Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pigułeczkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pigułeczkaa

  1. ....Ania61 moja w dzień ma jedną drzemkę 3-4 godzinną, zwykle popołudniu w porze spaceru, a poza tym 2-3 drzemki po 30-50 min. A czasem w pochmurne dni z niskim ciśnieniem potrafi jeść i spać cały dzień. .....Stella dziękuję :-) wózek jakiś taki na allegro wypatrzyłam, Komeko. Koleżanka ma Tako Laret ale gondola malutka w porównaniu do mojej, jakaś taka mocno pozaokrąglana, a ona ma maluszka miesiąc młodszego i zimy nie przejeździ. A karuzelę śmiało możesz Matiemu już rozkładać!!! Mojej się nie nudzi chyba, ciągle zainteresowana, tylko ja bym już chętnie melodyjkę zmieniła bo mi się osłuchała :-) a docelowe łóżeczko masz rozłożone? do kołyski nie da się przyczepić?
  2. Wspominałam ostatnio, że będę oduczała małej jedzenia przez te nakładki aventa, no i walczymy... póki co bez większych sukcesów ale nadal mam nadzieję. Takich problemów jak to czytam w necie, że przez nakładki dziecko źle ciągnie, piersi nie opróżnia, nie najada się, itp to nie mam, raczej o wygodę mi chodzi. Bo jednak pamiętać zawsze o nich muszę jak wychodzę z domu i o czystość dbać koniecznie. Nagłe przejście z cycka w nakładce i cycka gołego nie wypaliło. Mała czuje różnicę, wypluwa i językiem liże :-) no w sumie nie dziwota, trzy miechy z hakiem jadła ze "swojego" cycka, a ja jej tu takie "coś" podsuwam. Spróbuję inna taktykę... obcinam codziennie po kawałku tę nakładkę i zobaczymy.
  3. Milka jak Twoja Niunia pozuje! Stella najbardziej widoczna różnica między pierwszym a trzecim zdjęciem. Na pierwszym taki malutki, a na ostatnim kawał chłopca!!!
  4. .....Madziaz a w czym przeszkadza karmienie??? Przecież owulacje są. Ja bym nie odstawiała. .....Marka moja łapie zabawki wiszące na pałąku przy bujaczku, jak jej podsuniesz blisko ręki to chwyta i do buzi, a jak leży na brzuchu to kładę jakąś zabawkę i ona stęka, męczy się a próbuje jej dosięgnąć. No a jak się nie uda bo za daleko to nerw :-) .....Pinaa mój też się spisuje na medal. Choć ja nosić nie muszę bo mam parter bez schodów :-) ......Stella masz rację, nie kupuj specjalnych ubranek do chrzcin. No jeszcze chłopcu to można założyć takie spodenki na inną okazję, ale te bombkowe sukienusie dla dziewczynek to w sumie na chrzest i do szafy. Ja kupowałam dzianinkowy komplet i spokojnie zakładam sukienkę czy półśpiochy i nikt nie wie czy to do chrztu czy nie. ......Kropelka różowa pościel :-) .....Wrzuciłam zdjątka. W gondoli tez :-)
  5. Jabłko z gruszką... hmmm... pycha! Werkaa, no właśnie tak mi przyszło do głowy, że może już nie potrzebuje tak często tym bardziej, że z dwóch wyjada. A ja z przyzwyczajenia jak zamarudzi to zerkam na zegarek - aha, 2 godziny minęły - i z cycem wyskakuje... :-)
  6. Dziewczynki cierpiące z powodu wypadających włosów!!! U mnie to samo! Ale byłam właśnie na spacerze, zaszłam do mojej ulubionej apteki gdzie pracują świetne babeczki farmaceutki i zapytałam. No i to normalne i do pół roku mają prawo wypadać, hormony i te sprawy, a jeśli karmi się piersią dłużej, np 7-8 miesięcy i nadal tak dużo włosów leci to może trzeba pomyśleć o uzupełnieniu witamin. A teraz oczywiście jakieś witaminki też nie zaszkodzą. Ja biorę Falvit mama.I jeszcze stwierdziła, że to co w ciąży nie wypadło to wypada teraz ale na pewno nie wyłysieję od tego :-) hehe :-) a mnie szlag trafia jak muszę zbierać swoje włosy z białych paneli!!! więc rozpuszczonych już w ogóle nie noszę :-) Pinaa, już kiedys miałam Cię zapytać o wózek! Zdecydowałaś się na ten komeko? jaki kolor? jak Ci się spisuje? Pamiętam jak pisałaś, że będziesz zamawiać...
  7. Stella przyłączam się do Twoich pytań o wekowanie... tez bym chętnie takie musy dla małej porobiła. Jabłka to chyba jakieś słodkie muszą być skoro bez cukru??? i czy to wekowanie polega na gotowaniu słoików po zamknięciu? Kropelka! Zośka duża!!! Rzeczywiście niewiele miejsca już jej zostało! a gondolę masz 76 czy 80cm? Ja mam 80-tkę i bardzo się obawiam o przejeżdżenie nią zimy. Gochę ubieram w 68-74, zależy od producenta. Ponad 7kg ciągnie ale wydłużyła się sporo i wygląda zgrabnie :-) Kropelka zapytam Ciebie bo Ty się z tym problemem ostatnio borykałaś... mała płacze przystawiana do piersi, ba nawet bym powiedziała drze się, a jak już załapie to się drze, bo za szybko leci... nie wykazuje innych objawów, że coś miałoby ją boleć... może ona po prostu nie chce jeść już co 2 godziny?????
  8. Stella dobrze, że zajęłaś się sprawą naszej poczty!!! Ale ten płacz Matiego to rzeczywiście może kolka... Płacze od rana czy od popołudnia dopiero? a dawałaś mu wcześniej profilaktycznie jakieś kropelki? Jeśli już o kolkach mowa to zaczęłam zmniejszać dawki Boboticu, teraz dwa razy na dobę podaję zamiast czterech. Póki co jest dobrze, mówią że po 3 miesiącu kolki powinny minąć. A Wy już też odstawiacie leki p/kolkowe? Marka filmik profesjonalny! Kołyska jest dla nas znana :-) te ćwiczenia z nóżkami wymagają niestety współpracy dziecka, bo jak nie ma nastroju do ćwiczeń to ciężko je rozluźnić.
  9. Anetka, śliczny Twój Maluszek- śmieszek! Jak masz dostęp do dyni to zupa krem dyniowa koniecznie! Z pestkami i groszkiem ptysiowym! Stella Twój Mati i Piny mają chyba największą burzę włosów na główce!!! Nie powycierały się z tyłu albo po bokach??? Wróciłam ze spaceru, zrobiłam i zjadłam kopytka a Gośka dalej śpi... już mi się nudzić zaczyna :-) chyba się wezmę za uzupełnianie Gosinej książeczki pamiątki, muszę wywołać i powklejać kilka zdjęć do niej, no i zapisać wczorajsze wydarzenie, czyli ten pierwszy głośny śmiech :-) ładną będzie miała pamiątkę
  10. Moja koleżanka skutecznie wyleczyła ropiejące oczko swego 7 miesięcznego synka zakraplając mu swoje mleczko z piersi...
  11. Luna gratulacje i bardzo przyjemnego wieczorka życzę! Żeby Wam dzieciątko dało poświętować! Ja dziś się rozczuliłam maksymalnie jak usłyszałam śmiech mojej córki!!! Coś pięknego! W ogóle wzruszam się z każdej jej nowej umiejętności :-) Stella jak wrócę do pracy będę potrzebowała niańki na 1, góra 2 dni w tygodniu. I tylko na 9 godzin, czyli tylko jak mi wypadnie dniówka (12h) ale mąż wraca wcześniej więc już by niańkę zmieniał, no a na moje nocki w pracy mąż będzie w domu. Nie mam jeszcze nikogo na oku, może znajomi mi kogoś polecą, wolałabym sprawdzoną osobę... strasznie trudno będzie mi się z nią rozstać na tak długi czas. Ja z zakupów wracam stęskniona :-) Pina mi waga wróciła do tej sprzed ciąży, czyli 51kg, nawet nie wiem kiedy to się stało, ale dobrze bo wchodzę we wszystkie spodnie i spódnice. Tylko z niektórymi bluzkami mam problem, zwłaszcza na guziki, bo się na piersiach rozchodzą hehe :-) Właśnie wczoraj mówię do męża, że nasza mała przestała robić poranne kupki z płaczem. To sukces. Już tydzień jak załatwia się lekko, czyli tak jak mówiła mi pediatra to minie, jest to tzw dyschezja niemowlęca. Jest na cycku i załatwia się średnio 3 razy dziennie, w tym raz porządnie. Czasem wiąże się to ze zmianą całego ubranka...
  12. Witaj ponownie Anetko! Po porodach kilka dziewczyn już do nas nie zagląda ale za to pojawiły się nowe Mamuśki, które będą chciały dzielić się z nami swoimi radościami i smutkami :-) Marka fajny ten skoczek!!! Filip na pewno da w nim radę, chyba bardziej o kręgosłup chodzi, żeby był sztywniejszy po 4 miesiącu. Mój mąż obiecał na wiosnę zamontować małej na balkonie huśtawkę podwieszaną do sufitu, to też radocha będzie. A moja mała też język wywala dosyć często tylko ja to wiążę z tym, że może jakoś dziąsła sobie w ten sposób masuje... no i pięści wkłada do buzi tak głęboko, że aż odruch wymiotny ma :-) Piąstki zaciska przy leżeniu na brzuchu, choć staram się je otwierać ale za chwilę i tak zamyka. Jak leży przy cycku to macha ręką na wszystkie strony, za bluzkę mnie łapie i ciągnie, po dekolcie drapie a jak mam pomalowane pazurki to bawi się moją dłonią. Od kilku dni apetyt jej się zwiększył, prawie przy każdym jedzeniu dwie piersi opróżnia z przerwą na odbicie. Produkty inne niż moje mleczko najszybciej na początku 5 miesiąca zamierzam wprowadzać, mam nadzieję że uda mi się wykarmić ją cyckiem do tego czasu. Potem już kaszki i inne sprawy, bo przecież na początku lutego do pracy wracam. Ale czasem dajemy jej polizać coś z naszego jedzenia, żeby zobaczyć jej minę :-) Moja OM była 13 października i póki co nie wraca. Marka u Was dziś pierwsza rehabilitacja?
  13. i wiecie co... powzięłam dziś mocne postanowienie, że oduczę Gochę jedzenia z cycka przez kapturki... coś czuję, że nie będzie łatwo...
  14. Gośce wczoraj stuknęły 3 miesiące!!! Wieczorkiem mnie na sentymenty wzięło i przeglądałam zdjęcia z okresu ciąży i te zaraz po porodzie. Jejku, kiedy to było????? Dostałam dziś od koleżanki książkę "Warto karmić piersią. I co dalej?" Bardzo zachwalała więc czytam...
  15. Ani-a61 witaj w naszych skromnych progach!!! Jeśli chodzi o emolienty to zaczynałam od Oilatum - jest drogi ale świetny. Potem próbowałam Emolium ale to już nie to i zapach mi też nie odpowiadał i teraz znów mamy Oilatum. I już niczym smarować nie trzeba, skóra mięciutka, nawilżona. Kąpię małą codziennie. Marka u nas dwie wizyty i koniec jeśli wszystko oki. Na każdej było badanie i usg. Także to już za nami. Kropelka czy pierwsze sukcesy już odnosicie??? Trzymam kciuki! Stella ja szczepię na NFZ plus pneumokoki. Tak nam lekarka poleciła.
  16. Trollewna, pojęcia nie mam, moja się nie poci... Madzia ja też dawałam kiedyś czopek glicerynowy ale u nas nie było rezultatu... dopiero za jakiś czas sama zrobiła. Ale spróbować możesz, wiem że wielu dzieciaczkom pomaga i efekt jest natychmiastowy. Po co malutka ma się męczyć. Kropelko rób wszystko, skoro jest jeszcze nadzieja to trzeba walczyć!!! Żeby tylko teraz nie przyzwyczaiła się do smoczka, bo to chyba największe zagrożenie... Dupkę podnosi się do góry, jak najbardziej, to taka zbliżona pozycja do tej jaką dzieciaki mają w brzuszku. Ale dziecko musi być bardzo wyluzowane, bo jak się napina nóżkami to nie wyjdzie.
  17. Izzkka ja słyszałam opinię, że nawet do 2 roku życia podaje się wit D3, ale swojej lekarki właściwie dziś o to nie zapytałam. A dała mi receptę na witaminkę D za którą zapłaciłam całe 3,20 :-) choć oczywiście można kupić i bez recepty tylko cena wyższa i dawka ciut mniejsza. My po drugim szczepieniu dzisiaj. Mała zniosła te 4 ukłucia nawet lepiej niż za pierwszym razem, ale na noc dałam jej czopek paracetamolu, żeby sobie spałą spokojnie. Luna mojej się zdarza, że pierwsze spanie ma 3,5-4,5 godz a potem co 2 się budzi. Dłużej jeszcze nie śpi. W dzień nadal co 2 jada, czasem nawet częściej. Dziś przed szczepieniem ważona - 7 KILO!!!! Lekarka zapytała czy ją dokarmiam hehe w sumie mogłam powiedzieć, że tak... drugim cyckiem :-) A pielęgniarka zabiegowa zauroczona nią była jak gadkę z nią zaczęła :-) U mnie też okresu póki co ani widu ani słychu. W ogóle to zapomniałam, że on istnieje :-) Marka ślicznie Filip tę główkę trzyma! Jak długo i pewnie!!! Silny chłopak! A puść mu jeszcze Babe Lili (np. Halo dziadku), tez ma fajne piosenki. Kropelka trzymam kciuki za Was!!! Stella ma rację, może przejdź się do poradni laktacyjnej jak masz takową, albo chociaż do pediatry, a nuż coś poradzi... skąd tak nagle taka zmiana u Zosi, że chciała a teraz nie chce... Moje dzieciaczki śpią (czyli mąż i córka) i na mnie też już pora. Ostatnimi czasy ostatnia chodzę :-) Dobrej nocki!!!
  18. Witam Was Kobietki!!! My po chrzcinach. Gośka spała całą mszę, tylko do chrztu się obudziła i w lokalu jak tort wjechał to otworzyła oczęta. Grzeczna była niesamowicie, aż w szoku jestem. I nawet spacerek po starówce nam się udał bo ciepło i słonecznie było. Wrzucę zdjątko na pocztę. Milka nie będę komentować zachowania Twojego Męża ale Tobie dużo siły i cierpliwości życzę!!! Zresztą już widać, że silna Babeczka jesteś!!! A jak masz czasem dosyć to popatrz na swoją córeczkę i pomyśl, że ona jest Twoja!!!!!! Marka - my to jedno ćwiczenie robimy takie samo jak izzkka opisała i to się nazywa kołyska. Gośka tez to lubi. Powtarzamy 5-6 razy po 10 obrotów. I takie złączanie stópek podeszwami do siebie robimy, i jak najbliżej nóżkami do buzi i chwilka przerwy i znowu. No i oprócz tego leżenie na brzuszku, tylko kładziemy ją na poduszce grubej i jest jej łatwiej i wtedy też dłużej może poleżeć. No i więcej widzi :-))) a znowu uspokajająco można bujać maluszka w kocu. Tylko żeby nie ciągle przód-tył tylko też na boki i ruchy koliste, góra-dół. Tutaj trzeba pamiętać żeby to były delikatne ruchy, mają uspokajać a nie pobudzać. Można też dla uspokojenia zawinąć dziecko z rączkami wzdłuż ciała ścisło w ręcznik. Ręcznik najlepiej długi żeby dziecko zawijając obrócić kilka razy. Moja mała to nerwus straszny i jej sa potrzebne takie wyciszające ćwiczenia. Masaże też są fajne... muszę poczytać o tym Shantala...
  19. Pinaa trzymaj się dzielnie!!! Nawet jeśli nie wiesz za bardzo jak pomóc przyjaciółce to wystarczy, że przy niej będziesz... żeby nie czuła się samotna. A mi zaczyna brakować ciążowych "pozytywnych" hormonów :-( włosy gubię na potęgę, mam długie i ścinać mocno nie chcę, ale śpię w warkoczu... no i cera już nie ta!!! Ach, jak fajnie było w ciąży :-)))))))
  20. Marka - nie martw się na zapas, moja mała też jest trochę bardziej sztywna niż normalnie, a raczej spięta - rehabilitant nam tak powiedział i pokazał kilka łatwych ćwiczeń na rozluźnianie jej. I mój mąż często z nią wieczorami "ćwiczy" i ona bardzo to lubi. A z ubieraniem bodziaków i bluz też mamy problem, ona tego generalnie nie lubi i zwykle ubieranie się do wyjścia z domu wiąże się z krzykiem :-) a jak mała chwyci się obiema rączkami moich palców to tak się podnosi do pozycji siedzącej że szok!!! Taka siłaczka :-) Izzkka, Kropelka jest coś takiego jak kryzys laktacyjny. Madzia podała kiedyś link do fajnego artykułu: http://www.dlarodzinki.pl/niemowle/karmienie/laktacja-gdy-masz-za-malo-pokarmu,157_1395.html?&page=0 Ja gdzieś w swoich książeczkach-ulotkach o karmieniu czytałam, że takich kryzysów może być 2-3 w ciągu całego okresu karmienia piersią. I to, że cycki są miękkie po ustabilizowaniu się laktacji, jest normalne, mleczko wytwarzane jest na bieżąco. Moja czasem najada się jednym cycykiem, a czasem z dwóch ściąga. Nie wiem od czego to zależy. I też ostatnio z krzykiem przystawiam ją do piersi, ale wtedy jest już bardzo głodna i płacze i muszę ją uspokoić, żeby załapała. Po 3 godzinach snu w dzień to budzi się z płaczem, bo brzuch już pusty :-)
  21. Marka, czy Ty już masz ten gryzak co zamawiałaś dla Filipka???? Muszę coś małej kupić bo się strasznie męczy...
  22. Pinaa my robimy chrzciny w tę niedzielę. Impreza w restauracji na Starówce, chcą 60 zl od osoby za obiad (dwudaniowy plus przystawka) plus tort (ok 100zl) plus alkohol (wódka i wino po 35 zł). Alkohol tylko tyle co do obiadu na apetyt. A potem planujemy spacer po starówce i może lody, choć tu wszystko od pogody zależy... Byle tylko nie padało. W domu nie robimy bo po pierwsze nie mamy warunków na 14 osób a po drugie nie zamierzam spędzać czasu w garach tylko z dzieckiem. To jest jej wielki dzień i chcę być z nią! Słuchajcie, testowałam kilka dni (a właściwie nocy:-) temu śpiworek do spania. Rewelacja! I kocyka już nie kładłam no to, a mała nóżki cieplutkie miała i przebiera się ją szybciej niż w pajacu. Rozglądam się już za większym bo ten za miesiąc już krótki będzie.
  23. Marka, on może przez te bolące dziąsła taki marudny?
  24. Dzięki Marka. To się wybiorę! Pogrzać się troszeczkę! Szczęśliwa ja czekałam 3 tyg na becikowe, w zeszły czwartek dostałam. Nasza wyprawka zimowa składa się z 3 kombinezonów w różnych rozmiarach (dostałam od szwagierki), kurteczki - płaszczyka, kilku grubych bluz i 2 par ciepłych spodenek. Nie mam jeszcze zimowych czapek, szalika i rękawiczek ale chyba jeszcze na to czas. Jesienną czapeczkę kupiłam małej w sobotę, do tego 2 chustki na szyjkę. Grubego koca używam już teraz plus jeśli trzeba pokrowca do wózka. W tej chwili bardziej martwię się czy mi mała przejeździ zimę w gondoli... Kurde, mam głęboką i długą na 80cm a jak Gośkę ubiorę ciepło i do tego koc to jakoś mało miejsca zostaje...
  25. Dzięki Marka. To się wybiorę! Pogrzać się troszeczkę! Szczęśliwa ja czekałam 3 tyg na becikowe, w zeszły czwartek dostałam. Nasza wyprawka zimowa składa się z 3 kombinezonów w różnych rozmiarach (dostałam od szwagierki), kurteczki - płaszczyka, kilku grubych bluz i 2 par ciepłych spodenek. Nie mam jeszcze zimowych czapek, szalika i rękawiczek ale chyba jeszcze na to czas. Jesienną czapeczkę kupiłam małej w sobotę, do tego 2 chustki na szyjkę. Grubego koca używam już teraz plus jeśli trzeba pokrowca do wózka. W tej chwili bardziej martwię się czy mi mała przejeździ zimę w gondoli... Kurde, mam głęboką i długą na 80cm a jak Gośkę ubiorę ciepło i do tego koc to jakoś mało miejsca zostaje...
×