Czyli norma. Powiem Ci tak, moje zdanie jest takie ,że państwowo nie zajmą się niestety tak jak prywatnie. Ja chodze do mojej gin prywatnie, ale laparoskopie mialam załatwioną na NFZ z prytanej klinice. Personel niesamowity, chuchały i dmuchały na mnie, wszystko podały, pomogly wstac, chodzily ze mną po korytarzu, noo nie ma porównania, jestem super zadowolona, szybko doszłam do siebie. A byłam wczesniej w CZMP i to jest koszmar, wypisalam sie sama przed laparo, bo to co tam przeszlam to koszmar. Udaj się do dobrego gin prywatnie, który ma jakies powiązania z klinikami. I nie będziesz płaciła za zabiegi itp. Fakt faktem ,że trafiając do SALVE bardzo dużo wydałam z M. na badania, bo moja wczesniejsza gin nic nie raczyla zlecic, wiec koszt byl bardzo duzy, ale jezeli robi się te badania stopniowo tak tego nie odczujecie, ja mam 22 lata. I nigdy bym się nie spodziewała ze takie problemy będę miala , pragnąc maleństwa.