Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Juustaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Juustaaa

  1. Gutka ja już wcześniej pisałam dziewczynom jak w tym cyklu co się nam jakimś cudem udało mój mąż się zablokował psychicznie bo mu gadałam o tych dniach podnych i pokazywałam testy owu. Efekt był taki, że dzień przed i w dzień owu nie było przytulania... a jednak się udało :) Byłam przez to przekonana, że ten cykl poszedł na stracenie. Także Gutka trzymam kciuki za owocne starania w tym cyklu, ale nieopatrzone w niepotrzebną napinkę tylko w miłość i namiętność ;) A kiedy się bronię to jeszcze nie wiem, mam nadzieję, że jak najszybciej przełom czerwca/lipca bo już wakacje zarezerwowane i trzeba się wyrobić :P A jak to dziewczyny dokładnie jest z tym przebywaniem na słońcu będąc w ciąży? Jak założę strój jednoczęściowy to można się troszkę poopalać oczywiście po wysmarowaniu się kremem z filtrem? Koniczyna napiszesz coś więcej jak Ty postępowałaś? A i ja też oczywiście życzę Twojemu synkowi szybkiego powrotu do zdrowia!
  2. Viola masz rację miałam być w czwartek na wizycie, ale w szpitalu ginka powiedziała mi żebym poszła dopiero jak odbiorę wypis z badaniami, żeby moja wiedziała co i jak. A po drugie bałam się trochę, ze za częste badania na fotelu to mogą źle się skończyć w tak wczesnej ciąży. Także wybieram się dopiero 18 maja w piątek. A co do smaków to powoli mnie to irytuje :P od większości rzeczy o jakich pomyślę robi mi się niedobrze i wręcz mnie odrzuca. I to właśnie od tych, które zawsze uwielbiałam. A jeżeli chodzi o zobaczenie serduszka to dużo zależy od sprzętu jaki posiada lekarz. Jedni potrafią szybko wykryć inni niestety nie. Także cierpliwości Viola. U mnie jak pójdę na wizytę będzie skończony 7 tydzień więc liczę, że już będzie widać. Do nadal starających się! Kochane przesyłam wam flidki ciążowe, abyście szybciutko po kolei pozachodziły i ujrzały dwie kreseczki. W końcu każdej musi się udać!!! Śnijcie słodziutko o tym o czym marzycie, a sny się spełnią na pewno ;) Ja idę się już położyć bo od 11 niemalże nieustannie piszę pracę magisterską i oczy mi już nie wyrabiają. Ale na szczęście już finiszuję. Dobranoc!!!
  3. Gutka27 moje samopoczucie różnie. Rano mdłości, sama nie wiem co mi smakuje co nie. Najśmieszniejsza jest akcja z pomidorami :P na samą myśl o nich robi mi się niedobrze... a wcześniej kanapka bez pomidorka to nie kanapka dla mnie była. Jedyne to od słodkiego mnie nie odrzuca niestety, ale nie obżeram się nimi bo się boję, że jakieś monstrum się ze mnie zrobi hehe. A oprócz tego to śpiąca jeszcze jestem popołudniami i tyle. Kanapka z serem nie martw się na zapas. W końcu @ jeszcze nie przyszła,a ból piersi występuje również jak się zaciąży. Także spokojnie kochana. Wiem, że pogada nie nastraja optymistycznie, ale trzeba podejść do sprawy, że co ma być to będzie. A będzie dobrze zobaczysz :)
  4. Ojj się tu narobiło. Leal bidoku mam nadzieję, że nie cierpisz na darmo i że ten ból to z wiadomego powodu Cię dopadł. Kurde ciężka sprawa z tym zachodzeniem, a potem donoszeniem ciąży. Ale trzeba być dobrej myśli. Marcysia skoro nigdy tak nie miałaś z takim plamieniem to jest duża szansa, że to coś się zadomowiło u Ciebie w brzuszku :) już niedługo się przekonasz i obym miała rację :) Viola jak tam u Ciebie? Z tego co pamiętam to dziś miałaś wizytę u gin? Opowiadaj co powiedział lekarz i czy widziałaś serducho swojego skarba ;) A co do tych wygibasów i sposobów na zwiększenie szans na zajście to ja stosowałam jeszcze z mężem pozycję od tyłu w końcowej fazie :P też gdzieś to wyczytałam, że niby pomaga, hehe :) Ja się czuję dobrze i normalnie funkcjonuję. Staram się jedynie nie przeciążać. Ale kurde mam wrażenie, że mnie trochę wybrzuszyło już :) jeśli w takim tempie ma to zachodzić to aż się boję hehe :) Trzymajcie się kochane. Ja zmykam zaraz z moim na pizzę :D tak za mną chodzi, że się nie oprę pokusie :)
  5. Hej dziewczyny. Jestem już w domu, ale nie dowiedziałam się skąd te plamienia się wzięły... wypis dopiero w poniedziałek i tam znajdę wyniki badań bo z tą ginką nie dało się dogadać :/ Przepisała duphaston 2x dziennie i tyle. I poleciła wizytę u swojej gin po weekendzie czyli dopiero mogę 18 maja. Z jednej strony to dobrze bo słyszałam, że za częste badania na fotelu to niewskazane w tak wczesnej ciąży... Ehh... tak bym chciała, żeby wszystko dobrze się skończyło. Alex zdaj relację z wizyty u doktora :) Powiem Ci, że ja też w sobotę nie miałam wyjścia i byłam badana przez pana po raz pierwszy w życiu, ale trafił się nawet taki sympatyczny i delikatny. Wtedy to akurat było mi już wszystko jedno byle ktoś mnie uspokoił. Widziałam swoją kropeczkę, ale on to nazwał pęcherzykiem ciążowym dopiero, ale w piątym tygodniu to chyba normalne co? Gutka to zajmij się mężem ładnie i nie zajmuj się netem :) w końcu ukochany ważniejszy . Leal życzę Ci by Twoje przeczucia się sprawdziły :) może gin już coś zauważy na tej wizycie co Cię czeka niedługo ;)
  6. Dzień dobry. Dzięki kochane za wsparcie, też mam nadzieję, że będzie dobrze. Dostaję dup*ka 3 razy dziennie i coś na "p" takie czerwone 2 razy dziennie. Mam nadzieję, że mnie dzisiaj wypiszą bo zwariuję w tym szpitalu. Pocieszam się tym, że to wszystko dla dobra maluszka, żeby mu się udało.
  7. Cześć dziewczyny! Od wczoraj jestem w szpitalu na patologii ciąży :( dostałam po południu takich brązowych plamień, znikomych widocznych tylko na papierze po podtarciu. Przestraszyłam się i jazda do szpitala. Lekarz zrobił USG jest pęcherzyk ciążowy, ale prócz niego duża torbiel na lewym jajniku i zalecił pobyt na oddziale. W sumie nic więcej nie wiem, dają tylko leki, pobrali krew i tak tu leżę przerażona. Dobrze, że mąż mi laptopa przywiózł. Trzymajcie kciuki, żeby to nie zapowiadało najgorszego....
  8. No i proszę jak się rozkręciło :) Serdeczne gratulacje Alex, cieszę się, że też się Wam powiodło. Z pewnością mieliście udane wakacje. Koniczynko dobrze , że już Ci się humorek poprawił, to pewnie dzięki temu inteligentnemu urządzeniu hehe. Ale powiem Ci szczerze, że jakoś mnie przeraziła ta historia, którą opisałaś. W ogóle zrobiłam się jakaś przewrażliwiona na tym punkcie i ciągle się jakoś obawiam co to będzie... ehh byle do wizyty, a tu jeszcze tydzień czekania. Stokrotka zobaczysz, że dołączysz. Coś mi się tak wydaje ;) a jeszcze zaczęłaś pić ziółka więc bądź dobrej myśli i wszelkie oznaki ze strony jajników bierz za dobry znak :) Leal na pewno jesteś podekscytowana bo to będzie Twoje pierwsze testowanie i mam nadzieję, że ostatnie :) jakoś ten czas zleci i wszystko będzie jasne. Już niedługo zmienimy temat ze starań na oczekiwanie na maleństwa zobaczycie!!!
  9. Hej Kobitki. Gutka jeżeli o mnie chodzi to podobnie jak Viola dobrze się czuję, może tylko raz miałam lekkie mdłości. Za to przed chwilą musiałam zjeść budyń malinowy tak za mną chodził, że się opędzić nie mogłam :) A co do Twojego męża to faktycznie ma facet anielską cierpliwość hehe :) chyba faktycznie jakby co wprowadź więcej czułości, chociaż życzę Ci byś nie musiała więcej myśleć czy się udało poza obecnym cyklem oczywiście! Viola ja idę dzień przed Tobą 10 maja na wizytę i modlę się by już było widać serducho. To taka nowa klinika więc powinni mieć jakiś dobry sprzęt. To będzie u mnie równiutkie 6 tygodni od ostatniej @ Leal jeszcze troszkę cierpliwości i się okaże czy w Twoim brzuszku ktoś zamieszkał ;) mam nadzieję, że tak i jak zwykle trzymam mocno kciuki za Ciebie i wszystkie pozostałe staraczki.
  10. O matko nie wyobrażam sobie naraz dwójki, a już tym bardziej więcej dzieci :P To musi być totalny szok usłyszeć coś takiego hehe :) Mój mąż jest z bliźniaków, ale dwujajowych i teściowa dowiedziała się o tym dopiero podczas porodu jak lekarz stwierdził "o rany tam jest jeszcze jedno" :) i teściu na szybko musiał podwajać wyprawkę i szukać wózka dla bliźniaków. Także, nie mieli czasu oswoić się z tą myślą. Leal nie stresuj się teraz. Ważne, że wiesz wszystko dokładnie co dzieje się z Twoim organizmem, a i zobaczysz, że ten pęcherzyk na pewno pęknie i dacie radę :)
  11. Cześć KasiaMama26 na razie ten temat jakoś zamarł, ale mam nadzieję, że się rozkręci jednak. :) Wierzę, że się boisz, ale bez testu się niestety nie dowiesz czy się udało. Trzymam kciuki za dwie kreseczki u Ciebie. A który to cykl starań?
  12. Haha widzisz Viola, wiedziałam, że coś się święci dobrego. Gratuluję serdecznie i tak się cieszę, że Ci (Wam) się udało. Jak się człowiek nie nastawia w danym cyklu to wychodzi odwrotnie :) ściskam Cię mocno :*
  13. Jejku sumeja strasznie mi przykro :( jakie to życie bywa okrutne. Trzymaj się jakoś. W końcu się pozbierasz i znów będziesz cieszyć się oczekiwaniem na dzieciątko. Marcysia pewnie, że tu zostanę i będę Was dopingować i pewnie radzić się w niejednej kwestii :) Objawów żadnych szczególnych, zero przeczuć, test zrobiłam z ciekawości i dla pewności czy w weekend majowy mogę się napić piwka przy grillu. Sama się dziwię, że tak szybko poszło. Teraz czekam jak raz po raz będziecie do mnie dołączać ;) Jeszcze raz wszystkim dziękuję za gratulację. Choć szczerze mówiąc po historii Sumeji jestem jeszcze pełna obaw jak to wszystko się potoczy. Wizytę umówiłam na 10 maja. Mam nadzieję, że to nie będzie za wcześnie.
  14. Dzięki Alex :) A co u Ciebie? Dawno Cię nie było. Opowiadaj co słychać ;)
  15. Witam. Coś tu cichutko dziewczynki. Odebrałam dziś wyniki bety i wynik to 288 :) Także jeśli okaże się wszystko w porządku to według kalkulatora internetowego TP będę mieć na 6.01.213 :) "Jestem pewna 29" a Ty już odebrałaś wynik? Jak tam sytuacja wygląda? Pozdrawiam
  16. Kurde nie dodzwoniłam się do tego laboratorium po ten wynik, nikt nie odbierał :( także muszę czekać do jutra. Marcysia wyganiaj choróbsko czym prędzej. Być może coś Ci może namieszać w cyklu, ale na to chyba nie ma reguły. Miłego i owocnego starania ;)
  17. Cześć dziewczyny. Mam nadzieję, że będę mogła dołączyć do waszego grona po dzisiejszych wynikach bety :) test wczoraj pokazał drugą kreskę, ale była dość blada więc ciągle czuję się niepewna. Długo się starałyście o dzieciątko? Pozdrawiam!
  18. A zapomniałam o Violi. Jak tam z testowaniem? Zrobiłaś czy dalej czekasz?
  19. Dzień dobry:) Właśnie wróciłam z bety, poszłam choć nienawidzę igieł brr.... :P Wyniki osobiście mogę odebrać jutro koło 12, chyba, że chcę wiedzieć dzisiaj to mam dzwonić około 16. Dzisiaj według planu powinnam dostać @, ale jak na razie nie ma :) a raczej rano przychodzi. Oby już nie przyszła przez następne 9 miesięcy :) Leal gdzie Twój dobry humor i pozytywne nastawienie. Jeszcze kilka dni temu tryskałaś nadzieją i energią do działania i tak właśnie trzymaj. Jesteś pod stałą kontrolą więc wszystko jest na dobrej drodze. Uśmiechnij się kochana :) justa27a nie mam doświadczenia z tymi monitoringami więc nie wiem jak powinno być, ale skoro lekarz mówi, że jest ok to postaraj się mu uwierzyć i bądź dobrej myśli. Na moje oko miałaś jajeczkowanie i pewnie plemniczki już zaatakowały co trzeba ;) Trzymam kciuki!!! Ale dziś piękny dzień u mnie. A u Was też tak słonecznie?
  20. Dzięki dziewczyny za miłe słowa :) szczerze to byłam przekonana, że w tym cyklu nici z tego będą bo przytulanki były od zakończenia @do dwóch dni przed owulacją, potem nie wiem czemu, ale mój mąż zaniemógł (byłam taka rozżalona, ale mu tego nie okazywałam) i potem dopiero dzień po owulacji. Centralnie jak nigdy mój facet się zablokował idealne w dniu owulki. Obwiniałam się trochę, że za dużo mu o tym wszystkim opowiadałam kiedy co i jak i mimo, że on chce dziecka to efekt był odwrotny. Dlatego byłam przekonana, że będzie powtórka z rozrywki. A tu dużo na to wskazuje, że się myliłam :) Ziółek nie piłam, miałam zamiar od następnego cyklu. Biorę tylko kwas foliowy od 3 miesięcy i magnez (chociaż nie wiem czy powinnam, ale piję jedną kawę dziennie więc chciałam go jakoś uzupełnić). Na bętę chyba wyskoczę jutro bo laboratoria to jakoś z rana działają z tego co się orientuję. Viola ja też się bałam, ale jakoś tak jak się tylko dziś obudziłam to coś mnie pchało, żeby go zrobić. Stwierdziłam, że zobaczę co zobaczę. Oczy przecierałam ze zdumienia bo myślałam, że jeszcze śpię hehe. Oby to tylko nie była jakaś pomyłka... Trzymam za Was kciuki moje drogie koleżanki! Razem jakoś tak raźniej :)
  21. Cześć dziewczyny. No i coś mnie podkusiło i zrobiłam właśnie przed chwilą test i mam miękkie nogi :D ku mojemu zdziwieniu pojawiła się druga, co prawda bledziusia, ale widoczna gołym okiem krecha... Jestem w szoku!!! Tylko teraz się martwię, żeby @ jednak nie przyszła i boję się cieszyć. Mam strasznie dużo białego śluzu od wczoraj i ciągle mam wrażenie, że właśnie nadchodzi, a tak to nic więcej, no chyba, że wzdęcia jakieś takie nasilone. A mój mąż też ze szczęścia nie skacze bo coś nie dowierza, że ta kreska jest taka blada. Ehhh... jak widać wiosna działa cuda, także pijcie te ziółka, kochajcie się, a na pewno się uda!!!! Viola Ty dalej wytrzymujesz z niezrobieniem testu wcześniej ? Całuję Was mocno ;)
  22. Witam kochane. Właśnie wróciłam z Katowic i ledwo z nerwów wytrzymałam przez te cholerne korki!!!! Zamiast dojechać autobusem w 35 minut jak zawsze, to dziś przypadło mi jechać jedyne 70 minut, wrrrrrr... Viola no ja też się zastanawiam czy czekać z tym testem do planowanej @ (czwartek) czy już testować jutro...hmm nie wiem boję się bo nic mi kompletnie nie jest, żadnych oznak ani na @ ani tym bardziej na ciążę. Skłaniam się bardziej ku temu by poczekać bo znów tylko test zmarnuje znając życie :P A Ty coś przeczuwasz? Na kiedy planujesz teścik:) ? Koniczyna kurde nie wiedziałam, że z tymi wózkami to tak ciężko utrafić na odpowiedni. Myślałam, że kupi się jeden wielofunkcyjny i wystarczy. Jestem w szoku, hehe :) Stokrotka a jakbym takie zioła zaczęła pić nie od 1dc to niedobrze by było? Od kiedy najlepiej zacząć, jest jakaś reguła? Bo jeszcze ich nie kupiłam z głupią nadzieją, że może jednak będą niepotrzebne stąd to pytanie. Jakby co to rozejrzałabym się za nimi gdyby @ przyszła dopiero.
  23. O jeju a co to za menda się tu nam wkradła!!! Koniczyna nie przejmuj się tymi pierdołami, najważniejsze, że nam wszystkim przydaje się Twoja wiedza, która wcale, a wcale nie szkodzi :) Cześć Kamilka, fajnie, że jesteś, jak się czujesz i kiedy masz wizytę u gina? Leal ja też czasem oglądam wózki i inne gadżety dla dzieci. Takie to wszystko cudne ;)
  24. Viola u mnie jakoś tak nijak, nie nastawiam się w ogóle na to że coś się święci. Jedyne co to mam co jakiś czas takie skurcze podbrzusza i takie jakby "ciągnięcie z jajników " w dół (nie wiem jak to opisać inaczej). Co prawda ja nigdy nie odczuwałam dolegliwości związanych z @, żadnych bóli brzucha no kompletnie nic. Mogę ćwiczyć, biegać, pływać, jeździć na nartach w trakcie tych dni i nic gorzej się nie czuję :) także może coś się pozmieniało :P Sumeja bardzo Ci współczuję, ciężko mi coś powiedzieć bo nawet nie wiem co to za wirus, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i urodzisz zdrową istotkę. Trzymaj się jakoś. Kurde w następnym cyklu (chociaż wolałabym żebym już nie musiała) zaopatrzę się w któreś ziółka, ale jeszcze się muszę zastanowić czy dam radę z tymi o.klimuszki. A czy te bardziej wymagające to od 5dc jak coś trzeba pić czy od 1?
  25. Zieloną piję, ale nieregularnie. Hmmm... czyli ten smak tych ziółek nie jest najwyraźniej taki straszny jak wywnioskowałam z waszych wypowiedzi skoro porównujesz je Justa27a do tych herbat. Chyba się nad nimi zastanowię, ale nad tymi co tylko raz dziennie się parzy bo z tymi co Koniczyna walczy to bym sobie pewnie po kilku dniach odpuściła taki ze mnie leniuszek i niecierpliwiec :P
×