teacherka23

http://www.alkowamalzenska.pl/product.php?id_product=719 takie Kania jasne, że nie :) wiem, że jestem panikara ale już sie uspokajam - co ma byc to bedzie:) lubie miec kontrole a tutaj niestety nie da sie :P i sie irytuje, jak to nauczycielka...nawiedzona baba hehe :)

patra - tzn. mi wyszły dwie kreski ale testowa jaśniejsza....i najbardziej mnie niepokoi, że nie wiem o co chodzi: w piątek były prawie takie same, w sobote pokazała się jedna tylko, wczoraj nie robiłam a dzisiaj testowa jasniejsza. jak robiłam miesiąc temu to tak "książkowo" wyszło....

A ja znowu posmęcę... :( myślicie, że bardziej ufać testom czy swoim przeczuciom, które mówią mi, że mam owulację???? ale mam problemy...;| sory za zanudzanie;/

ehhh kurcze zawsze mi się wydawało, że jakieś problemy z zajściem w ciąże to mogą mieć trochę starsze i dojrzalsze kobitki. A co chwilę słyszę, że dziewczyny przed 30 i tak łatwo sie nie udaję. Przecież my powinnyśmy w 1. cyklu zajść :(

ehhh kurcze zawsze mi się wydawało, że jakieś problemy z zajściem w ciąże to mogą mieć trochę starsze i dojrzalsze kobitki. A co chwilę słyszę, że dziewczyny przed 30 i tak łatwo sie nie udaję. Przecież my powinnyśmy w 1. cyklu zajść :(

nie no jak jeszcze dużo to ok :) bo wiesz niektóre się głodzą... ile się staracie i ile masz lat? pewnie pisałaś ale już nie mam siły szukać

mam koleżanka, drobniutka bardzo...i też miała problemy z zajściem (z 2 lata) zmusiła sie i przybrała na wadze i jest właśnie w ciąży ) nie wiem czy to od tego, ona wierzy, że tak. Ale nie ma reguły. Ja też nie wiem czemu mi się nie udało do tej pory...

Wiecie może co oznaczają takie niteczki krwi w śluzie? Miała któraś z Was kiedyś? Tzn. domyślam się, że owulacja, ale dokładnie...przed po w trakcie?

ulęgałka a robiłaś testy owulacyjne może jeszcze potem?

a masz niedowagę? badałaś się?

ciekawe czemu by się pomylił....miesiąc temu idealnie mi wszystko pokazywało... :( ciekawe czy coś się udało tym razem :(

Aha i nie nati tylko PATRA ..... Na szybko czytałam posty, dopiero z pracy wróciłam....nie ogarniam dzisiaj za bardzo;/

help me dziewuszki :( testy kupiłam w aptece, 25zł - 5szt. więc wiarygodne....co ze mną...? nie mam owulacji :(?

Kania - będe piła zioła ale już jak dostanę @ to od początku cyklu sobie zaczne. (Nie lubię jesć ani pić czegoś co nie tak wygląda, pachnie i smakuje:( )

hej dziewczyny :) Nati - ja też mam problemy z testem owulacyjnym. Tylko, że w inna stronę :( Jestem niemal pewna, że owulacja była w najbliższych dniach, albo jest teraz jakoś.... A test pokazał taką słabiutką kreskę - czyli negatywny. W piątek jak robiłam to były prawie podobne (ale to nie mega bordowe jak kiedyś) a od soboty już pustka. Jestem pewna, że owulacja była :( Co jest dziewczyny????? Pobolewa mnie brzuch, jajnik, śluz na maxa....dzisiaj miałam takie niteczki krwi w śluzie. To chyba właśnie znak że jest owulacja, co???? Test negatywny :(:(

bezik - miałam jakąś kartkę, ale nie mogę teraz znaleźć, o co miałabym się zapytać, bo już się chyba pogubiłam.... złe są te zioła, oszukali mnie? I tak ich na razie nie piłam...planuje je wywalić bo już ten zapach mnie odrzuca ;/

ulegałka - a czemu chcesz odpoczac od forum? :(

bezik - to te zioła co ja dostałam to co to jest? ;/ Mam z tej samej aukcji co Kania...nie zaparzyłam ich jeszcze, śmierdzą mi i jakos nie mam ochoty.... kupiłam je pod wpływem chwili i załamki z powodu @. Teraz jakbym zaczeła pić to i tak za późno bo mam płodne na maxa. Dziwne, bo wczoraj zrobiłam sobie test owu i wyszła w zasadzie tylko jedna kreska, a w piątek były dwie i to dość wyraźne. Możliwe, że byłam opita? i dlatego nie wykryło hormonu? Wiecie jak to cały dzień w szkole, a to kawka, herbatka, soczki itp. Czuje owulacje, boli mnie prawy jajnik tak jak lekarz mówił ( że z prawego idzie jajeczko), śluz na maxa itp. Na dzisiaj już nie mam testu, musze jutro kupić. I tak postanowiłam co dwa dni w tym cyklu spróbować bez względu na to co pokażą testy.... miax - gratuluję :)

Kania - te moje też opakowane w jakiś szary papier :| śmierdzą i nawet jeszcze tego nie zaparzyłam...

ulęgałka - też uważam, że jak się wcześnie robi test to tylko z rana :) Inaczej szkoda marnować :) U mnie mózg paruje, głowa i oczy bolą:( Muszę wrzucić na luz....lekarz też mi kazał troche wystopować z pracą i nerwami, bo to nie sprzyja zajściu w ciażę :( Najgorsze te stresy.... Dzisiaj z tego wszystkiego to nie zrobiłam testu owu, ale myślę, że jutro pod wieczor zrobię i wstrzymamy się narazie, dopiero jak zobaczę grubą krechę to zadziałamy i będe leżec dłuuuuuuugo z biodrami podniesionymi :) widziałam pęcherzyk dzisiaj w prawym jajniku jak się szykuje do wyjścia hehe, no i czuje cały czas kłucie więc myśle, że koło niedzieli się postaramy:)

Hej dziewczyny :) Ja już po wizycie, nic się nie dowiedziałam w zasadzie. Poszłam tylko na normalne badanie i dowiedziałam sie, że wszystko przebiega u mnie książkowo i do roku czasu nie powinno być stresu. Dopiero potem wnikliwe badania... Trochę sie chociaż uspokoiłam... Poza tym nie dostałam żadnych tabletek itp. Mamy próbować naturą jeszcze, co dwa dni. A tak ogólnie to humoru nie mam :(

Ale tu sie dzieje :) Co wchodzę to mam kilka stron do poczytania :) tak żałuję, że nie mogę z Wami popisać na luzie:( właśnie skończyłam pisać jakieś pierdoły do szkoły;/ jutro nauka po pracy;/ sobota 8-20 w szkole superancko....:( bezik ślicznie to napisałaś :) Ja nie mogę się oderwać od myśli takiego małego dzieciątka :) cały czas myślę sobie jak to będzie przytulić takie maleństwo (o ile będzie kiedykolwiek :( - aż mnie ściska jak pomyśle...) Ostatnio to zaczęły mnie drażnić nowiny o ciążach w rodzinie, które się posypały baaardzo. Zazdroszczę im strasznie choć się do tego głośno nie przyznam:( Wiecie co, fajne jesteście :) Dobranoc :)

ja myślę, że u mnie będzie prędzej, bo teraz miałam krótszy cykl, no ale zobaczymy :)

Ulęgałka, ten test o niczym jeszcze nie świadczy :) a jak się czujesz? że idzie @? Moja babcia miała do 4 miesiąca okres normalnie :) masakra jak to mi opowiedziała...wiecie jaki szok przeżyła :) U mnie sie poprzesuwało wszystko, dzisiaj 8dc i zrobiłam tak sobie test owu i wyszła już druga kreska, trochę bledsza....Ostatnio robiłam w 11dc i nic sie nie pokazało (dopiero koło 13) także namieszane na maxa. Jutro idę do gina, powiem mu o swoich obawach, porobię badania itp. troche się stresuję :( Ciężkie dni mnie czekają, dużo pracy, w weekend studia :( ciężki zjazd ;/ Pozdrawiam Was kochane:) jutro dam znać jak tam po wizycie....

Ale nowiny na forum :) Ulęgałka rób testa nie marudź!! :D U mnie 8dc, nic szczególnego :) w piątek do gina idę, boję się trochę... Wracam do pracy:( Dużo testów do sprawdzania :( Pozdrawiam staraczki :)