Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wglowiesieniemiesci

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wglowiesieniemiesci

  1. a u mnie szaro buro było i dla mnie mogłoby tak zostać, teraz wracałam od internisty i znów słońce i ciepło :O od samych tych skoków ciśnienia to mi słabo :P internista dał mi jakieś dziwadło w spray'u, sprawdzał grzebał w jakiejś księdze mądrości i znalazł, że może być dla kobiet w ciąży :D no nic wypróbuję i mam nadzieję, że się poprawi :) marien ja to samo, raz mnie złapała zgaga w ciąży i też nie jestem do końca pewna czy to było to :P a przed ciążą to jedynie męża musiałam zawsze ratować z opresji bo on niestety ma często mimo tego, że badania okresowe ma w normie :) a mama nie powinna Ci odmówić w kwestii kulinarnych udogodnień hehe wazka ale mi ochotę na pyzy zrobiłaś, ja sama bym się nie podjęła ich zrobienia i też zawsze kupne :) chyba jutro zawitają u mnie pyzy z mięskiem :) ciezarowka nie płacz bo córeczkę tylko stresujesz, wszystko będzie dobrze a skoro jesteś w szpitalu to w dobrych rękach i już oni tam wiedzą co mają robić, głowa do góry u mnie dziś na obiad pieczone udka z kurczaka z ziemniaczkami i surówka z jabłka i marchewki :)
  2. Hello :) rano byłam u gina, szyjka, wyniki badań ok, słuchałam bicia serduszka Naszej wierciochy :) dostałam masę jakiś ulotek, próbki jakiś mazideł na rozstępy i brodawki, próbkę sudocremu < hihi mam już dwie :P >, próbki Nivea i pieluszkę Papmpers :D wyprawka jak się masz :P ogólnie czuję się lepiej ale mam zapchane zatoki i wybieram się jeszcze do internisty na 15. zaraz się biorę za porządki jakieś bo od paru dni nie tknęłam palcem wazka nie wywołuj wilka z lasu :) odłóż sobie gdzieś te rzeczy do szpitala ale torby nie pakuj bo to na psychę działa i będziesz ciągle się zastanawiać czy to już :) uciekam do domowych zajęć, zrobię ile dam radę...jak wracałam dziś od gina naszło mnie na jakąś rybkę..kupiłam filety śledziowe, pokroiłam w kosteczkę z cebulką, zalałam olejem i się marynuje, mniam :) już bym jadła :P
  3. Hej u mnie ból głowy przeszedł na zatokowy..jutro mam wizytę u gina i u internisty bo już nie wyrabiam, podczytuję Was na bieżąco ale chwile posiedzę i zaraz mi ból dowala :( robiłam sobie inhalację z rumianku ale g..pomaga :( wazka fajnie że łóżeczko złożone :) senioritka Ty się tak nie przemęczaj w tej pracy, podziwiam że masz jeszcze siłę, nie przejmuj się ryneczkiem w sobotę, to będzie Wasz dzień :) :) ciezarowka szybko zleca te dni a Ty będziesz zawsze spokojniejsza u mnie dziś pomidorowa, nie jestem w stanie na nic więcej się wysilić :( miłego dnia
  4. ciezarowka super, że wszystko ok..musimy się jeszcze trzymać w dwupakach i nie ma co się spieszyć z rozwiązaniem :) ja się czuje okropnie, nie mam siły na nic i boli mnie nadal głowa, nie biorę nic tylko dużo leżę ale co wstanę to zaczyna znów...może to przez ciśnienie bo skacze jak szalone a do cholery jasnej końcówka września a tu nadal ciepło... miłego wieczoru
  5. Hej, ja się dziś fatalnie czuję, rano miałam mdłości i strasznie bolała mnie głowa :O po śniadaniu zasnęłam i spałam do 12, teraz się chyba znów położę...dziwnie się czuję, jakbym była mega osłabiona tylko nie wiem dlaczego :( miłego dnia
  6. hej :) ja od 6:30 na nogach, musiałam iść do przychodni na krew, mocz..idę sobie na luzaku..podchodzę..a tu karteczka, że punkt pobrań przeniesiony gdzieś tam z drugiej strony budynku..no to idę...obeszłam cały budynek a sorry nie znam tej przychodni z każdej strony bo ona spora jest i ze 4 wejścia..wchodzę gdzieś tam a tu kolejjjkkkaaa ludu do rejestracji..te babcie z karteczkami w dłoniach mało mnie wzrokiem nie zabiły jak wepchnęłam się do okienka i zapytałam gdzie ten punkt pobrań..w odpowiedzi słyszę "tam gdzie poradnia dzieci zdrowych" :D no to idę..hm..może trafię..kolejne wejście do przychodni..wchodzę a tu..poradnia dzieci chorych :D kuźwa...na szczęście jakiś facet wychodził i go pytam gdzie poradnia dla dzieci zdrowych no to facet na tyle był miły, że mnie pod same wejście podprowadził :) a najlepsze jest to, że w tej przychodni inaczej w środku przejść się nie da..tylko trzeba tak od wejścia do wejścia :D no tak ale skąd ja miałam to wiedzieć :) jak wróciłam już do siebie, zrobiłam zakupy, zjadłam śniadanie i padłam spać i tak koło 14 się obudziłam :) marien najważniejsze, że jesteś pod stałą opieką lekarzy i, że z dzidzią wszytko ok :) ale przeżyć nie zazdroszczę bo stresu się najadłaś jak nie wiem co :O hehe mój mąż też do zbieraczy się zalicza ale ja mam metodę "do piwnicy" albo po prostu wyrzucam jak nie widzi i tyle :) a on biedny i tak nie pamięta co tam naznosił :) ja dziś mam ochotę na jajo sadzone a jak wróciłam do domu to mnie naszło na racuchy z jabłkiem i na szybko zrobiłam sobie kilka :D :D miłego popołudnia :)
  7. u mnie dziś Meli to ma takie napady, jest godzina, dwie że czuję jakby jej nie było a potem zaczyna się wariacja i też krótko trwa :) w nocy ostatnio jest spokojniejsza, za to ja się budzę z byle powodu i strasznie mnie takie budzenie męczy..przewalam się z boku na bok co nie jest wcale wygodne a ostatnio to o 4 w nocy włączyłam muzykę relaksacyjną z wieży bo miałam wrażenie, że jest za cicho :O mimo drzemek w dzień zasypiam wcześnie i budzę się wcześnie i rano czuję się jak na kacu jakimś :P przynajmniej się ochłodziło, nie mogę patrzeć na słońce i jak tylko jakiś promień strzela mi w okno to roleta w dół...
  8. ja na zgagę piję szklankę ciepłej wody z łyżką miodu i pomaga..mi pomogło raz a mojemu mężowi zawsze :) u mnie dziś na obiad pierś z kurczaka, pieczone ziemniaczki i mizeria :) ja nie cierpię butów które trzeba wiązać, sznurować czy bawić się jakimiś klamerkami..na lato miałam takie klapki z suwaczkiem z tyłu kostki oraz sportowe wsuwane a teraz na chłodniejsze dni mam botki też wsuwane :) raz , dwa buciki założone :)
  9. ciezarowka najgorsze jest to, że właśnie my mamy bardzo okrojone grono znajomych i oni się do nich wliczali, niestety trzeba podziękować za dotychczasową współpracę...jak widać człowiek uczy się całe życie...
  10. wazka chyba myślami Cię ściągnęłyśmy :) nieciekawe te bóle co opisujesz..kiedy masz wizytę u gina ?
  11. heh próbowałam się wg do tej laski dodzwonić to nie odbierała i wczoraj łaskawie wieczorem na skype się odezwała ale też tylko na czacie...czyżby nie potrafiła tak prosto w oczy mi tego powiedzieć ? hm..bo oni postanowili, że pojadą teraz w ten weekend bo im bardziej tak odpowiada i jak mi bardzo zależy to "mogę" < no kurwa wielka łaska > się z nimi zabrać..ja do niej, że umawialiśmy się na ostatni weekend września, piszę jej, że tak Wam pasowało a ona, że niestety postanowili inaczej.. :O czyli suma sumarum powodu nie podała konkretnego..:O w dupie ją mam i niech mi tylko wyskoczy kiedyś z tekstem o spotkaniu to jej dopiero pojadę... hm..z tym tesco nieciekawa sytuacja..muszą tę usługę jeszcze udoskonalić bo w takim wypadku z wygody coś takiego staje się jeszcze większym utrudnieniem, rodzicami się nie przejmuj, skoro wiesz, że dasz radę wszystko pogodzić to w czym oni widzą problem ? bo nie będziesz 24h z dzieckiem ?...weź np taką Martynę Wojciechowską..może trochę ekstremalny przykład..ale wszyscy na nią wsiedli, że wyrodna matka bo zostawia takie małe dziecko i jedzie w świat.. poza tym ja wyznaję zasadę "szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko" :)
  12. hej :) ciezarowka ja nie mam takie czegoś co opisujesz..śluz stał się bardziej obfity ale uczucia jak na @ nie mam już od bardzo dawna :) będziesz w czwartek u gina to wszystkiego się dowiesz :) właśnie co z marien ??? a senioritka to pewnie zajęta szukaniem kiecki i przygotowaniami do ślubu :) a u mnie plany wyjazdu zmieniły się o 180%, muszę niestety jechać sama i do tego nie na koniec września tylko na początku października, jestem wściekła jak nie wiem co, mąż wkurwiony tak samo bo ta jego wspaniała koleżanka się wypięła bo oni jadą teraz w ten weekend a mi to wg nie pasuje bo ja w przyszłym tygodniu mam jeszcze mnóstwo spraw do załatwienia min lekarza, pracę, usg etc.., umawialiśmy się inaczej i wyszło jak wyszło..
  13. wazka no teraz w piątek była premiera to w necie jeszcze nie szukałam :) ale postanowiliśmy z moim, że razem już go lookniemy bo oboje bardzo lubimy tę serię :) mi też waga stoi w miejscu mimo, że brzuszek rośnie 109cm póki co :P ciezarowka super, że imprezka się udała :) a tą babą z poradni się nie przejmuj, przecież nie możesz się ograniczać tylko do warzyw :O senioritka ja miałam tak przedwczoraj, tak mnie ściskało że się przestraszyłam, że jakieś skurcze czy co..ale poleżałam i samo przeszło.. ślubem się nie przejmuj, na pewno ze wszystkim zdążycie, kupisz super kieckę a i najważniejsze, że mama będzie przy Tobie :) ja miałam kilka dni na zorganizowanie wszystkiego no tyle, że my braliśmy tylko cywilny :D nie mogliśmy znaleźć terminu i w ostatniej chwili mąż znalazł i mi oznajmił, że ślub za kilka dni bierzemy :D myślałam, że zejdę na zawał :) jednego dnia kupiliśmy garnitur męża, dla mnie sukienkę, zamówiliśmy zaproszenia które wręczyliśmy na pamiątkę w dniu ślubu bo nie było czasu na wysłanie :), zamówiliśmy stoliki w restauracji, tort i fotografa na popołudnie po ślubie i przyjęciu :D i to wszystko jednego dnia :) :) po ślubie cywilnym przyjęcie trwało kilka godzin a wieczorem pakowaliśmy się do podróży "poślubnej " :P kilka osób było na 1000% pewne, że skoro takie tempo to znaczy, że ja w ciąży :) no ale jakoś tak nie byłam :P a i panieńskiego też nie zrobiłam :P na którejś firmowej imprezie po prostu zaszalałyśmy z dziewczynami :) właśnie, znów zrobiło się ciepło i do końca września mają być jeszcze upalne dni..chyba oszaleję..już się tak cieszyłam, że się ochłodziło :)
  14. wazka właśnie ja też za obieraniem ziemniaków nie przepadam :( ale dobra teście raz na wielki dzwon przyjadą do mnie to mogę się poświęcić :D ciezarowka Tyśka, Tysia fajnie :) o to sobie odpuść na jeden wieczór i opychaj się do woli :) senioritka ja też mam bazarek pod nosem, w tygodniu jest spokojnie ale w weekend to się tu dzieją sceny takie, że szkoda gadać :) a Twój facet co? jakieś fochy ? :) zauważyłam iż ze zbliżającym się terminem porodu faceci zaczynają dziwnie się zachowywać :D Meli rozpycha się dziś na maxa :) hehee i czkawki miała już 3 :)
  15. Hej :) wczoraj posiedziałam do wieczora u teściów a od rana znów na nogach :) ciezarowka też mam takie samo odczucie, że organizm przygotowuje Nas do opieki nad maleństwem, czujny i niespokojny sen, częste budzenie w nocy jak u mnie ostatnio etc.. heh mój też będzie się dziarać ale jak Meli się urodzi i chce jej imię wytatuować :) a ja zawsze marzyłam o tatuażu, takim na wzór węża którego głowa zaczyna się na szyi, tułów przeplata się przez którąś ze stron ciała i kończy na kostce :D niestety wiem, że w życiu go nie zrobię bo po prostu boję się panicznie bólu :( senioritka faktycznie pośpieszyła się Twoja mama, ale z drugiej strony tęskni i chce Cie zobaczyć a w takim wypadku cena dla niej po prostu nie gra roli :) dawaj te ciastka i kawę :D z chęcią skorzystamy z zaproszenia :P wazka pewnie widzieliście bo z Was kinomaniaki ale ostatnio obejrzałam sobie "czwarty stopień" takie thiller s-fi a jak nie widzieliście to polecam :) heh zrobiliśmy z mężem zakupy :D no wiem, że śmiesznie brzmi w Naszej sytuacji ale poniekąd zrobiliśmy je razem :P od tej rodzinki wziął łóżeczko bez materaca ale ono jest z Ikei to materac bez problemu kupimy, wózka nie chciałam jednak, przewijak, krzesełko do karmienia, nosidełko i taki a la bujaczek ale nie taki bajerancki jak te co można kupić :P mimo wszystko jak za 20 F to jak za darmo :) mhmhmh.. jajecznica :) uwielbiam na kiełbasce, pieczarkach i z dodatkiem pomidorów, szczypiorku, przyprawami :) chyba sobie jutro na śniadanko zafunduje :) u mnie dziś spaghetti na obiad a jutro chyba mam teściów na wizycie, jeszcze nie wiem co zrobić na obiad bo dla teściowej musi być mięso i ziemniaki..niestety takie ma podejście, obiad bez mięsa to nie obiad...bardzo długo walczyłam z przyzwyczajeniami męża właśnie do takiego jedzenia..ale w ciągu 7 lat udało się co nie co udoskonalić :)
  16. Hej :) ale się zgadałyśmy z tym hotelarstwem :P jaki ten świat mały :) ja z make up'u to używam kremu już z podkładem, tusz i coś na usta i wsio :) całe 5 min przed lustrem, za to zawsze mam problem z włosami, są długie, grube i ciężko się układają...:O senioritka Twój wybrał lekarza a mój powiedział, że w wieku 16 lat córka ma już zaliczyć Wielkiego Szlema i tyle w temacie :P jeśli chodzi o link to w sumie nie tak źle, coś koło 30 ciuszków + kombinezon, ja bym się zastanowiła ale poszperaj jeszcze :) Creamyful hej, rozgość się i zapraszam do wpisania w Naszą skromną tabelkę :P marien21, 1 dziecko, chlopiec , termin 5 listopad aaa_wazka,2 dziecko,chlopiec, termin 12 listopad wglowiesieniemiesci,1 dziecko,dziewczynka,termin na 12.11 senioritka 26,1 dziecko,chlopiec,termin 18 listopad ciezarowka83,1 dziecko,dziewczynka,termin, 2.11, lub 9.11 wczoraj gadałam z mężem, bo miał WIELKĄ sprawę :) okazało się, że ktoś tam od niego z pracy ma sporo rzeczy do oddania dla dziecka, łóżeczko, wózek i jakieś pierdoły, pojechał wczoraj oblookać i łóżeczko jest super bo wysyłał mi fotki ale wózek mi się średnio podoba, jeszcze ta rodzinka dokłada nosidełko i mąż powiedział "jakieś rzeczy" których nie za bardzo wie do czego się używa :P oni chcą za to wszystko jedynie 20 funtów...:D dobra ja uciekam bo sporo dziś mam na głowie, jeszcze muszę do teściów podjechać a nie po drodze mi kompletnie :O miłego dnia :)
  17. o wilku mowa, mój właśnie dzwonił, że wcześniej wraca z pracy i za ok pół godziny chce pogadać na skype bo jest ważna sprawa do obgadania..ciekawe o co mu chodzi, aż mnie ciary przeszły bo taki był poważny jakiś...
  18. heh ja mam ćwiczenia online za free z mężem :P on mnie gania bym z nim gadała po ang :) jego się nie wstydzę tylko nerwy mi puszczają jak się czepia akcentu..bo on z racji tego, że pracuje tam tyle lat to ma wyrobiony już taki styl mówienia, bardzo mi się podoba bo mówi jak rasowy angol a ja kilka lat uczyłam się francuskiego i mam pewne nawyki z tego języka i jak mówię po ang to brzmi to jakoś tak dziwnie i mi się nie podoba :P
  19. ciezarowka jak masz możliwości to rozwijaj się ile wlezie :) my podobnie myślimy z rozwojem umiejętności dziecka, sami spróbujemy nakierować a jak będzie się czymś konkretnie interesować to od razu jakiś kurs etc.. :) ja np mam zmarnowany talent plastyczny, malowałam obrazy etc.., mój nauczyciel plastyki był zachwycony, mojej mamie powiedział, żeby zapisała mnie na kursy a on sam w przyszłości podeprze swoim nazwiskiem każdą moją pracę, wystawiałam galerie w szkole, miałam swoje tablice z rysunkami, chodziłam na zajęcia dodatkowe z osobami, które na ASP zdawały a ja gówniara byłam wtedy :) niestety moja mama się uparła, że muszę mieć zawód a nie jakieś pierdu pierdu rysuneczki w głowie i musiałam iść do technikum zamiast liceum plastycznego...mąż miał podobnie..też kilka talentów straconych i dlatego oboje jesteśmy zgodni w tym temacie :)
  20. heh ja kończyłam technikum hotelarskie, potem w trakcie już pracy odwaliłam licencjata z turystyki i rekreacji..a zaczęłam pracę w bankowości i gdyby nie wyjazd to zapewne pracowałabym dalej w tym samym miejscu :) jednak jak wyjadę to w przyszłości chciałabym właśnie w hotelarstwie dalej się rozwijać, tam już pewnie jakieś dodatkowe kursy zrobię no i język w końcu opanuję, bo teraz niby się dogadam ale strasznie się wstydzę mówić :P mąż się śmieje, że nie będę mieć wyjścia :P
  21. wazka spokojnie..staraj się o tym nie myśleć :) ja owszem stresuję się samą myślą o porodzie ale nie terminem :) a czujecie czkawki Waszych maleństw ? moja ma średnio 2, 3 razy dziennie :) śmieszne uczucie i mnie ono całkowicie wybija z tego co w danej chwili robię, ja Mała szaleje to mi nie przeszkadza chyba, że wieczorem przed snem ale te czkawki mnie rozbrajają :D
  22. a to długa historia, mąż skończył prawo, miał robić aplikację, miał super opinie od swoich wykładowców, od sędziów z praktyk, niestety w rodzinie nie miał pleców i za to ma żal do matki, że go na te studia wysłała a on chciał bardzo na politechnikę iść..nieważne...rodzina się złożyła dla niego na łapówkę by dostał się na aplikację i niestety wielkie G..od tamtego czasu jak mówi..dyplomem może sobie podetrzeć co najwyżej tyłek..potem zaczął pracować w firmach przewozowych w logistyce i tak już do dziś zostało... a z tym chirurgiem plastycznym to nie jest zły pomysł :D
  23. my z mężem lubimy takie poplątane sprawy rozwiązywać, mąż kończył prawo ale z wykonywanym zawodem nie ma nic wspólnego :) jak pracujesz w UK to masz takie samo prawo do zasiłków jakbyś była ich obywatelem..różnica jest tylko przy pozostaniu bezrobotnym bo Brytyjczyk z marszu nawet jak nie pracował dostanie zasiłek a cudzoziemiec musi mieć ileś tam miesięcy przepracowane, albo rok albo pół nie wiem dokładnie, zresztą podobnie jest w Norwegii, Szwecji..jak jest w pozostałych państwach europejskich to nie wiem ale pewnie podobnie..
×