do LuzMaria27.Witam, wczoraj przeczytałam twój post na temat kresek i prawdę mówiąc nie mogę przestać myśleć dlaczego twój barwnik schodzi.Wziełam temat na logikę i wyszło mi to; cały zabieg polega na wprowadzeniu cieniutkiej igły w naskórek następnie podaniu barwnika który tworzy mikro banieczkę w naskórku i usunięciu igły.Przy założeniu, że igła ma uszkodzony czubek tzw. zadzior,to przy wprowadzaniu i wyjmowaniu igły naskórek zostaje rozerwany a pigment nie ma gdzie się zatrzymać.Z uszkodzonego naskórka,krwi i barwnika tworzy się czarny strup i wszystko dobrze wygląda do momentu odpadnięcia strupa.Nie wiem czy dość jasno to opisałam.Miałam robione kreski dwa miesiące temu nie było żadnych strupów, kreski od początku są czarne,obrzęk zszedł po godzinie.Na twoim miejscu odebrała bym kasę i zmieniła gabinet.Pozdrawiam