wglowiesieniemiesci

mamucha dokładnie, tempo zmiany nastroju jest ekspresowe, gagu gagu a nagle płacz bo czas na karmienie :)

Hej :) u nas nocka spokojna, Mała po ostatnim karmieniu przed snem trochę ulała ale to nic w porównaniu z tym jak było rano :) teraz zjadła o 8 nic nie ulała i śpi dalej :) a ja pałaszuję śniadanko, tzn dwie bagietki czosnkowe prosto z piekarnika, mniam uwielbiam i w sumie to mój cały posiłek aż mąż wróci i zjemy obiad :P czasem złapie jakiś owoc ale ogólnie to więcej piję niż jem a to jakiś sok, albo herbatka z mlekiem :) jutro idziemy na szczepienie, Meli będzie miała DPT, hib, polio i pneumokoki, ciekawe jak Mała to zniesie, mam nadzieję, że będzie dzielna :) miłego dnia :) zapewne poszło drugi raz, co się dzieje z tym forum :O

Hej :) u nas nocka spokojna, Mała po ostatnim karmieniu przed snem trochę ulała ale to nic w porównaniu z tym jak było rano :) teraz zjadła o 8 nic nie ulała i śpi dalej :) a ja pałaszuję śniadanko, tzn dwie bagietki czosnkowe prosto z piekarnika, mniam uwielbiam i w sumie to mój cały posiłek aż mąż wróci i zjemy obiad :P czasem złapie jakiś owoc ale ogólnie to więcej piję niż jem a to jakiś sok, albo herbatka z mlekiem :) jutro idziemy na szczepienie, Meli będzie miała DPT, hib, polio i pneumokoki, ciekawe jak Mała to zniesie, mam nadzieję, że będzie dzielna :) miłego dnia :)

ja z ulewaniem Małej mam problem tylko w dzień bo nocki pięknie przesypia i po ostatnim karmieniu na noc zalała się może w sumie ze 2 razy ale wtedy wiem, żeby do niej nie gadać :P a w dzień to gadam do niej ciągle i dlatego czasem nie pośpi tylko się sama rozgaduje i śmieje etc :) :) my do PL nie wracamy na pewno, mąż ma tu stałą pracę i za 3 lata będzie zmieniać obywatelstwo na brytyjskie, ja pewnie też zmienię ale dopiero za 5 lat bo jestem tu raptem 3 ms z hakiem :D w Pl nie mam rodziny tak bliskiej by za kimś tęsknić a męża rodzice planują przyjazdy do Nas raz/dwa razy do roku :) ja sterylizuję butelki takimi kapsułkami Milton, 1 kapsułka na 5 l wody, butelki po każdym karmieniu myję i wrzucam na 15 min do tej wody, potem wyciągam do osuszenia, ta woda może stać 24h. ostatnie dwa karmienia Mała nie ulała, mam nadzieję że to co zrobiła rano to tylko jednorazowy wyskok :)

marien własnie to przebieranie...a Mała jest taka że zaraz jak ją przebieram to się śmieje i guga i gapi się co robię :D od razu ze śpiącej robi się rozbrykana a ja mam taki nawyk, że wszystko co przy niej robię to gadam do niej, opisuję a ona patrzy z takim zaciekawieniem jakby wiedziała co dokładnie robię :D a ślini się czasami, nie za często ale pcha paluchy do buzi, pieluchę jak przy niej leży też złapie i ciagnie do siebie :)

dziś Meli ma 2 ms :) jak ten czas leci :)

u mnie też Meli w leżaczku właśnie leży, guga i się śmieje na przemian :) idę rozwiesić pranie bo już mi tyłek do kanapy się przykleił i net wertuję :P

hej :) koniec laby :) mężowi skończył się urlop i już dziś w pracy :( Mała ostatnie kilka dni okropnie ulewa, po każdym karmieniu mimo śliniaka i pieluchy to cała się zalewa, dziś po butli tak odbiła, że zalała mnie siebie i nawet na moje kapcie poleciało :( mam nadzieję, że to nic poważnego, jak przyjdzie do Nas health visitor to powiem jej o tym o ile nadal Małej powtórzy się takie mocne ulewanie :( plus taki, że przybiera b.dobrze na wadze i nie płacze jak ulewa tylko się śmieje i robi wielkie oczy :) z mężem wzięliśmy się za oglądanie filmów nominowanych do Oskarów, wczoraj obejrzeliśmy ARGO, polecam jak coś..na prawdę mocny i niesamowicie tekściarki film, do tego na faktach a ja takie uwielbiam :) ale pewnie wszystko zgarnie Lincoln bo Spielberg już dawno nic nie dostał :P dobrze, że mąż już wrócił do pracy ale co za dużo to niezdrowo, były dni, że miałam go już dość, rozpierniczył mi cały schemat z Małą, tzn trochę jej się poprzestawiało z jedzeniem i kąpaniem ale nocki nadal przesypia a śpi zwykle od 22 do 7 rano :) wczoraj mieliśmy piękny dzień, było mroźniej ale za to słońce świeciło non stop, zero deszczu :) miłego dnia :)

Hej :) u Nas ciężki wieczór, Małą znów katarek męczy i po ostatniej butli ok 22 zasnęła dopiero 00:30 i pobudka standard ok 7.. po następnej butli idziemy na spacer, trzeba trochę zakupów większych zrobić etc.. znów pada... ech ... na starość chyba na wyspy Bora Bora się przeniosę bo tu w uk nigdy nie przywyknę do ciągłej mżawki, deszczu i braku słońca :( u Nas podobnie jak u mamuchy, chrzcin nie będzie..tu na szczęście jest zbyt duża różnorodność kultur i szkoły nie bawią się w komunie, religie etc.. ja z zabawek kupiłam tylko jedną grzechotkę zajączka taką puchową jak byłam z Meli w ciąży, za to mąż nie wyjdzie ze sklepu bez jakiejś książeczki, maskotki etc.. :) zabawek drogich nie zamierzam kupować, Mała dostała matę edukacyjną Disneya, ma mnóstwo gadżetów z Mothercare i też to są rzeczy które dostała w prezencie albo używane, w Norwegii mój mąż mieszkał przez pół roku i wiem, że tam zbytnio wyboru nie ma, sklepy są markowe i drogie, brakuje takich dyskontów jak są w pl czy tu w uk czyli jak chcesz kupić zabawkę dla dziecka to musisz iść do markowego sklepu co oznacza, że będzie droga tak czy siak...oczywiście wszystko zależy od zasobności portfela, dla kogoś 100zł to dużo ale 200 koron to niewielkie pieniądze. przekuwać uszu nie zamierzam, Meli sama kiedyś zdecyduje czy chce mieć kolczyki, tatuaż, dredy czy jeszcze coś innego :) właśnie mąż karmi Małą a ja muszę klepnąć makijaż tzn krem na twarz i rzęsy podpicować i coś na usta, ot cały wielki makijaż w 3 min :) buziaki

i u Nas też obiady na szybko, coś do piekanika wrzucę, max godzina i zrobione, nie chce mi się stać przy garach a mój mąż nie protestuje, zresztą w tym temacie ma najmniej do powiedzenia hehe :P

wiem, że zwolenniczki karmienia piersią by mnie zjadły żywcem ale ja sobie chwalę karmienie butlą....na mojej jednej piersi i tak nie była dojedzona, więc musiałam dokarmiać mm i to całe babranie się z cyckami, potem butla, wszystko rozregulowane a jak zasnęła to ze szczęścia podskoki :P kolejne dziecko od razu będzie na mm...takie jest moje postanowienie i mam w tym męża poparcie :) ja też to co miałam J&J wywaliłam bo Mała miała krostki od chusteczek a zatem płynów do kąpieli i balsamów nawet nie zamierzałam uzyć, wszystko w koszu wylądowało, do kąpieli używam tylko jednego płynu, Małej niczym nie smaruję a do pupy jedynie chusteczki pampers :)

hej :) u mnie luz jak zwykle, Mała ładnie do 7 pospała, potem butla i spała do 9, kolejna butla i teraz też śpi, ja już wszystko ogarnęłam, obiad się gotuje, pralka chodzi a ja relaksuję hehe jak z aktywnością u Waszych dzieci ? Meli jest najbardziej aktywna po spacerze czyli 14-15 aż do 22-23 jak zaśnie :) miłego dnia :)

Meli je co 2-3 h, 14-15 spacer,20-21 kąpiel a ok 22-23 już śpi do 7-8 rano, taki schemat utrzymuje się od min 1,5 tygodnia i bardzo mi odpowiada :) mam czas dla Małej, dla siebie i dla męża :) poza tym plus taki, że Mała nie zanosi się płaczem jak mnie nie widzi, potrafi posiedzieć w leżaczku, w łóżeczku, na macie a ja moge ogarnać to czy tamto :) kapiele u nas są bardzo przyjemne, Mała jest zwykle spokojna a jedynie marudzi przy ubieraniu bo pewnie chłodniej jest jej trochę, marudzi przy obcinaniu pazurków i czyszczeniu noska ale zawsze jej tłumaczę takim poważnym głosem, że robimy ważne rzeczy i teraz nawet jak pomarudzi to nic jej to nie da :P

od wczoraj Meli jest na pieluchach nr 3 w przedziale 4-9kg bo te z rozmiaru 2 juz się na boczkach nie dopinały jak trzeba a do tego po zmianie pieluchy zaraz miała zasikane body to tak 3 razy ją przebierałam i wysłałam męża po 3 i już jest dobrze :) mam teraz ok 50 szt pieluch nr 2 i muszę gdzieś schować bo przecież nie wyrzucę :O a uzywam takich jakie tu mam w pobliskim supermarkecie, nie kupuję w polskich sklepach bo ceny są dużo wyższe a na te co kupuję cały czas promocje :) a Mała ani razu nie miała odparzonej pupy, niczym jej od urodzenia nie smarowałam, tylko woda i chusteczki Pampers bo po J&J miała niestety krostki to odstawiłam i od razu zniknęły :)

Hej :) my wczoraj mieliśmy wizytę u pediatry, z Małą wszystko ok a wazy juz 4780 :D i ma 55 cm :) całą wizytę się uśmiechała i robiła "buziaczki" :) Meli też nie śpi w czapce, spała tylko dwie doby po porodzie w szpitalu, potem nie zakładałam ani razu a na wyjście tylko kilka razy bo tu w uk zimy nie ma, jest ciepło a ja robię wszystko by Małej nie przegrzewać..tu dzieci o tej porze roku wybiegają ze szkół w mundurkach i z gołymi nogami a chłopcy z krótkimi rękawami :P z pępkiem to wg nie miałam problemów, klamerka odpadła po tygodniu a potem jedynie kilka razy był zaczerwieniony to wodą przemywałam i tyle. nam Meli tańczy już w łóżeczku, przesuwa się w każdą stronę ale na bok się jeszcze nie przewraca, na Naszym łóżku próbuje bo jest inny materac a na brzuszku to nie lubi za bardzo leżeć, główkę podniesie na chwilę ale potem jest bunt :) jak jej kładziemy na twarz pieluszkę i zabieramy to ma radochę, słuchamy dużo muzyki ale nie jakiejś dla dzieci tylko to czego sami słuchamy, jak gugamy to Mała próbuje powtarzać ale się wścieka strasznie jak nie może wydusić z siebie dźwięku i zwykle wychodzi, buu, guu, puu, i inne takie śmieszne :) ja rano ok 7-8 jak Mała zje to już się nie kładę aż do wieczora jak zaśnie, zawsze coś mam do zrobienia a jeszcze dla przyjemności coś poczytać, obejrzeć lub poćwiczyć :) miłego dnia :)

Hej :) my wczoraj mieliśmy wizytę u pediatry, z Małą wszystko ok a wazy juz 4780 :D i ma 55 cm :) całą wizytę się uśmiechała i robiła "buziaczki" :) Meli też nie śpi w czapce, spała tylko dwie doby po porodzie w szpitalu, potem nie zakładałam ani razu a na wyjście tylko kilka razy bo tu w uk zimy nie ma, jest ciepło a ja robię wszystko by Małej nie przegrzewać..tu dzieci o tej porze roku wybiegają ze szkół w mundurkach i z gołymi nogami a chłopcy z krótkimi rękawami :P z pępkiem to wg nie miałam problemów, klamerka odpadła po tygodniu a potem jedynie kilka razy był zaczerwieniony to wodą przemywałam i tyle. nam Meli tańczy już w łóżeczku, przesuwa się w każdą stronę ale na bok się jeszcze nie przewraca, na Naszym łóżku próbuje bo jest inny materac a na brzuszku to nie lubi za bardzo leżeć, główkę podniesie na chwilę ale potem jest bunt :) jak jej kładziemy na twarz pieluszkę i zabieramy to ma radochę, słuchamy dużo muzyki ale nie jakiejś dla dzieci tylko to czego sami słuchamy, jak gugamy to Mała próbuje powtarzać ale się wścieka strasznie jak nie może wydusić z siebie dźwięku i zwykle wychodzi, buu, guu, puu, i inne takie śmieszne :) ja rano ok 7-8 jak Mała zje to już się nie kładę aż do wieczora jak zaśnie, zawsze coś mam do zrobienia a jeszcze dla przyjemności coś poczytać, obejrzeć lub poćwiczyć :) miłego dnia :)

my też po kąpieli, butli i Mała już śpi od ok 30 min:) ja jej nie wybudzam na jedzenie, zresztą było już tak, że wybudzała się co 2- h, potem średnio co godzinę wydłużała a teraz całą noc przesypia :) jutro mamy wizytę u pediatry :) uciekam pod prysznic, miłego wieczoru :)

ja w wieku 22 lat wyszłam na mąż i od razu chcieliśmy powiększyć rodzinę ale wyszło dopiero po 5 latach :) z jednej strony nie żałuję bo dojrzałam do wielu spraw a wtedy najważniejsza była dla mnie praca i nie wiem czy psychicznie bym dała radę bo kariera była na pierwszym miejscu etc.. teraz co prawda jestem na macierzyńskim i do pracy prędko nie wrócę ale jakoś mnie to nie martwi :) u Nas ze smokiem jest różnie, Mała ogólnie mało go ciągnie, przy zasypianiu tylko na chwilę i jak zaśnie to wypluwa, w ciągu dnia wg chyba, że na spacerze zamarudzi to wtedy smoka chętnie ciągnie ale wystarczy, że do niej pogadam to wypluwa i buzia jej się śmieje od ucha do ucha :)

ja w listopadzie skończyłam 27 :) ja też chciałam się bawić w strojenie Małej ale po kilku razach mi się odechciało :P najwygodniej w śpiochy, pajace :) ja mam męża od rana i strasznie dziwnie, że się kręci po mieszkaniu hehe odzwyczaiłam się i burzy cały mój schemat dnia :D miłego dzionka Mamuśki :)

hej :) jak Wam mija niedziela ? nam spokojnie, mąż dziś wcześniej kończy to idziemy na wspólny spacer a od jutra będzie mieć tydzień wolnego < od momentu jak urodziłam pierwsze tyle dni razem :) Mała nam wczoraj świrowała, zasnęła dopiero po 23 ale nawet nie marudziła, tylko gaworzyła sobie, co wchodziliśmy do sypialni to ona albo się śmiała albo gapiła na obrazki poprzyklejane na ścianie :) Mała teraz zasnęła po butli a ja się biorę za ćwiczenia ufff :) miłego dnia :)

Hej :) u Nas spokojnie minęła noc sylwestrowa, Mała grzecznie spała a fajerwerek i tak było mało bo mieszkamy daleko od centrum miasta. my 8 stycznia mamy wizytę u pediatry i dopiero wtedy dowiemy się wszystkiego odnośnie szczepień. ja osobiście nie jestem zwolenniczką chust. u Nas wieczór spokojny, Mała niedawno zasnęła a my zaraz coś sobie obejrzymy na kompie :) miłego wieczorku zyczę :)

ja sporo przytyłam w ciąży bo na samej końcówce byłam 18 na plusie, po porodzie spadło 10kg a tydzień później kolejne 6 i te 2 kg co zostało najgorzej mi zgubić do wagi sprzed ciąży :O brzuszki mam nadzieję, że doprowadzą mój brzuch do jakiegoś normalnego wyglądu :P też Wam życzę udanego, spokojnego wieczoru z Maluchami w noc sylwestrową, miłej zabawy o ile macie taką możliwość i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku :)

mi zostało trochę brzuszka i wyszło kilka rozstępów na lewym pośladku :P z ćwiczeń to robię brzuszki, na razie 60 szt dziennie, 30 rano i 30 wieczorem, więcej nie daję rady ze względu na kręgosłup + gimnastyka w łóżku :P rano doznałam szoku bo dostałam okres, dzień mieliśmy dziś intensywny i bałam się, że będzie mnie wszystko boleć bo przed ciążą miesiączki miałam bardzo bolesne tak, że pół dnia leżałam i faszerowałam się prochami..mam nadzieję, że taki bezbolesny zostanie... Melka ostatnio ładnie się przestawiła bo w dzień jest aktywna a przysypia tylko po butli na jakieś 40 min do godziny ale za to nocki przesypia całe :) miłego wieczoru

mamucha ja nie jestem zwolenniczką takich poradników ale gdzieś mi wpadł w "oko" i raz, że czyta się super przyjemnie i nie czuję się "zaszczuta" przez autorkę, dwa że żałuję że nie miałam go jak wróciłam z Meli po porodzie, test na typ dziecka to strzał w dziesiątkę bo wyszło mi, że Melka to żywczyk :) ja tego nie robiłam w szpitalu ale w domu cały czas do meli mówiłam co w danym momencie robimy etc..wyszło samo z siebie a czytając potwierdziłam, że dobrze robię :) jestem na etapie rozpoznawania płaczu, póki co wydaje mi się, że rozpracowałam Melkę ale może dowiem się czegoś ciekawego :)

Creamyful skoro Tobie to odpowiada to super :) każde dziecko jest inne, Moja potrafi się sobą zająć max przez 20 min w sensie, że jak ja odłożę np do maty lub bujaczka to mogę w tym czasie pozmywać, wstawić pranie, zrobic makijaż :P poza tym Melka już gaworzy i sprytnie się nauczyła jak mnie do siebie zwabić, bo jak tylko usłysze jak gada to lecę z telefonem i nagrywam, za pierwszym razem jak powiedziała "gau" to się poryczałam ze szczęścia, serio :) teraz gada "gau" "gie" "ki" "oik" a jak mąż wraca z pracy to razem oglądamy jej występy bo zwykle jak wraca to już Mała śpi :( o wlasnie się wybudza na butlę bo to jej od paru dni stała pora a nocki mi przesypia ładnie tylko muszę jej zakraplać nos jak się wierci bo niestety katar trwa nadal a lekarz kazał tylko zakraplać nosek bo innego nic dac nie może :( miłego dnia