Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sandrine ;-)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sandrine ;-)

  1. Anel - pytasz o usta i kwas hialuronowy w wątku o toksynie botulinowej? Myślę, że jak popytasz w tamtych wątkach (powiększanie ust, kwas hialuronowy) na pewno coś znajdziesz ;-)
  2. sandrine ;-)

    ZABIEGI LASEROWE - pytania

    Do sandrine ;-) dziękuje za tak ciepłe słowa, chociaż nie czuję się alfą i omegą. Lubię czytać fora, bo wówczas mam lepszy pogląd na to jak po zabiegach czują się pacjentki - daje mi to wiele do przemyślenia, później grzebie w literaturze i staram się sama wszystko zrozumieć, bo przecież to co piszą firmy to same ochy i achy. Dlatego jestem ciekawa Twoich odczuć po zabiegach. Patka miałaś kilka zabiegów leczących blizny. A w jakim odstępie było frakcjonowanie? Próbowałaś TCA?
  3. sandrine ;-)

    kwas hialuronowy

    Hmmm chyba pierwszy z tego typu technologią był Philippe Deprez i jego serum BoNtA 568 - firma Aesthetic Dermal ;-) co do informacji to wpisałam w google i wyszło pare gabinetów ;-) Odnośnie lipofillingu - niestety nie mam zdania, nigdy osobiście sobie tego nie robiłam, a zdania lekarzy są podzielone. Jedni mówią, że trzeba zabieg powtarzać co najmniej 3 razy, inni, że to zależy od człowieka. Moje przemyślenia są takie: komórki tłuszczowe - adipocyty są chyba najliczniej obdarzone komórkami macierzystymi i mają niesamowitą zdolność do rozrostu i podziału. Z moich przypuszczeń (oczywiście mogę się mylić) nie ma jednoznacznych badań, które mówiły by, że komórki te przeszczepione w inne miejsce niż to z którego były pobrane nie będą rozrastały się w niekontrolowany sposób, ani nie dojdzie do procesów nowotworzenia. Są to jednak moje przypuszczenia i póki co naukowo jeszcze jakos tego nie rozkminiłam. Fakt: widziałam pacjentkę, która przeszczepiła sobie tłuszcz w usta i jak zaczęła tyć - usta razem z nią - pokazywała zdjęcia sprzed zabiegu lipofilingu i niestety nie kłamała, a usta.... hmmm osobiście uważam, że były przepompowane. Ze zdania wielu lekarzy wynika, że jest to rewelacyjna, bardzo naturalna metoda i to chyba najczęściej przekonuje pacjentki. Ale ogólnie rzecz biorąc nie powiem czy powinna Pani wykonać ten zabieg czy nie. W Naszej klinice się go bynajmniej nie pratykuje, zatem nie chciałabym wprowadzać w błąd. Wypełnianie bruzd: Ciężko mi oceniać, bo nie widzę, nie dotykam, aczkolwiek zgrubienie to a) kwas hialuronowy; b) zwłóknienie wywołane iniekcjami. Nie wiem jaką techniką bruzdy były ostrzykiwane - czy na ostro, czy kaniulą i jaki preparat był podany, jak głębokie były bruzdy i czy to widać na gołe oko. Co do Pani obaw to musi Pani porozmawiać z lekarzem, który będzie wykonywał wolumetrię. Powinien naciągając lekko skórę policzka pokazać mniej więcej jaki będzie efekt - wówczas będzie wszystko wiadome - czy to zgrubienie będzie widoczne. Nie chcę zatem oceniać lekarza a polecić szczerą z nim rozmowę i opowiedzenie o swoich obawach, gdyż po zabiegu powinna Pani czuć się bezpiecznie i komfortowo.
  4. Panixxxx Nie chodzi o to by się reklamować. Reklamą zajmują się firmy marketingowe nie mające zielonego pojęcia o toksynie botulinowej, etc. ich posty zazwyczaj naśladują mega zadowolone klientki/pacjentki z konkretnym adresem placówki, nazwą, imieniem lekarza, stroną www, etc. jak zajrzy Pani na podobne wątki to są dosłownie skopiowane posty. Myślę, że każdy w tym kraju jest czymś sfrustrowany i ma do tego pełne prawo. Ciężko jest niestety zrozumieć dlaczego lekarze bawią się w kilka specjalizacji.. czyżby w jednej nie było co robić? A później pacjentki piszą, że lekarze są źli i każą przychodzić prywatnie. Moim skromnym zdaniem, gdyby każdy zajął się porządnie swoją działką to każdy miałby tylu pacjentów, że nie potrzebne byłoby "dorabianie". Jedyny plus tego wszystkiego jest taki, że potencjalne pacjentki mogą wychwycić kto ma zielone pojęcie o tym co robi, a zarazem i doświadczenie, a kto jest jedynie kursowiczem z doskoku. Prawda też jest taka, że dzięki wypowiedziom specjalistów, pacjent może zrozumieć ryzyko wykonywanego zabiegu, poznać możliwe powikłania, a także w pełni oswoić się z objawami po zabiegu. Niestety większość uważa, że zabieg z toksyną botulinową typu A jest zabawką. Można to kupić na allegro bądź ściągnąć z zagranicy i samemu się ostrzykiwać. I prawda jest taka, że ilość podana podczas zabiegu z zakresu medycyny estetycznej nie równa się dawce wykorzystywanej w neurologii, nie mówiąc już o dawkach śmiertelnych. Ale jeżeli ktoś nie posiada respektu do tej substancji może sobie zrobić krzywdę - co z resztą czytamy również na tym forum.
  5. Panie Doktorze, Pisząc o Pana klinice jako konkurencji miałam na myśli pochlebną opinie i pełne wyrazy szacunku co do całej działalności. Pisząc konkurencja miałam na myśli gabinet zajmujący się tym samym co klinika w której pracuje na zbliżonym obszarze - czyli Poznań ;-)
  6. Dokładnie. W końcu to twarz ;-)
  7. Pani Jagodo nie chcę się wypowiadać o konkurencji, aczkolwiek nie wydaje mi się aby 15 minut wystarczyło na pełną konsultację, nie mówię również, że najdroższe rozwiązania są najlepsze. Czasami 15 minut zajmuje zmycie makijażu ;-) po to by odkryć prawdziwy wygląd i koloryt skóry ;-) chociaż fakt faktem wytrawny specjalista na ocenę jakości skóry, ocenie wiotkości i miejsc, gdzie należy umieścić jaki wypełniacz itp zajmuje kilka sekund. Problem polega na tym by pacjent zrozumiał jaka metoda jest dla niego najlepsza i czy istnieje alternatywa. Zazwyczaj, jeżeli pacjent jest oczytany to konsultacja idzie szybko i możliwe jest to 15 minut. Czasami też wiadomo, że oczekiwania pacjenta są nierealne i sugeruje się uczciwie zabiegi u chirurga bądź innego specjalisty. U Nas na konsultacje przeznacza się zwykle 30-60 minut. Dzięki temu mamy możliwość poznać potrzeby pacjenta, ocenić realia i dobrać zabieg, bądź chociażby rozpisać etapy leczenia. Czasami pacjenci kuszą się na zabieg bezpośrednio po konsultacji. Wówczas 60 minut wystarcza ;-) Przykładowo dzisiaj byłam ostrzykiwana Boccuturem - trzy okolice - czoło, lwia zmarszczka i kurze łapki - czas samego zabiegu to 5 minut z zegarkiem na ręce - oczywiście dla wytrawnego specjalisty - plus oczywiście 5 minut na przygotowanie preparatu - można szybko i profesjonalnie. Ale nie o to chodzi, by robić masówkę. Najpierw poznanie potrzeb, ustalenie realnych oczekiwań, wycena zabiegu, propozycje alternatywne i ewentualna decyzja. Każdy lekarz wycenia swój czas i wiedzę na tyle ile uważa. Dzięki temu gromadzi odpowiedni target pacjentów. Jeżeli kogoś stać by za 15 minut konsultacji zapłacić 150 zł, to będzie go stać bez zadrżenia ręki wydać nawet 10 tys. na zabiegi. Natomiast niestety bywa tak, że przychodzą pacjenci, którzy chcą zapłacić 450 zł za ostrzyknięcie całej twarzy najlepszymi i najdroższymi preparatami, wyglądać 20 lat młodziej i żądać jeszcze reszty ampułki i faktury VAT na firmę. Może to brzmi groteskowo, ale tak bywa. Także z jednej strony rozumiem lekarzy, którzy selekcjonują swoich pacjentów. Nie mówię, że cena usług jest równa jakości, aczkolwiek sama rozliczam wszystko co się dzieje, zamawiam preparaty, etc i niestety wiem ile to wszystko kosztuje.
  8. sandrine ;-)

    kwas hialuronowy

    meggy dla przypomnienia - "daje efekt botoksu" - to fragment Twojej wypowiedzi ;-) Ileż można prosić firmy, aby nie traktowały ludzi jak idiotów? Ja rozumiem, że pierwszym skojarzeniem z redukcją zmarszczek jest botoks i jest to świetny chwyt marketingowy, ale nie przesadzajcie.... Z tego co czytam w opisie preparatu zawiera on niby "mikrokapsułki toksyny botulinowej" zatem co to za alternatywna skoro zawiera botoks? I tego w sumie bym się obawiała bo toksyna botulinowa jest najsilniejszą trucizną jaka występuje i ciężko mi uwierzyć, że kosmetyk z tą substancją jest dopuszczony do obrotu w Polsce, zwłaszcza, że TA substancja jest na receptę. Kolejna moja wątpliwość dotyczy stosowania toksyny botulinowej bezpośredni na skórę - zazwyczaj się ją wstrzykuje i bardzo trzeba uważać by nie dyfundowała - ponieważ może to spowodować między innymi suchość gałki ocznej, opadanie powiek, zawroty głowy, objawy podgrypowe, etc.... wstrzykując mamy większą kontrolę nad tym gdzie działa toksyna. I przepraszam jeżeli jestem upierdliwa... ale również chcę wiedzieć więcej ;-)
  9. Panie Doktorze dla mnie wystarczającym komplementem jest to, że zauważył Pan mój wpis i się nim zainteresował. Pomimo, iż prowadzi Pan konkurencyjną klinikę to jest ona jedna z nielicznych, której mogę złożyć ukłon. Prawda jest taka, że medycyna to medycyna i smutne jest, że niektórzy widzą w tym tylko maszynkę do szybkiego zarabiania pieniędzmi, nie mając na względzie, że można kogoś skrzywdzić. Oczywiście każdy może popełnić błąd - bo każdy jest tylko człowiekiem, ale za przeproszeniem Gabinet Medycyny to nie sklep z bułkami - bynajmniej w mojej opinii. Pomimo, że jestem tylko kosmetologiem to uważam, że te regulacje dotyczące wykonywania zawodu powinny jak najszybciej nastąpić. Chyba, że w Naszym kraju musi nastąpić zejście śmiertelne, aby ktoś cokolwiek zrobił.
  10. Pani Jagodo - szanuje Pani zdanie, ale trochę jednak pracuje w tym biznesie. Kupuje wiele rzeczy i prawda jest taka, że sprzedawcy polecają tylko to z czego mają prowizję i największy zysk. Zwłaszcza uwielbiam perfumerie, gdzie Panie nie mając zielonego pojęcia o kosmetologii i składnikach w kremach wciskają to co muszą, a nie to co w danym przypadku jest najlepsze. Uwielbiam jak mówią, że kosmetyk nie zawiera konserwantów a patrzymy na skład i pojawia się tylko pobłażliwy uśmiech. Ale każdy powinien być traktowany jak chce. Jest wiele typów osobowości człowieka, jego potrzeb i odpowiedniego lekarza, który się do nich dostosuje. Niestety z doświadczenia wiem, że tanio nie znaczy lepiej - oczywiście mam nadzieję, że lek. spec. jest wyjątkiem i tego życzę wszystkim jego klientkom. Myślę, że wyliczanie ile kosztuje dezynfekcja, utrzymanie pracowników, wynajem gabinetu, preparat, i spełnianie wymogów Sanepidu jest zbędne, bo nie o to chodzi by się przekomarzać.
  11. A i witam, Chociaż muszę podebatować. Nie w każdym gabinecie osoba chcą skorzystać z zabiegów estetycznych to klient. W Naszej opinii klient to osoba z której chce się zedrzeć pieniądze i wciska mu się byle co i byle jak jak to bywa w każdym sklepie. Dla Nas jest to pacjent, który ma problem i chce go zwalczyć. Nie zaspokajamy próżności kobiet jak to wielu myśli, ale pomagamy im poczuć się pięknymi, dać im pewność siebie. Nie zmieniamy ich rysów twarzy, nie robimy sztucznych kukieł, ale zachowujemy w czasie ich piękno. Oczywiście każdy ma prawo do własnej polityki prowadzenia gabinetu i podejścia do klienta/pacjenta. I dzięki temu te wszystkie pseudogabinety podstrzykiwaczy padają i będą padać, póki nie zacznie się szanować pacjenta/klienta. Aktualnie czytam książkę o psychodermatologii i myślę, że niektórzy nie zdają sobie sprawy jak wygląd ciała i wizerunek ma nie tylko wpływ na psychikę, ale i zdrowie człowieka. Medycyna estetyczna jest po to, by pomóc walczyć ze stresem wywołanym własnym wyglądem, gdyż niestety ale mass media wykreowały ideały sylwetek i twarzy do których podświadomie dążymy. I niestety póki nasze celebrytki - Hipokrytki nie będą się przyznawały do zabiegów, które wykonują, mówiły, że to magiczne kremy tak długo temat ten będzie niezauważalny i ignorowany. Sama jestem kobietą i wiem, ile zabiegi z medycyny estetycznej mi dały.
  12. sandrine ;-)

    kwas hialuronowy

    meggy - ładna kampania marketingowa ;-) tylko, że toksyna botulinowa paraliżuje mięśnie, a nie wyzwala zwiększoną produkcję kolagenu ;-) Chyba, że mówimy o kwasie L-polimlekowym ;-) albo Radiesse
  13. sandrine ;-)

    kwas hialuronowy

    Wszystko zależy w jaki sposób się odchudzasz. Natomiast musisz pamiętać, że podczas utraty wagi zmieniają się również proporcje twarzy, zatem preparat umieszczony w "dolinie łez" może po schudnięciu kilku kilogramów nie wyglądać już tak dobrze ;/ i możliwe że będzie trzeba dodatkowo dostrzyknąć i niekoniecznie z powodu jego wchłonięcia, ale zmiany objętości tkanki na twarzy.
  14. sandrine ;-)

    ZABIEGI LASEROWE - pytania

    Nie mówmy lasery - bo nie każdy i nie w rękach każdego. Przykładowo laser diodowy o okreslonej długości fali i impulsu służy do zabiegu lipolizy laserowej z liposukcją - rozpuszcza tłuszcz, ale dopiero odessanie kaniulą usuwa go z organizmu. Ponadto są każdy laser o różnej długości fali ma powinowactwo do czego innego. Przykładowo absorbentem dla lasera CO2 jest woda - zatem nie jest pochłaniany przez tłuszcz.
  15. Pyrka my mamy klinikę na Plewiskach - czyli pod Poznaniem ;-)
  16. Pyrko - oczywiście, że pracuje - jak poczytasz inne moje posty - to już gdzieś kiedyś wspominałam. W okolicach Poznania mamy główny gabinet. Zazwyczaj nie reklamuję gabinetu tylko wypowiadam się na temat zabiegów. Ale jak było pytanie o cenę to również napisałam. Kto chce skorzysta, kto nie chce ten mam nadzieję, skorzysta później ;-)
  17. Al. Wilanowska - Biogenica - boccuture - 450 zł/okolicę - też przyzwoicie ;-)
  18. W Biogenice na Al.Wilanowskiej okolica jest za 450 zł ;-)
  19. sandrine ;-)

    ZABIEGI LASEROWE - pytania

    Andressa... bo trzeba patrzeć czy zdjęcia to są te typwo dane przez firmę - czyli w idealnej pozycji z idealnie głądką skóra - obrobiona w photoshopie czy wyglądają naturalnie. Ja ostatnio dodałam na FB zdjęcia przed i po wypełniaczach wykonanych w Naszej klinice i zostały skomentowane negatywnie, bo Panie w miejscach iniekcji były czerwone - ale moim zdaniem własnie takie zdjęcie może być prawdziwe.
  20. sandrine ;-)

    botox warszawa,gdzie, ile,jaka jakośc?

    Ja będę polemizować z teorią, że tylko dermatologdzy i chirurdzy plastyczni znają się na ostrzyknięciu toksyną botulinową. Istnieje coś takiego jak Podyplomowa Szkoła Medycyny Estetycznej i wiele kursów, kongresów etc. zajmujących się tymi zabiegami. Zatem proszę nie generalizować. Bo jeżeli ktoś od 20 lat zajmuje się tylko powiększaniem piersi to nie będzie lepszy od lekarza, który wykonuje 20 zabiegu z użyciem toksyny botulinowej w tygodniu. Chyba, że nie praktyka ale papier jest najważniejszy... no to przepraszam.
  21. sandrine ;-)

    kwas hialuronowy

    Odnośnie efektu po zabiegu wypełniania tkanek miękkich kwasem hialuronowym. Zatem podczas każdego zabiegu z przerwaniem ciągłości naskórka jest możliwe, że powstanie siniak. Niektórzy mają większą, inni mniejszą do tego tendencje. Również podobnie bywa z wrażliwością na ból. Są osoby, dla których powiększanie ust jest strasznie bolesne, a przykładowo botoks prawie nie, a bywają osoby - u których jest inaczej. Podobnie bywa z techniką i rodzajem preparatu. Używanie igieł ostrych a nie kaniul również bywa bardziej bolesne. Ponadto niektóre preparaty zawierają lignokainę czyli substancje znieczulającą - wówczas zabieg jest mniej przyjemny. Kolejny powód dla którego zabieg jest bolesny to precyzja i umiejętność lekarza - jeśli dopiero się uczy, bądź nie wykonuje zbyt dużo tych zabiegów to jego ręka nie będzie tak precyzyjna i przedłużający się zabieg okaże się bardziej drażliwy.
  22. lek.spec. - miejmy taką nadzieję ;-)
  23. To zastanawiające i do przemyślenia Panie. lec.spec. chociaż znając prawo w Polsce nie chce mi się za bardzo wierzyć, aby którakolwiek z poszkodowanych w ten sposób osób wygrała. Aczkolwiek każdemu tego życzę. Chociaż zdjęcie wydaje mi się małym dowodem - w końcu ktoś może celowo na nich przymknąć oko? Jak udowodnić, że tak nie było? Temat rzeka...
×