Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maczek i Fiołek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Maczek i Fiołek

  1. Maczek i Fiołek

    callanetics

    * wraz z jakąś dietą straszliwą [aj em sorri]
  2. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Agaciu, przepraszam :(( Jak Ci idzie? Masz frajdę? Pozostałe, te już wymienione panny pewnie zanikły... Wisienka, wg mnie wiosła odchudziły tego chlopaka wraz zająś dietą starszliwą, np. neandertalską. Mógł poczuć się jak Wiking... Zmieniłam ćwiczenia i na razie dobrze mi robią :D czego życzę Wam wszystkim, Agaci także
  3. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Co zrobił że tak schudł? Naprawdę same ćwiczenia? Nie znam sposobu na to :( Ponoć to się potem schodzi, ale nie bardzo w to wierzę :(
  4. Maczek i Fiołek

    callanetics

    @Dusza, mam tak samo jak Ty z cm , więc wrzucam na luz i staram się cieszyć sobą jaka jestem. Dziś przychodzi mi to b. ciężko, bo byłam wśród kobiet tak zgrabnych, z pupcią jak orzeszek, te chyba wcale nie mają tendencji do tycia. Były też inne kobiety, ale te jakoś mniej zauważałam i brałam do siebie :( Co do brzucha - zauważ, że Callan mówi, że podniesiesz nogę kiedy będziesz w stanie. Moim zdaniem lepiej zgiąć się w kabłąk przy 1 nodze w górze i drugiej zgiętej, niż na siłę prostować nogę. Mialas kiedyś lordozę albo rwę kulszową? Jak u Ciebie z napięciem pleców, ogólnie tyłu ciała? Gdy boli ,zaprzestań. Wisnia, wiem co to znaczy ćwiczyć bez filmu :D Niby wszystko umiem ,ale tu umyka mi rozciągnięcie, tu pelvis 3mam kciuki aby Ci się szybko wszystko udało :) Nie , rozciąganie nie uchroni przed kontuzją, ale mamy dzięki rozciąganiu bardziej elastyczne mięśnie, mocniejsze stawy, ścięgna i więzadła są w stanie pomóc przy wywrotce na lodzie :) Elastyczność / gibkość są pierwszymi cechami zanikającymi przy starzeniu się :( Kimisan, nie wiem czy nie walnęłam o prawach autorskich :( Nie pamiętam żeby Bojarska prowadziła potem te zajęcia, pamiętam że wydała gazetkę z nimi (pamięta któraś?) , nagrała film i tyle. Na pewno musiała zapłacić chociaż za prawo do używania nazwy. Wisnia, piekne jest w Tobie to, że umiesz cieszyć się szczęściem innych :) Własnie zaraz człapię do karimaty i znowu sobie zrobię dobrze moją spokojną jogą :)
  5. Maczek i Fiołek

    callanetics

    @Kimisan Na stronie callanetics.com znajdziesz info co trzeba robić by dostać certyfikat. Mam wrażenie, że albo ta strona jest tak sobie obsługiwana, albo nie odpowiadają na maile. Euforyczna do nich nieraz pisala. W przypadku Bojarskiej była to kwestia praw autorskich. Zawsze pozostaje kwestia jakości uprawnień (czy trudności ich uzyskania) oraz jakości osoby , która ma te uprawnienia, prawda? W Polsce spotkalam kilka osób zapodających c. w klubach fitnessowych, po czym rozmawialam z ofiarami ćwiczeń, bo np. szyja im pękała z bólu. Tak to jest gdy ktoś uważa że kilka godzin przećwiczył z filmem i jest guru. Najlepiej c. prowadziły osoby po AWF , jednak wiedza o anatomii jest ważna. Kuncia, co do zaparć ,wyczytałam, że chlorella i spirulina fajny porządek z tym robią. Przy okazji dostarczasz organizmowi kilku fajnych rzeczy które potrafią być w glonach ;) Nie , Wisienka, nie ma tak, że tylko Ty ćwiczysz :D My, mróweczki, ćwiczymy cichutko i nie ujawniamy się :D Wzięłam się za jogę, bo: 1. Denerwowowało mnie napięcie w udzie i w biodrze. 2. Potrzebowałam dobrego rozluźnienia. Ze zdumieniem zauważyłam, że wyprowadzanie po jogowemu skłonów w siadzie (rozciągnięcia pod koniec ćw.) jest o wiele łagodniejsze niż w c. Chodzę więc dziś jak samo szczęście, poruszające się bezszelestnie i płynnie :) Udanego dnia :)
  6. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Ekhm, ja dopiero zaczynam zauważać że jestem kobietą, a nie rolą społeczną itd. Jak na samoświadomość , mam nadzieję, nie za późno. Pozostaje jeszcze kwestia kwiatu róży jako rośliny odpornej, ale wymagającej niezłej gleby, sporej pielęgnacji, łatwo drewniejącej, poddającej się grzybom, pasożytom, kłującej w trosce o swe potomstwo ;) [poza tym rumieni się i ucieka] a to jak opisałaś talię też fajne było :) Nie myślę jak będzie :) Robię swoje i staram się myśleć nad tym co robię, czyli nie żreć bez sensu. Teraz nie mam ważnej pracy na czas, to i głód na cukier mniejszy :) "Pani s.c tak ładnie kręci miednicą, od samego patrzenia można się zmęczyć " - uwielbiam jej wspomnienia rannej sarny po skończeniu ćwiczeń i szczycę się tym że już robię je równie powoli jak ona :) Nawiasem śliczna z niej osobniczka. Zaś kuzynce Callan zazdroszczę (to ta blondynka w jasnoniebieskim kostiumie) i figury , i jakości wykonania ćwiczeń. Ciekawe, czy Callan poświęciła kuzynce więcej czasu i uwagi ;) Pa!
  7. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Właśnie uroda Callan, jej pewność siebie i b.ładne cialo są dowodem na ćwiczenia, prawda? No no, Wisienka, ja za pelvisami w super c. nie bardzo tęsknię. Moc jest, nawet 'relax" i "stretch" jest, ale c. evolution zapodaje to mniej masochistycznie. Nie czuję kopa po ćwiczeniach, czuję się napakowana jak Kołecki po wyciskaniu sztangi, czuję większą elastyczność i mięśnie cyborga. Zauważyłam, że nawet po jednych ćwiczeniach spłaszczył mi się brzuch. Nie znam nic równie skutecznego. Wisienko ,dobrze, że pomoc dostałaś :) Czy Twój drugi mail pomógł Ci? Co do pomiarów: skoro część czasu nie ćwiczyłam, a przy pracy nad papierami często jadłam słodycze, efekt nie będzie taki jak w styczniu. Cóż, nie każdą drogę galopem przebiegniesz ;) Drogie życzliwe osobiste lustro :) Toć po to podrzucam pomysł zjazdu, abyśmy się mogły poznać. Ty też pomagasz mi zmieniać swoje życie Po tamtym wierszu bardziej dbam o siebie . Tyle lat czułam się jak koń w podłym zaprzęgu ,a teraz uczysz mnie, że można siebie traktować jak kwiat. Biorąc pod uwagę że na działce mam dwa ulubione krzaki róż ,które umieją kwitnąć nawet w grudniu, tym bardziej znacząca Twoja alegoria (czy też inny środek stylistyczny, już zapomniałam co się jak nazywa)
  8. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Hej! Poćwiczyłam dzisiaj. Nogi trzęsły się na samą myśl o nadupniczkach ,zresztą trzęsą się nadal mimo dodatkowych ćwiczeń jogi po C. To ci dopiero zawoalowana męka ten c. Niby drobne ruchy, stabilna pozycja, a nogi potem gorące, piekące, napakowane jak po bieganiu. Przy brzuszkach z wysiłku czułam początek mięśnia prostego w podbrzuszu. Tego jeszcze nie było :O Foka, bardzo wspólczuję Ci bólu, musi Ciebie potwornie boleć, skoro unieruchamia, prawda? Wiśnia, samych ćwiczeń jest bodajże 62 minuty, poza tym na początku Callan pokazuje jak ćwiczyć, a potem jest 62 minuty z uczniami pokazującymi nasze kochane masakryczne setki i sześćsetki ;), reszta to napisy. Słowa Callan są pomocne. Pza tym w super c. mam wrażenie, że wciąż jest coś do dłubania, zrobienia postępu i to w każdym ćwiczeniu, Te odczucie rzadko miałam przy c. evolution. He he, dziś ćwiczę jogę, potem wychodzę z pokoju i widzę mojego psa rozkosznie przeciagającego się :D Dwie joginki w jednym domu :D Pomiary nie będą napawać mnie satysfakcją. Zdarza się. Dobrego tygodnia. :)
  9. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Wisieneczko, ja też chcę wyszczuplić conieco, brzuchol toto się nazywa. Powinien wyszczuplić Ci uda i łydki - jest dużo rozciągania. Heh, pomyślałam że może zmienie sobie na c. evolution aby nie być tak związana z komputerem ,a teraz widzę, że i Ty chcesz się ze mną zamienić na ćwiczenia ;) Fok, Tym bardziej nie podoba mi się to, że cię bolą :( Życzę Ci dobrego ortopedy i uzyskania pomocy. Pamiętam jak potrafi boleć każdy krok. Dziś mam trochę nieułożony dzień, ale fajnie byloby zmieścić się z ćw. ;)
  10. Maczek i Fiołek

    callanetics

    @ Wisienka "Pouczyłam się włosek" - stąd się wzięło :) Chwilami jestem też z siebie dumna. wczoraj pochwalił mnie nawet posiadacz przyjaznego serca i glosu (jupiii!) Wiśnia, okropnie chudniesz :( Czuję się przy Tobie jak Garfield. @Nianiusia - lepszego weekendu ;) @ Foczko, Na wiosnę / zmianę pogody bolą? Aż tak że nic a nic się nie da zrobić? Przykro mi że Cię boli Dlatego wczesniej piszę o idei zjazdu, aby nasze panny zdążyły uzgodnić miedzy sobą. Ja też muszę upewnić się kiedy nie mogę :)
  11. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Poćwiczyłam :) Mimo zmęczenia i senności zrobiłam to :) Najciężej było mi zacząć :) Potem już tylko lepiej. Nogi mi się trzęsą, gdy klęczę przy nadupniczkach :( Chora noga ma się na szczęście o wiele lepiej :) Wisnia, chodziło Ci o głoski czy włoski? Fajnego weekendu wszystkim :)
  12. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Wisienko, kobieta złoszcząca się to też kobieta piękna :) Kobieta walcząca o siebie to widok zgodny z życzeniami bogów:) Miałam poćwiczyć, ale sprawy osobiste przemieściły mi czasoprzestrzennie trening ;) Już tęsknię za stękaniem i użalaniem się nad zakwasami. Za pomiarami nie tęsknię.
  13. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Poza tym nic tak nie plami kobiety jak atrament. Teraz możesz być wyniosła, przyjąc poze niesłusznie źle potraktowanej osoby i być wielkim kobiecym "Pfff" przy takim ;) Swoją drogą źle zakwalifikowałam Twe wahania (stąd problem, jak w Dewey'u ;) ), myślałam, że nie dajesz sobie praw do prośby, wstydzisz się itp., a tu mogły być kwestie że czułaś / wiedziałaś jaki typ jest i dlatego mogłaś mieć podświadome opory. Psy szczekają, karawana idzie dalej :) Ja wczoraj nie ćwiczyłam :( Zassałam polowę czekolady z okienkiem przy zasuwaniu i dziś gdy patrzę się na siebie w lustrze mam wrażenie że znów mam budowę segmentaryczną. Taka spuchnięta gdzieniegdzie dżdżownica , wrrr. Nic to, czasem trzeba przysiąść fałdów i robić, co dzień każe. Za to dziś gdy rano spotykalam właścicela szlachetnego serca i życzliwego głosu, przepowiadałam sobie wiersz Wisienki w myślach, aby miec siłę ładnie wyglądać :) Właściciel fajnego serca i głosu sam z siebie jest szczupły. Dlaczego ja tak nie mam? Dlaczego tatuś i mamusia taką mnie zrobili?? O, ja, jakże biedna Dobra, na geny i nawet choroby przewlekłe nie pomaga bezczynność, wręcz przeciwnie ;) Oby wieczorem napisala Wam o straszliwych zakwasach ;)
  14. Maczek i Fiołek

    callanetics

    "Bycie psychicznym bardzo stymuluje umysł i ciało" :D :D @Wisienka! Tam gdzie oczekiwania, tam i rozczarowania ;) Głowa może boleć ze złości Gość może sam w sobie jest suchy, częśc ekspertów naukowców tak ma, latami chwalono ich tylko za istotę szarą i jak psy Pawłowa rozwinęły to, za co ich nagradzano. Co konkretnie wygląda nieprzyjemnie? Ja dopytałabym się czy w końcu chce pożyczyć książki czy nie i nie zaszczycałabym suchelca swą prozą ;) to jemu powinno być głupio a nie Tobie I po cóż rzucać perły przed wieprze, sama piszesz że "nie pojmie albo poczucia humoru nie starczy". Nie musisz grać w jego gierki odrzucenia czy robienia łaski albo czyje na wierzchu. Książęta tak mają... Ahystokhatki też. Myślą, że są czymś więcej od innych ludzi. Ja poszłabym po czekoladę z okienkiem i pogadała z życzliwym kumplem :)
  15. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Nianiusia, jest coś takiego jak system Dewey'a. Jednym z jego twierdzeń jest to, że dany kłopot jest kłopotem tylko dlatego, że został źle zaklasyfikowany. Oczywiście nawiązuję do Twej klasyfikacji wieku :) To jednak, co naprawdę należy do Ciebie, nigdy Cie nie opuszcza. Zawsze bolało mnie, kiedy dziewczyny wpisywały się jako niewłaściwe, ze złymi wymiarami itd. Skoro Wisienka miała odwagę umieścić własny, piękny wiersz, ja też oddaję Wam wiersz napisany 2 lata temu z myślą o Was i forum: jestem rozliczana z ciała chociaż jestem czymś znacznie więcej niż ono jestem rozliczana z wieku chociaż ten jest sumą doświadczeń i pogody ducha jestem oceniana z krągłości chociaż one tylko sygnalizują moją biologię -duch zamknięty w liczbach i pojemnikach -
  16. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Napisałyście ... :) Bo wczoraj myślałam że się nogami nakryję, że w Walentynki siedzę, zasuwam, piszę na forum, a życie prywatne wygląda jak wygląda. Przez to wieczorem nie zajrzałam, a tu wspaniała callańska gwardia pisze :) "Po prostu dobrze z wami być.Fajnie,że jesteście." - podpisuję się pod tym czterema łapami :) Lusterko mi też pokazuje co się dzieje z mym pieknem zewnętrznym :) Siateczka zmarszczek pod oczyma, dziwne plisy na szyi :D że ominę inne tereny :D Obrzydliwe , że czasem na głos musimy pesel mówić, prawda? Z biegiem czasu uważam, że wolę być wzmacniana wsparciem i przyjaźnią, a nie bólem czy zawodem ;) Myślę, że wyczułabym która jest którą ;) Aneczka, dlatego my nie jesteśmy psychiczne, tylko przyjazne i zadbane, prawda? Pod słowami Kimisan mogę sie tylko podpisać
  17. Maczek i Fiołek

    callanetics

    "Wszystko na to wskazuje, poza treścią " -faktycznie wszystko :D A może ściągnął z sieci dla niepoznaki? A może to był duet jak Dolce i Gabbana, by Cię zmylić? ;) Fajne mam Walentynki :) Uprawiam rozpustę pt. "myślenie" i już nie mogę doczekać się głosu przez telefon :) Co do wymiarów i proporcji nigdy nie uważałam że jestem normalna :D Uważałam, że jestem bardzo kobiecą miniaturą płci żeńskiej ;) Ścianę Życia zapożyczyłam od Shirley McLaine :) Nosi mnie na to ,tylko zastanawiam się jak to zagospodarować? Mieć tablicę korkową? Szkoda mi na ścianie lepić i potem cały pokój odnawiać. Wczoraj czytalam że moda jest robiona przez homoseksualistów (wywiad M. Mellera z Anią Rubik), czyli ubrania dla kobiet projektują ci co kobiet nie lubią ;) A masz za biust! Masz za bioderka!
  18. Maczek i Fiołek

    callanetics

    "Wiersz z okazji Walentynek dla was" - wyczułam ;) Wyczułam, Skarbie, że chodzi Ci o widzenie siebie, swojej seksualności . Zamierzam wydrukowac sobie Wasze posty, Wasze żarty i wiersze aby stworzyć sobie w pokoju Ścianę Życia :) Wisienka, też mam górę większą od dołu. Cieszę się gdy mam bluzkę, ktora ładnie układa się na biuście i nie zwiesza mi się w okolicach talii ;) Dziwnie jakoś szyją ;) Lasko młoda, u Ciebie pewnie wysokość biustu działa na dopięcie się bluzki ;) W staniku powinno byc Ci jeszcze bardziej rozporowo ;) Jak na Walentynki mam dzień zdumiewająco , rzekłabym, nieromantyczny: siedzę nad rzeczami prawnymi :) I to polubiłam :) A gdy jeszcze słyszę w słuchawce roześmiany, serdeczny głos tego cudownego, szlachetnego człowieka, ktory pomaga mi za darmo, wtedy wiem, że mam dziś Walentynki z życiem :D
  19. Maczek i Fiołek

    callanetics

    @ Wiśnia wiersz piękny. W życiu tak nie patrzyłam na swoje ciało i płeć. Niesamowite.
  20. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Hej! Widzicie serduszka przy napisie kafeteria.pl? Wszystkiego najepszego!!! :) Mi też wciąż zmienia się rozmiar biustu i okilic, niby rośnie , tylko staniki sa za duże i rozregulowane :D :D Nianiusia, jak można Ci pomóc? Wisienka, po prostu opiekuńcza jestem, takie zwyrodnienie macierzyńskie, nawyk zły ;) kalaga, 3 sniadania wydają mi się świetnym pomysłem, dla mnie po prostu bingo! . Chodzi o to, by unikać mleka beztłuszczowego? "do strawienia białka potrzebujemy dużo więcej energii niż do trawienia węgli" - właśnie, właśnie. W tym tkwi pewnie 1 z sekretów tycia na węglowodanach. Chociaz gdy za dużo białek jemy, też będzie nadwaga, prawda? Chodzi o to, by nie smażyć, a jeśli już to na rzepakowym? Nie nudzisz. Sprawiasz wrażenie babki z takim biglem, że zakręciłaby Ziemię w przeciwnym kierunku ;)
  21. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Bonan esperon:) Wisienko :) Przez pół wieczoru wysyłałam molestującą energię do Ciebie, abyś napisała i wysłała :) Doszło, uff! :) Słońce, przecież Ty nas odzwierciedlasz i to w piękny oraz życzliwy sposób :) Od razu widać, jak szlachetne mamy zwierciadło :) "Kochanek to słodki tort z Wisienką" - o, o ,sama widzisz co pisze Kalaga ;) Jeśli wolisz Nianiusię, w imię Twego szczęścia i radości usunę się z pola miłosnych igraszek, chociaz nogi mam też twarde U mnie przyrody i krajobrazów raczej nie brak ;) Zakwasy są, trudno się mówi :( Najgorzej ma się noga , ponoć tak ma być :( "mi nie raz śnią się koszmary z powracającymi przeżyciami" - Moje Biedne :( Gdy przyśni Ci się coś złego, pomyśl o mnie, na pewno uspokajałabym Cię wtedy, zrobiła herbatkę z rumianku, porozmawiała, puściła ulubioną piosenkę. Dałabym Ci moją ulubioną podusię :) Na dobry sen pomaga olejek lawendowy i zarywanie nocy na tym forum ;) Myśląc o Was uśmiecham się :) MIłego wieczoru :) :D P. S. Kalaguś, jakoś mało ciasta jak na nasze apetyty;)
  22. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Własnie miałam pospiesznie wpisać się przed Kalagą :D Chodzi mi o to, że jeśli Kalaga ma wykształcenie zw. z dietetyką lub mdycyną, to Kalaga wie lepiej i basta. To z dietą węglowodanową czy białkową wyczytałam w dwóch rzeczach, podpisuję się pod węglowodanową i wiążę to z rodzajem wykonywanej pracy (umysłowa). Kiedy poszłam do dietetyczki, ta spojrzała na mnie przeciągle i zapytała: " Z czego będzie budować Pani mięśnie?" . Kalaguś, jak ja Cię rozumiem ze stanikiem :) Na szczęście mam (już) mniejszy biust od Twojego, ale dobry stanik jest dla mnie cenniejszy od złota (złota nie lubię) :) Przepis obłędnie napisany [kiwa głową z podziwem]. Sądząc po stylistyce postu pączki spozywane przez Ciebie miały nadzienie z guarany ;)
  23. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Och, Kuncia, bosko zrzuciłaś!!! Gratulacje!!! Chrupkie pieczywo może powodować wiązanie wody w organiźmie, zalezy od wartości odżywczej mąki z której je robiono. Ile wcinasz warzywek? Mnie pu erh pędzi do toalety, może i Tobie pomoże ? "Ohayo Kimi-san" - zabiłas mnie, Wiśnia! Czy jest coś na świecie, czego nie wiesz? [patrzy z podziwem] "Maczku, naprawdę chciałabyś rozmawiać" - naprawdę. To miło jest pogawędzić z życzliwym na wielu polach człowiekiem :) Nianiusia ma nogi twarde jak żelbet bo biega. Obstaw inne okolice ;) Wisienka.... Napisz do tego pana, proszę....Jeżeli to mężczyzna, to gdy podejdziesz od strony autorytetu / hierarchii, powinien zareagować sympatycznie. Chyba że ma problemy ze sobą. "... czemu nie zostałam lustrem?" - noblistko moja, o co chodzi? O to, że zazdrościsz schudnięć/ proporcji? Kimisan, nie odebrałam Cię jako dyktatorki. Mamy nieco czasu, spokojnie dogadamy się. Dom nie ucieknie, żaby i świerszcze porozmnażają się, a my poznamy się lepiej :) Mogą być i dwa zjazdy :) Kimcia, jak ja przemocno teraz tęsknię za końcem zimy... Pytanie nadal przynosi odpowiedzi, idą kawalkadą ;) "To kraj dla ludzi, nie dla bzdurnych przepisow" - świetnie to ujęłaś. Co do zmarszczek nad kolanami - w najnowszej Vivie są zdjęcia z jakiś gali i popatrzyłam sobie na nogi innych , także młodszych. Zmarszczki to pestka, ważne, że mięsnie są :) Mam wrażenie, że nasze problemy mogą wynikac z pory roku, być może z niedoboru witamin i innych cudeniek albo braku słońca.
  24. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Teraz już piszę na bieżąco: @Duszyczko, mam obydwie książki, de Mello raczej mam, a "Wolność od znanego" na pewno. Wychodzi na to, że potrzebuje jeszcze raz przeczytać, bo zarys pamiętam, tylko kierat mi kilka rzeczy spłycił. Dziękuję Wgryzę się w to, co wyczytałam o węglowodanożercach i napiszę, w razie czego poszukaj w sieci o typie białkowym i węglowodanowym Ja też jestem węglowodanożercą, ale kiedy intensywnie ćwiczę potrzebuję jeść wyraźnie więcej mięsa (budowa mięśni). Nie zmieniaj nic nagle, co najwyżej rybkę dorzuć czy indora :) Szpagat mi idzie nieźle :) Mniej niż moja dłoń mam do podłogi i cieszy mnie to. Zwróc uwagę z jakiej pozycji zaczynasz go robić, to też może mieć znaczenie.
  25. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Wklejam moj post napisany rano, miał kończyć moją serię piśmienniczą ;), tylko prąd nagle wyłączono Do Kalagi: Swoją drogą jakie nosisz staniki? U mnie dużo zmieniło się gdy wreszcie zaczęłam nosić lepiej dobrane konstrukcje (nie mam na mysli koniecznie brafitterek, te mi dobrały za ciasny stanik). Taaak. Skoro omówiłyśmy już kwestie towarzyskie, napiszę o ćwiczeniach :) Dziś były z rana. Mi gorzej ćwiczy się rano, mniej rozgrzane ciało, mniej rozciągnięte :( Tylko tydzień przerwy, a czuję jakbym dopiero drugi raz w życiu to ćwiczyła :( Doceniłam geniusz ćwiczeń: najpierw rozluźniają szyję, potem brzuszki rozciągają górę pleców, ćw. na nogi pracują nad dołem pleców, potem ładnie ustala się całość przy nadupniczkach. Miałam bardzo ściągnięte plecy :( :( już teraz czuję że będę miała zakwasy w mięśniach skośnych brzucha. Chorą nogę właściwie od nowa rozćwiczam i stronę z krzywym biodrem ćwiczę dużo szybciej :( Tak ladnie mi już szło:( Za to brzuszki ładnie szły, odpoczynek im posłużył :) Dało mi do myslenia to, że po grypie zaczęłam ćwiczyć kilka dni po chorobie, po porodzie już w drugiej dobie, a tu emocje mnie tak wydrenowały z sił, że na ponad tydzień się zawiesiłam :( Czuję spore zakwasy w mięsniach brzucha :( (wieczór) po całości idą :(
×