Maczek i Fiołek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maczek i Fiołek
-
" całuski od nerwuski " - :D :D :D Świetne! Jesteś pewna, że jesteś jedyną nerwuską na forum? ^^ Freeway, Ty wiesz, co Twoje neurony przeżywają po odstawieniu nikotyny? Ty powspółczuj im i sobie! ;) Cukier też wpływa na nasz humor, niestety. Ciekawe jak będziesz się czuć po głodówce. :D "słodycze hurt czy inne tucz wywołujące rzeczy" - też śliczne sformułowanie! Jaki ładny w nim rytm! Ależ mam radochę, że czytam o ulubionych ćwiczeniach i mam kąski językowe! :D Zacznij od programu podstawowego - czy z Callan , czy z Mariolką .Mariolka jest o tyle lepsza, że ma więcej ćwiczeń i robi je tak powoli, że mnie to zabijało. Za to Callan jest fajniejsza i każe delikatniej wykonywać ćwiczenia. Ma rację :) Kiedy będziesz mieć za sobą 10, 20 godzin podst., możesz wziąć się za c. evolution, dlatego że dzięki progr. podst. nauczysz się specyfiki c., tj. ustawienia ciała, izolowania mięsni, świadomości ciała, technik pulsowania. I nie jest to tylko moja mądrość, Sandra Hannah prowadząca te ćwiczenia ma takie samo zdanie.
-
http://forum.gazeta.pl/forum/w,342,7409111,,callanetics.html?v=2&wv.x=1
-
Tu masz link do forum, gdzie po angielsku panny wcale się nie zachwycają c. na samym początku strony jest umieszczona fałszywa informacja, że C. nigdy nie miała klopotów z nadwagą. Miała. http://videofitness.com/vfwnk/forum/showthread.php?t=121033 poczytałam trochę tego forum, część tych pań pochodzi z Ameryki Łacińskiej ,co oznacza, że mają takie bryczesy z tłuszczu, że liposukcja im robi najlepiej :( No ale gdy doczytałam że jedna ma grube nogi z powodu przodków z Europy Wschodniej... Mamo, to przez Ciebie mam za dużo w pasie :P
-
Tu masz link do forum, gdzie po angielsku panny wcale się nie zachwycają c. na samym początku strony jest umieszczona fałszywa informacja, że C. nigdy nie miała klopotów z nadwagą. Miała. http://videofitness.com/vfwnk/forum/showthread.php?t=121033
-
*photos *effects
-
Sorry za dubletkę :( To nie ja, to fałszywe info od serwera :( Batwoman, wpisz w google'a callanetics photoes i sama uznasz, czy odpowiadają Ci efekty. Przy dużej nadwadze przyda się lekarz , dietetyk i mądry trener. Chociaż najbardziej chyba przydaje się konsekwencja i silna dobra wola . Nianiusia, żyjesz?
-
Męczyć się, powiadasz? ;) Szał będzie potem, po kilkunastu godzinach, zresztą zależy też od tego, co jemy i pijemy. Na wrotkach wjechałam kiedyś w drzewo i źle to wspominam :( ja też dziś nie mam weny na ćwiczenia; daję sobie czas na odpoczynek po stresie, aby potem z pełną mocą odpalić silnik :D Brzuszek przepięknie mi się wklęsa mimo szarlotki i makowca od sąsiadki :O, to jest dopiero potęga ćwiczeń :D Freeway, chodziło mi o to, że nawet pozytywne zmiany są dla organizmu stresem. Uważnie czytam to co piszesz i cieszę się, że jesteś na dobrej drodze. Dobrze, że weźmiesz czasem papieros od kumpeli, nie zawsze można aż tak od razu odstawić truciznę. Sama piszesz o cukrze i pływalni, już Ty wiesz gdzie nawigować ;) O, Boska Wisienko! Na czytanie Szekspira w oryginale jestem za króciutka, tym bardziej podziwiam i głowę chylę przed Tobą. Drążę tekst o zaburzeniach i zaczyna mi się cudownie wiele rzeczy układać co i jak - z jedzeniem, snem itd . Słówek uczę się niewiele, ale to nie wyklucza, że staram się spędzać czas radośnie i pożytecznie
-
Męczyć się, powiadasz? ;) Szał będzie potem, po kilkunastu godzinach, zresztą zależy też od tego, co jemy i pijemy. Na wrotkach wjechałam kiedyś w drzewo i źle to wspominam :( ja też dziś nie mam weny na ćwiczenia; daję sobie czas na odpoczynek po stresiorze, aby potem z pełną mocą odpalić silnik :D Brzuszek przepięknie mi się wklęsa mimo szarlotki i makowca od sąsiadki :O, to jest dopiero potęga ćwiczeń :D Freeway, chodziło mi o to, że nawet pozytywne zmiany są dla organizmu stresem. Uważnie czytam to co piszesz i cieszę się, że jesteś na dobrej drodze. Dobrze, że weźmiesz czasem papieros od kumpeli, nie zawsze można aż tak od razu odstawić truciznę. Sama piszesz o cukrze i pływalni, już Ty wiesz gdzie nawigować ;) O, Boska Wisienko! Na czytanie Szekspira w oryginale jestem za króciutka, tym bardziej podziwiam i głowę chylę przed Tobą. Drążę tekst o zaburzeniach i zaczyna mi się cudownie wiele rzeczy układać co i jak - z jedzeniem, snem itd . Słówek uczę się niewiele, ale to nie wyklucza, że staram się spędzać czas radośnie i pożytecznie
-
No i serwer mnie zdublował Freeway, masz normalne oznaki odstawienia i to jeszcze nie najsilniejsze :) albo nie dosypiasz itd :D Bywają ludzie przeokropnie mądrzy i nieumiejący wyrażać się o swych uczuciach, tak więc nie ma co się tłumaczyć, tylko dbaj o się jak chcesz i możesz :) Dziś ćwiczonka
-
Szczęśliwa, bo ćwicząca pisze :D Wczoraj jeszcze dopadły mnie zakwasy na lopatkach, ciekawe po czym :D Ale twardo wieczorem popracowałam , dziś znowu fantastycznie się czuję i nie mogę się doczekac kolejnej porcji ćwiczeń :) Ja ćwiczę przy pianinie, to raczej na mnie nie poleci (albo poleci jeden jedyny raz :D :D) jeszcze nie piję siemienia, ale coraz bliżej mi do niego. Za to rozsądnie jem :) wsmarowywanie stopami oleju we włosy :D :D :D Toż to trzeba być wygimnastykowanym do takiej dbałości :D
-
Szczęśliwa, bo ćwicząca pisze :D Wczoraj jeszcze dopadły mnie zakwasy na lopatkach, ciekawe po czym :D Ale twardo wieczorem popracowałam , dziś znowu fanatastycznie się czuję i nie mogę się doczekac kolejnej porcji ćwiczeń :) Ja ćwiczę przy pianinie, to raczej na mnie nie poleci (albo poleci jeden jedyny raz :D :D) jeszcze nie piję siemienia, ale coraz bliżej mi do niego. Za to rozsądnie jem :) wsmarowywanie stopami oleju we włosy :D :D :D Toż to trzeba być wygimnastykowanym do takiej dbałości :D
-
Swoją drogą to nokaut, nie ćwiczenia. Miałam tak ciekawe zakwasy :O. Trochę ramiona (włącznie z tricepsami, jakim cudemm???), nad biodrami, bolał y mnie mięśnie przy wciąganiu brzucha, a dziś śmiesznie uwalnia się napięcie z nóg, jakby ktoś balonikami masował mięśnie :) Freeway, zaimponowałaś mi odwagą i zakresem zmian Znam stan, o którym piszesz. Też lubię koty, ale nie mogę ich mieć w domu. Co do balsamu - używam rossmanowych z serii Alterra albo niebieskiej oliwki Babydream, są wydajne, niedrogie, mają bdb skład i dobrze pracują na skórze takiego suchelca jak ja. Co do rozkojarzenia itd. - Kochana, rzuciłaś nałóg! (BRAWO!!!) I tak nieźle dalesz sobie radę. Po 1: powoli się odtruwasz. Po 2: ja problemy z pamięcią miałam, gdy byłam zbyt zestresowana. Po 3 : może mniej się osądzaj czy wymagaj od siebie (inaczej Cię Wisienka zbeszta ) Po 4 :sen to dobry pomysł, odpocznie głowa, hormony spokojniej się ustawią :) Co do powtórzeń: zaczniesz od 20 czy 50, dojdziesz do setki. I nie prorokuj przyszłości, bo krakanie też odbiera energię ;)
-
Prawie popłakałam się ze wzruszenia, że u Was też zaczęły się tak bardzo konsekwentne zmiany. Wczoraj robię zakupy, jestem b. głodna i znienacka myśl: "O nie, nie sięgnę po nic, co wspomaga tucz ! Freeway i Amosowa się zawzięły, to i ja też!". Tyle że bananów nie było :( ale obiad był zdrowy i bez dodawania tłuszczu. Na zmniejszenie bolesności miesiączek wpływa rozciąganie. Wisienko, bardzo uśmiałam się z rozpiski Twego dramatu pt. "Przymusowa ewakuacja tłuszczu" :D :D :D Moje kolana strzelają gdy ćwiczę coś innego oprócz c., jogi czy pilatesa. Strzelają, gdy napiję się alkoholu oraz czarnych herbat / kaw - zakwaszanie organizmu. :D:D:D "co gwiazda ubrała i dlaczego mamy jej zazdrościć" :D :D :D - zeszłam!!!! Piling kawowy - chodzi o przepis z internetu z dodatkiem spirytusu? Napiszesz coś więcej? Bo mam dość kupnych, niby kupowałam tylko 2, ale czemu wydawać pieniądze zamiast robić samemu? WCIERAJ BALSAM!!! :D
-
Jeszcze co do artykulików: dziennikarki w części pism dostają kosmetyki , o których piszą. I weź tu źle o nich napisz :D :D Tak samo jest z maściami na cellulitis :D :D Wisienka: aby biust nie padł - a potrafi po c. paść, bo tracisz jednak tkankę tłuszczową, warto ćwiczyć pompki czy łączenie łokci przed sobą - wtedy nawet jak nam biust zmaleje, to mięsnie pod spodem ładnie go pompują :D WCIERAJ BALSAM!!!!! :D Ekhm, a co do stresu w sądzie - i tak wygrałam tę sprawę, a co :) Nie chodziło o pieniądze dla mnie. Dziś dotarło do mnie, że to, z jaką niechęcią sędzia mówiła o mojej inteligencji (że za bardzo inteligentna jestem :D :D ), mogę potraktować jako pełen niechęci komplement :) Więc dziś już mówię sobie: kochana, niewygodna jesteś i ciesz się, że lękają się Twej inteligencji :D To zobowiązuje :D :D UDANEGO TYGODNIA!!! P. S. Jaga, co u Ciebie?
-
Wisienka, Ty jesteś zacny człowiek :) Miło mi tu Cię spotkać Ja wczoraj poćwiczyłam, hurrrrra!!!!! Jako że telewizor był zajęty, poszłam po niebieską książkę, nader ambitnie sięgnęłam po wersję zawansowaną i co się okazało: rozkosznie jest ćwiczyć nie w tempie filmu :) :) mogłam iść do kuchni i pozmywać pójść po wodę i napić się podejść do syna i pogawędzić i wrócić do ćwiczeń nie musząc się nigdzie i do niczego spieszyć. Mimo że ćwiczyłam c. przed Nowym Rokiem, czułam się jak stara guma od majtek. Mimo to niezmożona trudem ładnie układałam się do jakże zdrowych wygibasów a nożyce w powietrzu - robiłam 50 powtórzeń, potem 30 i 20. Szkoda, że w wersji z Callan tych nożyc nie ma, dobrze, że u Mariolki są. Jak wspaniale czułam się po tych ćwiczeniach! Nogi jakby ustawiły mi się w prawidłowej osi :D, plecy odetchnęły, a kolana zamiast trzeszczeć zaczęły mlaszczeć. Kiedy układałam się do snu, wreszcie nie czułam się jak Pinokio, tylko jak kłębuszek mięciutkiej, moherowej włóczki :D
-
Co do miesiączki, to dzięki rozciąganiu z Callan są takie łagodne i bezbolesne :D :D Dziewczyny z balet.pl dopiero po jakimś czasie na to wpadły, a i tak nie wszystkie, chociaż sporo z nich jest czynnymi tancerkami :D Mądra ta Callan, co?
-
II ćw: Stoisz przodem do drążka, biodra równolegle (zawsze tego pilnuj), lekko ugnij prawe kolano. Lewą nogę wyciągnij w lewo i wyprostuj. Plecki proste, głowa do góry, ramiona w dół i luźno. Teraz wdzięcznie przyciągasz lewą nogę do prawej stopy, odchylasz się przy tym, na prawo. Napinasz pupę i wychylasz miednicę do góry (czyli znów akcja z podwijaniem ogona). Ramiona pochyl w lewo i ROZLUŹNIJ - tylko zadek ma być napięty!!!. Następnie poruszaj lewą nogą w górę i w dół, nie powinnaś móc unieść stopy na więcej niż 12 cm :) :) Te ćwiczenia są o wiele łatwiejsze w c. evolution, tam wykonujesz je w leżeniu. Lezysz na boku, pilnujesz: biodra równo, ciało luźno, ogon do przodu, tylko pupa ma być napięta :) naprawdę jest wtedy cudownie odczuć, jak potężną pracę wykonują mięsnie pośladków, a kręgosłup i mięśnie bioder są luzacko wypoczywające :D
-
Amosowa, co do ćw. na mięśnie pośladków: (czy przeszkadza Wam, że nazywam je naduponiczkami??) one są pieruńsko trudne w układzie 10h (czyli podstawowym). Fantastycznie rozciągają, ale ustawienie się do tego to masakra. Dlatego piszę wersję tego z zaawans. - jak zrobisz, tak zrobisz: Stoisz przodem do drążka (krzesła, stołu itp.). Stopy razem. Podnosisz lewą nogę w lewo tak, aby kolano wskazywało w górę , a stopa do tyłu (wtedy pupa się bardziej napina :D, mądra Callan), Napinasz pupę i obracasz miednicę do góry (czyli na sztywno podwijasz ogon). Ramiona odchylasz w stronę uniesionej nogi (odciążasz wtedy kręgosłup i miednicę). Biodra trzymasz prosto. Poruszasz kopytkiem nieznacznymi, dokłdnymi ruchami w przód i w tył, przy uniesionym kolanie. Nie prostuj zanadto nogi , na której stoisz (domyślam się, że chodzi o nieusztywnianie kolana).
-
Freeway, fajnie, że się odezwałaś :), bałam się, że zniechęcisz się po zakwasach mięśni brzucha. Żeś sobie Sajgon, niewiasto, zrobiła: tyle rzeczy nadal odstawić. Skoro przestałaś palić, mogą prześladować Cię napady wilczego głodu. Dieta w miarę miłosierna dla stosującej? Płacz potrafi cudownie pomagać. Za zero słodyczy przed okresem masz ode mnie złoty medal uznania, bo zrobiłaś sobie dużo zmian - każda zmiana to stres - hej, a może Ty jesteś dzielna i twarda sztuka, tylko o tym nie piszesz? Co do ilości powtórzeń, Matka Założycielka rzecze: "Róbcie na początku częste, krótkie przerwy. Gdy po 25 lub 30 powtórkach poczujecie w mięśniach piekący ból, należy przerwać i rozluźnić się, nawet jeśli napisano, że ćw. trzeba powtórzyć 100 razy. Może to być znak, że wasze mięśnie nie są jeszcze wystarczająco silne. Niech pracuje inna strona ciała, aby te mięśnie mogły odpocząć. Albo połóżcie się płasko na kilka minut na podłodze dla odpoczynku". Na wysoki błysk to będzie wtedy, gdy tak opanujesz technikę, że bezwiednie będziesz dobrze robić :) A tak będzie, twarda sztuko :)
-
Najpierw porcja aktywistki :D: Amosowa, a jeśli my naszą sytuację ogramy tak: no dobra, JESZCZE nie mamy pracy,ale mamy czas. Kwestia jak go wykorzystujemy. Można wykorzystać internet jako źródło wiedzy - np. nauka języków obcych (za darmo). Można określić tę sytuację, że skoro nie mamy pracy czy pieniędzy, mamy dobro zwane czasem. Możemy więc mądrze zadbać o siebie, wypracować styl życia który nie będzie powodował zmarszczek goryczy na twarzy. Każdy kryzys kiedyś się kończy. :) Ty masz np. sporo cierpliwości, kreatywności i dokładności, skoro stać Cię na robienie takich cudeniek Mnie zaś życiowo nosi z misjami społecznymi :)
-
O ćwiczeniach: kiedyś w sieci wyszperałam udowadnianie przez ćwiczącą, dlaczego c. jest skuteczny. Otóż jednym z dobrodziejstw tych ćwiczeń jest odprężenie. Człowiek zestresowany na ogół je więcej, stąd przy tych ćwiczeniach apetyt nieco maleje :) Gdy ćwiczyłam po świętach c., zauważyłam, że odruchowo wysoko trzymam barki, po tych ćwiczeniach trudno utrzymywać niezdrowe pozycje. Poza tym ja po nich czuję się wypieszczona, odprężona, nooo, po aerobach tak nie było :O Co do magazynu: po co tworzyć kolejną fikcję i porady jak wyglądać? Przecież ani nie jesteśmy głupie, ani nie jesteśmy kukłami, żeby ktoś nam wciąż radził albo żebyśmy były tylko zewnętrzem. He he, wyobraźmy sobie, że zaczynamy być siłą liczącą się np. opiniotwórczo, jest nas dużo i mamy wpływ na to, co nas dotyczy, a przecież polityka ekonomiczna państwa dotyczy nas jak najbardziej... I godne stanowienie prawa, a nie dla kolejnych grup interesów... Właśnie jest tak jak pisze Wisienka: na co daję swój głos? Jaki użytek i kto z niego czyni? I nie chodzi o frustrację, nasze stany, tylko o stanowienie za nas ze szkodą dla nas, prawda?
-
Jeszcze o pracy: mój stres piątkowy wynikał ze spotkania z sądem. Usłyszałam od niniejszego, że nie mam grupy inwalidzkiej. Cóż, taka państwa kultura. Wszak po co urzędnik ma mieć wiedzę na temat położenia obywatela? I po co państwu obywatel, który śmie wytykać władzy nadużycia? Nie po to głosowałam w 1989 roku. Nie daję moim głosem prawa do takiego traktowania ludzi. Tak więc boleśnie mi słyszeć, że Ciebie, Amosowa, też zabija brak pracy. Szukałaś miejsc pomagających znaleźć pracę? Nie chodzi mi o agencje pośrednictwa, tylko o miejsca, gdzie pomagają i wspierają bezrobotne kobiety. Ja też czasem zajadam stres :( Staram się nad tym panować, ale np. teraz, gdy idzie ochłodzenie, jestem tak samo bardziej głodna jak mój pies. Wisienka, dzięki Ci za uświadomienie co czeka w przypadku "sukcesu". Ja już to trochę znam, wystarczy spotkać kogoś o skurczonej duszy, a i tak będzie miał Ci za złe, że masz ładniejsze włosy, piękniejsze paznokcie czy też fajnego dzieciaka. Podzielę się cytatem z książki Shirley Mac Laine, gdzie pisze o tym, że nie mogła dostać pozwolenia na emisję swego dokumentu o życiu kobiet w Chinach. Pyta szefa filmowców: - Dlaczego tak postanowili? - Ponieważ w twoim filmie kobiety mówią prawdę, tak jak ją widziały.Żaden rząd tego nie lubi.
-
Amosowa, mnie nie pociesza, że masz więcej w talii :( Jestem kurduplem i obecnie moje samopoczucie, a raczej wygodę ratują tuniki, princeski oraz spodnie na sznurek. I naprawdę nieobce są mi proporcje Obelixa, zwłaszcza że mam cienkie nogi i pękaty brzuch. Obelix był równomierniej otłuszczony. Gdy mi rozum zaczął ostatnio wracać, dotarło do mnie, że ja zawsze miałam z aerobikiem tak że waga efektownie, szybko spadała - wow! - a potem od razu jeszcze szybciej wracałam do wyższej wagi. Z bieganiem i callanetics tego zjawiska nie było, hmm. Przy ukochanym c. wolniej spalałam, ale to było na dłużej, a nogi pocienił mi na stałe :D Szkoda, że tylko nogi. Tak więc Amosowa szykuj spodnie o rozmiar mniejsze :) Za miesiąc mogą być jak znalazł.
-
Więc, ekhm, ja jeszcze przed ćwiczeniami. Z tym, że ja je traktuję jak usypiankę :D Najpierw Amosowa: podziwiam dokładność, cierpliwość i talent. Lewek dla Izy ma przesympatyczny pysio, a bukiet z origami to naprawdę kawał dobrej roboty - i kolorystycznie, i kompozycyjnie, i w pieknie wykonania. Oj, Ty do Wisienki adresowałaś :( Ale chociaż sobie popatrzyłam :)
-
Przepraszam za post nie na temat, ale mnie boli i ssie na pisanie - da się odczuć, co? ;) Ja też dziś odpalam c. evolution i nie ma zmiłuj, nie będę wyglądać jak połykacz beczek. Nie będę mnożyć zła ;)