turbowiczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
nie moge sobie poradzić. Znowu poległam i od dzis znowu zaczynam. Wiem, bez sensu takie zaczynanie non stop od nowa , ale w koncu znowu mi sie uda
-
I jak u was dziewczyny ?
-
Hej . Dzis 2 dzien za mną, nie czuje sie głodna i nie mam checi narazie podjadać. Nie kupuje nic do domu co by mnie mogło kusić. Dzieci tez nie upominają sie o słodycze . Jak ja jem rybke na parze, to im normalnie smaże, jak kurczaczek to dla wszystkich z piekarniczka i jest dobrze bo nie ma pokus . Tylko ze jutro juz rosół i miesko w sosiku dla nich a ja musze kombinować aby nie podjadać . Aby nie myśleć o jedzeniu najlepiej czymś sie zająć. Za pierwszym razem stosowałam słodzik, teraz niestety słodze normalnie, ale mam nadzieje ze i tak uda mi sie schudnąć. Zaczekam na was do poniedziałku dalej stosując diete :D Razem bedzie rażniej
-
Milliee W 1 turze, co bardzo motywowało . Wczoraj juz odpuściłam ,dziś tez . Od jutra musze sie zaprzeć i uprzeć . Wiec ja zaczynam doopiero od jutra :( ale sama sobie jestem winna
-
kasiula mój brat po oddaniu krwi nic nie robi. Więc i ty zastanów się czy oby na pewno musisz zajadac wtedy słodycze.może lepiej jakiś owoc
-
jasminka. Co byśmy nie wybrały i tak trzeba będzie się pilnować bo jojo gwarantowane. Mnie brakuje coraz bardziej silnej woli i męczy mnie patrzenie jak inni zajadają dziś racuchy z jabłuszkiem. Chodzą też za mną naleśniki. Najgorzej jest u mnie z tym ze ja nie umiem zjeść 1. Zaraz pochłaniam z 10 lub więcej :(. Wstyd mi samej siebie. A w lustro nie patrzę nawet jak jestem nie ubrana. Tyle argumentów aby mieć silna wolę. Tyle ze nie umiem odnowić sobie czasem dobrze zjeść. A to zaraz widać na wadze i w obwodzie. Eh szkoda nawet gadać.
-
tyle się napisałam i kom mi się wyłączyła. Jasminka 6w nie dla mnie jednak. Bardzo ciężką. Wczoraj spróbowałam. I ją dziś poległam bo świętowalismy zareczyny męża siostry. Były drinki, tort itd. O tej diecie co piszesz nie Słyszałam nigdy. Ja rozważałam znowu dietę ducana- Ale fatalnie się na niej czułam. Myślałam aby zmodyfikować te 2 diety i ułożyć coś pod siebie . Dużo białka i warzyw. I najważniejsze mało Ale 6 posiłków i ostatni o 18. Zobaczymy jak będzie. Najpierw muszę tą skończyć.
-
jasminka obecnie korzystam z neta w kom bo mi się kabel spalił. Ale jak tylko mąż kupi nowy to zobaczę te ćwiczenia na brzuch. Słyszałam ze są ciężkie Ale i ze efekty dają. Jak kręgosłup mi na nie pozwoli to próbuje zaraz jak będę miała kompa. Objad jakoś Przeszedl gładko. Nie Zjadłam nic. Jeszcze tylko kolacja o 18 i kolejny dzień zaliczony. Jasminka. Fajnie ze udało ci się troszkę poruszać. Może i ja w miejscu choć pobiegam jak nie padne zaraz po dzieciach wieczorem. No nic. Damy radę. Połowa już za nami. Tak trzymajmy dalej. A co robisz potem jak się skończy to 10 dni?
-
Witam was. Widzę ze nie za wiele dziewczyn się udziela. A myślałam ze po świętach do nas wrócą. No nic. Ja dziś dzień 5. I strasznie się go boję bo przyjeżdża mama z dziadkiem na obiad. Nie wiem jeszcze jak się wykręce od jedzenia , Ale jakoś muszę . Trzymajcie kciuki :).
-
Eh i ja jak gotuje dla dzieci to muszę prawdzic czy dobrze doprawione , Ale są to minimalne kęsy. Dałam dziś radę choć strasznie mnie już ssie. Zjadam większe porcję niż zwykłe. Niech już przyjdzie ta @ bo inaczej ciężko będzie mi wytrwać. Ciągle czuje się głodna. Jasminka i ja mam problem z brzuchem. U mnie z rana to wygląda Jak początek 5 miesiąca , i jak stoję to nawet nie wisi , po jednym posiłku tak go wywala ze mam ochotę zapaść się pod ziemię. W tramwaju czy autobusie jak go nie wciągłabym to śmiało mogą mi miejsca ustępować. a jak siadam to wisi jak jakiś fartuch na nogach. Chyba nigdy się z nim nie pogodze. Ale co zrobić. Na plastyke brzucha mnie nie stać. Pozostaje mi dieta i ćwiczenia na brzuch. Choć do tych nie mam narazie siły. A tak jak ty piszesz. Jak kładę się na podłodze zaraz mój najmłodszy kładzie się na mnie i ma frajde. A wieczorem jak oni śpią to i ją zasypiam w mgnieniu oka.
-
Jasminka, lec dalej na 3 dniu
-
turbowiczka dołączył do społeczności
-
dziewczynY. Mam mega problem. Mam nieregularny okres i gin przepisał mi luteine i od razu metodę anty. Miałam ją brać 10 dni i okres miał się pojawić. Zamiast tego dostałam silnego plamienia które pomyliłam z okresem i nakleiłam pierwszy plaster. Co teraz. Zdjąć go i czekać dalej na okres? Czy już go zostawić.
-
dałam wczoraj radę. Dziś dzień 3. A wam jak idzie.
-
dziś dzień 2. Wczoraj zero Grzeszków. Najbardziej brakuje mi wagi ;p. Ale dalej walczę dzielnie.
-
halo. Jest tu jeszcze ktos? Ja zaczynam dzis od nowa od dnia 1. Sprawdziłam dziś ile jest mnie na wadze i została schowana do piwnicy przez mojego męża co bym nie sprawdzała codzień ile mi już ubyło.