Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

teacherka23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez teacherka23

  1. ulna - nie smecisz, ja też mam takie przemyślenia....a wiecie co mnie denerwuje też.... np. ost mieliśmy jakieś tam spotkanie rodzinne i była kuzynka w ciąży, i wielka niewolnica....niby dziecko planowane, pierwsze ich, ona powinna się cieszyć i tryskać radością. A ona....przymulona i wielce niezadowolona, bo będzie CHŁOPAK ;/ a ona chciała dziewczynkę!! albo że już ma dosyć nie mieszczenia się w ciuchy....bo jest za gruba, i chodzi na czarno, bo to wyszczupla....mine ma jakby za kare była w tej ciąży, wiece jak mi się przykro zrobiło :(
  2. paula - trzymam kciuki :)
  3. a jak tam staranka u Was? bo Ty masz jakoś zbliżone cykle do mnie :)
  4. nie mam pojęcia właśnie. ja mam wizytę 1 czerwca (bo prędzej się nie dało) i wtedy mi wypada @ ;/ a chciałabym żeby mi coś już doradził od następnego cyklu. pewnie będe musiała przełożyć, cały czas coś....;/
  5. też mam biegunkę na @....:( zwariować idzie z tymi bólami....
  6. mi wczoraj wyszedł pozytywny owu, relaksuję się dzisiaj i mój ma wrócić prędzej z pracy i zadziałamy po południu :) i może wieczorem jeszcze...
  7. już nie wiadomo co myśleć o tych testach...;/ (lepiej nie za dużo, najlepiej w ogóle nie rozmyślać). Ale mi tez wyszedł owulacyjny w dniu @, taka bordowa krecha.... ulegalka a jak się czujesz? dalej jak na @?
  8. Kania a jak tam u Ciebie prywatnie, ułożyło się wszystko :)?
  9. http://www.cogdziezaile.pl/index.php?p=24842&sukienka-solar co myślicie o tej albo w tym stylu? zwiena, jasna, kolorowa
  10. ja też mam pieska:) moją misię kochana:) członek rodziny nasz:) wszedzie jezdzi z nami:) A tak w ogóle dziewczyny szukam sukienki na wesele......help me
  11. Mnie też nic kompletnie nie jest od tych ziółek. Piję przed snem. Ale jeżeli w tym miesiącu się nie uda to je odstawiam. Też uważam, że jak ma być to i bez ziółek będzie :) A poza tym nie chce mi się ich pić przed snem....potem siku mi się chce w nocy :D ehhhhhh Dzisiaj 13dc i bordowa krecha, jeszcze ciemniejsza niż wczoraj, czyli owulka nadchodzi wielkimi krokami. Wczoraj przytulanko, może dzisiaj też albo...jutro rano wezmę mojego zanim pójdzie do pracy :) a potem poleżę z nogami do góry.
  12. bezik - ja takie duszności i mocno bijące serce mam przed @, zwariować idzie!!!!! do tego mam uderzenia hormonów, ból brzucha i kości......
  13. tak ja też dostałam w takim papierze owiniętym
  14. beziku ja dopiero piję od 1dc, pierwszy miesiac. nie wiem czy one mi coś pomogą, czy mam problem z owulacją itp. (chyba nie mam...) zrobiłam rano test owu i negatywny, przed chwila poczułam dziwne bóle jajników i brzucha i zrobiłam test - bordowa krecha, więc chyba dzisiaj spróbujemy....ale ogólnie się w tym cyklu nie nastawiam się jakoś..tracę wiarę w to, że uda nam się tak po prostu.... staranek nigdy za wiele:) a jakie przyjemne :) pozdrawiam kochane :)
  15. teraz przydałby się monitoring :)
  16. Cześć dziewczyny :) Musiałam odpocząć trochę od forum, za dużo emocji u mnie wywoływało momentami :) od tego tygodnia postawiłam na spokój zarówno w pracy jak i prywatnie :) U mnie 8dc, popijam ziółka od ponad tygodnia już, robię testy owu, w które tak do końca nie wierzę ale jeżeli nie uda mi się dostać do gina to pozostają mi tylko one:) w tym miesiącu spróbujemy sie wstrzymać w płodne i "trafić" tylko w owulację, bo pojawiła się opcja, że być może mój mąż ma osłabione plemniki :( ale nie będę zasmęcac...zresztą to nic pewno, przypomniało nam się o pewnej sytuacji z przeszłości i tyle... idę na wizytę do nowego gina, ale dopiero na poczatku czerwca, bo gdzies wyjechał, także w tym cyklu jeszcze jestesmy skazani na siebie:) ulegalka - też zastanawiam się na monitorowaniem Pozdrawiam staraczki i brzuchatki :) :*
  17. bezik a ile pijesz te ziółka???? ja dopiero od kilku dni.....tak bym chciała żeby mi pomogły :( wróciliśmy z komunii....ciężarne wokół mnie....mam humor depresyjny...:( łzy w oczach, nie wiem czym się zająć żeby nie myśleć :(
  18. masz racje...przecież gdyby mnie to nie ruszyło i bym się nie zmartwiła to by spłynęło po mnie i nawet bym nie skomentowała.... Jak będziemy ją tylko pocieszać to będzie sobie to czytać i pogłębiać się w depresji twierdząc, że nie ma sensu żyć... Uważam, że musi dotrzeć do niej, że to nie jest zabawa, że zrobiła straszną głupotę, nie tylko dla siebie ale dla swojej rodziny i swojego przyszłego dziecka również... (jakby za miesiąc zaszła w ciążę to super organizm przygotowany...) kurcze przecież wiem, że to musi być coś strasznego. Ja dostaję @ i mam smutne dni, popłakuję co chwilę, a jakbym była w sytuacji Kruszynki to depresja murowana, nie wstałabym z łóżka..... Kruszynka, zamieszania narobiłaś to chociaż odezwij się kochana....wytłumacz nam się szybko!
  19. Dla mnie to jest strasznie samolubne posunięcie. Nie mogłam zrozumieć mojej koleżanki dlaczego chciała osierocić swojego synka przez jakiegoś palanta.... I teraz też uważam, że to było baaaardzo szczeniackie..... i po co ten wpis (przed?) połknięciem tabletek? chęć zwrócenia uwagi na siebie... ciesz się, że to się tak skończyło i módl żeby nie miało powikłań w przyszłości....
  20. Mam, mam @...od wczoraj :( ogólnie zdycham, dzisiaj leże cały dzień tak się paskudnie czuje....popijam już ziółka, nie wiem co można więcej zrobić do nadchodzących staranek :( Sory ale muszę coś powiedzieć... Mam koleżankę (tą samą o której mówiłam Kani) co też mi wywinęła numer i nałykała się środków przeciwbólowych (przez faceta!!), nie jakaś gówniara małolata, o wiele starsza ode mnie, matka już jednego dziecka.... Ja to przeżyłam niesamowicie.... Wczoraj jak przeczytałam o Kurszynce..... Kruszynko, Ty wariatko, nie znam Cie osobiście, ale nie spałam przez Ciebie pół nocy!!! Przypomniała mi się cała ta sytuacją, 2 lata temu....to jest coś strasznego... Możecie mnie zjechać, ale mam trochę niewyparzony język i mówię zawsze to co myślę.... Z mojego doświadczenia wiem, ze samobójczyni się nie pociesza, to nic nie daje.... Kruszynka powinna dostać opierdziel i to porządny!!!!!! Jesteśmy tu po to, bo się staramy o dzidziusia. Nasze przyszłe dzieci potrzebują normalnych mam, a nie takich co łykają tabletki przy pierwszym załamaniu!!!! Myślę, że po takiej dawce chemii, organizm przez najbliższe miesiące nie będzie gotów na rozwój maleństwa w środku.... Ok, możecie zacząć po mnie jeździć, zakazać mi tu wchodzić więcej.... musiałam to napisać, pół nocy i cały dzisiejszy dzień mam z głowy przez CIEBIE KRUSZYNKO!!!!
×