje,zawsze można na tobie polegać,aczkolwiek chodziło mi o taki inhalator,który ma wbudowaną sprężarke i zmienia on lek w aerozol o bardzo małych cząstkach,które docierają nie tylko do gardła czy oskrzeli,ale do oskrzelików małych,górnej i środkowej części płuc,do dolnej też,ale to już musi być drogi inhalator bo te cząstki muszą być naprawdę bardzo małe.Jednak zaczne od trzech kropli PERHYDROLU na 12ml.Pozdrawiam

Witam po dłuższej przerwie.EsJot jesteś nie zmordowany,cały czas odpowiadasz na te same pytania,pewnie musi to być strasznie nudne.Ja też mam do Ciebie "nie codzienne" pytanie,jak stężony nddtlenek wodoru stosujemy do inhalacji w rozpylaczu bezpośrednio do drug oddechowych.Zakupiłem sobie inhalator taki z nubilizatorem i chcem w ten sposób wdychać nadtlenek wodoru.Na pewno opisze efekty!Pozdrawiam wszystkich

Dziękuję EsJot za odpowiedz.Grzybek tybetański odpada bo mam nietolerancje na mleko.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

EsJot. Zamierzam kupić sobie kombuche to jest taki grzybek dostepny na allegro,który załatwił by sprawe z dostarczaniem żywych kultur bakteri i to bardzo tanio,tylko żeby go zrobić jest potrzebny cukier do fermentacji,a robi się go w zielonej herbacie.Ja wiem,że cukier w candii już nie gra roli,ale jednak unikam go juz bardzo długo i nie chcem wracać.Właśnie,jak Ty myślisz czy taki cukier,ktory ulega fermentacji to jest to samo co zwykły cukier.zz góry dziekuje za odpwiedz,bo jesteś skarbnicą wiedzy na tym czacie

Kasia1010,ja takich bólów nie mam,mam za to co jakiś czas ogóne osłabienie w nogach,tak jak bym przebiegł z pięć kilometrów,więc myśle,że te Twoje bóle to pewnie od wymierającego grzyba

Bajka_28 wlej troche perhydrolu do kratki ściekowej w zlewie i jak zacznie dymić i syczeć to znaczy,że dobry. Niefiemqfa do lewatywy używamy łyżkę wody utlenionej 3% na litr wody

Jezeli stosujemy "Diete EsJota" tak to nazwijmy,czyli jedzenie zasadowe z owocami i produktami skrobiowymi to musimy pamietac o dobrym przezuwaniu pokarmu,poniewaz jesli np.jablko zle pogryzione dostanie sie do zoladka,potem przejdzie przez dwunastnie i jelito cienkie,to w takim stanie dotrze do jelita grubego to bedzie pozywka dla drozdzakow,ktore moga spowodowac nieszczelnosc jelita grubego.W praktyce wyglada to tak,ze my pijemy perhydroi robimy inne wyrzeczenia,a przez nieszczelne jelito candia caly czas atakuje nasze narzady,co moze wydluzyc powrot do zdrowia.Zawsze musimy polykac papke dobrze nasaczona slina

Noemii767,mysle,ze to jest dobry pomysl z kupnem wlanego uzadzenia do produkcji srebra.Ja takie urzadzenie juz posiadam i mam zamiar w tym tygodniu zaczac produkcje w stezeniu 5ppm i pic trzy razy dzinnie po ok. 33ml i badzcie spokojni,przy takich ilosciach nie ma mowy zeby nabawic sie srebrzycy.Nadmienie,ze tez mam borelioze. Do EsJota.Jak myslisz,czy woda z filtra odwroconej osmozy nadaje sie do produkcji srebra. Napisales,ze perhydrol trzymany w cieple traci stezenie.Ja swoj trzymam za wersalka,poniewaz rano jestem zbyt leniwy zeby isc do kuchni,ale postanowilem go wylac i nalac nowy i trzymac juz w lodowce.W trakcie wylewania zaczelo cos szumiec i z kratki sciekowej polecial bialy dym.To chyba znaczy,ze stezenie ok.Moj perhydrol cz.d.a ma trwalosc 4.2014,wiec moze cos tam dodaja swinki. Do wszystkich z candia,to ze Esjot wyleczyl sie w ciagu trzech miesiecy to nie znaczy,ze kazdy sie wyleczy.Kazda grzybica jest inna a ja tu widze,ze co niektorzy daja sobie wlasnie trzy miesiace.Moim zdaniem trzeba pic,az do skutku bo na pewno perhydrolek dziala.Moja kratka sciekowa to potwierdzila.A tak na powaznie to nie zapominajcie,ze EsJot wprowadzil diete zasadowa i mysle,ze przestrzegal tych zasad.Ja oprocz diety zasadowej i srebra mam zamiar wprowadzic diete wedlug ksiazki Andrzeja Janusa "Nie daj sie zjesc grzyba candida"jestem w trakcie czytania,ale to dopiero od lipca.Teraz perhydrolek, sreberko i oczyszczanie krwi blue zapperem. Pozdrawiam wszystkich i oczywiscie nie poddajemy sie.

Moje odczucia po perhydrolu:Kiedy zaczynałem pd 5-ciu kropelek to od razu przychodziła euforia,od razu po wypiciu, to tak jakbym bral nie perhydrol tylko jakies prochy,ale niestety to się skonczylo po 8,9-ciu kroplach.Teraz jestem na 30-stu kroplach trzy razy dziennie 17-sty dzień i:nic...Chodzi mi o to,że wchodzi jak czysta woda,wręcz nawet tęsknie,żeby poczuc jakies negatywne objawy,obrzydzenie albo zgage,bo wtedy bym widział,że cos się dzieje,że organizm reaguje.No może teraz jest większa ilośc gazów i śmierdzą straszliwie i nalot na języku zmieniał kolory.Na koncu języka był biały,po bokach zrobił się brązowy,potem zmienił sie w czarny po bokach i spowrotem w brązowy.Pózniej zrobiłem htdrokolonoterapie 18-stoma litrami wody z dużą paczka kawy i dodałem 200ml wody utlenionej 3%.Na drugi dzień ku mojemu zdziwieniu język był tylko biały,ale dużo mniej,to tak jakby zeszły ze dwie warstwy. Na razie to wszystko,jak cos sie bedzie działo to dam znac

lenka_31,Nieumywalkin coś o tym pisał,że można,ale nie wiem ile,może zajrzyj do książki,na pewno kropelka nie zaszkodzi,tylko,że tak mała ilośc nic nie da.

Dziś jestem na 30krpoelkach perhydrolu 30% i tak będzie przez trzy miesiące i do tego dieta ściśle zasadowa tak jak zrobił Esjot,a potem zobacze,może trzeba dędzie przedłużyc na nastepne miesiące,bo kazdz drożdżyca jest inna. Mam zamiar dołączyc do tego srebro koloidalne zaraz po świętach i może płyn lugola,ale o tym musze jeszcze poczytac

Właśnie dla tego metoda Moritza jest lepsza,ja jeszcze "zmiękczam" organizm gorącymi kąpielami i na wątróbke termoforek mój przyjaciel.Kamienie zaczeły wychodzic dopiero gdzieś po siódmym oczyszczaniu,więc ta terapia wymaga dużo cierpliwości.Każde oczyszczanie musi troche potrwac.Ja zrezygnowałem z medycyny konwencjonalnej jak moja drożdżyca,[o której jeszcze nie wiedziałem]została zdiagnozowana jako nerwica i pół roku leczyłem się u psychiatry biorąc psychotropki na łepetyne. Idzie się załamac.Dlatego daje sobie dużo czasu na to oczyszczanie

niefiemqfa Perhydrol dodany do kąpieli po pierwsze dotlenia organizm przez skóre,a po drugie zabija wszystkie toksyny na skórze,więc powinien na trądzik pomóc.Mając na myśli inne oczyszczania u mnie na pierwszym miejscu jest oczyszczanie wątroby,ja robie metodą Moritza.Możliwe jest,że Twój trądzik ma przyczyne w wątrobie,która jest zapchana kamieniami wątrobowymi.Polecam książke Moritza"Niezwykłe płukanie wątroby i woreczka żółciowego"mozna ją ściągnąc przez chomika.Osoby,które chca byc zdrowe,a piją perhydrol powinny wziąśc na poważnie oczyszczanie wątroby,ponieważ te dwie terapie mogą przynieśc wreszcie upragniony powrót do zdrowia

Ostatnio usłyszałem wele dobrego o papryce habanero,ale jest ją dośc trudno dostac i jest droga,chociaż dla ludzi chorych wydac 90zł za pół kilo to nie tak dużo. Wklejam artykuł,co prawda nie o papryce habanero,tylko o naszej poczciwej zwyklej chili,ktora ma podobne działanie,bo chodzi bardziej o kapsaicyne,którą obie papryki zawierają. Metoda przygotowania kapsaicyny domowymi metodami od pacjenta: Szanowna Pani Proszę się nie martwić o swoje życie, zwalczy Pan nowotwór, stosując podaną metodę praktycznie sprawdzoną na mojej żonie. Od chwili, gdy stwierdzono u niej nadzwyczaj złośliwego guza mózgu bałem się każdego dnia. Lekarze i w ogóle medycyna jest bezsilna wobec tego nowotworu, a właściwie była bezsilna. Nie jestem przesadnie religijny, ale modląc się do Jezusa, w kruchcie kolegiaty w moim mieście, poprosiłem go o takie pokierowanie moim postępowaniem, bym nie błądził. Powtarzam, nie prosiłem GO o uzrdowienie mojej żony, lecz o to by skierował mnie na ścieżkę prowadzącą do uzdrowienia mojej żony. Wierzę, że to ON tę myśl mi podsunął. Po powrocie do domu rozpocząłem poszukiwania w internecie, zresztą robiłem to przedtem setki razy, ale tego dnia znalazłem prawie natychmiast informację o tym, że kilkanaście miesięcy temu uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania nad kapsaicyną podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i artretyzmie. Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore na nowotwory zdrowiały. Otóż okazało się, że kapsaicyna, dostawszy się do organizmu poszukuje komórek rakowych i znalazłszy je, zabija mitochondria, które są odpowiedzialne za podział i rozrost komórek. Pisząc obrazowo to tak, jak gdyby kobiecie wyoperować macicę, albo mężczyźnie wyciąć jądra. Kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych komórek. Informacja była prawdziwie rewolucyjna, ale ja nie mogłem czekać, bo od odkrycia do produkcji leku mogły minąć całe lata, a być może lek nigdy nie zostałby wyprodukowany, bo koncerny farmaceutyczne nie są za bardzo zainteresowane wyprodukowaniem specyfiku całkowicie leczącego organizm. Skąd czerpaliby zyski, gdyby wyleczyli ludzi z najgroźniejszej choroby. Postanowiłem wyprodukować lek sposobem domowym, dawkując go żonie. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. Po czterech miesiącach, przeprowadziliśmy w klinice rutynowe sprawdzenie stanu choroby. Ku ogromnemu zaskoczeniu prowadzącego żonę profesora okazało się, że nie ma w jej organiźmie ani jednej aktywnej komórki nowotworowej. Miesiąc temu w dzienniku telewizyjnym usłyszałem informację, że Amerykanie wyprodukowali lek o nazwie kapsaicyna. Pokazano fiolkę i kapsułki oraz poinformowano o cenie. Fiolka ze 100 kapsułkami kosztuje 20 tysięcy dolarów, ale ni można jej nabyć w aptekach, ponieważ leczenie odbywa się w klinice, a więc dodatkowe 20 tysięcy. Bardzo ucieszyła mnie ta informacja, ponieważ potwierdziła słuszność obranej przeze mnie drogi. To tyle wstępu, teraz trochę informacji o kapsaicynie. Kapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym więcej kapsaicyny. Najostrzejszą jest ,,chabanero, ale w Polce niedostępna. Ja użyłem papryki ,,chili. Związek wytrąca się z papryk, zalewając jakimś szlachetnym olejem i odstawiając do zmacerowania w ciemnym i chłodnym miejscu (najlepiej w lodówce) na 7 do 10 dni, codziennie kilka razy wstrząsając zawartość słoika. Po tym czasie zlać płyn do butelki i spożywać. Papryczek nie wyrzucać. Można je wykorzystać, dodając do surówek, co znakomicie poprawia ich smak. Nie należy się obawiać ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy. Mitem jest opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna doskonale reguluje cały układ wewnętrzny, a dla osób otyłych wręcz cudowny, bo rzy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki. Przepis. Wziąć 1,5 kilograma ostrej papryki, obmyć i pokroić (koniecznie w rękawiczkach, a potem kilkakrotnie umyć ręce. Nie dotknąć oka lub miejsc intymnych) na możliwie najdrobniejsze cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsaicyny znajduje się właśnie w nich. Zalać w słoiku 1,5 litrem oleju szlachetnego, najlepiej z pestek winogron lub lnianego. Odstawić w chłodne i zaciemnione (lodówka) miejsce na 7 do 10 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając. Zlać płyn do butelki, używać 5 razy dziennie, przed każdym posiłkiem, po 1 łyżeczce do herbaty. Popijać wyłącznie mlekiem dla złagodzenia ostrości. Tylko mleko ma właściwości łagodzące. Można zjeść małą kromeczkę chleba 44 centymetry grubo posmarowaną masłem. Spożywanie kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych ponieważ składniki są naturalnymi produktami spożywczymi. Życzę szybkiego wyzdrowienia. Ps. Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką część ciała zaatakował. Przepis podaję bezpłatnie, ponieważ tak przysiągłem swojemu Jezusowi. Moją satysfakcją i radością jest niesienie pomocy innym. Proszę do mnie napisać po wyleczeniu. Serdecznie pozdrawiam

Poprosiłem sekretarke o wydruk z wynikiem badania,ale oznajmiła mi,że oni wydruków nie dają,ja nalegałem to powiedziała,że i tak bym nic z tego nie zrozumiał!!! Ciekawe czy ktos miał podobne zdarzenie i czy to badanie jest wiarygodne.Był przecież wywiad,więc powiedzieli mi to co chciałem usłyszec,za chwile te cudowne kropelki,na pieciu sztukach by się pewnie nie skończyło,następna wizyta i "tak w koło Macieju",a potecjalnego oszustwa i tak nie moge udowodnic bo dowodu przecież nie mam. Ciekawe czy ktos miał podobne wrażenia z tego badania,a pisze to nie po to aby się żalic,tylko,aby przestrzec przed badaniem na aparacie salvia