GosiaqKR
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez GosiaqKR
-
Biegaczka , tak wiem że można ,,,, :) ale to chyba fakt że człowiek nie dopuszcza do siebie tej myśli że mógłby się zarazić,,,, a dentystę też mam jednego od 10 lat :D ( oczywiście to w żarcie bo wiem że to o narzędzia głównie chodzi ) Właśnie mam plana żeby jakiś obiadek upichcić, zakupiłam wczoraj schab, muszę go po porcjować, część na dziś resztę do zamrażalki na kiedyś tam,,,, a na 14 mam jeszcze jazdę, jak mi się nie chcę,,,, :( ale dziś tylko jedną , bo miałam iść do lekarza ( tego poprzedniego ) ale odwołałam już wizytę. I jak to się mówi jak nie urok to ,,,,, i u mnie dokładnie tak jest , jak do tej pory miałam zaparcia to dziś od rana do kibelka gonie ,,,, pomieszanie z poplątaniem. A powiedzcie mi , przyznajecie się pomału znajomym??? jakimś bliskim ??? Ja z racji wyjazdu nad morze, ( bo ze znajomymi jechałam ) musiałam kilku osobom się przyznać, dziwne by im się wydało jakbym się nawet piwa nie napiła,,,, bo tam zawsze wieczna impreza jest na tych wyjazdach. I mojej dobrej znajomej ,,,, też , ona ma już 2 synków jest w moim wieku i zawsze mnie pospieszała , pytała kiedy itp,,,, jakby rozmowa nie zeszła na ten plan to pewnie bym nie powiedziała ale ja kłamać nie umiem,,,, i jak się zapytała o tabletki czy dalej biorę to już jej powiedziałam,,, przy okazji obdarowała mnie całą siatą ciuchów ciążowych :) a tyle co wystawiła je na allegro bo stwierdziła że żadna się nie spieszy to po co będzie trzymać :) i wycofała aukcje... :) także na okres wielkiego brzucha jestem zaopatrzona już :) mam nadzieję że się doczekam. Ależ się rozpisałam. :)
-
Biegaczka, dzięki ;) trzmamy się jak tylko możemy,a rodzina pomaga ale z męża strony, ja ze swojej strony nie mam co liczyć na jakąkolwiek pomoc. Teraz nas kasa trzma znowu, i trochę stanęliśmy z robota ale jakoś dajemy radę, teście mają teraz dodatkową motywację , czekając na wnuka/wnuczkę ;) a to będzie ich pierwszy , długo wyczekiwany, więc oczkiem w głowie pewnie będzie :)
-
Biegaczka, dzięki ;) trzmamy się jak tylko możemy,a rodzina pomaga ale z męża strony, ja ze swojej strony nie mam co liczyć na jakąkolwiek pomoc. Teraz nas kasa trzma znowu, i trochę stanęliśmy z robota ale jakoś dajemy radę, teście mają teraz dodatkową motywację , czekając na wnuka/wnuczkę ;) a to będzie ich pierwszy , długo wyczekiwany, więc oczkiem w głowie pewnie będzie :)
-
Ulna, pytałam się w rejestracji , wszystkie te badania są bezpłatne bo zlecił specjalista. I z tego co już wiem to tylko on robi usg i tylko w soboty , w tej samej placówce tylko w innym pokoju. A co do tygodnia, w sobotę zobaczymy który tydzień stwierdzi, i wtedy się go zapytam czy mi wystawi on, czy mam iść do tego poprzedniego. A z tym badaniem na hiv to mi się sam pytał czy chce, a jak mu powiedziałam że chyba nie będzie potrzebne bo od 10 lat mam jednego partnera to popatrzył na mnie surowo i stwierdził że lepiej i tak zrobić, także chyba dobrze w końcu trafiłam. Z moich obliczeń wynika że to 11/12 ale u tego poprzedniego byłam wcześniej w 8 smym chyba , więc jego psi obowiązek będzie dać ten świsttek gdyby ten nie mógł .
-
No my też się z domkiem zmagamy sami, w sensie że nie zatrudniamy żadnych fachowców tylko wszystko własnoręcznie ,,,, z pomocą rodziny. Co do grupy krwi, myślę że jakby nie było szansy na to że się zmienia , to by nie robili badań,,,, ja o tym już dawno słyszałam, nawet nie wiem czy syn mojej siostry nie miał takiego przypadku bo coś mi się kojarzy. ale nie na 100% Co do mojej dzisiejszej wizyty,,,, zrobiłam mały wywiad w poczekalni ,,,, i pacjentki sobie chwalą tego doktora,,,, i ma spore kolejki :) to chyba dobrze świadczy. Dał mi skierowanie na USG na które mam się stawić w sobotę ,,, będzie robił osobiście. i pakiet badań z krwi ,,,, morfologia 5 diff 222 ( nie wiem co to za badanie ) Oznaczenie grupy krwi Glukoza TSH 301 HBs antygen 365 Przeciwciała anty HCV 377 Różyczka IgG 369 CMV- IgG 375 CMV - IgM 376 Hiv VDRL 206 i mocz ogólny..... oczywiście połowa nie wiem na co jest ale ok :) a najgorsze jest to że na toksoplazmozę pobierałam wczoraj krew ale na zlecenie innego lekarza i jak mi się nie uda wyciągnąć tych wyników to będę musiała się kłuć bez sensu jeszcze raz,,,,, a co do ruchów - może mi się wydawało tylko ale rano jak leżałam miałam wrażenie że właśnie coś mi się przelało w brzuchu a nie myślę o tym w sumie ani przez chwilę żeby się doszukiwać bo wiem że to za wcześnie :)
-
Ulna, jak byłam 27 na usg było 9 tygodni i 5 dni. ja miałam trochę przejść z lekarzami ale dzisiaj chyba trafiłam na porządnego lekarza,,,, miałam o tyle problem że nie miałam nikogo z polecenia, w swojej przychodni, miałam przejścia ( opisywałam ) pierwsza lekarka do której poszłam okazała się w 7 miesiącu ciąży,,,, po 2 prywatnie,,,, a jednak doszliśmy do wniosku że nas nie stać prywatnie ( też stawiamy dom ) i poszłam dziś , już sobie powiedziałam że to ostatni lekarz do którego idę, do lekarza w sumie przypadkowo wybranego , po prostu poszłam do przychodni ale takiej nie całkiem państwowej, która była niedaleko mojego miejsca pracy. Trochę się przeraziłam jak zobaczyłam siwego pana,,,, bardzo cicho mówiącego - ale to był pierwszy lekarz który zbadał mi piersi,,,, zapytał o grupę krwi, to mu powiedziałam jaka, pyta się skąd wiem,,, mówię że z książeczki zdrowia dziecka, poprzedniemu to wystarczyło, a ten że nie , że muszę zrobić badania bo gr lubi się zmienić. pyta się czy chce u niego zostać, z rozmowy wydał mi się na tyle konkretny i człowieczy że się zdecydowałam że u niego zostanę,,,, na co on mi mówi,,,, tu nie prowadzę ciąży - bo za każde badanie trzeba płacić ( taka placówka ) , proszę podejść jeszcze dziś ( dał mi karteczkę z zgodą na wpisanie mnie na 2 dzień ) i się zarejestrować , podał mi adres i poszłam, full wypas normalnie , placówka jak w filmach amerykańskich aż się zdziwiłam że na kasę przyjmują . :) pójdę jutro to się okaże. dał mi jeszcze siatkę materiałów ciążowych, broszurki itp :) koleżanka mi dzisiaj powiedziała że się nakręcam, że nie powinnam czytać takich forów, może i tak, ale która nie drży w obawie przed utratą ??? :( Na dodatek jeszcze wczoraj się z mężem pokłóciłam ,,, niby o pierdołę, ale takie pierdoły z jego strony jak się powtarzają zbyt często są po prostu przykre ,,,,, trzymajcie się Dziewczynki, ja lecę spać,,,, jutro z rana do pracy trza iść,
-
A ja dziś powiedziałam szefowi, a że ogólnie ciężką miałam niedzielę i nie wiem czy z dzidzią wszystko ok bo się chyba za dobrze czuje ( 27 jak na usg byłam było jeszcze ok, ) to się rozczuliłam, przyjął wszystko ok, nawet się zapytał czy wszystko w porządku, i powiedział że zrobimy tak żeby było dobrze. W ogóle mam doła jakiegoś, przez nasze dziewczyny , bardzo mi przykro i bardzo się też przez to boję.
-
Hej, a ja dalej się bycze, nad mórzkiem, ale tu zimno jak diabli, wiatr wieje ale słonko cały dzień. Jak co roku o tej porze siedzę w Łebie na plenerze foto, jedyne ubolewam bo nie mogę się nic napić, a tu wieczna impreza ;) no ale zdrowie dzidzi ważniejsze. Pojadłam rybek, powdychałam jodu porobiłam kilka fotek i jutro trzeba wracać, a od poniedziałku też do pracy . Ech P.S. fajnie dziewczynki że wszystko ok.
-
Mordziata, nie trać nadziei. Czytałam nawet o przypadku gdzie kobietka poszła na zabieg i przed samym zabiegiem robili usg dla pewności i się okazało że jest dzidziuś i serduszko , trzmam kciuki i mam nadziei i że wszystko będzie po Twojej myśli. Trzmaj się ciepł Ja właśnie jestem w drodze nad morze ;)
-
Ja będę chciała poczekać na usg które potwierdzi płeć, bo chce wiedzieć co kupować ;) a po 2 mam poobiecywane ubranka po dzidziach koleżanek, więc muszę zobaczyć czym mnie zasypia a później będę garderobe kompletować co do wózka jestem niezdecydowana, zastanawiam się czy taka twarda, osobna gondola jest tak bardzo potrzebna, czy nie lepiej kupić porządną spacerówke i dokupić za 100 miękka gondole, a łożeczko mam takie jedno upatrzone, rozkładane od razu na tapczanik jak dziecko będzie starsze , na razie buszuje głównie na allegro i stronie 4kids , mają duży wybór, ;)
-
Ja mam problem z zaparciami,,,,:( w ciągu dalszym, i jak czasami zbyt długo nie skorzystam z ubikacji to mnie kuje w okolicy jajników, a później nawet przechodzi,,, ogólnie w ciągu dalszym czuję się dobrze :) pracuję ostatnio nawet w ogródku trochę kopałam, ale Teść się zlitował, bo jednak siły nie mam tyle co zawsze i przekopał mi miejsce na warzywka, w sobotę jadę siać,,, a do tego zastanawiam się nad jakimiś lekkimi ćwiczeniami żeby tyłek mi się całkiem nie rozrósł ,,,:) Co do kości ogonowej, ja nic takiego nie mam, ani nie słyszałam, a nie stłukłaś sobie kiedyś??? bo takie stłuczenia lubią się odzywać na wiosnę i jesień przy zmianach pogody ??? Ja kiedyś na lodowisku tak klapłam na tyłek że aż w szyjnym poczułam,,,i długo mi dawała popalić właśnie w okresach przejściowych. A z innej beczki,,,, czy zaczynacie pomału się rozglądać za elementami wyprawki??? nie mówię od razu o kupowaniu, ale czy już zaczynacie śledzić nowinki rynkowe ??
-
A ja wczoraj odpłynęłam :) dosłownie ,,,,, pojechaliśmy do znajomych na pokera ( oczywiście nikt nic nie wiem, więc mąż pił a ja byłam kierowcą ) przed 24 niestety nie wytrzymałam i usnęłam przy całym towarzystwie w połowie partii :) oczywiście dalej grali beze mnie, przez co kartę zerwałam i małżonek odegrał się na wszystkich :) A dziś jak pogoda się nie popsuje to na rolki jeszcze się wybierzemy może,,,, :)