Maczek i Fiołek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maczek i Fiołek
-
@Kalaguś, Rozumiem Cię z kolanami :( U mnie pojawiły się zmarszczki nad kolanami. Zdębiałam, bo niby po czym i przez co, ani nie straciłam masy mięśniowej w takim stopniu, ani nie wysuszyłam skóry. Jednak czas bezustannie swoje myto pobiera :( W jakiejś fajnej książce pani po 50-tce czytałam fajny opis niezgody na zmarszczki okołokolanowe, szorstkie łokcie, dziwne rzeczy na szyi, że my się tak staramy, a i tak dzieje się co ma się dziać. Proszę nie umniejszać swych osiągów: nawet najpiękniejszą talię można zapuścić, znam na to chodzące dowody. Tak więc geny to jedno, a Twoje dbanie to drugie :) :) Nawisy pod biustonoszem znikną przy systematycznych ćwiczeniach, zwlaszcza gdy będziesz tracić wagę. Jestem tego pewna na 100 %.
-
Co do zjazdu - uzgodnijmy temin na forum :) Może być lato, może być jesień. Oczywiście można spać u mnie :) Gotować będziemy razem :) Gapić się w gwiazdy, posłuchiwać świerszcze też możemy :) @Kimisan dzięki Twoim slowom zatęskniłam za wiosną, latem, ciepłem, powietrzem nasyconym wilgocią Lubię to, że las jest blisko, że mogę położyć się na trawie i patrzeć się na obłoki. Twój wpis uświadomił mi czym jeszcze mogę się cieszyć. Dziękuję :) Dziękuję Ci też za zmuszenie mnie konkretnym pytaniem do konfrontacji ze strachem i bólem. Dobrze Ci w UK?
-
Nie miałam babci. Nawet nie wiem czy mi brak :( Za to ćwiczyłam z mamą callanetics - mama robiła głównie rozgrzewkę, trochę brzuszków i następnych ćwiczeń i kiedyś siostra skarży się na złe samopoczucie, a mama do niej "To poćwicz, poczujesz się lepiej" :) Teraz mama trochę zapuściła się z ćwiczeniami :( A Ty, Nianiusia, o siebie dbasz. Biegasz, pływasz, spotykasz się z przyjaciółmi. Mma wrażenie, że dużo dajesz z siebie ludziom, wspierasz, troszczysz się, opiekujesz. Dostajesz czasem zwrot tej energii? Jestem bardzo szczęśliwa, że jesteś na forum. Dzięki temu że jesteś mogę doceniać to, ile daję mądry, wywazony, dojrzały człowiek nawet tak małej społeczności jak my. Proszę, nie odchodź. Poza tym pamiętaj, że zapraszam Cię do łóżka ;) Co wolisz: koniak? Whisky? Pinacoladę? Inny eterek?
-
Wisienka, napisałaś do zacnego osobnika? I zapomnij o długotrwałym pobycie w Nianiusiowych ramionach. Mam na nie rezerwację :) Taa, czytałam mądrości, że to rehabilitacyjne ćw. itp. Albo że szkodzą i niszczą stawy. Wg mnie ktoś się źle ustawił do ćwiczeń, ale obwinił ćwiczenia. Uwielbiam ciało Callan. Trzyma mnie przy życiu, bo też chcę mieć takie :) "seks, kuszący jak czekolada z karmelem" - ugodziłaś mnie. Dwa w jednym. Ach. @Nianiusia "ja to czasem myślę,że na jakieś forum dla seniorów powinnam się przenieść ' - TO NIE MYŚL, bo źle myślisz. Denerwujemy Cię niedojrzałością czy co? Może jest tak, że przygięło Ci ducha, że dopadło Cię obniżenie nastroju, a wysuwasz daleko idące wnioski. I nie postarzaj się moim kosztem :P Aż tak stara nie jesteś. Wiem, że boli przemijanie :( Mam cudowne starsze przyjaciółki i też je boli, że dla ludzi dojrzałych wiekiem oferta społeczna w Polsce jest , delikatnie mówiąc, mikra. Obydwie są aktywne intelektualnie i społecznie, jedna jest emerytką, kiedyś była bardzo piękną kobietą i tym bardziej boli ją przemijanie. Nadal robi wrażenie, ale same rozumiecie :( I właśnie ta piękna płacze, że nie ma wnuka, że dziecko nie założyło rodziny :( :(
-
@Nianiusia "cieszę się,że znowu występujesz w dawnej odsłonie " - ja też się cieszę. Coś obumarło we mnie wewnętrznie, ale dbam o ducha. A kto mi pomógł? No kto, jesli nie te niesamowite kobiety z forum? Jak mogę pomóc Ci w bólu? Chcesz napisać? Gdy Ciebie boli, mnie też boli, pamiętaj. @ Wisienka "Może ja powinnam urodzić się mężczyzną? ' - nie , nie powinnaś. Bo wtedy przegadałabyś mnie w łóżku, a ja bym tego nie zniosła :D Też mię smuci milczenie Foki, Megan, Duszyczki. Milczenie Kunci jest po prostu straszne :( Luluś też zamilkła - uraziłam Cię wpisem biustowym? Wolność może nie pisać.
-
Moja brzoskiwinia jest inaczej skalibrowana niż Kalagi :D Kalaga ma morelkę :D Co do liceum / muzeum kiedyś pisałam na forum jak lecą za mną małolaty, a potem z przykrością patrzą, że twarz nie ta :D Kochana, dobrze, że dbamy o piekno ciała. :) Mnie też boli starzenie się, w naszej kulturze nalezy inwestować w młodość, bo to się opłaca wielu firmom. Rozmawiając z mężczyznami słyszę, że oni wyczuwają / rozpoznają poprawki, zafałszowanie biologii, to przecież kwestia instynktu. Możliwe że pocieszam się nie mając kasy na poprawki i dorabiam sobie teorię, ale też wiem, że liftingi trzeba powtarzać co jakiś czas, że naprawdę różnie bywa (przykład Bakuły, którą przy 4 lifitngu chirurg zaraził gronkowcem) (albo moja przepiękna koleżanka, która się zbotokosowała i wyglądała jak spuchnięta :( ). Albo taka liposukcja: potem nierównomiernie odrasta tłuszcz (fałda a la ośmiornica, wyobrażasz sobie coś takiego na brzuchu?) , blizny. To ja już wolę callanetics: dłużej trzeba ćwiczyć, ale za to za darmo i zdrowo :)
-
@Kalaguś Ja też chcę wiedzieć czego mam jeść i to dużo :) Wcale się nie wymądrzasz. Jesteś fajną, wrażliwą kobietą i tak jak ja z synem uwielbiasz czekoladę z okienkiem :) "Kochanek jak nazwa wskazuje ma być do czego innego a nie być inteligentny. Inteligentne możemy być My ewentualnie mąż, ale nie za bardzo , żeby się nie zorientował" - bingo!!! No dobrze. To gdy się z jakimś egzemplarzem pokocham i nie jest on inteligentny, to mam PO bez słowa wywalić go z łóżka? Hi hi, strzałki do wyjścia , takie neonowe :D Albo plakat nad łózkiem "Idź sobie bo nic już po Tobie" :D Ja też wczoraj pisałam a nie ćwiczyłam :)
-
*Teraz mówię OŚĆ! o DOŚĆ mi chodzilo :D {zeszłam}
-
Nianiusia, przutulam Cię do swej bujnej piersi, jesli chcesz, odezwij się na mail, już wysyłam Ci otuchę i energię Kalaga wydaje się być stworzona do jedzenia słodyczy jak Nigella, tyle pączków i te wymiary {wzdycha zazdrosna...} Mierzę się w czymś, co nazywam talią i jest powyżej pępka. Nawiasem pępęk staje się coraz bardziej wyraqzisty, tj. okrągly :) "sunąc jak metalowa belka po ziemi tańczymy jak łabędzie w okresie godów" - zeszłam!!!!!!! Nianiusia, Ty masz do powiedzenia, tylko na knebel się zawzięłaś :( Qrczę, wspomnienia tak potrafią boleć, że staram się nie wspominać i ponoć jest to podstawą zdrowia psychicznego, przynajmniej tego się trzymam. Chcesz dobrej whisky? Bedziesz miała co spalać, chudzino, przy ćwiczeniach, zwlaszcza gdy Kalaga odpali Ci swe frykasy :)
-
Pewnie że prośba i kontrola to nie to samo :) Co do wstydu: byłam wychowana przez wstyd i poczucie winy. Teraz mówię :DOŚĆ! I Wy macie w tym swój udział Kalaguś, sama tyle pączków??? Bez nas??? Foch! Zrobiłabyś jeszcze z 600 i może starczyłoby ;) Pocieszam się, że internet jest pojemny i są różne fora dot. callanetics. Dużo bardziej przeszkadza mi ogólnodostępność tego forum. Na jednym forum przeczytałam, że c. to ćwiczenia dla pań po 40 :D :D :D Ćwiczyłam to mając lat 20, ba! Prowadziłam wf na studiach zapodając callanetics :) Znienawidzili mnie potem :) Ekhm, Kalago, mi czasem przytrafia się pryszcz i to na facjacie Och, jaką masz wąską talię :) Ja też chcę :) Zobaczysz, że gdy będziesz się określać jako "starsza pani", dostaniesz pierońskich zakwasów i przykurczu w pośladku. Masz to u mnie. Gdybyś nie miala młodego ducha nie pisałabyś tak jak piszesz, więc przestań okreslać się przez wiek i już!!! Ja też nie łażę po forach itp ,a tu jakoś lubię :) I dziewczyny lubię :) A po tym jak mi pomogły gdy groził mi nawrót depresji, uważam się za ich dłuzniczkę
-
Och, Marihuanka. Podoba mi się :) Powodować euforię , luzik, dyskretny odlot i byc zdrowa, niechemiczna DZIEWCZYNY, PROSZĘ, NAPRAWDĘ POMYŚLCIE O ZJEŹDZIE. Możemy go zrobic u mnie - bardzo chętnie :) Naprawdę jesteście super - wszystkie !!! - i fajnie byłoby się poznać. Pozostaje kwestia terminu - np. czerwiec (bo ciepło, ładnie, co prawda zeżrą nas komary, ale są na to olejki). Co Wy na to?
-
Hmm. Doprawdy dziś mam zdecydowaną ochotę wziąć się do ćwiczeń . Wbiłam się w dżinsy (mężnie wytrzymując ucisk zapięcia w fałdę) i zauważyłam tyle zaciekawionych spojrzeń męskich wobec brzoskwinii, że mam niezłomny zamiar, by reszta była równie kształtna i apetyczna :D Potm obejrzałam się z tyłu i pomyślałam, że faktycznie te ćwiczenia są genialne, bo ja tyłek mialam na ogół ok, ale teraz jest naprawdę w kształcie brzoskiwinii. I tak ma być :)
-
Kalaguś, aleś wycisnęła sobie brzoskwinię :(( Wg mnie Twoja waga zapodaje procenty ,wszystkie wagi które widziałam na rynku tak mają. Co do internetu kiedyś vitalia poinformowała mnie po 2 (szyja i pas) pomiarach, że jestem gruszką. Tyle że ja jestem zdecydowaną, szerokobiodrą klepsydrą :) Dobre pączki pieczesz? Bo możemy z dziewczynami przyjechać do Ciebie ;)
-
Najpierw do Wisienki : Skarbie, gdybym nie poprosiła Ciebie albo Nianiusi, dostałabym od Was pomoc? Może i bym dostała :) Prośba , na dodatek skierowana imiennie , jednak pomogła mi dostać to, czego potrzebuję. Czy osoba , którą chcesz zapytać nie lubi Cię, ma złą wolę? Piszesz o wstydzie. Czego dokładnie się wstydzisz? Np. ja nie umiałam prosić o pomoc i wstydziłam się niewiedzy. Czego dokładnie dotyczy wstyd? Wisienka, wydajesz mi się osobą pełną wdzięku i ciepła, a te atuty pomagają w stosunkach międzyludzkich, Spróbuj, proszę Dzięki temu co i jak piszesz zorientowałam się jak sprzaśniał mi mózg i jak bierna się stałam :( Ja mam historię powszechną w kilku tomach, ale chyba nie o to Ci chodzi.
-
"Nowym Testamencie, a może i na apokryfach" - Wisienka, jakich Ty trudnych słów używasz :( Zlituj się ,przecież dziś poniedziałek :( "Mi udało się zaakceptować ciało przed ćwiczeniami" - no, noo. Dziś się czuję wobec forumowiczek jak przedszkolaczek :) I dobrze :) Rozpisz się kiedyś o kontrolowaniu , proszę . Część z tego instynktownie łapię, ale jestem ciekawa Twojego zdania. Wisienka, ja załapałam, że to życzliwy żarcik, zresztą dla Ciebie mogę być i gejem, i drag queen :) Mi słuchanie przejadło się chwilowo , ale ja jestem o Ciebie z 10 lat starsza , to o 10 lat słuchania więcej ;) Pa pa, kolorowych snów :)
-
Tyś naćpana, ja zaspana ;) Udało mi się zrobić część rzeczy :) mam wrażenie, że sił mi nie wystarczy na c. dzisiaj :( Duszyczka, nieźle Ci idzie i zazdroszczę Ci efektów :) Brzuch nadal mam galaretowaty, ale skoro Tobie się udało, to może i mnie się uda. Ja też nie mam pretensji do losu, tylko chwilami nie czuję się atletką życiową :( "Kluczem do wewnętrznego spokoju jest przebaczenie a aby przebaczyć trzeba zrozumieć ' - świetne słowa. Jak rozgryzałaś te uzależnienia? Co radzisz robić? Książkę znam, mężczyzn z automatu nie wybieram, gorzej, że kobiety wchodzą mi do łóżka ;) Książka jest jedną z najlepszych w swojej tematyce. Nie ma sprawy, może być więcej bingo ;) Dieta nie jest musowa. Trochę zalezy to od tego czy jesteś białkożerna czy węglowodanożerna, mięśniom przydaje się do budowy białko. Im więcej mięśni masz, tym mniej tkanki tłuszczowej. Szczerze mówiąc patrzyłabym jak się czujesz po jakim jedzeniu, ile masz energii itp.
-
Megan ,dzięki :) Chyba byłam idealistką. Wszystkim udanego tygodnia życzę. U mnie śpiewają trzy nowe ptaki, oznacza to, że wiosna coraz bliżej :)
-
@ Kalaga Normalne że waga wzrosła :) Przybyło Ci mięśni, a te swoje ważą :) Mam wrażenie, że mi się świat jeszcze nie zaczął :( Przykro mi, że Tobie też było źle :( :( "Wszystko co bylo podstawa mojego jestestwa okazalo sie wielkim klamstwem" - chyba rozumiem o co Ci chodzi :( Z niejedną rzeczą da sie nauczyć żyć :) Co robiłaś, że wyszłaś o tyle mocniejsza? Co Ci pomogło? He he, masz z ramionami to samo co ja ;) Bardzo denerwujące. C. tak ma, że wypycha nam na początku ćwiczeń zbędny tłuszcz i u mnie wnętrza ramion są ładniejsze od zewnętrz. Zupełnie odwrotnie niż przy innych ćwiczeniach :D Ty szczęściaro, nawet nie pisz że nie posiadasz cellulitu bo sczeznę z zazdrości! :)
-
Meguś, karmisz mnie dziś swoimi słowami Hmm :( Znani mi psychologowie nie mówili takich mądrych rzeczy :( I jak tę wartość mierzyć, wedle czego -prawda? Rozumiem, że chodzi o szacunek do siebie. Chodzi o to, że składową tej wartości jest szacunek do siebie? Akceptacja? " Opierajac sie w zyciu na innych osobach jestesmy zalezni od ich poziomu wiedzy i zyczliwosci i niejednokrotnie zawodza na calej linii" - święte słowa :( Z tym oparciem w sobie też uważam za idealizm, bo nie funkcjonujemy bez kontaktu z czynnikami zewnętrznymi,zawsze kwestie samooceny (związane z oparciem w sobie) są związane z doświadczeniami, postrzeganiem siebie na tle innych. "Chcialabym jeszcze zaznaczyc ze nie jestem na etapie chodzenia do kosciola. Po prostu szczerosc bycia samym ze soba ' - nie brałam Cię za fundamentalistkę ;) Ech, mi najwyraźniej tego oparcia zabrakło i zobacz, czego doświadczyłam: "Poproś, a będzie Ci dane" .Może nie tam gdzie prosisz, od tego którego prosisz, ale dostaniesz czego Ci potrzeba :)
-
"te ćwiczenia na uda 3 serie" - które dokładnie, Wisienko? To, że masz jakiś typ figury nie oznacza, że na wszystko z nim związane godzić się trzeba. :) Co do krzywizny kręgosłupa - oglądałam jak Callan prezentuje ćwiczenia w super c. i byłam zdziwiona jak jej lordoza nie pozwala robić pewnych rzeczy :( Na tle uczniów była widoczna różnica. Tym bardziej podziwiam Cię i trzymam kciuki :) Nogi będą inne, tylko trzeba być konsekwentnym. Ja z kurczaka wyścigowego (chodzi o udka) stałam się kurczakiem o zdecydowanie smuklejszych nogach :) Anusia wpada i wypada, to kobieta kometa :) Pochwali c. i potem znów długo, długo milczy skazując swe fanki na śmierć z tęsknoty :)
-
@Wisienka "pewnie sprawa ma drugie dno" :D :D uwielbiam Cię za teksty! Nie , nie jestem lesbijką :) Widzę, że niedokładnie się wyraziłam. Chodziło mi o to, że części ludzi sam wygląd wystarczał do daleko idących wniosków, że tak łatwo oceniali. A to że mam dziecko jakoś im nie kolidowało :O Zostało mi jednak zdziwienie jak łatwo szufladkować drugiego człowieka i to jeszcze dotykając kwestii intymnych. Natomiast kiedyś koleżanka władowała mi się do łóżka i mimo że była atrakcyjna itd, poczułam się conajmniej dziwnie. :D Masz rację z traktowaniem jak dziwolągi. gdy czytam o sobie "Maczuś" , rozpływam się no bo jak "Wolność" zdrabniać ? :D Powiem Ci, że ja nie oglądam tv, czasem czytam gazety, staram się mieć filtr na to, co do mnie dociera i nie chcę, aby docierała ludzka głupota, małość. Śnieg już nie chce spadać :D To dobrze , mi i wiewiórce :D Syn część myślenia i zdolności ma po swoim tacie ,ale bardzo dużo cech charakteru ma po mnie, głównie przy mnie się wychowywał.
-
Zamiast brać się do roboty, siedzę przy Was na forum :) Anusia, jak miło Cię tu widzieć :) Jestem stracona dla callanetics :) Zupełnie :D Pośrednio do Duszyczki i Czikity alias Wiśni ;) Ja już teraz lubię swoje ciało :) Pewnie, że niektóre części są mniej ładne, niektóre bardziej, ale uważam, że jest fajnie :) Gdy ważyłam 5 kg więcej i nic nie robiłam dla siebie, dla ciała , nie myślałam o nim dobrze.
-
@ Czikita again :) Wcale nie jestem miła. Mój syn mówi, że potrafię być chamska itd. Staram się być prawdomówna, więc jesli coś zauważam i czuję, a nie rani to drugiego człowieka, to piszę :) A że nie wszystkim musimy pasować, to insza inszość :) Ja bardzo lubię madrzejszych ode mnie :) Mogę się od takich ludzi dużo nauczyć :) Właściwie gdy zamykam gębę swym kompleksom i mniemaniom o sobie, znajdują się fajni nauczyciele :D Z rządzeniem głupimi to nie jest kwesta tylko mądrości. Znacznie gorzej jest gdy ktoś mysli, po prostu myśli, to samo zło. "Nie ma rozpusty większej niż myślenie". Co do facetów i strachu: w nocy z piątku na sobotę nie mogłam spać, tak mnie jeszcze bolało :( Ukladałam w sobie to, czego doświadczam / doświadczyłam, Wasze słowa i znienacka słyszę jakiś dziwny hałas. Zdrętwiałam ze strachu. Za chwilę nieznany łomot . Pytam drżącym głosem: -Synu, czy to Ty? - Nie, mamo , to śnieg. Za chwilę znów ten szelest. - Synu, to Ty? - Nie, mamo. Mamo, ja już usypiam. Pralka konczy pracę. Syn znienacka pyta: - A z pralką mnie nie utożsamiasz? :P Dobra. Co pewien czas z dachu domu z dziwnym, głuchym dźwiękiem spada śnieg i znowu słyszę dziwne drapanie w ściany. Wystraszona jakoś usnęłam. Rano okazało się że powodem szelestów była zaprzyjaźniona wiewiórka, która chodząc po ścianach i parapetach unikała śmiercionośnych lawin :( :D Tak więc zakasuję rękawy, by przestać się bać :) Buzia w górę i szukać ludzi jak słoneczka :) Zapomniałam co to sprawny namiot :P Swoją drogą dziś poćwiczę :) Nie chcę znów czuć jak podbrzusze malowniczo układa się na udach :P
-
@ Dusza " uważam mój wynik za mało imponujący" - zbijesz mnie, ale przestraszyłam się, że masz tak wysokie wymagania wobec siebie :( Proszę mnie nie karcić za psychologizowanie i interpretację ;) Z jakiego miejsca startujesz: masz znaczną nadwagę? Bo sporo cm zrzuciłaś i z mojej strony masz podziw. Co do szyi - na poprzednich stronach radziłam Batwoman, aby podkładała rękę pod szyję przy brzuszkach. Na ogół mamy napięte karki i dlatego nas bolą. Uważnie rozciągasz szyję? Dbasz o puszczenie wszystkich mięśni poza ćwiczonymi w danej turze? Jak jest z napięciem barków u Ciebie właśnie teraz gdy siedzisz i czytasz? Zadowolenie z ciała przyjedzie... Nie wszystko od razu ;) " Opracowałam swój program naprawy duszy i ciała ' - podzielisz się z nami ? :)
-
Wiadomo że nie musisz żyć ani na kocią łapę, ani legalizować, kwestia wyboru, że może warto wchodzić w związki rozważnie itp, że nie należy rozwodzić się pochopnie . Coś tu jest strasznie anachroniczne i śmierdzi nieprzystawaniem do dzisiejszej sytuacji społecznej. Nie umiem tego nazwać. jeszcze do Meguś: psycholog to też tylko człowiek. Ja sporo zawdzięczam psychologom i ich chęci pomocy, empatii, oddaniu, umiejętnościom społecznym. Nie wychowałabym tak dziecka, gdyby nie pomoc sporego stada ludzi ,z ktorych znaczna część była psychologami i pedagogami. Potem jednak nie znzlazłam mimo że szukałam. Za to znajduję dobrych ludzi - może po to tak jest? :) Wisnia, Ty po mnie nie jedź ;) Rodziny niepełne to też zło, jak czasem dowiaduję się od polityków. Związki partnerskie pełne to też zło. Związki homoseksualne to też zło. Gdy wszystkich obywateli potępią i im zabronią, kto ich będzie utrzymywał?