Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maczek i Fiołek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Maczek i Fiołek

  1. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Dziś też dałam radę poćwiczyć. Próbowałam wejść w dżinsy z mniejszą ilością lycry, tył ładnie leży, na brzuchu nawet się dopina, jednak zapięcie jest na wysokości bioder i nie wygladało ładnie ani nie było wygodne. Wywnioskowałam że skoro 600 nadupniczków powoduje taki tylny efekt, to może warto zwiększyć ilość brzuszków. Najpierw poćwiczyłam z synem, potem jak zwykle całą godzinę , tyle że upiorne brzuszki zrobiłam jako pierwsze i poszły mi bardzo dobrze! :D Swoją drogą sprytna ta Sandra Hanna, najcięższe brzuszki dała na samym początku :) Ja teraz też tak robię :) Potem nadal czułam że mam dużo sił i poćwiczyłam z kochaną, śliczną Leisą ramiona, abs i jogę. Przy ramionach byłam okazem "mocy" : mięśnie ramion skwierczały z wysiłku, a nogi jeszcze trzęsły mi się po c. :D Abs z tą fantastyczną trenerką jest czystą rozkoszą nawet po 800 brzuszkach z Callan, zresztą też jest robiony izometrycznie. Podczas cudownej jogi zrozumiałam, że nieprzyjemne uczucie napakowanych nóg wynika ze zbyt skromnego rozciągnięcia ich po c. :( Fantastycznie odprężyłam się i już wiem, co będę dodawać do c :) Witaj znów, Wisienko :) Nie mam twardego brzuszka :( Mam ślicznie twarde nogi - jak po bieganiu, naprawdę , ładnie formują mi się ramiona jak u Callan :), ale brzuszek jest jeszcze mięciutki jak u zdrowego niemowlaka. Biorąc pod uwagę że pod spodem mam tak silne mięśnie brzucha... Pevisy nadal robiłam powolutku. Jestem bardzo zadowolona, że systematyczne i pełne oddania ćw. c. dają mi tyle siły :) Nadupniczki szły dziś fantastycznie, a ostatnie stojące po prostu na szóstkę ! :D Miłego wieczoru :)
  2. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Teraz o ćwiczeniach. Właśnie jestem po swej małej masakrze :) Zauważyłam że po ćw. nawet gotując ustawiam stopy w pozycji baletowej :D Tancereczka kuchareczka :D Czuję jakbym zamiast nóg miała kolumny Zygmunta, są ciężkie, napakowane, gorące, tak jakbym z wysiłku nie miała nad nimi władzy. Po dniu przerwy mięśnie aż wyrywały się do ćwiczeń :D Bryczesy nie palą, ale jestem b. zmeczona przy stojących nadupniczkach. Dziś jest moje małe święto samozaparcia: pelvisy robiłam tak wolno i dokładnie jak pani w filmie. Nie dziwię się, że patrzy po nich wzrokiem rannej sarny. Po ćw. zrobiły mi się ładne przedramiona, ale na ramionach wyłazi mi tłuszcz i to od zewn. strony. Pocieszam się, że do wiosny powinno całe paskudztwo się ewakuować, ale jednak dodałam pompki. Wisienka, chorujesz, Kochana? Uwielbiam swoją małą, prywatną siłownię, szykowanie do niej krzesła wygodnego przy ściskaniu ;) Dziś już słuchałam Callan i muzyki, nie zawsze jestem w stanie tak puścić cialo jak ona mówi, ale robię postępy :) Miłego, ciepłego wieczoru :)
  3. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Megan, jeśli potrzebujesz wsparcia, otuchy czy po prostu chcesz popisać do mnie- proszę, oto mój mail: milady_1@wp.pl Po swojemu modlę się aby to co Cię spotkało nie było bardzo ciężkie i nie zostawiło trwałych śladów na Twym zdrowiu.
  4. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Ja uczę się odpoczywać, dawać sobie dzień przerwy :) Wypoczęte mięśnie będą chętniejsze do pracy :) Odczuwam premię za ćwiczenia : mam bezbolesną miesiączkę :) Megan, przesyłam Ci dużo zdrowia, sił, i energii {niewidzialna koperta}. Kalaga - świetnie, że sponiewieralaś aż 2 kg! To się nazywa konsekwencja! Jakiej firmy kupiłaś wagę? Ja mam Zelmera i chwilami nienawidziłam ją, bo mi prawdę pokazywała. Batwoman , także Agacia - to ja Wam dziękuję, że mogę Wam pomóc i umilić zycie. Living is giving ;) Nianiusia, niech tylko Ci siły powrócą, to zdystansujesz nas jak Shinkansen :D Już ja Cię znam, Moja Cichociemna Pewnie, Fokuś, że zajrzę na jogę, zawsze o tym marzyłam :) Teraz nie mam już żadnej wymówki :D Dziewczyny, zauważacie jak jest ciepło??? Wiosna wciąż bliżej!!! :D
  5. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Już po ćwiczeniach. Nogi się nadal trzęsą, ale chociaż w mięśniach nie pali, dziś wysiłek szedł jakby w inne mięśnie. Trzęsły mi się ramiona - dołożyłam pompki do zestawu i przy końcowych pelvisach nie byłam w stanie utrzymać rąk w górze. Daję radę robić już wszystkie powtórzenia :) Jedne wolniej niż w filmie, drugie szybciej. Czuję też piękną nagrodę za pracowite rozciąganie talii: cudownie mocny zarys mięśni pod dlonią Znalazłam też sposób na oszukanie wysiłku: przyniosłam sobie radio i sluchałam ulubionej muzyki. Robiło mi to lepiej niż słuchanie "Relax even more", łatwiej rozciagałam się na nodze, a najlepsze było to, że przy rozciąganiu ramion zaczęłam wdzięcznie podskakiwać na jednej nodze. Przy ćw. nóg za to zaczęlam robić rytmiczne półprzysiady i było to przyjemne, a nie tak bardzo wysiłkowe. Uff.
  6. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Megan, fajnie że do nas zajrzałaś :) Jak Ci idzie robienie czegoś dla siebie? To nie musi być c., ja żadnej przymusowej ewangelii nie głoszę, ale z c. fajnie jest :)
  7. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Batwoman - wszystko idzie normalnie. Wspomnialaś o sporej nadwadze, o wprawianiu się do wysilłku. Masz b. naprężony kręgosłup przy brzuszkach? Ja podkladam jedną rękę pod kark albo szukam wygodniejszego położenia dla głowy - nie zwijam jej do klatki piersiowej. Trzeba robić tak, abyś czuła że masz luźne ciało, tylko mięśnie brzucha max napięte. Jeszcze nieraz poczujesz te mieśnie, zapewniam Cię ;) Spróbuj robić np. po 20 ale z max zwinieciem się w kabłąk, tak żeby tułów wyglądał jak literka "C", i rób wolno ,dokładnie, jakbyś chciała zwinąć się w to "C". Jesteś w stanie poczuć napięcie mieśni brzucha? Agacia, pomyślałam , że może powinnaś ćwiczyć to oparta o ścianę czy łóżko, tak aby nie zawracać sobie głowy plecami itp.,tylko oprzeć się, rozluźnić i polamać krzesło ;) Za chwilę zaczynam rozkoszną masakrę, te setki brzuszków, nadupniczki i pacanie nosem w kolano :) Witaj, moje piękniejące ciało :)
  8. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Foczko: zajrzę na jogę :) Miałam już Ci ponarzekać w odpowiedzi, że u mnie jest takie, sorry, zadupie, że joga jest 2 spore miejscowości dalej, w ładnej sali , tylko pani prowadząca nie budzi mojego zaufania, po czym wracam do domu i ze skrzynki na listy wyjmuję zaproszenie do tutejszego wiejskiego fitness klubu, gdzie m. in jest joga :) Sprawdziłam ich stronę internetową i wymiękłam na widok kwalifikacji prowadzących. Tak to jest narzekać zamiast działać :D D dobrze, że Ci się z grouponem udało ;) Oddech piękna i ważna sprawa, wspaniale pomaga w ćwiczeniach i nie tylko :) "łydki jak dzbanuszki" - toż to czysta poezja Euforciu Wspaniała, nie wiem jak szczegółowo brzuszki na talię wpływają ;), ale znam podobne do mnie kurduple o cienkich nogach które skarżą się na niemożność dopięcia kozaczków Amosowa, z Tamilee też można sobie wycisk dać, lubiłam z nią ćwiczyć. Wiesz, ten Twój facet jakoś spostrzegawczy inaczej :D Po 600 nadupniczkach ogłasza się wyczyn w internecie i nastepnego dnia czuje się stwardniałą d. ;) jestem czarownicą, ale od dobrych czarów :)
  9. Maczek i Fiołek

    callanetics

    I chyba się pomyliło, bo nie mam napisanego tekstu o kuzynce Callan :( Sorry. Wszystko przez system w jakim działa wpisywanie posta :( He he, Wy też usłyszycie te "Relax even more" Na oddychanie jest jeden patent: pamiętać o tym :( Chcę aby skończył się mróz! Gdy pies wyprowadza mnie na spacer duszę się od temp. powietrza :( Ciepłego tygodnia ,Kochane
  10. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Uprzejmie informuję, że kiedyś pisałam tutaj wierszyki o callanetics :) Niedawno miałam ochotę napisać odę do Wisienki - wtedy, gdy nie odpowiadała mi na zaczepki o żądłach trutniów :) Dziś nie ćwiczylam, doszłam do wniosku że nawet callaneticsowa kulturystka musi dać swym mięśniom odpocząć, zwłaszcza gdy jest po grypie. U mnie to nowość, bo szybciej bym się zarżnęła zamiast posiedzieć czy poleżeć. Znaczy wyuczalna jestem :O Fokuś, ależ Ci zazdroszczę jogi. Dobrze myslisz, joga jest właśnie tak mądrze skonstruowana i (czasami) mądrze prowadzona, abyś czuła gdzie jesteś spięta i co na codzień robimy swemu ciału. Gdzie Cię boli najbardziej? Qrczę, dla mnie c.e. jest lajtowe w porównaniu z zaawansowanym. Chyba zacznę mieć fobię przed wysiłkiem w zaawans. :D Ach, mi c. e. nie wchodzilo ani na pamięć, ani ze spisu ćwiczeń. Zaawans. to ćwiczenia z Callan. "Wydają się " podobne do podstawowych tu macie nadupniczki na stojąco, czyli zestaw zdeklarowanej masochistki z wczoraj i moje ulubione nożyce. Świetnie mi idą :) http://www.youtube.com/watch?v=4ynH8eLBxHs Jupi!!! Tu na końcu jest technika ściskania krzesła!!! Hurra!!! http://www.youtube.com/watch?v=8jMK4gV6DQQ tu macie nadupniczki na stojąco, czyli zestaw zdeklarowanej masochistki z wczoraj i moje ulubione nożyce. Świetnie mi idą :) http://www.youtube.com/watch?v=x8Vk3Kk8nJw http://www.youtube.com/watch?v=HmHhf-HeGxI to Wam wklejam abyście się tak jak ja denerwowały figurą Callan ;) Link jest dla początkujących ,ale kontroli techniki nigdy dosyć. Przyo bróbce postu mogły mi się opisy linków pomylić, ale wyłapiecie o co chodzi ;)
  11. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Tyle że ja doszłam do tego sama, bo tych mądrości nie ma ani w niebieskiej książce, ani w innych filmach. Zresztą gdy przy np. szpagacie alobo stojących nadupniczkach słyszę Callanowe "relax even more", mam ochortę wrzasnąć, żeby sama sobie się relaksowała. Wiem, że ona mówi to po to, by odzyskliwać kontrolę nad swym ciałem, pilnować tego, co ma pracować, ale to jest dla mnie niełatwe. Tylko że odkąd pilnuję "luźnych" nóg przy rozciągnięciach, mogę swobodnie kłaść na nich głowę i nic nie boli. Setki powtórzeń biorą się z Twojej rosnącej siły. Nie od razu Kraków zbudowano. Lepiej, żebyć zrobiła 20 prawidlową techniką i z dużym wysiłkiem niż byle jak 50. Ech, mój pies wyprowadza mnie na dwór . -9 stopni. Pozdrawiam, dziś kolejna porcja pokory i uwagi przy wysiłku.
  12. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Żyję, ale co to za życie po grypie :( Snuję się, a nie żyję :( Gwoli widoków: przed chwilą grube czarne ptaki bawiły się w podskakiwanie na gałęziach sosen i strząsanie z nich śniegu. Śliczne. Mróz zaiste spory , ale ma ponoć sobie iść. Bardzo proszę, niech sobie idzie i nie wraca. Co do mięśni brzucha: teraz lubię iść w podkoszulku i majtaskach przed lustro i podziwiać swój nowy profil :) Jest tam małe cosik do spalenia, ale całość jest tak ładnie kobieca, że tym większe moje przywiązanie do c. Znajomego nie będę dobijać, jest b. dobrym i fajnym człowiekiem , boryka się z nadwagą. Mogę z nim za to poćwiczyć c :D Agacia, wg mnie chodzi też o to, że jesli ileś lat siedzimy, pasiemy się róznymi rzeczami, to po prostu nie ma ćwiczeń, które z dnia na dzień cuda zrobią. Skoro ileś czasu powodowałyśmy, że przybywało tkanki tłuszczowej, tym więcej musimy podjąć starań, by jej ubyło. Dotyczy to nie tylko ćwiczeń. U mnie np. szybciej zaczęłam pozbywać się c., gdy przestałam pić czarną herbatę i kawę. Teraz zastanawiam się ile rzeczy może być rozpowszechnione w naszej kulturze żywieniowej które mi mogą szkodzić, bo celluilit to jedno, a śluzówka układu pokarmowego to drugie (kawa i herbata b. zakwaszają). I tak samo mam, że wciąż sprawdzam przy ćwiczeniach, co mam napięte i okazuje się, że więkoszość ciała mam napiętą ,i energia idzie w napięcie, pracę by mimo napięcia ćwiczyć, poizolować mięśnie etc. A tu można ćwiczyć o wiele mniejszym kosztem i skuteczniej. Na szczęście w filmie z c. zaawans. są napisane nasze najczęstsze błędy, jednym z nich jest zapominanie o oddychaniu i napinanie ciała.
  13. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Na pożegnanie (także mrozu ) mała anegdotka: skarżę się przez tel. mojemu znajomemu na zakwasy po pierwszej porcji c. zaawans. On na to :"Porozciagaj się" Moja odp : "Ależ tam jest dużo rozciągnięć" Znajomy mówi mi jak on o siebie dba, ćwiczy itp, szczegółowo opisuje mi technikę brzuszków. Grzecznie słucham. Mówi mi że robi ileś serii brzuszków po 12. Ja odpowiadam, że robię przynajmniej 400. W słuchawce zapada dluga cisza :) Wszystkiego dobrego
  14. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Aha, dziś mężnie próbowałam ustawiać stopę przy nadupniczkach tak, aby była bokiem do podłogi (a nie grzbietem). Efekt? Potworne palenie w mięśniach. Musiałam robić przerwy i myślę: qrde, kto Ci każe się tak męczyć? Otóż pieśni "Żegnajcie bryczesy" i "Przybądź, o gładzi mych pośladków" mi tak każą ;) Jakoś wytrwałam, ale mięśnie jeszcze mnie szczypią :( Moje krzywe biodro utrudnia mi właściwe ustawienie nogi przy tych ćwiczeniach, ale nie takie rzeczy ludzie wytrenowali :) Amosowa, Twoje cialo może chce, abyś jeszcze poćwiczyła ?;) Przejrzałaś zdjęcia w linkach? "Stolik cierpień " :D :D :D Ja mam torturę brzuszków. Wisienka - szczerze mówiąc płakałam wczoraj jeszcze przez sen, dzieje się dobrze, tylko ktoś mnie pięknie, uczciwie i elegancko potraktował. Zrozumiałam, jak nasiąkłam cudzym chamstwem i strachem przed ludźmi. I ten ktoś nie ma żadnego interesu w byciu tak kulturalnym i ok wobec mnie. Hmm. A co do milych rzeczy wobec siebie: zaczęły mi odrastać włosy i mam już jednego pejsika oraz dwa kędziorki :) Mała rzecz a bardzo cieszy :) Ho ho, moc nadupniczków wręcz mnie prześladuje. W życiu nie spodziewałam się, że z własnej woli będę ich robić 600 i potem pisać Wam o palących bryczesach.
  15. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Dziś miałam wrażenie, że mięśnie nóg mam ze dwa razy większe niż przed ćwiczeniami, a nogi trzęsły mi się z pół godziny po wysiłku. Złapałam się też za fałdę nad biodrem i stwierdzam z całą stanowczością, że MALEJE :D :D Biorąc pod uwagę ile ostatnio siedziałam i wcinałam czekolady , należy uznać efektywność ćwiczeń :D Jupiiii!!! Wisienka (a "Wiosienka" Ci się podoba?), po Twoim zwróceniu uwagi na rozkwitające kwiaty podczas banalnych zakupów zauważyłam właśnie takie różyczki. Dziękuję Freeway, dziękuję za pamięć i kciuki Szykuje się fajny post dla Ciebie ;) Agacia, nie ma się co tępić, Kochanie. Jesli już, to lepiej uciekać do przodu. Ja też siebie tępiłam: że nie poćwiczyłam, że nie znam perfekt angielskiego, że mojemu synowi zafundowałam niewłaściwe dzieciństwo. Tylko że to jest na pograniczu znajdowania wymówek aby czuć się źle ze sobą i nadal nic nie zmieniać i jeszcze sobie odbierać energię. I też miałam niefajne uda, bo niby jak od siedzenia i użalania się nad sobą oraz żarcia byle czego zrobią się zgrabne nogi ze zdrową skórą?
  16. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Wasza Zdechlina pisze ;) Nooo, dziś przypakowałam .Ciesząc się dniem z mniejszą ilością obowiązków wreszcie poćwiczyłam przy zmierzchu, a nie wieczorem. Fajnie było gapić się na choinki , śnieżek na nich i mniej myśleć ile jeszcze potwornych pwtórzeń do zrobienia :) Nadal jestem b. osłabiona po grypie, ostatnio przy c. miałam arytmię - nigdy w zyciu c. nie doprowadził do tego! Pewnie zaraz zetrę z siebie conieco pilingiem i pójdę spać :( Po tym choróbsku jestem szara i matowa :( Agacia, ja dziś przezornie przyniosłam sobie wygodne krzesło do ściskania nogami :D Nauczyłam się je właściwie ściskać dopiero przy filmie z zaaawans. c. Kręgosłup może też boleć przez dysfuncje układu kostno - mięśniowego (ja miałam ukrytą) i przez nadmierne napięcie :( Umiesz rozluźniać się przy ćwiczeniach? U mnie nadal z tym różnie, ale przez cały czas się uczę.
  17. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Wieczorkowe dzień dobry! Trzymajcie jutro za mnie rano kciuki, ważna sprawa. Ja dziś nie ćwiczyłam c., ale wybrałam się na ukochane biegówki i ślizgałam się na nich 45 minut, zresztą powrót mial formę częstych przystanków i podziwiania przyrody oraz refleksji nad pogrypową kondycją. Wczoraj po ćwiczeniach i dzisiaj czułam się wspaniale :) Nie dawałam rady przy najtrudniejszych brzuszkach, ale trudno , efekt grypy. Wiosienko Luba! W c.e. jest więcej ćwiczeń na nogi, biodra i nadupniczków, nic dziwnego, że odbierasz je jako intensywniejsze. Mi uda potrafiły wyć przy niektórych ćwiczeniach. Pewnie że mozna łączyć ćwiczenia, ciało samo podpowie co mu służy. Amosowa, uwierz w wysiłek, w siebie i nie patrz w lustro, tylko męcz mięśnie ;) Nie zawsze my powinnyśmy oceniać efekty; jeśli masz niską samoocenę, nie zauważysz u siebie niczego ładnego. Wisienka, przez te porównania chyba zakocham się w Tobie (milość jest najpiekniejszą formą narcyzmu) :D Masło shea rządzi na wszystko! Włosy, suche pięty, napracowane dłonie, zmarszczki przy oczach, suche policzki i więdnąca szyję! Na rany i alergie!Masło shea! Masło karite (wolę tę nazwę)! Dziewczyny ,umawiamy się że to ostani tak zimny weekend tej zimy, ok?
  18. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Udało mi się dziś poćwiczyć :)
  19. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Naniusia, szkoda że źle Ci się dzieje. Będę Ci wysyłać sporą porcję hartu ducha i optymizmu :) Jeszcze nie dałam rady ćwiczyć, ale chociaż podejście do ćw. zrobiłam :( Może dziś się uda.
  20. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Też jestem słaba jak kupa :( Mocniutko pozdrawiam Cię, Nianiusiu. Tęskniłam za Tobą. Wisienko, ja też dzięki temu forum wyrobiłam nawyki dbania o siebie :). Dla mnie siemię jest nawet dobre, zwłaszcza że mam za sobą wrzody dwunastnicy i uważam, że niewinne siemię jest jednym z najcudownejszych leków. Przy których lekach dodatkowo się pięknieje i włosiem obrasta, hę? ;) Co do evolution - dlaczego uważasz że jest lepszy na nogi? Cieszę się, że masz nowe ćwiczenia i frajdę z nich :D Basik, - witaj :) Mi c. tylko pomaga na kolana i dużo im daje . Natomiast gdy bawiłam się w strongmenkę i np. jednego dnia biegałam czy aerobiczyłam, drugiego dnia ćwiczyłam c. - moje ciało udowadniało mi ,że to za dużo. Nie chodziło tylko o kolana, tylko też np. o pracę mięśni pośladków ; w ogole zżymało się, że mu za dużo każę zasuwać. Amosowa, dopiero się rozpędzasz ;) Tu masz link , zdjęcie słabej jakości, ale różnicę w kształcie pupy widać: http://www.longhaircareforum.com/showthread.php?t=547395 http://vitalia.pl/forum24,764711,0_Callanetics-super-efekty.html i nie bierz do siebie, nie traktuj ciała ani tych ćwiczeń jak szybkiej wyplaty z bankomatu, bo mogą Cię spotkać rozczarowania, chociażby dlatego, że na początku większości ludzi przybywa masy, dopiero potem spada (mięśnie się budują i potem spalają więcej tłuszczu. Agatka, także czytałam godzinami żeby naładować się do ćwiczeń i zmian jak odrzutowiec :D
  21. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Sorry za dubletkę :(
  22. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Teraz JA! :D Wprawdzie pochorowałam się na grypę, ale dziś mam pierwszy dzień poza łóżkiem ,zwłaszcza że mam ważną pracę do wykonania (co b. cieszy). Grypa grypą, niemniej po dwóch tygodniach z c. zaawansowanym chwalę się wymiarami. Porównując z wymiarami sprzed 2 tygodni: waga - -1,3 kg ilość tłuszczu - mniej o 700 g! ilość mięsni - 200 g więcej :) wymiary: o 2 cm mniej ,w biodrach 2,5 :) Można powiedziec, że waga się myli, tylko że ona bezlitośnie wyłapywała to, co było widać w wyglądzie ,na ramionach itp. Poza tym kurtka była luźniejsza i przed zachorowaniem na grypę, a ja na szczęście odzyskuję już apetyt :) Wcinałam np. chleb z dżemem, kawałek czekolady (gdy pracuję umysłowo, nie umiem bez niej dać sobie rady), tak więc bez ostrych diet tyle się udało pracowitością :) W biuście ubyło, ale i tak jest nieźle, jeszcze nie wygląda jak naleśnik :D Wisienka na pewno ma ładniejszy - nie naleśnik, ale biust ;) Za to ramiona są naprawdę ok i to tam,. gdzie wmawia się kobietom, że najbardziej widać starzenie się , tycie itp. Pewnie Ci, co to mówią, c. nie znają albo chcą na nas zarobić :D Dziś nie dam rady poćwiczyć, może c. pm albo zestaw 15 min; powiem Wam, że gdy mnie zmogło, nawet nie byłam w stanie mysleć o ćwiczeniach. Dobrego, cieplejszego tygodnia!
  23. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Teraz JA! :D Wprawdzie pochorowałam się na grypę, ale dziś mam pierwszy dzień poza łóżkiem ,zwłaszcza że mam ważną pracę do wykonania (co b. cieszy). Grypa grypą, niemniej po dwóch tygodniach z c. zaawansowanym chwalę się wymiarami. Porównując z wymiarami sprzed 2 tygodni: waga - -1,3 kg ilość tłuszczu - mniej o 700 g! ilość mięsni - 200 g więcej :) wymiary: o 2 cm mniej ,w biodrach 2,5 :) Można powiedziec, że waga się myli, tylko że ona bezlitośnie wyłapywała to, co było widać w wyglądzie ,na ramionach itp. Poza tym kurtka była luźniejsza i przed zachorowaniem na grypę, a ja na szczęście odzyskuję już apetyt :) Wcinałam np. chleb z dżemem, kawałek czekolady (gdy pracuję umysłowo, nie umiem bez niej dać sobie rady), tak więc bez ostrych diet tyle się udało pracowitością :) W biuście ubyło, ale i tak jest nieźle, jeszcze nie wygląda jak naleśnik :D Wisienka na pewno ma ładniejszy - nie naleśnik, ale biust ;) Za to ramiona są naprawdę ok i to tam,. gdzie wmawia się kobietom, że najbardziej widać starzenie się , tycie itp. Pewnie Ci, co to mówią, c. nie znają albo chcą na nas zarobić :D Dziś nie dam rady poćwiczyć, może c. pm albo zestaw 15 min; powiem Wam, że gdy mnie zmogło, nawet nie byłam w stanie mysleć o ćwiczeniach. Dobrego, cieplejszego tygodnia!
  24. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Kochane, dodajecie mi wiary, że zbiorę pewność siebie i dostanę pracę jako dziennkarka , a Wy będziecie moimi honorowymi gośćmi, bo trzymałyście za mnie kciuki przed karierą. Agaciu, każdy robi we własnym tempie i na tym polega mądrość Callan. To Ty masz panować nad tempem, a nie umpa umpa z zewnątrz. Ja część rzeczy ćwiczę wolniej, część szybciej ;) Wisienko Niebieska, niezmiennie zielenieję i gratuluję :) SUPER Freeway, codziennie myslę o Tobie, dbaj o siebie Foko nad fokami, c. e. jest mi b. trudno nauczyć się na pamięć, ale też jest mocarne ,a na uda jest wg mnie lepsze od biegania!
  25. Maczek i Fiołek

    callanetics

    Amosowa, jestem chora, więc napiszę króciutko: są to plie i rozciągania nogi w skłonie, tj. kladziesz nogę na stole i robisz skłon do niej. One powinny być gdzieś na YT. Batwoman: własnie tak każe Callan :) Albo robiśz 50 na jedną nogę, odpoczywasz i robisz drugą 50-tkę, albo robisz tak jak Ci ciało podpowiada. Super, że Ci tak idzie :)
×