Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sandrine ;-)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez sandrine ;-)


  1. Może chodzi o to, że organizm ludzi i preparaty to nie to samo co kurtka na zamek? Czy jak jesteś chora i antybiotyk nie pomaga to piszesz do producenta o odszkodowanie/reklamacje? To jest ciężki temat. Nie da się tego w żaden sposób unormować - każdy organizm jest inny i inaczej przyjmuje niektóre substancje. Dlatego warto wybierać dobrych specjalistów z dużym doświadczeniem a nie konowałów, którzy dorabiają sobie na boku, czy nie daj Boże kosmetyczek... Powód frustracji też jest taki, że bardzo szybko przyzwyczajamy się do dobrego wyglądu i po tym jak działanie toksyny botulinowej mija - wydaje Nam się, że wyglądamy gorzej. A po drugie - jak uda Nam się zwalczyć jedną zmarszczkę, skupiamy się na innej, której często wcześniej nie widzieliśmy. Czasami przychodzą pacjentki, które patrząc w lusterko nie zauważają często ważniejszych problemów - jak jakość skóry, przebarwienia, otwarte pory, wiotkość skóry - dopiero jak lekarz zwraca im na to uwagę po tygodni przychodzą robić jednak zabiegi, które powinny, aby rzeczywiście poprawić swój wygląd. Dlatego bardzo ważne jest aby lekarz przeprowadził pełną konsultację, wysłuchał tego, co Wam się nie podoba, co chcecie zrobić. Powiedział o plusach i minusach zabiegu, a także o ewentualnej alternatywie. bbblsss w Twoim przypadku lekarz nie spierniczył zabiegu - poprostu coś musiało się stać z nadmiarem skóry na czole, więc powieki lekko opadły. Jedyny błąd jaki popełnił to to, że Cię nie poinformował, że tak może być, chociaż wydaje mi się, że te elementy powinny być zawarte w zgodzie na zabieg. anitaa - botoks party... hmm to ciekawe, chociaż należy zapominać, że zalecenia pozabiegowe to m. in. ograniczenie wysiłku fizycznego (które może stanowić taniec), spożywanie alkoholu (gdyż wpływa na wzmożone krążenie krwi i dyfuzje preparatu). Ponadto ważne by lekarz miał ze sobą ambu. Jest to rzeczywiście mode... ale nie w Polsce, gdyż w Naszym kraju kobiety niechętnie przyznają się do wykonywanych zabiegów. Czasami tworzy się Eventy - my taki kiedyś mieliśmy - gdzie ostrzykiwaliśmy modelki i Panie mogły w przypadku wypełniaczy od razu zobaczyć efekt. W przypadku toksyny niestety na efekt czeka się do 2-ch tygodni.

  2. Do szukajaća46 Zapadnięte policzki: - Sculptra jest świetnym rozwiazaniem, ale 3-6 zabiegów w kilkutygodniowych odstępach, ale jeżeli sie obawiasz to nie namawiam; - Radiesse - czyli hydroksyapatyt wapnia - jest droższy, ale również wpływa na odbudowę tkanki podskórnej - http://www.botokspoznan.pl/sub,pl,radiesse.html - laser CO2 - jest świetny - ale dla cierpliwych - na efekt trzeba poczekać nawet pół roku - galeria u dołu strony: http://www.botokspoznan.pl/laser-co2.html - nitki hialuronowe/ ogólnie kwas hialuronowy ale ten "twardszy" silniej usieciowany np. Juvederm Voluma, Juvederm Ultra 3,4; StylAge M, XL, Teosyal Voluma, etc... http://www.botokspoznan.pl/wypelniacze.html - np zdjęcie 15 i 16 - chociaż jakby nie patrzeć jest to droga technika. Zatem możliwości jest wiele... problem polega na dobraniu odpowiedniej dla Ciebie.

  3. do drodzy specjaliści Ja piszę o możliwościach jakie obserwuje: - laser CO2 - http://www.botokspoznan.pl/laser-co2.html - zdjęcie 23, 27 - jeżeli chodzi o toksynę botulinową to raczej do stosowania w tzw. liftingu Nefretete, a nie na zmarszczki poziome - na pewno o to chodziło w przypadku tego preparatu; - mezoterapia igłowa- tylko i wyłącznie dobrymi preparatami 3-6 zabiegów - jak ktoś kupuje sól fizjologiczną i ostrzykuje za 15 zł to wybacz, ale wówczas może nie mieć efektówl; - Pelleve - moim zdaniem jedyne fale radiowe, które działają, bo tylko po takich widziałam efekt - na szyi, na motylkach i brzuchach... widząc zdjęcie ultehry za 8 tys złotych i pelleve za 1500 zł - gdzie efekt jest porównywalny - wolę Pelleve i 6500 zł wydać na wypełniacze ;-) - osocze bogatopłytkowe - prawie to samo co mezoterapia tylko inny koktajl - bo z własnego osocza - również zaleca się serię 3-6 zabiegów, - Sculptra - może być trochę ryzykowna w obrębie szyi. Co do restylany Vitalu to nim również można dokonać mezoterapii podobnie jak stylage S, Juvederm Ultra 2 - pytanie ile kto może wydać i w jakim przedziale czasu. Najwazniejsze jest jednak aby nie tylko wypychać zmarszczki, ale również działać na kolagen i nierównomierny koloryt, dlatego najlepiej najpierw laser a później ewentualnie wypełniacze w formie mezoterapii bądź innej.

  4. Do Siniaki... Nie ma zasady.. każdy organizm jest inny, również przyjmowanie niektórych leków, a nawet dzień w cyklu miesiączkowym u kobiet może mieć wpływ na siniaki. Jeżeli lekarz mówi, że daje 100% gwarancji, że po wbiciu igły w skórę nie zrobi siniaka - to lepiej od takiego zwiać.

  5. Juleczka a możesz podesłać chociaż same zdjęcia - wycięte, tak aby były wodczone te obszary o których piszesz - rozumiem, że zależy Ci na anonimowości - postaram się to skonsultować z moim lekarzem, chociaż on wraca dopiero w czwartek: kontakt@botokspoznan.pl - chyba, że możesz wpaść do Nas na konsultacje do Poznania, bądź Warszawy? Wówczas pewnie powiedziałby co z tymi zwłónieniami można zrobić.

  6. Dziękuje Pani Księgowej za pomoc i miło, że korzysta Pani z usług Naszej kliniki - niestety teraz się na Panią uwezmą. Ja już przywykłam - tak jak często piszę w różnych wątkach - robię wiele, bo nie mam super genów po rodzicach, a i pracuje intensywnie - więc medycyna estetyczna jest dla mnie cudownym złotym środkiem. Dodatkową ironią losu jest też to, że nie mam czasu, aby siedzieć regularnie u dziewczyn na zabiegach kosmetycznych ;/ Kto nie wierzy w to co piszę i zabiegi o których debatuję to może mnie sprawdzić - w przeciwieństwie do kobiet, które mnie usiłują tutaj szkalować - jestem autentyczna - nie trzeba się przedstawiać, żeby do Nas wpaść i zobaczyć każdemu mówię, co miałam robione. Na Naszej stronie macie artykuł ze zdjęciami przed fraxem, po i dzień po dniu. Dla niedowiarków kiedyś wrzucę fotki z innych zabiegów. Chociaż usta też są. Jak odkopię stare fotki u rodziców - to pokażę moje zmarchy mimiczne sprzed i aktualne zdjęcia po ;-) P.S. Jakbym robiła reklamę, jak inne słabe firmy PR'owe na tym forum to pisałabym jako mega zadowolona pacjentka, pisała dokładny adres i numer telefonu, krótką nawijkę o zabiegu, etc. a ja Was nie nakłaniam. I trzeba sobie troszkę poszperać, żeby wiedzieć skąd jestem... i tyle ;-P

  7. szukająca Restylan Vital jest też lekko usieciowany - tzn. nadaje się do wypełniania powierzchownych zmarszczek. Ale też nie oczekuj, że będzie bardzo długo trzymał. Co do siniaków - to jak lekarz da Ci gwarancję, że siniak nie powstanie to poproś o podpis z tą gwarancją - niestety każde przerwanie ciągłości naskórka wiąże się z pewnym prawdopodobieństwem powstania siniaka. Oczywiście lekarze się starają, ale niestety czasem najlepszemu się zdarza. Natomiast jeżeli wiesz, że masz do nich skłonności, zażywaj na 5 dni przed zabiegiem rutinoscorbin albo coś podobnego ;-)

  8. o dr Bieleckim (z Poznania) wiem tylko tyle, że jest świetnym specjalistą i uczciwie podchodzi do sprawy. Ma przeogromne doświadczenie... także myślę, że jeżeli będę potrzebowała dobrego fachowca a będzie jeszcze operował to zgłoszę się do niego. Póki co medycyna estetyczna mi wystarcza - sama miałam frakcjonowanie laserem ablacyjnym, botox i wypełniacze i jestem mega zadowolona. Ubolewam tylko nad faktem, że Macrolane został zabroniony do stosowania w piersiach.. ale cóż. Jeśli się zdecyduje na implanty to dr Bielecki będzie pierwszy do którego chyba pójdę na operację.

  9. Przeczytałam o zabiegu Accent XL - to jest fala radiowa - chociaż nie wiem o którą końcówkę Ci chodzi. W przypadku RF'u to niestety jest bardzo niebezpieczny jeżeli jest stosowany w obrębie gałki ocznej. W literaturze medycznej są wzmianki o uszkodzeniu wzroku przy stosowaniu fali radiowej w obrębie powiek. Ponadto producent mówi o redukcji tkanki tłuszczowej, która w skórze dojrzałej jest niezwykle cenna i robimy wszystko by ją utrzymać. Po trzecie głowica do odmładzania ma takiego jakby dermarollera z igiełkami - więc nie do końca zabieg może być bezbolesny... Nie wiem co mam myśleć. Prawda jest taka, że botoks... to botoks ;-)

  10. właśnie dlatego tak bardzo się waham z tą operacją... i chyba jak wszyscy... co do beauty w polsce... spojrzę...zaloguję - mam pełno moich zdjęć przed i po więc coś wybiorę ;-) Jeżeli chodzi o dr Szycie to widziałam tylko, że ma własny program, ale niestety nie miałam chwili się temu przyjrzeć. Natomiast retusz zdjęć - to niestety tak jest najłatwiej. Z resztą co mam Wam mówić. Sama wrzuciłam na naszego FB fotki sprzed i po zabiegach - bez żadnych korekt i make-upów - i zraz wpisy złośliwców, że jak mają być tak czerwoni to to są beznadziejne zabiegi - nie skupili się na zmarszczkach a na miejscach po wkłuciach... zatem z jednej strony rozumiem dylematy klinik wrzucających zdjęcia. Natomiast najważniejsze jest to, aby lekarz ocenił przed zabiegiem jaki efekt może osiągnąć i dokładnie zrozumieć potrzeby pacjenta. Czasami jak rozmawiam z lekarzem to często lepiej jest odmówić zabiegu - bo wiadomo, że Panie żądają nierealnych efektów. Myślę, że super są takie programy do wizualizacji zmian - wówczas możemy mieć pogląd jak będziemy wyglądać po. Bo w końcu każdy z Nas jest inny, ma inne proporcje ciała, twarzy i jakość skóry...

  11. Masz całkowitą rację. Jest taki jeden portal estheticon.pl - tam wypowiadają się głównie specjaliści - są pokatalogowane kliniki, cenniki, lekarze i czasem zdjęcia. Jak chce się uniknąć agresywnych i negatywnych opinii to można tam wpaść i zapytać fachowców, chociaż prawda jest taka, że rzadko kiedy oni sami odpisują - mają do tego wynajęte agencje PR'owe Ale spytać zawsze można. A z operacjami niestety bywa różnie. Ja się zastanawiam nad nosem... ale sama się strasznie boję ;/ bo chciałabym tylko by był mniejszy. W każdym razie byłoby super jakby powstał porta, gdzie zdjęcia przed, w trakcie i po umieszczałyby pacjentki.

  12. Myślę, że Polacy nie są nauczeni chwalić za dobre rzeczy - bo poprostu to się im należy. Chyba jesteśmy takim narodem trochę zawistnym... i jak się komuś noga podwinie to się wszyscy cieszą. Nie jesteśmy nauczeni chwalenia innych za to jacy są. Zobacz chociaż jak stoi medycyna estetyczna i chirurgia - wiele Pań i Panów korzysta z zabiegów - u niektórych widać gołym okiem, ale jak spytasz to Ci się nie przyzna bo się wstydzi, że go inni wyśmieją. Zobacz co zrobili z Ibiszem. Mnie się to podoba, że mężczyzna o siebie dba, a nie siedzi z piwskiem w domu i zapuszcza brzuchol ;-) Tak jak pisałam wcześniej... szkoda, że pacjentki, które są poszkodowane, albo super zadowolone nie wrzucają swoich zdjęć przed i po - wówczas sami moglibyśmy ocenić co i jak.... a tak... każdy się wstydzi, każdy boi... i każdy ma ciężki wybór ;/

  13. Niestety znam kilku lekarzy na "K" z Poznania i niefajnie to czytać, że tacy istnieją. Chyba za bardzo chce idealizować świat.... ;/ Co do reklam, to rzeczywiście jest ich tutaj kosmicznie wiele.. ale wydaje mi się, że można wychwycić takie "ochy" i "achy" z dokładnymi adresami, telefonami, etc. Mnie interesują ciekawe przypadki. Zawsze chcę wiedzieć jakie są powikłania po jakich zabiegach, aby móc je wychwycić. Medycyna Estetyczna jest stosunkowo młodą nauką i nie każdy chce się chwalić powikłaniami... a szkoda ;/ plusem jest istnienie takich forów na których pacjentki piszą swoje sugestie. Niestety z tego co czytam niektórzy są niedoinformowani i psują opinię naprawdę fajnych zabiegów. No nic... mam nadzieję, że pokrzywdzonym uda się jeszcze zawalczyć o swój wygląd i piękno i znów poczują w sobie siłę.

  14. Do "Do zuzy" Piszesz, że Polscy lekarze nie potrafią - a uwierz mi, że potrafią. W tym roku lekarz u którego pracuje dawał wykład właśnie z laserów frakcjonujących i uwierz mi, że Ci nawet z zagranicy robili wielkie oczy. Mamy wielu dobrych specjalistów od których Europa może się uczyć. Warto jednak wybierać starannie osobę do której się chodzi. Zobaczyć czym się zajmuje, od jak dawna, etc. Na forach pisze się, że ktoś zniszczył komuś twarz, ale nie pisze się kto i w jaki sposób. Piszesz o lekarzu z Poznania - sama pracuje w tym mieście i zastanawiam się o kogo chodzi. I czy pacjentki, które tak piszą mówią prawdę. Czasami niestety zdarza się "ukrywanie" pewnej prawdy o przeszłości - zabiegach, zażywanych lekach i kombinowanie. I specjalnie dla takich osób, aby były świadome, że laser to nie zabawka i do zabiegu należy odpowiednio się przygotować i trzymać zaleceń: http://www.botokspoznan.pl/news,pl,104.html same oceńcie co myślicie i czy artykuł będzie przydatny.

  15. do szukającej: Jeżeli chodzi o mezoterapię to jest to świetny sposób na nawilżenie skóry i poprawienie jej jakości. Efekt samego polepszenia jędrności uzyska się bardziej wykorzystując DERMAPEN - to jest takie frakcjonowanie na zimno - wówczas poprzez takie nakłuwanie skóry drażnimy mechanicznie fibroblasty i to powoduje, że staje się jędrniejsza oraz polepszamy ukrwienie - czyli lepiej odżywiamy i dotleniami komórki. Zabieg można wykonać w piątek i w poniedziałek ze spokojem wrócić do pracy - oczywiście ważne jest też, aby koktajl do takiej mezoterapii również był odpowiednio dobrany. Jeżeli chodzi natomiast o tradycyjną metodę mezoterapii igłowej to każda z kwasem hialuronowym poprawi jakość i wygląd skóry, co może optycznie polepszać ujędrnienie, natomiast nie do końca będzie to spektakularny efekt. Ważne jest również by wykonać serię co najmniej 3-ch zabiegów. W poprzednich wątkach pisała Pani, że dużo schudła - zatem skórze na pewno przyda się wzbogacenie w "wilgoć" aby wyglądała na wypoczętą. A tak mi jeszcze przyszedł do głowy pomysł, że Sculptrą. Czy myślała Pani o niej? Co prawda zabieg jest drogi, ale w efekcie dąży się właśnie do odbudowy kolagenu i w sumie bezpośrednio po zabiegu wygląda się normalnie i nie wyłącza to Pani z życia zawodowego.

  16. do bruzdy: Przepraszam, że tak późno pisze, ale chyba ten wątek po prostu mi gdzieś uciekł. Co do preparatów to jest ich wiele na rynku - zarówno Teosyal i Restylan są tymi nowszej generacji. Podobnie jest z Juvedermem i Stylagem. wszystko zależy od metody podania. Być może skóra straciła swoja gęstość i dlatego teraz preparat "prześwituje"? Może warto by było najpierw wykonać jakieś zabiegi przywracające skórze elastyczność - polepszające produkcje kolagenu? Może np. warto byłoby ostrzyknąć się Sculptrą bądź Radiesse? Tylko Sculptrę warto wykonać 3 razy i trochę poczekać na efekt? Poza tym są różne metody redukcji zmarszek - linii marionetek. - Można je np. wypełnić powierzchownie kwasem hialuronowym (ale tym mniej usieciowanym niż do nitek hialuronowych i wolumetrii). - można je wypełnić od środka - wypychając jakby kwasem hialuronowym w górę za pomocą kaniuli. - można zrobić nitki hialuronowe ciągnące się od zmarszczek równolegle do żuchwy np. zdjęcie nr 15 http://www.botokspoznan.pl/wypelniacze.html - chociaż tu było też więcej robione - jak widać włącznie z wolumetrią policzka. Zdjęcie 19 przedstawia podobny przypadek łączący również wypełnienie bezpośrednio linii marionetek. Także wyboru podejmie się lekarz po dokładnym obejrzeniu skóry.

  17. Niestety czasami jest to ryzyko ostrzykiwania na ostro - czyli ostrą igłą. Kaniula jest tempo zakończona i nie rani tkanek - zazwyczaj robi się jedno wkłucie i materiał całkowicie umieszcza w odpowiedniej warstwie skóry. Przy bardzo głębokich bruzdach czasami należy połączyć metody dla dobrego efektu estetycznego. Często też aby rozprostować bruzdy stosuje się tzw. nitki hialuronowe badź wolumetrię podporową - jest to technika umieszczania kwasu - droższa, ale z lepszymi efektami. Co do kwasu, który jest widoczny - wydaje mi się, że można tą jedną stronę rozmasować, aby grudki nie były widoczne. Pownno pomóc, jeżeli nie to można albo poczekać aż kwas sam się wchłonie, albo iść na rozpuszczenie. Do do koloru Restylane Perlane - on nie jest koloru niebieskiego - każdy kwas jest przezroczysty. Efekt o którym piszesz może być wynikiem płytkiego pracowania igłą i wówczas mógł powstać albo siniaczek, albo powstała nowa sieć naczynek - ja widziałam taki przypadek tylko raz i to na ustach, że w miejscu, gdzie była wprowadzana kaniula powstała jakby żyłka. Jeżeli natomiast mówimy o prześwitaniu to moze być to efekt tyndalla - czyli rozpraszania światła na wypełniaczu, który został zbyt płytko umieszczony. Bardzo czesto tak jest przy ostrzykiwaniu dolnej powieki i doliny łez, gdzie skóra jest bardzo cienka. Myślę, że lekarz wykonujący kolejny zabieg powinien mieć to na względzie. Może dobrać trochę lżejszy preparat. Perlane jest za sztywny do miejsc o których Pani pisze tj. linie marionetki i bruzdy nosowo-wargowe. Warto zatem skonsultować to dokładniej z lekarzem i oczywiście czekamy na forum na odpowiedź. Nie widzę Pani więc ciężko mi dawać 100% diagnozę - także jestem ciekawa co ON/ONA na to powiedzieli. Pozdrawiam ;-)

  18. Hmmm chyba pierwszy z tego typu technologią był Philippe Deprez i jego serum BoNtA 568 - firma Aesthetic Dermal ;-) co do informacji to wpisałam w google i wyszło pare gabinetów ;-) Odnośnie lipofillingu - niestety nie mam zdania, nigdy osobiście sobie tego nie robiłam, a zdania lekarzy są podzielone. Jedni mówią, że trzeba zabieg powtarzać co najmniej 3 razy, inni, że to zależy od człowieka. Moje przemyślenia są takie: komórki tłuszczowe - adipocyty są chyba najliczniej obdarzone komórkami macierzystymi i mają niesamowitą zdolność do rozrostu i podziału. Z moich przypuszczeń (oczywiście mogę się mylić) nie ma jednoznacznych badań, które mówiły by, że komórki te przeszczepione w inne miejsce niż to z którego były pobrane nie będą rozrastały się w niekontrolowany sposób, ani nie dojdzie do procesów nowotworzenia. Są to jednak moje przypuszczenia i póki co naukowo jeszcze jakos tego nie rozkminiłam. Fakt: widziałam pacjentkę, która przeszczepiła sobie tłuszcz w usta i jak zaczęła tyć - usta razem z nią - pokazywała zdjęcia sprzed zabiegu lipofilingu i niestety nie kłamała, a usta.... hmmm osobiście uważam, że były przepompowane. Ze zdania wielu lekarzy wynika, że jest to rewelacyjna, bardzo naturalna metoda i to chyba najczęściej przekonuje pacjentki. Ale ogólnie rzecz biorąc nie powiem czy powinna Pani wykonać ten zabieg czy nie. W Naszej klinice się go bynajmniej nie pratykuje, zatem nie chciałabym wprowadzać w błąd. Wypełnianie bruzd: Ciężko mi oceniać, bo nie widzę, nie dotykam, aczkolwiek zgrubienie to a) kwas hialuronowy; b) zwłóknienie wywołane iniekcjami. Nie wiem jaką techniką bruzdy były ostrzykiwane - czy na ostro, czy kaniulą i jaki preparat był podany, jak głębokie były bruzdy i czy to widać na gołe oko. Co do Pani obaw to musi Pani porozmawiać z lekarzem, który będzie wykonywał wolumetrię. Powinien naciągając lekko skórę policzka pokazać mniej więcej jaki będzie efekt - wówczas będzie wszystko wiadome - czy to zgrubienie będzie widoczne. Nie chcę zatem oceniać lekarza a polecić szczerą z nim rozmowę i opowiedzenie o swoich obawach, gdyż po zabiegu powinna Pani czuć się bezpiecznie i komfortowo.

  19. Panixxxx Nie chodzi o to by się reklamować. Reklamą zajmują się firmy marketingowe nie mające zielonego pojęcia o toksynie botulinowej, etc. ich posty zazwyczaj naśladują mega zadowolone klientki/pacjentki z konkretnym adresem placówki, nazwą, imieniem lekarza, stroną www, etc. jak zajrzy Pani na podobne wątki to są dosłownie skopiowane posty. Myślę, że każdy w tym kraju jest czymś sfrustrowany i ma do tego pełne prawo. Ciężko jest niestety zrozumieć dlaczego lekarze bawią się w kilka specjalizacji.. czyżby w jednej nie było co robić? A później pacjentki piszą, że lekarze są źli i każą przychodzić prywatnie. Moim skromnym zdaniem, gdyby każdy zajął się porządnie swoją działką to każdy miałby tylu pacjentów, że nie potrzebne byłoby "dorabianie". Jedyny plus tego wszystkiego jest taki, że potencjalne pacjentki mogą wychwycić kto ma zielone pojęcie o tym co robi, a zarazem i doświadczenie, a kto jest jedynie kursowiczem z doskoku. Prawda też jest taka, że dzięki wypowiedziom specjalistów, pacjent może zrozumieć ryzyko wykonywanego zabiegu, poznać możliwe powikłania, a także w pełni oswoić się z objawami po zabiegu. Niestety większość uważa, że zabieg z toksyną botulinową typu A jest zabawką. Można to kupić na allegro bądź ściągnąć z zagranicy i samemu się ostrzykiwać. I prawda jest taka, że ilość podana podczas zabiegu z zakresu medycyny estetycznej nie równa się dawce wykorzystywanej w neurologii, nie mówiąc już o dawkach śmiertelnych. Ale jeżeli ktoś nie posiada respektu do tej substancji może sobie zrobić krzywdę - co z resztą czytamy również na tym forum.
×