Jestem po filologii...Nie mam absolutnie żadnych znajomości, więc nie mogę się nigdzie wkręcić na szczęście mieszkam w większym mieście, więc może bez znajomości się uda.
Nie chce pracować w zawodzie (nauczyciel/ tłumacz) czy do przekwalifikowania wystarczą mi studia podyplomowe? (myślałam nad studiami podyplomowymi z logistyki ale ie wiem czy warto). Tak naprawdę to nie wiem do jakiej pracy bym się naprawdę nadawała ale wiem do czego się nie nadaję (praca fizyczna). Czy muszę cały drugi kierunek robić (3 lata?)
Macie jakieś rady?