Maczek i Fiołek

Wisienko, kilkudziesięciu. :). Cytrus - mi kumpela zgrywała , ale poszukam linku i jeśli znajdę, wkleję. Będziemy się kochać wespół wzespół ;)

Lay, o jakich 3 etapach słyszałaś? Napisz, proszę, dokładniej.

By było prawdziwie : na początku wszystkie ćw. w plie (Cytrusku, Ty to chyba nazywasz przysiadami) jednak dają popalić, mimo że zaawans. z Callan też wymaga. Ale co tam te trochę wysiłku na początku :) Sandra to wspaniały fachowiec.

Ja c. zostawiam sobie jako deserek :) Dziś miałam przyjemność z evolution :) Uwielbiam te ćw. i kto wie czy nie przejdę na nie. Ciekawe czy Nasz Cytrusek by się w nich zakochał ;) Po pół godzinie ćwiczeń czuję się jak po kilkudziesięciu orgazmach (nie tak zmęczona, tylko tak odprężona). Nie ma bolesnego naciągania nogi, a i tak jestem rozciągnięta. Są łatwiejsze pelvisy i jest ich więcej. Najlepsze jest to, że odpływam przy nich, leży się, ćwiczy, pięknieje i tak wspaniale odpoczywa Dobrej nocy i jeszcze lepszego jutra :)

Cytrusie Rumiany, o South Beach chodzi? Dobrze rozumiem? C. dla niektórych jest nudny. Dla mnie dużo się w nim dzieje, tylko trzeba skupić się na swym ciele. Żadna sztuka też schudnąć flakowato. Idę odpalić koks :D

Lay, kiedy biegałam i ćwiczyłam c. , miałam niesamowite efekty, tylko nogi mi się strasznie z tyłu ściągały, a tyłek był zbyt wyćwiczony by chciał ćwiczyć c. Jakie Ty masz odczucia? Proszę, napisz jeszcze cokolwiek o diecie, może to mi pomoże mądrze dbać o siebie. Wiśnia, Ty słodyczą zmotywowałabyś Frankensteina do ożywienia ;) Walę pomiary. Dziś zakładam dżinsy w które nie wchodziłam, dopinam się w nich, tyłek wygląda fajnie. Jak to się ma do pomiarów? Ja nie będę się mierzyć, będę siebie czuć i ćwiczyć, ok? Cytr****a, gdzie Ty mogłaś, ślicznoto, podziać te 10 kilo? Ty tak żartujesz żeby mi smutno nie było, tak? A ja Cię lubię, podziwiam i trochę zazdroszczę urody i wysyłam masę ciepła . I zaczynam więcej dbać o siebie, a nie tylko zazdrościć :) Jak Twej siostrze idą ćwiczenia? Żartujecie sobie podczas tych póz? Dziś zbiorę się do ćwiczeń, ale chyba sama, z muzyką i po cichutku :)

Poćwiczyłam. Już jest lepiej :) Sama rozgrzewka jest darem niebios :) Wisienka, wymiękłam wobec asertywności Twoich ust :( co one sobie myślą? Aha, i co do udek - próbowałaś wersję z zaawansowanych? Wyobraziłam tyłek rozchodzący się po bokach :D :D Animacja po prostu :D ;D

Przekąszę coś i ruszam do wytęsknionego boju z Callan :) Lay, czy dietetyk dał Ci jakieś zaskakujące rady? Na co zwrócił uwagę - jeśli można zapytać? Lubisz biegać? Wisienka nie tylko numer telefonu bym Ci dała ;) :D Wrzuć tu swój mail, nawet ten tylko na forum, a Twa dzika fanka się odezwie :D kawa nie zając, damy jakoś radę ;) Na usta próbowałaś nakładać prawdziwy miód? Świetny jest też balsam Tisane. Młodziakowi delikatnie powiem jak oceniam jego postępowanie. Pomiary będą, tyle że napiszę ile straciłam. Nie mierzę się w tylu miejscach co Wy i paraliżuje mnie parszywie niska samoocena :( Za to co do Twych udek - kochana, piękne i krągłe budowle muszą być na stosownych kolumnach, ciało wie jak ma być zbudowane aby podołać fizyce :) Hau! Żadnych zakwasów ni mom :( Nie to, żebym tęskniła, ale po prostu nic a nic.

Robimy się słodsze wobec siebie niż fanki Ewy Ch. na początku :D Z zapamiętywaniem reakcji na własną atrakcyjność chodzi mi o to, żeby stworzyć bank własnej kobiecości, by na starość mieć co wspominać: szarmanckie reakcje nieznajomych, zachwyty w oczach itd :) Lay, nie mów że nie dasz rady napisać do nas przez zakwasy ;) Twice, co u Ciebie? Już masz mniej pracy i troszkę czasu dla siebie? Wiśnia, masz takie teksty, że po prostu wymiatasz! Podlewasz to wszystko sosem życzliwości i serdeczności, jesteś po prostu skarbem ! Nie wiem o co Ci chodzi z ojcem Cytrusi :/ Dzięki za namiary na pomoc włosom :) drożdże Ci smakują? Co do faceta - może marzyły mu się międzygalaktyczne seksualne przeloty z doświadczoną partnerką? Może liczył na mój głód albo że się złapię w sieć jego spojrzeń i tekstów? Mi też żal jego dziewczyny i trochę mnie. Dzięki za korepetycje z zagrań międzypłciowych Cytruśka Powabnolica - te kozaki są dziwacznie robione. Znam kobiety o grubszych nogach i mają fajne kozaki które im na łydkę wchodzą. Ja mam drobną stopę, w ogóle jestem niska i może producent myśli że mam nogi jak zapałki, a ja mam nogę jak dwie zapałki i co? Przecież but powinien rozszerzać się ku górze i mieć w miarę elastyczną skórę. Ekhm, Twój facet nie odróżnia łokcia od kolana? >> Dziś wreszcie będę mogła poćwiczyć :) I tęsknię za ćwiczeniami , i już mnie pobolewa jedna okolica :( Uśmiałam się z tego, że ,miesiączkuję synchronicznie z siostrą Cytruskowej :D pełne zgranie :D Ne jestem chudziutka, mam krągłe biodra, spory biust, rozmiar na ogół większy niż 36. Czuję że już spadło z rozmiarów, widzę to po ubraniach, jestem ciekawa i Waszych, i swoich pomiarów i odczuć. Miłego dnia, pięknych spacerów po cmentarzach, czasu dla siebie i odpoczynku :)

Dotarło do mnie jaka głupia byłam z tym gościem od dziewczyny :D Chyba muszę zacząć gapić się na siebie maślanymi oczyma dla uodpornienia :D :D Miłych wysiłków i soczystych brzoskwinek ;)

Wracając do porad włosowych - szampon dobry jest, olejowanie jest (znalazłam swoje cudo ;) ), pozostaje zapuścić włosy bom je ścięła na krótko, a teraz łkam . Wisnia, jeśli życzliwie reagowałam na wygląd innej kobiety , czasem byłam brana za kochającą inaczej... :( ciemnogród i tyle. Ale nie zraziłam się i dziś tak się pozachwycałam jedną panią w piekarni, że dostała skrzydeł i była jednym wielkim uśmiechem. Dzięki za poradę sercową . Wiesz, kolo humor poprawiał, tylko czemu gra na dwa fronty? Wirtuoz? Cytrusia, zapamiętuj sobie wszystkie momenty zwracania uwagi, bycia pożądaną. Ponoć każdy facet się patrzy na inne kobiety, ale znam takiego który nie patrzy (nie jest gejem). I od mężczyzn wiem, że jeśli takiemu zależy, będzie panował nad swoimi zachowaniami. Co do sypialni - też mam wrażenie, że c. tam też pięknie pomagał :) Miłego ćwiczenia ;)

Mam już dość tego tygodnia :( Mam okresik i nie ćwiczę, ale tęsknię za zmęczeniem ;) Wiśnia, dzięki Ci za "kapryśne kopytko"! Cacuśny termin. Wisienko, zwraca na mnie uwagę młodszy (to straszne) facet, i ja się boję że chyba o łózko mu może tylko chodzić bo mam pewność że ma dziewczynę. Co Ty na to? Bo mam mu ochotę wypalić prosto w czoło rusznicą mojej myśli. "tatar z warg" - :D :D , u Ciebie w grzejnikach nadal pełno marihuany sądząc po tekstach :D Cytrusia Nadobna - kolejna osoba porzuciła naszą narodową fitneskę? Ach Wy alternatywne! Nie lubicie skalpeli, killerów itp! Wstyd! Cytruśka, przez Ciebie dostaję k....rwicy na fryzjera, już ja znajdę takiego co mi zrobi dobrze, nie będę pielęgnowała w sobie paszteta i leniwca, o nie! Co , Słońce, doświadczyłaś już kobiecej zawiści? Bo zauważam że kobiety są pod tym względem mało refleksyjne czy wyuczalne. Lay- cześć :) Napisz co boli :) Lubię zakwasy po c. :) Najlepsze miałam na plecach :D

:) Uważam że wszystkie dziewczyny starannie ćwiczące c. są bohaterkami. Wymaga to wytrwałości, konsekwencji, inteligencji ciała, siły, wytrzymałości ,samozaparcia. Dla mnie jednym z efektów jest zmiana w ciele, innym cudowne odprężenie i kocia zwinność uzyskiwana dzięki ćwiczeniom. Też chcę niedługo oddawać ubrania :) Miłego dnia :)

Z trzęsącymi się po wysiłku nogami melduję, że poćwiczyłam :) Cytrusku śliczny, Twoja rada DZIAŁA! Porobiłam 40 brzuszków więcej w każdej pozycji i potem zdechłam przy nożycach :O Dziś - tak jak wczoraj - zgrzałam się przy nadupniczkach i pelvisach. Ciekawe, że raz trzęsie się jedna noga, raz druga, że za każdym razem uczę się lepszej wersji ćwiczenia. Jak z życiem :) Podzielę się z Wami radością, że ładnie idzie mi rozciąganie także mniej sprawnej nogi , grzecznie do niej przemawiam, ustawiam się i jest lepiej! Cytrusia - "Callaneticsowe Cukiereczki" to piękna nazwa! Nikt tak mnie nie nazywał :) Co do mnie - uczę się wierzyć w siebie i zauważać to, co ładne. Czasem opornie mi idzie. Co do mierzenia - jak reagują Twoje ciuszki? Czujesz że inaczej się układają? Cytrusia, co do Twoich zdjęć - bałam się że będziesz zarozumiałą, skupioną na swej urodzie dziewczyną. /nie ma jak uprzedzenia albo przypinanie łatek, Maczku :P/ a tu nie dość, że masz taką niesamowitą urodę, to jesteś tak fajna i normalna :) W Twoich zdjęciach bardzo podoba mi się to, że łatwo przyjmujesz różne style / charakteryzacje (?), a nadal masz ładną, wyrazistą twarz w przeciwieństwie do modelek, które często mają twarze po prostu nijakie. Wisienka, nie zniechęca Cię do mnie to że tak podlizuję się Cytrusi? ;) Własnie tak, nasze ćw. są jak fotoszop i skalpel :) Przemilczam co kształtuje kobiecość bo nie czuję się na siłach podjąć dyskusji ;) Szczęśliwiec jest dżentelmenem. Czy zechciałby się sklonować ? Masz rację z efektami po godzinie! Ile ja się naskakałam, napociłam, naniszczyłam stawy, a tu spodnie hulają po 2-3 seansach. Dziś założyłam wredne rurki (wredne bo leżą min. niżej talii, w niewygodnym miejscu) i jest nieźle, a niedawno się nie dopinały! Wiara w siebie, powiadasz? Każdego dnia cieszę się że Cię spotkałam, nawet tak tylko w internecie :)

Cytrusowa, jesteś wielka w swej pracowitości :) Swoją drogą po całym dniu ćwiczenia odprężają, prawda? Ja wolę ćwiczyć wieczorami. Co do ćwiczeń - wszystko przyjedzie w swoim czasie, i proste nogi, i elastyczność ścięgien pod kolanami. Mamy poskracane mięśnie i ścięgna od siedzenia czy też stresu. Niesamowite że te ćwiczenia nawet na biust tak wspaniale działają, nazywam je bezkrwawym chirurgiem plastycznym ;) Boska Wisienko z brazylijskim tyłkiem Kochana, wiesz że kobiety umieszczają sobie implanty pośladków żeby mieć taką pupę jak Ty? Też lepiej czuję się z mniejszym brzuchem. Rano jestem szczupła , a po jakimkolwiek posiłku już nie :D Przecież jeść z tego powodu nie przestanę :D Hi hi, Siłaczko Ty ! Wyobrażam sobie minę niesionego szczęśliwca D :D Swoją drogą dajny i normalny facet sądząc po tym jak podchodzi do Twego ciała :) Szczerze mówiąc, Kochana, zazdroszczę Ci kobiecej świadomości siebie :(. Z drugiej strony siedząc i bojąc się tylko przeczekam życie. A c. uczy kobiecości, prawda? Co do widoków - mam bliznę na nodze i teraz jest tak "głęboko" w ciele, ma tak nabite , mocne ciało Gdy biegałam, było podobnie :) I weź tu powiedz komuś że ten niewinny zestaw tak działa, spojrzą się jak na wariata :D

Ja dziś nie ćwiczę :( Chciałam, ale padłam ze zmęczenia. Jutro będę mieć dwa razy więcej chęci i sił :) Cytrusku, nadupniczki to ćw. na pośladki, te niełatwe do ustawienia się w pozycji do nich. Swoją drogą przysiady też działają na pupę. Wisienko Kochana :) Mi podobają się kobiece proporcje Twego tyłu :) Nie każda kobieta musi grzechotać kośćmi przy chodzeniu. Co do efektów - byłam bardzo zdziwiona tym, że po dwóch dniach (!) spodnie są za duże na pupie! (jestem przed miesiączką i jadłam słodycze, więc argument że odwodniona itp. odpada) Wszystko inaczej się układa. U mnie biust podniósł się i lepiej wygląda niż było. Dziwne, bo kiedyś mozolnie ćwiczyłam z hantlami, pompki, wciąż szukałam ćwiczeń na "poprawę" biustu, a tu wystarczyło zaufać p. Pinkckney :) i po prostu ćwiczyć. Zgadłaś z Precious Peach Cieszę się że pamiętasz kiedy tworzyłyśmy klubik najpiękniejszych tyłeczków :) Czasem patrzę na swoje odbicie przez ramię do tyłu (szkoda że nie mam oczu jak ślimak :D) i nie mogę się nacieszyć jak ładnie potrafi wyglądać pupa :) Heh, spolszczone nazwisko Callan można wymawiać jako "Piknie" ;)

Jaką piękną mamy nauczycielkę :) (Wisienka, z kim / czym kojarzy Ci się "Precious Peach" ?) http://www.youtube.com/watch?v=Adp-K7c8YSw

Ciekawe opracowanie naukowe c. (w j. ang.) http://stretchyourselffitness.com/physiology.html

Ach, Cytrusie prześliczny :) Dla mnie też dzień bez ćwiczeń to dzień gorszego samopoczucia. Za brzuszkową radę dziękuję :) Teraz czuję lekkie zakwasy. Własnie dziś pomyślałam że skoro 600 nadupniczków dobrze robi mojemu tyłowi, a 400 + coś tam brzuszków to za mało dla brzucha, to trzeba zwiększyć ilość powtórzeń :)

Cytrynowaa, to naprawdę Ty? Jesteś tak śliczną dziewczyną że przez dwa dni zdychałam z zazdrości , bo 2 dni temu patrzyłam na forum c. i podziwiałam Twe zdjęcia. Aż się chce wziąć za siebie gdy się zobaczy takie zdjęcia, naprawdę. U mnie nadal zmagania z brzuchem, ale teraz nawet w towarzystwie nie zjem słodyczy, trzymajcie kciuki za moja wytrwałość, pliz. Moje efekty: Nogi - rewelacja. Ręce - dziewczyńskie. Plecy - tyż pikne. Pupa - krąglutka jak globusik :) Brzuszek też dołączy do powyższych samochwałek :) Dziś po brzuszkach (zaawans. c.) dorzuciłam sobie 15 minut z Tamilee i wcale się nie zmęczyłam, prawie wcale wysiłku :( Macie jakieś pomysły żeby skuteczniej zeszło z brzucha?

Red Cytrusie, napisz konieczne o efektach, o bogini :)

Chyba będę musiała zmienić nick na uduchowiony albo owocowy ;) Buziaki wszystkim. Piękną jesień mamy :)

Cześć Nóweczki :) Viento - staram się ćwiczyć co 2 dzień lub codziennie. Mam różne dni, różną siłę i wytrzymałość, dziś np. nie dałam rady zrobić wszystkich stojących nadupniczków (ćwiczę c. zaawansowany). Wg mnie kręgosłup może boleć przez skoliozę, zastarzały uraz albo inną nieprawidłowość w układzie kostno- mięśniowym. Może też boleć gdy nieświadomie za bardzo napinamy się przy ćwiczeniach. Callan mówi żeby nie ćwiczyć niektórych ćwiczeń jeśli masz rwę kulszową i inne podobne. Co do mnie - mam jedno biodro krzywe (zrotowane) i to powoduje że czasem układam się do ćwiczeń ostrożniej. Nogi potrafią mi trząść się i po nadupniczkach, i po ściskaniu krzesła ;) Dziewczyny, rozwaliłam swoje ulubione ćwiczebne krzesło przy ściskaniu ud :(

Noooo :) :D :D :D :D :D

Ach, Wisienko, przykro czytać że ci źle :(. Szczerze pisząc myślałam że dziko randkujesz, kochasz się , a facet z zachwytu nad Tobą nie opuszcza Cię nawet na chwilę. Ćwiczę, głównie zaawansowany, evolution za mało męczy. Niesamowite jak te ćwiczenia wpływają na ciało: widzę zarys poprzecznych mięśni brzucha, nogi są nabite niemal jak po bieganiu, ramiona znów dziewczęce. Do tego wspaniałe samopoczucie ciała i lekkość poruszania się. Tylko konsekwentnie ćwiczyć.