Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pigułeczkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pigułeczkaa

  1. Milka rzeczywiście ładniutkie te łóżeczko. Moje też już wkrótce dotrze: http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1001/klups,bartek,ii.html i też pewnie trzeba będzie złożyć i sprawdzić czy wszystko gra :-) Ja kupiłam tą pościel do wózka i ona jest na tyle duża, że wystarczy spokojnie na pół roku, więc zrezygnowałam póki co z kupna większej do łóżeczka, tym bardziej że to lato będzie. A jak rodzice będą chcieli coś nam sprezentować to najwyżej kupią już większą kołderkę i poduszeczkę. A ochraniaczy na szczebelki też nie chcę, bo zasłonią mi cały widok na małą, a wolę mieć ją na oku patrząc ze swojego łóżka. Poza tym malutkie dziecko nie szaleje na tyle w łóżeczku żeby obijać się o szczebelki. W późniejszym okresie może być przydatne :-)
  2. Efciaczek, mniej więcej tak to wygląda: http://www.polakmaly.pl/poduszka-do-karmienia-model-monogram-p-1514.html Koleżanki teraz aktualnie używają i bardzo sobie chwalą wygodę karmienia. Czego to nie wymyślą... moja tylko 40zl kosztowała więc sobie na nią pozwoliłam.
  3. Luna a te Twoje skurcze to już przepowiadające? Miałaś je wcześniej?
  4. Anetko, Hbs a właściwie antyHbs określa ilość przeciwciał przeciwko żółtaczce typu B, czyli czy masz WZWB.
  5. Ma_rka u mnie tylko pisze, że bardzo liczne. I antybiogram do tego.
  6. Pinaa dzięki!!! Ja też oczywiście uważam, staram się nawet mniej autem jeździć bo to też nie służy. Ale na tym etapie ciąży to już chyba normalne jest że szyjka nie będzie takiej długości jak na początku, prawda?
  7. Ma_rka tylko Gynalgin dopochwowo wystarczył plus probiotyk. 10 dni leczenia i posiew po 7 dniach od ostatniej tabletki i wyszła tylko skąpa flora bakteryjna. A wcześniej Ciprinol ale to na gronkowca, który był dużo gorszą bakterią.
  8. Ja farbowałam dwa razy szamponetką, bo już na odrosty patrzeć nie mogłam. Farbę sobie na razie odpuszczam, dam szansę swoim włosom na regenerację, dużo mi się poprawiły w ciąży, szkoda mi teraz tego niszczyć. Efciaczek ja liczę po cichu, że Małgosia nie będzie dużym dzieckiem, 3kg wystarczy :-)))
  9. Stella no to masz kolejne pytanie do gina na piątkową wizytę :-) zapytaj o liczenie bo co lekarz to inna szkoła :-) czkawek na przykład nie liczy się jak ruchów. A przesyłka była jedna, kurier, śmigiem przyszło. Ma_rka te Twoje bakterie się strasznie przywiązały do Ciebie :-) ja się E.coli pozbyłam szybciutko, bez antybiotyku się obyło, w sumie tylko jeden brałam w ciąży, i też z ciężkim sercem bo to końcówka pierwszego trymestru była. A poza tym nawet przeziębienie mnie nie dopadło przez tyle miesięcy, w szoku jestem. Warzywka i owoce, które wcinam regularnie dają rezultaty. Jak pracowałam to różnie było z tym zdrowym odżywianiem :-( Pinaa może to i lepiej dla Ciebie że brzuszek ogromny nie jest, bo było by ciężko z drobną budową ciała dźwigać tyle kilo :-) A wyglądasz kwitnąco!!! Ja tam żadnego zmęczenia po Tobie nie widzę:-) Efciaczek nasze Dziewczynki łeb w łeb idą:-) moja też tydzień do przodu wychodzi :--) i wagowo podobnie. A szyjkę długą jeszcze masz??? Bo ja się trochę martwię tymi 2 cm, choć lekarz nie mówił że jest źle....
  10. Stella, wszystkie 3 rzeczy ze zdjęcia kupiłam u tego sprzedawcy, wcale nie drogo a jakość świetna! Nawet się nie spodziewałam, że na żywo tak dobrze będzie wyglądało: http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=baby+raj No ja zapytałam czy mam liczyć ruchy to powiedział, że tak. Choć moja bardzo rzadko się nie rusza :-) a wczoraj między 20-21 naliczyłam 52 ruchy :-) generalnie chodzi o to żeby wyłapać moment kiedy dziecko podejrzanie mało się rusza. A każda z nas zna swoje już na tyle że by zauważyła jak coś jest nie tak. Żeby nie przegapić takiego momentu, bo np. pępowiną może się owinąć, albo być niedotlenione bo coś z łożyskiem się dzieje, itp. I mówił jeszcze, że gdyby było mniej ruchów niż 4 w ciągu godziny to żeby liczyć jeszcze kolejną godzinę, bo dziecko może akurat spać. Tak naprawdę po 10 ruchach można by dać sobie już spokój z liczeniem ale póki mam cierpliwość to sobie liczę :-))) A ten tydzień znowu pod hasłem "odwiedziny u doktora"??? Kilka wizyt widzę się szykuje :-)
  11. Hej Babeczki!!! Nie zaglądałam 3 dni a tu tyle nowych wieści! Ja też miałam zajęcia na podyplomówce w weekend, w sobotę dałam radę 5 godzin a w niedzielę 4 usiedzieć. Tyłek i kręgosłup najbardziej dawał się we znaki więc już się dłużej nie męczyłam tylko w autko i do domku. Ale kolejny weekend powtórka z rozrywki... :-( A Wy liczycie ruchy dziecka? Ja robię to 3 razy dziennie przez godzinę. Wybrałam takie godziny kiedy wiem że Mała jest mocno aktywna i na razie się to sprawdza :-) A dziś zapisałam się na usg prenatalne, za 3 tygodnie będę miała. Fajoskie te Wasze wyprawki :-) moje paczki, łącznie z łóżeczkiem i materacykiem w środę mają dotrzeć. Ale coś tam już uzbierałam to też Wam pokaże. Wybieram się w tym tygodniu do dwutygodniowej Haneczki i kupiłam jej dziś śliczną sukieneczkę i rampery :-) Już się nie mogę doczekać mojej małej Księżniczki!!!!!!!! :-) Piszecie o kąpieli... ja zamierzam kąpać w oilatum i nie wcierać już żadnych oliwek. Koleżanki mówią, że skóra jest po kąpieli już ładnie nawilżona i nie ma potrzeby zatykać porów tłustymi oliwkami. U mnie w aptece jest dobra cena bo 500ml kosztuje 48zł. A te wszystkie emolienty (Oilatum, Emolium) najtańsze nie są. No i jakiś kremik do buźki przed wyjściem na spacerek
  12. Hejka! Ja też po wizycie. 30tc zakończony. Szyjka 2cm, może ciut więcej (badanie palcem), zamknięta. Luteina nadal 2*1 dopochwowo. Żelazo zmniejszone bo morfologia się poprawiła. Malutka główką w dół, wszystko dobrze, waży 1612g!!! I czkawki dostała jak tylko usg się zaczęło :-) Luteinę odstawimy w 34tc i będziemy obserwować. Jeśli brzuch będzie się napinał to włączymy znowu. Ból kości w kroczu to normalne, rozluźniają się połączenia międzykostne. Przygotowanie do porodu :-) Przyszły mi też koszule do karmienia i stanik. Niczego sobie. Ustaliłam z mężem że po tej wizycie zamawiamy łóżeczko i materacyk. I tak też zrobiłam :-))))
  13. Ma_rka ale ładnie już przygotowana na Filipka jesteś!!!! Ciuszki też fajne, ja na "szmatach" jakoś ciągle na białe trafiam a wolałabym kolorki :-) No i brzuszek śliczny! Gładki taki i okrąglutki!!! Stella - sztuka jedna ale za to jaka:-))))
  14. A ja już po kosmetycznych przygotowaniach na wizytę :-) wiadomo jakich :-) i troszkę się już niecierpliwie :-( trzymajcie kciuki!!!! Ja po poronieniu miałam łyżeczkowanie, a po kilku dniach kolejne, bo zrobili to niedokładnie i stan zapalny powstał. Dlatego bałam się myśląc o kolejnej ciąży czy aby ściana macicy zdążyła nabrać grubości po tych skrobaniach... Starania zaczęliśmy dopiero po 6 miesiącach. Ja też wrzucę jutro zdjęcie, pokaże Wam jakie śliczne rzeczy mi dziś przyszły. W sumie tylko rożek, poduszka do karmienia i pościel do wózka. Ale bardzo zadowolona jestem:-) śliczne są :-)
  15. Stella! Acard rzeczywiście potocznie mówiąc "rozrzedza" krew zmniejszając ryzyko zakrzepów, stosuje się go najczęściej przy chorobach układu krążenia (serducho, nadciśnienie). Nie wiem jaki Twój ginekolog widzi cel w stosowaniu tego u Ciebie. Ale powiem Ci coś ciekawego... na samym początku tej ciąży, kiedy chodziłam jeszcze do mojego poprzedniego lekarza, on też oprócz luteiny od razu kazał mi brać Acard, bo jak twierdził zapobiega on poronieniom (a ja byłam po jednym). Tylko że ja już nieufna wobec niego poszperałam w necie i rzeczywiście stosuje się go w przypadku zdiagnozowania zespołu antyfosfolipidowego, który rzeczywiście może powodować poronienia. Ale żeby taki zespół stwierdzić i leczyć trzeba zrobić wiele badań a on ot tak kazał mi ten Acard brać... oczywiście nie wykupiłam go i za chwilę trafiłam do swojego obecnego lekarza i nie leczył mnie żadnym Acardem. No ale to trochę inna sytuacja niż u Ciebie...
  16. Werka a te ciuszki które zamawiałaś z allegro to jak w rzeczywistości wyglądają? w sensie jakościowo?
  17. Stella i ja musiałam tą Myszkę pogonić, bo już za długo to trwa... podobno dziś mają wysłać paczkę. Ponad 300zl u nich zostawiłam i jeszcze upominać się trzeba!!! :-( ale z BabyRaj jutro paczka będzie :-)
  18. A mnie się chyba Kasi_lipcóweczki nastrój udzielił... że moja szyjka się skróciła... :-((((( a do lekarza dopiero za 26 godzin :-(
  19. Koleżanka ma baby merca, też dosyć ciężki, tylko że ona musi go na czwarte piętro wciągać, a dziecko dopiero 4 m-ce ma a ona już ma dosyć. I na piasku mało stabilny, bo odległość kół przednich od tylnych za mała...łatwo go wywrócić. No ale tak to jest, że w praktyce potem wychodzą niektóre rzeczy... ciekawe co u mnie się nie spisze:-)
  20. Ma_rka ale pchać będziesz musiała te 3 kg więcej. A Ty drobna Kobietka jesteś. U mnie waga wózka była jednym z priorytetów, też duża nie jestem :-) Ja chciałabym jeszcze zimę Małą w gondoli przewozić, więc min. 80 cm szukałam. No chyba że mocno szybko będzie rosła, to wtedy zima w spacerówce :-) wiesz jak jest... jak nie masz gwarancji to jak na złość coś się popsuje :-)
  21. Ma_rka ja bym wybrała Mikado. Ma 5 cm dłuższą i też trochę szerszą gondolę. I jest dużo lżejszy.
  22. Anetka, ja wrzucałam PITa do skrzynki w US i trzy tygodnie na kaskę czekałam. Ale podobno oni mają 3 miesiące na przelanie...
  23. Dziewczynki powiem Wam, że Octenisept to cudowny płyn :-))) zawsze mam go w domu. Generalnie jest nie tylko na skórę ale też na błony śluzowe. Spirytusu na rany stosować nie można!!! a Octenisept jak sobie kupicie to przyda Wam się w innych celach... np. przemywanie ranek, skaleczeń, ran pooperacyjnych. Ja zawsze robię sobie mieszankę Octeniseptu z wodą do płukania gardła jak tylko czuję że coś mnie bierze. Nie jest może najlepszy w smaku ale cudownie działa. Nie pamiętam już kiedy miałam anginę :-))) naprawdę polecam!
  24. Marka cieszę się, że wszystko dobrze!!! Kasiu, Ty się Kobietko nie zamartwiaj na zapas!!! Jesteś pod dobrą opieką, synek rośnie ładnie, stosuj się do poleceń a na pewno wszystko będzie dobrze!!! Ja nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty ale z drugiej strony też mam stracha o szyjkę... :-( nawet jeśli się skróciła to i tak tego nie cofnę... :-( A osłonek nie kupuję na zapas. Liczę, że moje sutki spiszą się na medal :-) jakby co aptekę mam pod nosem. Izzkka wracając do Twojego pytania o ból pachwin i krocza. Pachwiny mnie nie bolą. Więzadła od początku ciąży, tylko teraz już są wyżej położone - tak po bokach brzucha. A od kilku dni bardzo dokucza mi krocze. Mam wrażenie że to kości tak bolą. Zwłaszcza jak układam się z boku na bok, albo muszę wstać... Masakra. Wystraszyłam się trochę i poczytałam zaraz o rozejściu się spojenia łonowego. Ja taka szczupła i drobnej kości jestem. Ale samo spojenie mnie nie boli!!! Muszę z ginem pogadać.
×