- 
				
Zawartość
2 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnio
 
Wszystko napisane przez Mania78
- 
	Kilka dni temu zaczelam stosowac diete keto, chetnie popisze z kims, kto rowniez ja stosuje. Mile widziana wymiana doswiadczen, przepisow etc.
 - 
	Siedzaca praca, malo ruchu, niezbyt zdrowe jedzenie - przy 178cm wzrostu waga dobila do 90kg... Bardzo zle nie jest ale wszystkie ciuchy ciasne i czuje sie grubo i nieestetycznie. zawsze bylo 70-72kg i bylo ok wiec teraz jest nieciekawie. Zanim zaczelam diete, duzo czytalam, przygotowalam sie do niej, zrobilam badania itp.itd. Po pierwszym tygodniu -1.8kg bez wiekszych wyrzeczen.
 - 
	Hej *emiemi :-) no w koncu sie ktos odezwal. Ja tez dietuje i na razie jest super. Miejmy nadzieje, ze reszta dziewczyn tez sie gdzies "ukrywa" dietujac. Bylo by szkoda, gdyby watek wymarl po 4latach istnienia. Taka cisza juz tu panowala kilka razy, niedlugo cos sie ruszy na pewno, w koncu do lata tylko 2 miechy :-) a Ty *emiemi trzymasz sie scisle diety? Cwiczysz? Ja raczj tak, cwiczenia tez ale lekkie i przyjemne. Napisz jak leci i co jesz. Pozdrowka!
 - 
	Aha, czas zmienic stopke bo o Dukanie chce jak najszybciej zapomniec :-)))
 - 
	Czesc babeczki! Oj jak tu pusto... Chcialabym sie znow przylaczyc - nie bylo mnie od czerwca zeszlego roku ale wrocilam do dietowania a raczej do zdrowego stylu zycia. Fajnie byloby znow wymieniac sie z Wami "doswiadczeniami", szkoda, że tu tak cicho... Michalinka77 jestes jeszcze? Czytasz posty? Nie sadze, zebys sobie odpuscila, przeciez tyle razy juz wracalas... Teraz to dobry moment na DZ, lato idzie! :-) Czekam na Was dziewczyny, pozdrawiam serdecznie. Pa!
 - 
	hej dziewczynki :) nie mam ostatnio czasu żeby pisać - urwanie głowy w pracy no i ciagle malowanie... brr.... ale dukam dalej. Wczoraj mały grzeszek - kawałek tary z jabłkami własnej roboty - no normalnie nie mogłam sie powstrzymać tak pachniała :) dzis za to same proteinki. dzelka18 - ja często robię sernik i jest naprawdę pyszny - przepis znajdziesz na 63 stronie forum. Twój nie był słodki bo może dodałaś niedobry słodzik, tzn. taki, który się "rozkłada" podczas pieczenia. Może któraś z Was poleci jakiś polski słodzik (ja używam francuskiego Hermesetas w płynie). Pozdrówka!
 - 
	hej widzę, że ruch tu nadla spory, fajnie :) ja dziś zrobiłam i bułeczki gwiazdeczki32 i mój ukochany serniczek, wszystko palce lizać! Jutro na sniadanie spróbuje twoich tostów janinkafi, tak dla odmiany :) Tak jak pisałam, u mnie waga nie drgnęła ale czuję się super i ciuchy coraz luźniejsze; w poniedziałek idę kupic nowe jeansy, rozmiar 40 ! Już się nie mogę doczekać. Dziś wieczorem pewnie nagrzesze bo idziemy z moim lubym na urodziny do bratowej więc głupio bedzie odmówic no ale cóż... patrynia nie martw się zastojem, jak napisała janinkafi u niektórych osób pierwsze rezultaty widac po rozpoczęcoiu II fazy - więc wszystko przed Tobą :) Pozdrówka!
 - 
	hej u mnie był bardzo pracowity weekend (szlifowanie, malowanie...) i nawet nie miałam czasu żeby na chwilkę usiąść do kompa. Ważyłam się dziś rano i - zastój, jak było 72kg tak jest. Nie martwię się jednak bo mimo iż waga nie ruszyła to mam jedną oponkę mniej na brzuchu, a zawsze miałam 2 i to spore; ciuchy luźne, tzn. bez problemu wchodzę w 40 a jeszcze 3 tygodnie temu wszystko było za ciasne. Cieszę się niezmiernie i będę kontynuować. gwiazdeczkaa32: muszę spróbować tych twoich bułeczek bo placuszki juz mi się trochę przejadły; nie martw się, że spada powoli, dopóki spada jest OK :) puchatka 2001: masz super wynik mimo iż przed @, winszuję ;-) tę ósemkę też zrzucisz, wcale w to nie wątpię :) a basen też by mi się przydał, może się zapiszę w tygodniu. cesira: 20 kg szok po prostu! gratuluję i również witam :) co do pokrzywy to znam; piłam kiedyś pokrzywę z aloesem, pomaga na skórę i oczyszcza organizm, nie ma po tym zaparć; nie pamiętam marki, kupowałam to w aptece; w każdym razie byłam zadowolona z rezultatów (mniejszy apetyt i 0 problemów w toalecie). patrynia: po jednym dniu nie ma co się ważym bo organizm się dopiero "rozpędza"; Tobie prawdopodobnie wystarczą 3 dni fazy uderzeniowej - zrób test na oficjalnej stronie Dukana (www.dietadukan.pl). Co do napojów to zgadzam się z puchatką2001 - można pić byle bez cukru i te co mają ok. 1 kcal na szklankę. Pozdrówka!
 - 
	hej! Porannakawa26: może za mało pijesz? ja zauważyłam że tak jakby mnie cos pobolewało jak za mało wypiję, teraz piję ok 2 litry dziennie (kawa, herbata ziołowa, woda) i jest ok. janinkafi: super rezultat, 4,5kg to spore osiagnięcie i dobry początek, gratuluję :) gwiazdeczka32: e tam, zaraz pod wrażeniem ;-) piszę jak umiem :-) ja Ciebie podziwiam za wytrwałość, 26kg to bardzo dużo i mam nadzieję, że kontynuujesz, zaktualizuj stopkę :-) Ja jestem dziś na proteinach, przeszłam na systen 2/5 bo mam mało do zrzucenia i nie ma co sobie odmawiać warzyw więc wtorki i piątki czysto proteinowe. Na śniadanko były placuszki otrębowe - uwielbiam je po prostu, na obiad i kolację jeszcze nie mam pomysłu. Miłego dnia! PS. wczoraj znów zrobiłam sernik Dukana, jest boski!!!
 - 
	cześc dziewczynki :) dopiero dzis mam chwilkę, żeby napisać. puchatka2001 widzę, że trochę Ci spadło, Ty już dzis na pw? 3mam kciuki :) ja dziś jestem na pw i nie mam kompletnie pomysłu co na obiad, na śniadanie były otręby z ciepłym mleczkiem 0%, pyszności po prostu, maja taki lekko orzechowy smak. Mam w domu malowanie więc nie bardzo mam czas na pichcenie. Co proponujecie na szybko? Widzę, że dołączyło do nas kilka nowych dukanek - witam i pozdrawiam. Mi chyba trochę spadło bo ciuchy są w końcu luźniejsze (tak przynajmniej mi sie wydaje) w sobotę sie zważę. Porannakawa26: kopenhaska spowalnia metabolizm więc nie sądzę, żebyś osiagnęła oszałamiające rzultaty po tygodniu, chodzi po prostu o zbyt szybkie przestawienie sie oranizmu z niejedzenia prawie niczego na pochłanianie białek/protein w dużych ilościach. Mimo to życzę Ci sukcesu, pisz o rezultatach regularnie:) pa!
 - 
	puchatka2001: tego jeszcze nie znam ale za to zawsze jak przyjezdzam do Polski to robię zapas "Pomysł na..." - lubię szczególnie udka, też się piecze bez tłuszczu. Tu mozna dostać mieszanki przyprawowe do mięsa a przy naszych to wymiękają :-)
 - 
	mój luby wie, że jestem na diecie ale nie robi mi żadnych problemów, za każdym razem sie pyta czy jemy to samo czy dla mnie jest coś extra ;-) wspiera mnie ale twierdzi, że żadna dieta nie jest mi potrzebna :) jest boski... puchatka2001: no widzisz, chyba nie było tak źle? :) a brzuszek to rzeczywiście szybko robi się mniejszy, ja tez tak miałam; życzę wytrwałości na ostatni dziń uderzeniówki! lenkaD: zgadzam się książka to podstawa, wszystko jest super opisane. Mam pytanie: czy w polskiej wersji są przepisy dostosowane do polskiej kuchni? ja czytałam w oryginale i jest dużo przepisów na francuskie dania a naszych trochę mi brak. Aha, zrobiłam dzis sernik Dukana, niebo w gębie po prostu, podaję przepis: 500g serka 0% (albo 3% naszej pyszności z wiaderka z Biedronki :-) ) 4 jajka 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenie słodzik do wypieków aromat cytrynowy (albo inny jak lubicie) Wymieszać mikserem serek, słodzik, aromat i proszek do pieczenia. Jajka ubić do białości, do jajek dodawać po łyżce masę serową ciagla ubijając. Gotową masę przełożyć do małej foremki (ok. 20cm średnicy lub keksówka wtedy wyjdzie wyższy) wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 35 min. w 180 stopniach. Po upieczeniu wyjąć od razu z piekarnika żeby opadl, jak przestygnie przełożyć go na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym (ze 4 listki, żeby wyciągnął nadmiar wody). Wstawić do lodówki na 3-4 godziny. Niebo w gębie, smakuje prawie jak prawdziwy.
 - 
	helou ;-) widzę ,że ruch sie zrobił, to dobrze :-) propos nabiału: najlepiej żeby był 0% ale dopuszczalne są przetwory do 3%, nie więcej co nie znaczy, że jak zjemy czasem serek 12% procentowy to świat się zawali - nic z tych rzeczy. Nie trzeba po każdym "grzeszku" zaczynać od początku, Dukan powiedział w jakimś programie, że nawet jak zdarzy sie zjeść coś "niedozwolonego" to należy kontynuować mimo wszystko bo nasz organizm w trakcie trwania diety nawet tego nie "zauważy". lenkaD i Ewa 501962- zgadzam się, trzeba wzystkie fazy doprowadzić do końca; 2 pierwsze fazy są ważne bo waga spada ale to własnie II i iV faza decyduja o tym, czy zachowamy wagę czy nie (z marginesem 1-3kg na + lub -) Porannakawa26 - prawdziwe kakao zawiera tłuszcz, mozna jednak dostac kakao odtłuszczone (tu kupowałam w... aptece, Francuzi to kretyni...). jest ono traktowane jako dodatek wiec jak czasem dodasz łyżeczkę normalnego gorzkiego kakao do ciasta czy deseru nic się nie stanie; byle nie przesadzać. Jeszcze jedno: serki homo nie musza byc naturalne, wszystkie smaki są dozwolone; w pierwszej fazie najlepiej jeść serki i jogurty tylko aromatyzowane, bez owoców ale jak od każdej reguły tej diety mozna odrobinkę odbiec. wazne, żeby trzymać się jej głównych zasad. Ja tak robię ;-) Buziaki!!!
 - 
	hej Porannakawa26 - życzę powodzenia i pamiętaj, nie głodź się :) u mnie dziś same proteiny więc dzień zaczęłam od kawy z mleczkiem 0% i kawałka ciasta mlecznego z otrębami. Na obiad planuję pieczeń z indyka - nic wyszukanego: biorę 2 uda z indyka, wyjmuję kości, nacieram mięsko przyprawami, zwijam w rulon i zapinam wykałaczkami albo sznurkiem do wypieków, godzinka w piekarniku w 170stopniach. Pychotka. Będę też robić sernik Dukana - serek już odciśniety :) na kolacje nie mam pomysłu na razie. Ważenie w sobotę :) pozdrówka!
 - 
	dziewczyny, trochę wyobraźni! jak mozna 2 dni jeść to samo? a jak nie jesteście na diecie to też na sniadanie obiad kolację jecie np. chleb z pasztetem??? nie sądzę ;-) tyle jest fajnych przepisów. Podaję przykładowy jadłospis na fazę uderzeniową 3dniową (może któraś skorzysta): Dzień I: śniadanie: kawa z mlekiem 0%, placuszki Dukana z otrebami i słodzikiem, serek waniliowy 0% obiad: pieczona pierś z kurczaka w ziołach, na deser sernik Dukana podwieczorek: np. ciasto mleczno-maślane Dukana (z blogu zKotemwKuchni) kolacja: szynka z indyka lub kurczaka (tyle, żeby się najeść), 2-3 jogurty 0% armatyzowane (najlepiej każdy o innym smaku) Dzień II: śniadanie: chleb Dukana z niskotłuszczowym serkiem lub szynką, kawa lub herbata obiad: omlet z 3-4 jajek z szynką z kurczaka lub indyka, serek 0% podwieczorek: sernik Dukana kolacja: sałatka z tuńczyka w sosie własnym i korniszona, 2-3 jogurty 0% Dzień III: śniadanie: muffiny czekoladowe Dukana, kawa lub herbata obiad: pieczona ryba z cytryną, na deser mus kawowy Dukana podwieczorek: naleśniki Dukana z serkiem 0% kolacja: duszone pulpeciki z miesą mielonego wołowego lub drobiowego, galaretka z jogurtu ze słodzikiem itp. itd. Wszystkie przepisy mozna znaleźć w necie. Trzeba trochę poszperac i mozna samemu ułożyć urozmaicone menu żeby się zniechęcić do diety. porannakawa26: osobiście po kopenhaskiej odradzam Dukana; kopenhaska wyniszcza, wycieńcza a do Dukana szczególnie na początek trzeba troszkę sił ale zrobisz jak uważasz. kobietacien: alkohol będzie dozwolony w trzeciej fazie (1 kieliszek wina lub szampana) Pozdrawiam!!!
 - 
	puchatka2001 mi na razie spada w/g testu Dukana, tzn. w uderzeniowej miało spaść 1,1kg i dokładnie tyle spadło, teraz jestem na II fazie więc nie mogę powiedzieć, 26 października powinnam osiągnąć moje wymarzone 68kg, zobaczymy brawo za pierwszy dzień! jutro będzie lepiej PS. ile Ci wyszło uderzeniowej? kobietacien: nie ma nic na przymus; podziel sobie dzień przez 2 godziny i powiedz sobie, że co 2 godziny wypijasz szklankę wody/herbaty/kawy; będzie lżej i bez przymusu :-)
 - 
	martynaa92 zgadzam się z lenkąD: zdecydowanie za mało jesz, jak napisałam wcześniej ilość jest bardzo ważna: 1 jajko na obiad + 1 jogurt na kolację absolutnie nie wystarczą; najlepiej poczytak książkę jak nie masz to ściągnij z netu gotowy jadłospis; nie znajdziesz w nim dokładnych ilości bo to jest sprawa indywidualna; ja np.na kolację musze zjeść ze 3 duże plastry szynki, stek wolowy i 2 jogurty 0% żeby dotrwać do rana i nie zbudzić się z burczeniem w brzuchu o 3.00 rano :-) tak mam po prostu; przy tej diecie bardzo przyspiesza metabolizm. A te skoki wagi to są całkiem normalne, w końcu zapuszczałysmy się przez pare ładnych lat więc teraz nasz organizm się opiera przed spadkiem wagi, raz lepiej raz gorzej. Chciałabym jeszcze dodac jedną ważną rzecz dla nas wszystkich. Czytałam tu na forum, że niektóre z dziewczyn smaża mięso albo gofry na oleju parafinowym. ABSOLUTNIE NIE WOLNO PODGRZEWAĆ PŁYNNEJ PARAFINY BO STAJE SIĘ TOKSYCZNA!!! Jest to wyraźnie powiedziane w książce i Dukan powtarza to w wielu wywiadach. Także Kochane dukające nie trujcie się proszę :-) ściskam i 3 mam kciuki!!!
 - 
	hej babeczki puchatek2001 jadłospis super, tylko pamiętaj DUŻO PIJ bo chodzi o to, żeby otręby pęczniały w żołądku i jelitach, uwalniały witaminy i mikroelementy i żeby wymiatały toksyny; jedz tyle, żeby się najeść a jak masz "głoda" to sobie nie żałuj; a kolacja nie musi być o 17.00. Ja osobiście jem o 20.30 bo mój luby wraca późno z pracy a że my zawsze jemy razem to na niego czekam. Dukan mówi, że w tej diecie są ograniczenia co do produktów ale nie do ich ilości; pij dużo: wodę lekko mineralną, herbaty ziołowe i owocowe, napoje bez cukru (ja piję 7up bez cukru bo coli nie lubię), kawę, inkę. Będzie dobrze :) Moim zdaniem Tobie wystarczą 3 dni fazy uderzeniowej - najlepiej zrób sobie test na oficjalnej stronie Dukana: www.dietadukan.pl nie ma co się męczyć :)
 - 
	czesc puchatka2001 widzę, że wcale tak źle nie jest, masz małą dyszkę do zrzucenia, licząc, że schudniesz kilogram tygodniowo (poza fazą uderzeniową) na sylwestra będziesz laska :-) a tak na serio to podejrzewam, że masz tak jak ja: jesteś dość wysoka i proporcjonalna tylko pewnie tu i tam wałeczek, tam oponka ;-) ale się nie martw, szybko spadnie tylko trzymaj się w miarę dokładnie diety a zobaczysz, nie będzie tak źle; napisz poźniej swoje menu. lenkaD ja Wii nie mam ale codziennie zasuwam 20min. na steperze a potem 20min. ćwiczeń na uda i pośladki bo reszta jest w miarę ;-) miłego dnia
 - 
	puchatka2001: bo to jest bardzo dobry wynik, nawet doskonały ale ja na sobie tego nie czuję niestety, waga wagą. W czwartek idę do lekarza to sie u niego zważę, ma taką super hiper wypasioną wagę ;) bo swojej jakoś nie dowierzam. Lecę do łózia bo już mi się oczy kleją :) Pa!
 - 
	hej ja dzisiejszy dzień zaczęłam od placuszków z otrębami, które lekko posmarowałam Philadelphią o smaku czekolady Milka (jest juz taka w Polsce?), ma 13,5% tłuszczu więc masakry nie ma. Tak mi się dziś strasznie chciało słodkiego, że jak zobaczyłam mojego lubego wcinającego Nutellę to myślalam, że padnę... odezwal się we mnie czekoladożerca :-) Na obiad będzie stek sojowo pomidorowy i fasolka szparagowa z mojego ogródka. Cieszę się, że trochę mi wagi spadlo, czekam z niecierpliwościa na "6" ;-) zakochana_panna jak nie masz siły to odpuść wszystkie fazy Dukana. Kontynuuj jogurty i serki 0% i inne produkty o obniżonej zawartości tłuszczu i cukru, jedz dużo warzyw szczególnie zielonych i przede wszystkim nie głodź sie i nie odmawiaj sobie przyjemności a zobaczysz, pomalutku waga spadnie. Powodzenia :-)
 - 
	cześć dziewczyny dzis rano się zważyłam i -1kg :-) czyli już "tylko" 72kg. No wiem, nie jestem gruba jak na swój wzrost ale przez ostatnie miesiące trochę podjadałam i wszystkie ciuchy zrobiły się za ciasne co do serków i jogurtów 0% - też nie jestem jakąś specjalną ich fanką ale tu (mieszkam we Francji) można znaleźć takie cuda, że ślinka cieknie np. jogurt 0% tłuszczu i bez cukru o smaku tarty cytrynowo-bezowej... normalnie szał dlatego nawet je lubię mnie dziś troche pobolewają nerki ale to na pewno dlatego, że za mało dziś wypiłam, teraz nadrabiam mineralną aha, jeśli któraś z Was zna francuski to polecam świetną stronkę z mnóstwem przepisów: www.dukanaute.com miłego weekendu i 3mam kciuki! PS. gwiazdeczkaa33: przeczytałam wszystkie posty - winszuję rezultatu i żywotności topiku :-)
 - 
	aha, moja I faza trwała 3 dni, teraz jestem na II fazie 1/1
 - 
	hej dziwczyny czy mozna sie do Was przyłączyć? zaczęłam Dukana 5/09 i juz mi spadło 3kg :-) wcześniej stosowałam dietę życia Maji Błaszczyszyn ale spadek wagi był zbyt wolny i stracone kilogramy wróciły niestety (6kg); przeczytałam Wasze posty i widzę że macie dużo samozaparcia i silnej woli, jesteście super!!! pozdrawiam
 - 
	Cześć Dziewczyny Co tu taka cisza? Mam nadzieję, że nie odpuściłyście i że nie zostanę sama na placu boju ;-) U mnie dziś na śniadanie była sałatka z brzokwiń i ananasa + woda mineralna. Teraz jem obiad: makaron pelnoziarnisty świderki z sosem pomidorowym i warzywa z patelni, które sama przygotowałam (marchewka, fenkuł i młoda cebulka grubo pokrojone do tego szklanka wody z odtłuszczoną kostką rosołową, dusić ok. 30 minut). W końcu znalazłam sklep, w którym można kupić pestki z dyni bo tu oczywiście w zwykłym spożywczaku nie ma tak jak i mąki kukurydzianej... Mówię Wam, zachód a wieje wiochą... Ów sklep to market bio i można tam kupić różne dietetyczne cuda. mam małe pytanko: czy któraś z Was próbowała już robić wypieki z mąki ryżowej zamiast pszennej? To jest mąka bezglutenowa i podobno jest lepiej trwiona niż pszenna a w smaku nie ma dużej różnicy. Pozdrówka!
 
