Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GosiaqKR

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GosiaqKR

  1. Dzień dobry Panie ;) my dziś miały jedną z tych lepszych nocy, czyli jedna pobudka, ostatniego cyca skończyła o 21 i odłożyłam ja do samodzielnego usypiania, od 3 dni tak sobie ładnie zasypia , obudziła się albo o 3 albo o 4 nie pamiętam , i rano dopiero o 7 ;) no więc dziś to ja wyspana jestem, trochę tylko cyce mam twarde . U nas śniegu dużo i wciąż pada, ciężko się w takich zaspach wózek pcha, ale nie zrezygnujemy i tak przez to ze spaceru ;)
  2. No Blondi , masz poprostu jak w bajce z tym spaniem, mojej zdarza się że raz w nocy wstanie ale zazwyczaj 2 razy koło 2 i koło 4 w zależności od ostatniego karmienia. Ale zawsze. No samą mnie czasami przeraża ta fobia.jak się budziłam po porodzie z narkozy, to jaka słaba i półprzytomna byłam tak od razu się dobudziłam jak zobaczyłam położna ze strzykawka która już podnosiła mi kołdre ;) i złapałam ja za rękę z taką siłą że nie zrobiła tego zastrzyku ;) widziałam po niej że zła , bo pewnie się zmarnował ten lek ;) to znieczulenie było ;) a później krew mi zła wyszła i lekarka zaleciła jakieś zastrzyki, nie zgodziłam się, musiała tabletki podać ;) czubek ze mnie. Upolowałam wczoraj wieczorem karuzele tą z misiami z zasilaniem na prąd, w fajnej cenie, a fakt mojego taktu, sprzątną mi ja z przed nosa. Bo stwierdziłam że o 21 już dzwonić nie będę bo nie wypada, rano też tak o 10 najwcześniej, a ktoś rano ja mi podkupił wrrr
  3. A co do tematu wagi i ćwiczeń, u mnie pół kilo mniej niż waga z przed ciąży, ważone po śniadaniu i herbatce ;) Brzuch nie odstaje jakoś strasznie, ale nad cięciem mi się fałdek zrobił , brzuszki z młodą na kolanach czasami ćwicze, ale też już obmyślam plan systematycznego ćwiczenia, ławeczke do brzuszków mamy, ja też mam jakieś inne gadżety, więc tylko mobilizacja jest mi potrzebna, póki co w miarę systematycznie smaruje się różnymi specyfikami, na celulit, ujedrniajacymi i nawilzajacymi , na cycki dalej stosuje balsamy na rozstępy które mi zostały po ciąży bo cyce cały czas pracują, a i brzuch i okolice przejade takim masażerem. Ja teraz mam problem z włosami, matowe mam i lecą mi w dosyć dużych ilościach. Muszę zamówić sobie moją cud odżywke.
  4. Mąż właśnie jest z małą w ośrodku , ja nie odważyłam się nawet zaczekać przed gabinetem, siedzie w aucie a żołądek na samą myśl przewraca mi się do góry nogami, :( pytanie, czy jestem złą matką że nie mam siły by być i ja tulić w takiej chwili? Ale fakt że ja się denerwuje u niej mógłoby się to udzielić i możliwe że byłoby jeszcze gorzej :( ech.
  5. Doroti, trzeba było robić prawko :) teraz już jest gorzej, dużo gorzej podobno po tych zmianach. Ja w sumie mało co jeździłam bo mi padła , później właśnie ciąża, (to już nawet nie o telepotanie chodziło a o to że się coś stać może,jakiś wypadek ) no i kasa,,, bo na razie wszystko w "chałpe" pakujemy, żeby tylko na swoje już, jak ja bym już chciała... A później,,, to się wyszaleje ;) jak ja naprawie, mój mi mówi żeby ja sprzedac bo stara (88r) a ja się uparłam że ja odrestauruje ;). Może kiedyś. Puściłam młodej podczas pokapielowej higieny Andrea Boccieli i chyba się jej nie spodobało bo się zaniósła ;) a rano jak się do niej wygłupiałam i śpiewałam "tenorem" to się śmiała ;) najwyraźniej stwierdziła że Boccielli fałszuje przy talencie mamusi :D Właśnie usnęła przy cycu , pierwsza próba odłożenia do spania . ( zazwyczaj po 15 min sen się kończy) ;) i następuje 2 próba. Zobaczymy.
  6. No nam się dziś znów upiekło, nie znosze baby w tym ośrodku , w ogóle nie idzie się z nią dogadać, od tygodnia umawiałam się z nią na dziś na szczepienie, dobrze że jak dziś zadzwoniłam do ośrodka to była w pobliżu pielęgniarka i wzięła słuchawkę, jak można pracować na recepcji i nie wiedzieć że do szczepienia potrzebna jest pielęgniarka :/ dobrze że zadzwoniłam rano bo byśmy na darmo pojechały . Wrr Blondi, mój z 2gim motorem zrobił to samo ;). Jak pracowałam w knajpie przyjechał, wiedziałam że motorem ale myślałam że starym, wyciągnął mnie przed knajpe i pokazuje mi nowe suzuki , a wiem że lubi mnie w konia robić, i myślałam że to któregoś klienta a on swój za rogiem zaparkował, pomimo jego przekonywania nie uwierzyłam mu, póki nie odjechał na nim, wyobraźcie sobie moją minę ;) teraz niestety oba stoją zepsute,,, a tak bym sobie na wiosnę pojeździja . Zbieramy się na spacer,
  7. My jutro, a raczej już dzisiaj na szczepienie idziemy , mam takiego stresa że szok, żołądek mi się wywraca na samą myśl że będą ja kłuli :( niby mąż ma z nią wejść do gabinetu ale mnie mimo wszystko aż telepie, tym bardziej że pisałyście że wasze dzieciaczki tak bardzo płakały . Idę spać dalej
  8. Biegaczka, no chyba coś jest z tym instynktem, my też śpimy razem w 3 i mąż nawet nie wie kiedy do niej wstaje, moja nie płacze, nawet się nie budzi tylko ciepiereści się w poszukiwaniu cyca i ciumka piąstke, i mnie to wystarczy ;) czasami jak się przebieramy po cycu to oczy otworzy i strzeli szczerym uśmiechem i to uwielbiam podczas tych naszych nocnych karmien, bo wiem że te uśmiechy są tylko dla mnie ;) Co do tych prezen i kąpieli u nas jest podobnie, moją bączki chyba męczą, też jak zaczyna nerwowo jeść to biorę ja do odbicia a później kładę na kolanach wzdłuż nogami do siebie i masuje jej brzuszek uginajac jej nóżki, i zawsze wygniote jakieś bączki, a toalety po kąpieli też nie lubi , i marudzi, lepiej jest jak jest pojedzona, bo u nas jest wrzask jak ja biorę na głodnego do kąpieli. A co do tych pustych cyców to one były puste , ale teraz jest ok, trochę więcej zaczęłam jeść i pić, pilnuje tego, i nie pamiętam czy pisałam ale kupiłam sobie w herbaciarni , dobrą sypana herbatę Roiboos która jest zalecana matką karmiącym i kobietomciężarnym I z potrawami też próbowałam wprowadzać już więcej produktów , choć wiem że młoda nie toleruje nabiału to zrobiłam sobie sałatke capreze (pomidor+biała mozarella ) i nie wiem co jej zaszkodziło ser czy pomidor bo zesypało jej buzię drobnymi , szorstkimi chrostkami. Trochę czekolady też zjadłam ale stawiam na ser. Buty mówicie, no ja też mam Hopla, najlepsze jest to że mam w cholerę butów, dużo na szpilce A w nich nie chodzę bo mnie nogi bolą zaraz. Raz pamiętam upatrzyłam na allegro rude , skórkowe szpilki na aukcji, ale jakoś wtedy nie miałam pracy i głupio było mi je kupić , ale tak strasznie mi się podobały że powiedziałam sobie że jak ich do 100 zł nie wylicytuje to odpuszcze, mojemu nic nie powiedziałam bo mi głupio było, wygrałam licytację za 95zł a Konradowi powiedziałam że od koleżanki dostałam ;) jakiś czas później woła mnie w domu do komputera i się pyta z ironią "to od kogo te buty dostałaś" ;) chciał złożyć jakąś ofertę na aukcji i wszedł w historię i tam znalazł , wiadomo co ;) śmiał się później ze mnie jeszcze długo. Ale faktem jest że do tej pory są to moje ulubione "wyjściówki", ale to nie jedyna historia z butami ;) , Coś pewnie miałam pisać ale już zapomniałam bo standardowo na raty piszę
  9. Witam , miałam pisać z rana a to południe już, młoda sobie śpi, a ja chyba się za prasowanie wezmę , ostatnio doszłam do wniosku że mój upór co do noszenia na rękach się chyba opłacił, byłyśmy w sobotę u znajomej (ma nie cały miesiąc młodszą córkę) i stwierdziła że ja mam grzeczne dziecko, bo ja mogę położyć i sobie leży , rozgląda się , uśmiechnie od czasu do czasu , a marudzi tylko jak głodna albo jak coś jest nie tak;) a ona swojej nie może odłożyć bo od razu płacz i w chuście ja nosi w domu . Ja na dzień babci i dziadka kupiłam kartki okolicznościowe i włożyłam do każdej odbitą na kartonie stupke małej i zdjęcie ;) o muszę uciekać bo wstała;)
  10. Madziolek ,,, widzę że masz tą karuzele z fp z misiami, powiedz mi fajna jest ??? bo się czaję na taką samą . Jeszcze Troszkę, mam dla małej taką samą pieluszkę w różowe serduszka ... :) w Pepco kupiłam :) Właśnie na chwilę do domu zawitałam a zaraz jadę znów odwiedzić tą dziewczynę co na Kopernika przed porodem z nią leżałam :) Ale u nas dziś zimno ,,brrrrr
  11. Dobry;) my właśnie w drodze do krk, ale dziś autem, a co do łapania chorób przez kontakty to muszę powiedzieć tak , albo moja jest tak odporna albo mamy Farta, bo ja co chwilę jeżdżę z nią do znajomych, różnych, z różnymi wiekowo dziećmi, jeszcze nic nie złapała, tfu tfu. I tym pociągiem często jeździmy, i sklepy odwiedzamy , na prawdę aż się sama dziwię. Zresztą ja też chorowita zawsze byłam w okresie jesień zima a na razie spokój. Za niedługo dzień babci i dzień dziadka ;) teraz trzeba pomyśleć trochę o ;)
  12. Aga, może nie zapalenie ale zastój Ci się gdzieś zrobił, musisz masować tą pierś żeby zeszło to co zalega, dzidziuś nie zawsze sobie poradzi ze ściągnieciem wszystkiego. A tak przy okazji , wstąpiłam sobie dziś do sklepu z herbatami i kupiłam sypaną, smakowa Roiboos, się okazało że jest bardzo dobra dla kobiet w ciąży i karmiących , min na laktacje. ;)
  13. Aga, może nie zapalenie ale zastój Ci się gdzieś zrobił, musisz masować tą pierś żeby zeszło to co zalega, dzidziuś nie zawsze sobie poradzi ze ściągnieciem wszystkiego. A tak przy okazji , wstąpiłam sobie dziś do sklepu z herbatami i kupiłam sypaną, smakowa Roiboos, się okazało że jest bardzo dobra dla kobiet w ciąży i karmiących , min na laktacje. ;)
  14. Hej dziewczęta, u mnie z tymi złotymi radami to jest tak że chyba nawet boją mi się ich udzielać bo znają mnie wszyscy na tyle że wiedzą że ochrzanie, ;) jedynie teść coś czasami zasugeruje, np , jak 1 raz sama się pociągiem wybierałam to stwierdził żebym odpuściła bo za dużo śniegu napadało, na co mu tylko odp że dam radę i pojechałam, i już wie że się da :D , natomiast mnie bardziej drażnią takie jego stwierdzenia, " babka (teściowa) pójdzie na emeryturę to będzie Łucje bawiła a Gośke do pracy wyślemy, wtedy będziemy sobie Łucje brać na całe dnie na spacer(stwierdzenia najczęściej mówione do szwagierki) , gdzie mnie się wcale nie uśmiecha wracać do pracy, chciałabym jednak jak najdłużej być przy małej, tym bardziej że nas nie ciśnie żadna spłata kredytu, jedynie przez to opóźni nam się przeprowadzka , bo będziemy mieć mniej kasy na wykończenie. Co do szczepień, zastanawiam się nad plastrami lub maścia EMLA, znieczulajacy miejsowo środek, z tym że ponoć od 3go miesiąca dopiero ale ciekawa jestem czy ten miesiąc faktycznie robi taką dużą różnice? , zadzwonie jutro do ośrodka, to się zapytam. A może któraś z Was stosowała? A my dzisiaj przyjmowałyśmy księdza, same ;) a ja to antychryst jestem ;) w ogóle spodziewaliśmy się go później jak przyjadą wszyscy, to nie dość że przyszedł o 13,30 to ministranci nie przyszli wcześniej tylko już razem z księdzem, a tu obrus nie zmieniony, woda nie nalana, świeczki nie zapalone, wodę nalałam przy nim z kranu, ;) świeczki zostały nie zapalone, a kasę wcisnełam mu bez koperty do ręki ;) ładnie sobie pewnie pomyślał. HAha. Ale w nosie mam, powiedziałam mu że nie mam nic przygotowane, że myśleliśmy że później przyjdzie. Młoda mi chyba właśnie zasneła, tfu tfu, oby, to by było już 2 dzień z rzędu jak tak wczas idzie spać, niech idzie bo mam coś dziś mało mleka, dzbanuszki muszą się napełnić. A przy okazji, znacie jakieś sposoby na poprawienie laktacji? Pod koniec dnia mi się trochę pustynia robi, ale w nocy za pełno czasami.
  15. Hej dziewczęta, u mnie z tymi złotymi radami to jest tak że chyba nawet boją mi się ich udzielać bo znają mnie wszyscy na tyle że wiedzą że ochrzanie, ;) jedynie teść coś czasami zasugeruje, np , jak 1 raz sama się pociągiem wybierałam to stwierdził żebym odpuściła bo za dużo śniegu napadało, na co mu tylko odp że dam radę i pojechałam, i już wie że się da :D , natomiast mnie bardziej drażnią takie jego stwierdzenia, " babka (teściowa) pójdzie na emeryturę to będzie Łucje bawiła a Gośke do pracy wyślemy, wtedy będziemy sobie Łucje brać na całe dnie na spacer(stwierdzenia najczęściej mówione do szwagierki) , gdzie mnie się wcale nie uśmiecha wracać do pracy, chciałabym jednak jak najdłużej być przy małej, tym bardziej że nas nie ciśnie żadna spłata kredytu, jedynie przez to opóźni nam się przeprowadzka , bo będziemy mieć mniej kasy na wykończenie. Co do szczepień, zastanawiam się nad plastrami lub maścia EMLA, znieczulajacy miejsowo środek, z tym że ponoć od 3go miesiąca dopiero ale ciekawa jestem czy ten miesiąc faktycznie robi taką dużą różnice? , zadzwonie jutro do ośrodka, to się zapytam. A może któraś z Was stosowała? A my dzisiaj przyjmowałyśmy księdza, same ;) a ja to antychryst jestem ;) w ogóle spodziewaliśmy się go później jak przyjadą wszyscy, to nie dość że przyszedł o 13,30 to ministranci nie przyszli wcześniej tylko już razem z księdzem, a tu obrus nie zmieniony, woda nie nalana, świeczki nie zapalone, wodę nalałam przy nim z kranu, ;) świeczki zostały nie zapalone, a kasę wcisnełam mu bez koperty do ręki ;) ładnie sobie pewnie pomyślał. HAha. Ale w nosie mam, powiedziałam mu że nie mam nic przygotowane, że myśleliśmy że później przyjdzie. Młoda mi chyba właśnie zasneła, tfu tfu, oby, to by było już 2 dzień z rzędu jak tak wczas idzie spać, niech idzie bo mam coś dziś mało mleka, dzbanuszki muszą się napełnić. A przy okazji, znacie jakieś sposoby na poprawienie laktacji? Pod koniec dnia mi się trochę pustynia robi, ale w nocy za pełno czasami.
  16. Blondi, to mnie pocieszyłaś, choć jakoś nie mam jakiegoś fizia że musi być praworęczna ;) A my właśnie turlamy się pociągiem do domu ;) coś czuje że przez tą zimę zatyram ten wózek na śmierć ;) niestety, jazda po nie odśnieżonych chodnikach/ulicach i soli raczej korzystnie nie wpływa na zawieszenie.
  17. Blondi, to mnie pocieszyłaś, choć jakoś nie mam jakiegoś fizia że musi być praworęczna ;) A my właśnie turlamy się pociągiem do domu ;) coś czuje że przez tą zimę zatyram ten wózek na śmierć ;) niestety, jazda po nie odśnieżonych chodnikach/ulicach i soli raczej korzystnie nie wpływa na zawieszenie.
  18. ja pierwsze słyszę o tym wirusie,,,, ja bardzo długo używam antywira AVG i jeszcze nigdy nic nie chwyciłam a pobiera i ściąga się różne rzeczy,,,,, także polecam tego antywira
  19. Wiedziałam że coś pomieszam zdzieciaczkami, pociesza bródka to Martusia Twojego synka ;) Moja młoda będzie chyba leworeczna, tylko lewą rękę do buzi pcha jak głodna a z dla prawej nie ma zajęcia tylko nią macha.
  20. Ewela, nie płakała,, jak tylko czuje ruch jest ok, jak jedzie wózkiem czy się ja niesie, a ubrałam ja , body rajtki, ciepła bluza , spodenki , ciepłe butki, apaszka , czapka, i wsadziłam do takiego grubego śpiwóra co pasy przeciąga się do środka, okryłam ja jeszcze cienkim kocykiem żeby jej pod buzia uszczelnic, ale też że jak by jej za ciepło było to kocyk wyciagam, w pociągu tylko rozpiełam zamek śpiworka i odkryłam kocyk, z pasami się mordować nie musiałam bo w środku , Listopadowa, wiem że to wkurzajace, mnie raz na początku teść zirytował jak stwierdził że za zimno żeby z takim małym dzieckiem iść na spacer jak miała ok 2 tyg a na polu było -10, nic nie powiedziałam, mężowi po chwili tylko, który wziął, zapakował wózek i pojechaliśmy tak czy siak, ogólnie mi się nie wtrącaja w wychowanie, teściowa tylko by ja na rękach chciała cały czas nosić ale wie że tego nie pochwalam, bo już się jej za bardzo samej nie da zostawić a co będzie później, po 2 często uciekam z młoda z domu, czy wolę posiedziec w pokoju bo jak tylko wyjde z nią a już nie mówiąc żebym z nią siadła przed telewizorem coś oglądnąć to zaraz zbiegowisko, teściowa i szwagierka i tylko patrzą żeby mi ja wyrwać :/ wczoraj teściowa przeszła samą siebie, jedliśmy obiad, mała siedziała w huśtawce , ale zaczęła marudzic, że teściowa też jadła to nie mogła powiedzieć daj ja a ty sobie zjedz, zjadłam z małą na kolanach, skończyliśmy, a teściowa do mnie że mi jeszcze skrzydełko z kurczaka da, na co jej odp że już pojadłam i dziękuję, miałam młoda na kolanach, to poszła do kuchni przyniosła mi to skrzydełko, postawiła przede mną i mówi , daj ja i zjedz sobie :/ może to syndrom młodej matki ale nie lubię jak ktoś oprócz mnie i męża ja bierze bez powodu na ręce, raz ja zostawiłam tylko na 2 godziny mojej przyjaciółce która na 2 swoich i mam do niej zaufanie co do opieki nad dziećmi bo swoje wychowuje na moich oczach, Także ja bym zjadła jak ktoś by mi się wtrącał jeśli o to nie proszę, oni mnie też trochę znają i wiedzą że ja franca stanowcza jestem, boję się tylko okresu gdzie trzeba będzie zacząć wprowadzać staje posiłki czy się nie będą wtrącać w kwesti mojej konsekwencji, bo wiem że młoda będzie miała przekichane ze mną, A Ewela, jak chcesz się pochwalic tymi zmianami to na pobycie napisz ;)
  21. Witam z końcówka weekendu ;) W końcu udało mi się nałożyć farbę ;) bo odrosty to już miałam z5 cm, dobrze że moje włosy ciemne i farba ciemna to się tak nie rzucało bardzo, w tym celu umawiałam się z siostrą już od 3 tygodni, na tą sobotę w końcu miało być, w piątek byliśmy jeszcze w krakowie i nam się auto zepsuło ale już u mnie pod domem prawie więc tyle dobrego, z powrotem zabrał nas szwagier, z tym że do jego auta nie zmieścił się wózek i musiał zostać w krk. Sobota i farbą zawisła znów pod znakiem zapytania, co gorsze widmo soboty i niedzieli spędzonej w domu :( mój z ojcem zebrali się w sobotę z rana i pojechali pociągiem do krk działać na naszej działce. A my co? Następnym pociągiem za nimi o 11 ;) w samym nosidełku bo wózek został dzen wcześniej w krk, ;) tu mam blisko na peron i w krk też mam blisko do domu z dworca, więc młodą bym dotaszczyła, przesiadła na wózek i spacerkiem do siostry, ale mój po nas wyjechał naszym autem, ( z którego korzystamy tylko w krk bo dużo pali a 2 się rozsypuje i strach nim jeździć) tak więc młoda zaliczyła pierwszą podróż pociągiem ;) i z powrotem też, a dziś podjechalismy pociągiem do skawiny na zakupy i spacer i z powrotem ;) i się śmieje że tak jak była kiedyś książka " pies który jeździł koleją" tak w tym wypadku będzie "dziecko które jeździ koleją" bo coś czuje że częściej będziemy korzystac z tego środka transportu ;) "Z innej beczki", wyczaiłam nowy sposób na usypianie młodej, dobrze też to na nią działa jak ma niespokojny brzuszek, kładziemy się razem na łóżku, ja przed sobą "na łyżeczke" jak to się mówi i delikatnie poklepuje ja po brzuszku, z częstotliwością około 0,5 sec, chyba te bączki w jej brzuszku uciekają wtedy szybciej, w każdym razie młoda się uspokaja i zasypia tak , później ja przenoszę do łóżeczka, póki co nie przeszkadza mi że nie usypia sama , choć też się jej zdarza jak ja nic nie męczy, Jeszcze troszkę , fajna sprawa coś wygrać ;) ja wychodzę z założenia żeby wygrać trzeba grać, lub brać udział w zabawach ;) my często z mężem do radia eska wysyłamy sms i co chwilę coś wygrywamy, jak nie kino to basen, jak nie basen to jakieś inne fajne wejścia , np na zwiedzanie kopalni soli w Bochni , kiedyś w zabawie eska płaci twoje rachunki zapłacili mi za rok szkoły , ;) i na takiej stronie mm kraków , (moje miasto - kilka miast ta strona prowadzi, nie pamiętam jakie jeszcze) często za jakieś komentarze wygrywałam podobnie, kino, basen raz masaż gorącymi kamieniami ;) trzeba sobie radzić jak bilety do kina takie drogie ;) A na zabawie sylwestrowej raz zostałam vice miss ;) i nagrada był komplet z apart a ;) więc się opłaca czasami trochę postarac ;)
  22. Doroti, super że wszystko dobrze, a co do diety, to nawet jeśli ty będziesz dietę trzymała a będziesz dokarmiac mm to i tak może być problem, moja siostrzenica jak miała skaze to żadnego mm nie tolerowała, tylko kozie, ja do tego brzuszek bolał i krzyczała strasznie, ale ja np też nie jem nabiału bo moja ma kolki po nabiale, ja rekompensuje sobie mięsnymi rzeczami , oprócz szyny, kupuje pasztet, kabanosa, ryby wędzone i jest spokój póki co, można sobie urozmaicic trochę. Z warzywami mam problem bo ja na większość źle reaguje więc ona za pewne też, typu cukinia , szpinak zaraz mam brzuch jak balon a pomidory dopiero za jakieś 2, 3 tygodnie będę wprowadzać i obserwować młoda, wiem że pomidor lubi uczulic
  23. Mała B, a powiedz mi, Twój Arti jest cumlowy czy bezcumlowy? Moja padła na przewijaku po kąpieli ale tak się strasznie darła, nie wiem czy była aż tak zmęczona a nie mogła zasnąć, czy jakieś kolki ja chwyciły, w każdym razie skończyło się na cumlu właśnie, ja z tych co wolałaby nie wprowadzać takiej metody uspokajania ale cóż jak nie będzie wyjścia. Co do cesarki, miałam tego samego dnia, ja co prawda nie krwawie ale mam śluz podbarwiony krwią, raz bardziej, raz mniej ale ogólnie widzę to tylko przy myciu bo bo rzadko coś już na zewnątrz samo wyleci żeby bieliznę pobrudzic
  24. My się męczymy jeszcze, też ja coś brzucho chyba trochę męczył ale to raczej pierdki. No faktem jest że ja rzadko do niej po imieniu mówię , ja najczęściej gadam do niej ptaszku ;) a zdrobnienie mi najbardziej pasuje Łucyjka, ale można krucej, Lusia, Lusii , ciotka na nią woła Lusii właśnie a koleżanka Lusia, fakt że ciężkie imię do zdrobnienia, ale mnie się podoba.
  25. A jeszcze co do tego furgotania brzmiącego jak katar , moja tak ma od urodzenia, i to ponoć ta sapka/ chrapka niemowlęca , do pół roku sama powinna prześć, ale też mnie drażni bo wydaje mi się że jej utrudnia oddech, na początku goniłam męża po wszystkie możliwe aparaty do odciągania, włącznie z tym do odkurzacza i nic, standardowo odciągam jej frida rano i wieczorem zapuszczajac wcześniej roztworem soli fizjologicznej i wyciagam tylko to co wpuściłam plus koze ;) trzeba jaką kolację iść zjeść. Łaaa jakiego bąka młoda właśnie puściła :D zawsze nas x mężem nas to śmieszy że taki maluch takie głośne i wielkie pierdy sadzi , kiedyś jak leżeli , młoda z mężem, nagle słyszę taki pieeerd, i mówię do męża " ty świnio " a on w śmiech i zarzeka się że to nie on ;)
×