Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GosiaqKR

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GosiaqKR

  1. Blondi jak tylko zrobię to wrzucę, ale raczej po weekendzie bo teraz nie chce mi się w deszczu specjalnie lecieć żeby fotki sąsiadowego domu robić a z okna nie mamy dobrego widoku na ten dom, mimo że ściana w ścianę stoi. :)
  2. Mała B, Za siatką (tego domu gdzie teraz mieszkamy, mojego rodzinnego) stawia się takie młode małżeństwo ,,, styl nowoczesny, taka kostka w sumie, ale okna ma wyrąbane w kosmos, na całe ściany, więcej chyba mają szła niż murów. i z tego co idzie zauważyć to na piętrze sufit przeszklony bo widać przez te wieeelkie okna jak światło dzienne od góry wpada. ( w któryś dzień zrobię fotkę to Ci na maila wyślę ) Też mojemu mruczę że strasznie mi się podoba to mnie opiernicza że nie potrafię docenić tego co mam :) ( czyli naszego domku :) ) a ja nasz domek bardzo lubię, w końcu można powiedzieć że sama go projektowałam,,,, ograniczały mnie tylko zewnętrzne ściany bo tego ruszyć nie mogliśmy a w środku to nasze własne widzi mi się :) A domek mamy niby w Krakowie, ale jakieś 300m ze naszym domkiem jest już granica, no my mamy przy ulicy ale nie jest źle bo to nie jakaś tam główna, 3 sąsiadów, a z jednej strony wieeelkie pole, działka ma kształt nieregularny dlatego 3 sąsiadów, plus pole plus front do ulicy :D ale to mi się właśnie podoba,,, :) W sumie jest 12 ar . Jedno ale jest, Blisko Wisłę mamy,,, co prawda nigdy nie wylała tam Wisła, ale różnie bywa, a po 2 stronie żwirownie na które we wakacje można skoczyć i się popluskać :) No z tymi rozstępami to wiem że to niby genetyczne, ale uważam że można w jakimś stopniu zredukować ich powstawanie, np przez dietę, są produkty które spożywając wspomagają skórę, oczywiście ja diety pilnować nie potrafię, ale wiem że np m.in kwas foliowy wspomaga a to chyba zażywa każda,,,, nabiały w postaci serów białych coś w nich jest takiego, czytałam gdzieś, i jakiś pierwiastek dość mocno wspomaga i jest on np w pestkach dyni. Podejrzewam że sama waga też tu bez znaczenia nie jest , uważam że myślenie typu , jestem w ciąży to mogę sobie pozwolić na wszystko jest nie do końca poprawne. ale to już indywidualna sprawa. A i np z tego co czytałam, z opinii na temat różnych kremów to kobiety często pisały np że miejsca gdzie smarowały są czyste albo prawie czyste a tam gdzie pominęły np uda pojawiły się rozstępy, więc myślę że to nie do końca tak że nic nie daje
  3. No ja wciąż walczę, na razie jeszcze nic nie mam , ale i tak wychodzą miedzy 38 tyg, a porodem a nawet po porodzie, więc jeszcze się nie cieszę, widzę że skóra mi już coraz bardziej się robi nienawilżona chociaż smaruje jak głupia. Zobaczymy. dziś może peeling bo w zeszłym tygodniu robiłam, i standardowe smarowanie , jakiś masażyk może jak czasu starczy. Ewa -zazdroszczę , domek fajny , duży,,,i już sobie mieszkacie . :)
  4. O widzę że temat wagi powrócił :) U mnie jakieś 14kg ( wzrost wagi liczony od pierwszych dni ) na plusie i 4 tygodnie do rozwiązania ,,,, przeraża mnie to . A jak u was z rozstępami ,,,,, ?? ja się boje jak ognia że całą popękam, a tak mi się nie podobają :( ja się od rana za prasowanie wzięłam bo mąż komp okupował, została mi jeszcze jedna pościel do wyprasowania i może coś z wczorajszego prania jak powysychało,,,, Więc zaraz się biorę za to :) Wieczorem idziemy ze znajomymi na kręgle, oczywiście ja nie zamierzam grać bo niby jak ,,,, te kule ciężkie,,,ani się piwka nie napije :( A może między czasie się na działkę wybiorę ,,, :)
  5. Dzień dobry , ja już wstaje pomału. ;) Cieszę się że się podoba. Z domem walczymy już 2,5 roku. Jak uzupełnie na blogu to dam tu znać , to sobie podejrzycie. A ten dom tak naprawdę nie nadawał się do remontu tylko do rozbiórki. Ale łatwiej było pominąć pewne przepisy które by nas trzymały. Z cięższych spraw , zostało pogłębienie piwnicy , odkopanie fundamentów i ich pogłębienie bo są strasznie płytkie. A reszta to już wykończeniowka w środku. Azja, malutka słodziutka ;) ja już też coraz bardziej nie mogę się doczekać swojego brzdąca. Ech jeszcze 4 tygodnie około. Mała.B a Ty jak , bo ty się pomału szykowałaś na porodówke ?
  6. Angel - nie ma skrętu w Krzywdę od Rybitw, będziesz musiała pod estakadę pojechać , tam zawrócić, i dopiero wracając masz skręt w krzywdę, No to fajnie z tym wózkiem że Ci się spasowało wszystko :) O wodzie też słyszałam, ale nie wiem czy dziś na mnie gruszki przepite mlekiem nie podziałały :D aż za bardzo :) Żeby jasne było dziewczynki, że tu jakieś herezje plotę , sama się lekarza o lewatywę pytałam, odblokowującą, nie przeczyszczającą..... ( a że zezwolił w razie W to jest Debilem i ...., nie widzę drugiego posta , ktoś zgłosił do usunięcia :D ) więc z palca nie wyssałam, tak jak to owa pomarańczowa,,,, Wpisując w googole temat lewatywy w ciąży i kopiując - wklejając do nas na forum pierwszy temat jaki się jej ukazał. Sprawdziłam specjalnie, ale już nie doszła do tematu gdzie kobieta w ciąży z podobnymi problemami opisuje że nie ma innego wyjścia i że lekarz właśnie w obawie o poronienie nie zalecił, czopków, przeczyszczaczy czy innych tylko właśnie tą lewatywę odblokowującą. Idę zaraz do mycia i do spania. jutro muszę się zastanowić co wywozimy do Teściów a co muszę do szpitala zostawić, wezmę aparat to może zrobię kilka fotek ciuchowych, perełek jakie upolowałam i się pochwalę :) Dobrej nocy .
  7. Debilko- pomarańczowe powszechnie uważane są za trole kafeteryjne, miedzy innymi dlatego że kulturą nie grzeszą , do tego zero świadomości,,,, i zacofanie totalne, jak komuś ubliżasz to przynajmniej miej mocne argumenty. Nie ma żadnych przeciwwskazań do stosowania lewatywy podczas ciąży.
  8. no to taka lewatywa, szkoda żebyś się męczyła. tym krzywdy sobie nie zrobisz a pomoże , chociaż wiem że to krępujący może być temat :)
  9. Iza mogę wyciągnąć to zdjęcie , i przesłać poprawione, ale to jak nie masz nic przeciwko???
  10. A co do weekendu , mój dziś dzwoni i mówi idziemy w sobotę na kręgle bo wygrałem w esce wejściówki, ja mu na to - możesz sobie iść ty chyba nie wiesz ile kula do kręgli waży :D więc pewnie pójdziemy , z tym że ja do towarzystwa :D Ale mój ma zawsze pomysły odpowiednie do okoliczności , we wakacje jak na weekend pojechaliśmy do piwnicznej to wymyślił wycieczkę rowerową :) i drałowałam w 6 miesięcy na rowerze pod górę, do póki nie zjechał na kamienistą leśną drogę,,,, :D Na koniec trochę spadło mi się z tego roweru i się wkurzyłam na niego, siniaka miałam na pół nogi, brzucho ocaliłam oczywiście. :)
  11. No do terminu od dziś równe 4 tygodnie. :) Na pewno dam Wam znać jak będzie po wszystkim, gorzej z przesłaniem jakiś zdjęć szkraba bo u teściów mają co prawda net ale nie dość że na starym laptopie , to jeszcze bezprzewodowy chyba z polsatu i to średnio chodzi . A my z dzieciątkiem do teściów właśnie jedziemy :) Ania jeszcze co do brzucha, odpuść czekoladę i wszystko inne co może powodować zaparcia, i poćwicz nogami czasami trochę, jak dziecku się się ćwiczy, na pleckach i albo rowerek albo pozginaj , okrakiem żebyś brzuszka nie gniotła :)
  12. Hej dziewczyny, wpadam ostatnio z doskoku bo Was nadgonić nie idzie, gadacie jak na czacie :P Ja dziś byłam się przejechać do tej Myszki na miodową, kupiłam resztę wyprawki, już chyba mam wszystko i , na ciuchach kupiłam koszule do szpitala szt 3 :D bo jak pod hale poszłam to się zdziwiłam 30zł za takie byle co. a tak to mi szkoda nie będzie jak się wybrudzą , złe nie są tylko szerokie trochę ale może uda mi się je zwęzić :) . Zaraz się biorę za pakowanie torby . Ale nie mam weny w ogóle na to jakoś. Angel, do której hurtowni się wybieracie że przez Rybitwy jedziecie, może to gdzieś koło mnie a ja nawet nie wiem :) Ania , ja mam taki problem z zaparciami, czasami też parę dni nic ,,,, a później się siłuje i tak, na mnie działało jak dużo pochodziłam, poleciałam po ciuchach czy gdzieś po mieście, poruszałam się trochę i wtedy dawałam radę, a tak to nic na mnie nie działa,,,, kiedyś mojemu na działce frytki robiłam, i mówię mu kupiłeś ziemniaki to mogłeś mi śmietanę kupić, bo wie że lubię frytki ze śmietaną :D , to poleciał po śmietanę i jeszcze loda mi kupił i mi mówi :P " a żeby Cię przes,,,ło " :) w żartach oczywiście, zjadłam jedne frytki ze śmietaną , przegryzłam lodem i drugie frytki ze śmietaną,,,,nic , zero . Nie działają na mnie takie mikstury :)
  13. Widzę że temat odwiedzin :) ja nie mam pojęcia jak to będzie bo to pierwsze nasze więc nie mam doświadczenia z odwiedzinami. A co do wtrącania się , prędzej moja matka by się wtrącała niż teście, ale jest za to babcia ze strony męża ,,, i jej się obawiam, bo jej się nie da przegadać. Boję się że jak do tej pory nie chętnie przebywała u teściów ( nie przepada za swoją synową , czyli moją Teściową , która de facto jest do rany przyłóż ) to jak my tam z dzieckiem przyjedziemy to będzie chciała strasznie pomagać,,,, a jak zaczęła nam na działce pomagać, to nie zostało ani źdźbło trawy , tak przeorała 12 arów ręcznie , i mówić jej że teraz nie ma to sensu bo się będzie jeszcze kopało, wyrównywało kiedyś itp to nie bo tak jest lepiej i już, nie ważne że jak deszcz popada będzie się w błocie po kolana łaziło , ale tak jest lepiej. wrrrrrr a ja jej zawsze ostrą kontrę stawiam jak mi coś nie pasuje. Nawet ją na wigilie opieprzyłam bo zaczęła cudować że z nami nie zje (teściowa moja gotowała ) i wymyślać wymówki, to ją ochrzaniłam żeby nie cudowała i w końcu pozwoliła się traktować jak babcie , i że robi swoim zachowaniem przykrość wszystkim oczywiście wszem i wobec, i chyba musiało się jej w końcu głupio zrobić bo odpuściła. Zresztą ona już nie do końca halo jest, bo sobie wymyśla że ktoś ją truje, podsłuchuje, że ktoś pod oknami łazi i takie tam. A w ogóle dziś pojechałam na miasto po resztę zakupów wyprawkowych bo już mi tylko kila rzeczy zostało, i chyba mam już wszystko. muszę jeszcze tylko się spakować i mogę jechać rodzić :) ostatnio mnie dół łapie z powodu moich kontaktów z matką, złapałam takie zawzięcie na nią że to się w pale nie mieści, Mam tyle żalu do niej że najzwyczajniej w świecie się zablokowałam. Nie umiem z nią gadać normalnie a do tego wkurza mnie jej niechlujstwo . Dziś jak wróciłam to poszłam do kibelka bo po paru godzinach mi się chciało siku, i co widzę, pełno włosów w umywalce, wannie itp . Bo ona sobie tylko grzywkę obcinała. aż się zygać chce. Opieprzyłam ją o całokształt jej niechlujstwa to zaczęła mi wymyślać że ja bałaganie a nawet mój mąż stwierdził że mamuśka syf zostawia po sobie. Patrzy się tylko wymalować i wydrzeć z domu , a jak już jest w tym domu to siedzi przed kompem i nic nie robi, czasami coś tam upichci,,,, ale jak ja to mówię , gdzie się usra tam zostawi, w umywalka cała popluta pastą do zębów, w zmywaku syf, resztki jedzenia , moczek z herbaty jest co rano, a ona mi powie że ja pianę zostawiam,,,, nosz kufaaaa . Ja chyba się już przewrażliwiona zrobiłam . ale cóż.
  14. Dzieeeń doooo brryyyyy :) Jak tam ciężarówki ???:) wybrała się któraś jeszcze żeby się rozpakować :) Madziolek się chyba wybierała :) co?? U nas o dziwo coś słoneczko przebija z rana , jak dalej sobie będzie świecić to się na jakiś spacerek wybiorę zapewne . Tak pomyślałam w ogóle , jak już mamy tego swojego maila to wyślę Wam link do mojego bloga o tym jak walczymy z naszym domem :) jak któraś będzie miała ochotę przeglądnąć to zapraszam, na forum nie dawałam bo tu za dużo się zawistnych ludzi kręci ( z poza tematu ) a tam dużo zdjęć prywatnych jest. Co prawda już chyba z pół roku nic nie dodawałam, a ostatnim wpisem jest informacja o spodziewanym, nowym członku rodziny ale jak tylko do końca się uporam z dzidziusiowymi sprawami to mam zamiar nadgonić bo trochę się już pozmieniało :) To tak dla odskoczni od tych wszystkich skurczów, czopów i plamień :) Ja znów w planach mam dużo a nie zrobię pewnie nawet połowy z tego :) ... uciekam na razie .
  15. Dobrej nocy kobitki :) ja się już lulu wybieram . no i tak jak pisałam że najbardziej się obawiam ostatniego miesiąca i tej "ułomności" ciążowej , ale widzę że nie jestem sama :D
  16. Dorotelinka, a Ty spodziewasz się chłopca czy dziewcznki, czy nie chcesz wiedzieć ?
  17. No witam Listopadowa. ;) fakt , daaawno się nie odzywałaś ;), co do boli jak na okres to chyba nic poważnego. Raczej dotrzymamy do okolic terminu ;) ja też mam takie bóle i się raczej nie zapowiada na wcześniejsze rozwiązanie a jutro kończę 36 tydz. Pisz coś częściej , bo im nas więcej tym lepiej.
  18. No witam Listopadowa. ;) fakt , daaawno się nie odzywałaś ;), co do boli jak na okres to chyba nic poważnego. Raczej dotrzymamy do okolic terminu ;) ja też mam takie bóle i się raczej nie zapowiada na wcześniejsze rozwiązanie a jutro kończę 36 tydz. Pisz coś częściej , bo im nas więcej tym lepiej.
  19. Mój w sumie może sobie sam planować godziny pracy, ma tylko na dzień zrobić 2-3 kursy ciężarówką, może iść w nocy, wieczorem ,rano jak tylko szef się zgodzi, najczęściej rano idzie ale z racji tego że po pracy jedzie prosto na działkę to i tak widzę go tylko w nocy. Chyba że jadę z nim na działkę , tak jak dziś ;) ale chyba się zaraz do domu zbióre bo nie mam co robić. Co do kłótni to mój nawet wyrozumiały jest teraz , mówi mi tylko że marudze mu teraz strasznie o wszystko. A najbardziej mnie pies teściów wkurza bo włazi na łóżko (mamy na działce jedno nawet pościelone ) gdzie czyste ubrania się kładzie, ewentualnie ja teraz jak chcę sobie odpocząć. I ja ja gonie a oni jak mnie nie ma to i tak ja na to łóżko wpuszczają. A na budowie gdzie nie ma podłóg to nie trudno sobie wyobrazić ile syfu na ziemi leży a ona jakby adhd miała podłoga - łóżko . I o to się piekle najbardziej, powiedziałam mu dziś że tak nie może być, że zobaczymy kto z dzieckiem po lekarzach będzie jeździł jak jakiego liszaja dostanie. Co do godzenia pracy z dzieckiem to mu powiedziałam żeby pasowało by wziął sobie z tydzień wolnego, zresztą nie boję się tego że go nie będzie bo on u siebie w pracy ma przestoj w zimie, bardziej boję się o kasę, bo wątpię że wystarczy mam macierzynskie, a oszczędności nie mamy bo wszystko na bieżąco na dom wydajemy, Ewela e tam czarownice, ja podobnie jak Blndi , kupę czasu jesteśmy i wiem że pewne gadanie nie ma sensu, ale do łóżka żadnych spraw, oprócz łóżkowych ;) nie wnosimy A co do tego co piszesz o rodzinie że u niego wszystko za plecami a u Ciebie "kawa na ławę" u mnie jest odwrotnie i to bardzo skrajnie, oczywiście ja nie popieram życia "bo tak wypada " a na boku dupe obrobić, dlatego z większością swojej rodziny nie żyje w zgodzie, bo mówię wszystko prosto w oczy a niektórzy nie chcą tego słuchać. A u męża ta najbliższa rodzina jest bardzo w porządku. Madziolek, trzymam kciuki. Maguś, to najlepszego z okazji rocznicy ;) P.s z tego Twojego zdjęcia strasznie przypominasz mi moją koleżankę Ule ;)
  20. Dzień doberek :) Madziolek - trzymaj się dzielnie , czekamy na rozwój wydarzeń. :) Ewela- daj na luz. bo szkoda się denerwować,,,, nie masz koło siebie jakiejś dobrej znajomej do której mogłabyś się popołudniu wybrać,,,, ?? on olał Ciebie , Ty olej jego. :) jak nie dziś to jutro zaplanuj sobie jakiś babski wieczorek czy coś takiego . Nie musisz siedzieć długo ( bo wiem że Ty z młodą wszędzie pewnie ) ale tak żeby się zdziwił jak wróci z pracy i zobaczy że Was nie ma. nic mu wcześniej oczywiście nie mów, a jak będzie miał żal to mu powiedz że wyszłaś żeby na necie nie siedzieć. :P i niech się buja i najlepiej jeszcze obiadu nie zostaw. Ja franca jestem, ja bym tak zrobiła :D Pamiętam, jak mój mnie raz wkurzył jak na działkę pojechaliśmy . Już nie pamiętam o co. a pojechaliśmy moim firmowym autem , nasze zostawiliśmy pod domem. Jak już mieliśmy wracać to mój mi coś powiedział i pod działką nie wiem czy ja mu kazałam wysiąść czy on sam wysiadł, ale nawet się nie obejrzałam :) pojechałam do domu sama a stamtąd autobusy raz na godzinę, a na piechotę z godzinę się idzie, a był też zmęczony po pracy :P a na domiar złego poszłam na kawę do mojego byłego :D więc jak wrócił do domu to mnie nie było :) I poskutkowało. Ale widziałam że go to zabodło , zwłaszcza ta kawa u byłego :P Ja wróciłam nie dawno z badań, kolejna krew i kolejne siuśki poszły do analizy,,,, trafiłam dziś na super pielęgniarkę , tłumaczyła mi jak dziecku co kiedy będzie robiła i bardzo delikatnie się wkuła :) więc dziś nawet nie poczułam że na badaniu byłam :) zdążyłam też o sklep/salon z dachówkami zahaczyć bo brakło kilka sztuk gąsiorów na dach , musiałam dokupić. I zaraz właśnie się na działkę zbieram, dziś więcej sił mam ale nogi dalej opuchnięte. chyba mi już tak zostanie.
  21. Hej dziewczynki, u mnie spadek formy, przeleciałam po łepkach więc na razie nie wbijam się w szerszą dyskusję :) Inka fajnie wyszło z tymi butelkami, takie prezenty są najlepsze, jestem ciekawa ile u nas te butelki kosztują o ile są dostępne. Co do kolek to zastanawia mnie czy któraś miała do czynienia z tym: http://allegro.pl/windi-kateter-dla-niemowlat-na-kolke-kolka-gazy-i2717043735.html Dla mnie ciąża była fajna przez 8 miesięcy, teraz zaczyna się pod górkę :( , nie mogę się w nocy ułożyć, od paru dni nie mogę wziąć głębszego oddechu ani ziewnąć sobie porządnie bo mnie żołądek boli, mała pewnie gdzieś uciska, opuchły mi nogi tak że jak mój M wrócił wczoraj z pracy to z politowaniem wziął mi stopy i zaczął masować, z pytaniem - Kochanie , a gdzie ci się kostki podziały ? Zaczyna brzucho pobolewać i ogólnie nie najlepiej się czuję , może to chwilowe przesilenie i zaraz przejdzie ale wątpię. Uzupełniam tabelkę ------------------------------------ Przyszłe Mamy --------------------------------------- LOGIN-------------------*DP-------------*FP---------*PŁEĆ---------*W.Szpital GosiaqKR-------------23.11.2012--------?-----------córka---------Rydygiera Jopka----------------16.12.2012-------CC?------------?-----------------?---- angel-----------------19.01.2013--------?------------syn-----------Kopernika Muszynianka--------26.02.2013--------?------------syn----------Kopernika ania01985-----------27.02.2013--------?--------------?------------Żeromski dzielna z mielna -------------------------------Krakuski -pomocna dłoń---------------------------------- Kanatika-----------Kamil2006/Natalia2011---dr Bogutyn------------Rydygier Krakuska123------Patrycja-------------2012---------------CC---------Galla ineezz--------------Maja Anna-----------6.12.2011--------SN----------Kopernika Iwcia00------------Dawid-----------------3.10.2011--------CC----------Żeromski esistere-----------Gniewko--------------29.07.2012-------SN----------Rydygier Iza1508------------Anna------------------15.08.2012-------CC----------Rydygier asia1160-----------Milena,Maksymilian14,09.2012-------CC----------Rydygier inka_1988---------Aleksandra-----------17,09.2012-------SN----------Rydygier fabi784--------------..............---------1.09.2012--------CC----------Narutowicz maryjka-------------..............----------.............-------CC----------Kopernika przepisałam się na początek , bo chyba terminami będzie lepiej ???
  22. Irdis, ja tak do końca nie wierzę tej wadze , koleżance do porodu jak robili to powiedzieli że syn ponad 4 kg a urodził się 3200 :D więc spora pomyłka, Jak byłam na usg tym ostatnim 3 trym , to było ze 2-3 tygodnie wcześniej przed tym ostatnim i niby ważyła 1800 , wiec nie wiem czy w 3 tyg by aż kilo przybrała. może i tak bo w tym okresie podobno najbardziej masy przybierają. :) Idę robić Lasagne , coś mnie naszło ostatnio , nawet mąż się ucieszył jak mu powiedziałam bo on lubi takie śmieciowe jedzenie :D
  23. U mnie by mogło być, na sobotnim USG młoda niby ważyła 2660 więc dziś 2800 może ważyć albo i lepiej, co do cm to w tak późnej ciąży już nie sprawdzają.
  24. Marta , a ja tam wszystko widzę :) zdjęcia są z perspektywy jakby dzidzia na szybie siedziała pupą a ty patrzyła od spodu . :) nawet nóżki na nich widać ;) A mnie dopadła totalna nie moc i nawet nie mam już chęci na dalsze szykowanie czegokolwiek a jeszcze mi zostało trochę . Mam nadzieję że mniej więcej do terminu dotrwam :)
  25. No ja też skierowania na KTG nie mam , po prostu idę do tego szpitala gdzie mam rodzić , i tam robią ktg od 38 tyg. tylko muszę wcześniej zadzwonić.
×