Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ania3107

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Emachines moja mama jest pielęgniarką instrumentariuszką na oddziale onkologii. Na co dzień ma do czynienia z ludźmi chorymi na raka. Wiesz, bardzo dużo kobiet ma raka piersi i równie dużo ma te piersi usuwane. To jest tylko i wyłącznie dla jej dobra - lepiej stracić pierś niż zmagać się z przerzutami na inne organy - a co za tym idzie nie jedną chemioterapią i długimi pobytami w szpitalu. Nawet jesli Twoja mama będzie musiała mieć usuniętą pierś to później można ją zrekonstruować - pobiera się tkankę tłuszczową wraz ze skórą z uda bądź pośladków i tworzy się z niego pierś :-) także głowa do góry, będzie ok:-) Uwierz ze przypadek Twojej mamy nie jest ciężki w porównaniu do niektórych ludzi których raczysko kompletnie wyżarło!! - tak mówi moja mamcia, a wierz mi - zna się kobiecina na rzeczy:-) wiem że łatwo się mówi kiedy się tego nie przeżywa ale mocno trzymam kciuki i wierze ze bedzie w porząddku :-)
  2. Ale cisza, dziewczyny korzystają z pięknej pogody :-) my też spacerujemy prawie cały dzień, dzisiaj założyłam zeszłoroczne baleriny i tak mnie natarły że ho ho :-(
  3. Mamusia ja jak podawałam słoiczki to robiłam tak: w niewielkiej ilości wody, dosłownie odrobince gotowałam pół łyżeczki/łyżeczkę kaszki mannej. Jak zgęstniało to mieszałam ją z zupką ze słoiczka i dawałam Małemu. Teraz gotuję zupki sama. Rzucam mięsko i warzywa na wodę, jak jest już miękkie to tak 2 minuty przed końcem gotowania daję ze 2 łyżeczki kaszki, czasem zamiennie daję płatki ryżowe lub ryż
  4. Wiecie co, ja od wczoraj, raz dziennie daję małemu mm ( odstawiam pomału od piersi). I mam jakieś głupie wrażenie że robię Małemu coś złego, nie wiem faszeruje chemią czy coś, jakieś takie głupie wyrzuty sumienia. Oczywiście bez obrazy dla mam karmiących butelką, wiem że to nic złego ale to chyba moja głupia podświadomość bo od początku karmię piersią. Niestety przyszedł ten czas w którym trzeba rozstać się z cycusiem, Mały skończył pół roczku, mam zamiar dawać mu pierś rano i wieczorem jeszcze przez miesiąc
  5. Graga niekoniecznie, ja mam 2 rodzaje kaszek. Jedna jest właśnie na bazie mleka modyfikowanego a druga bodajże o smaku brzoskwiniowym już nie. Trzeba ją rozrabiać nie z wodą a z mlekiem, Emahines mój Aluś ma podobny jadłospis jak Twój Mikołaj. Sama porównaj, wcale nie uważam żeby to było mało: 7.00 pierś 10.00 150 ml mm 13.00 - 14,00 zupka 16.30 pierś 18.00 deserek 20.00 pierś lub kaszka 180 ml no i w nocy 1 lub 2 razy je pierś ale bardzo malutko Za kilka dni eliminujemy popołudniową pierś :-)
  6. Dagmo, fajne porównanie:-) będę o nim pamiętać przy kolejnym ataku pomarańczki :P
  7. Dan mos to trzymamy kciuki za przyjęcie Wiktorka do przedszkola:)! Dagmo, tak ścięłam włoski, zawsze chciałam mieć krótkie ale jakoś nie miałam odwagi na taki krok, aż do teraz:D jestem naprawdę zadowolona! Dziewczyny skoro mamy reaktywować cafe, to obiecajmy sobie że nie będziemy przejmować się żadnymi wypowiedziami złośliwych pomarańczek!! Bo znowu coś namieszają i forum znów się rozpadnie:-( Jak chcą to niech sobie piszą, najlepiej nie wdawać się z nimi w dyskusje. A jeśli chodzi o zdjęcia naszych dzieciaczków to możemy wstawiać na prywatnym forum, chyba każda z nas tu zarejestrowana zna hasło więc w każdej chwili będzie mogła sobie tam zerknąć:)
  8. Ooo to Wy tutaj się wszystkie podziewacie:-) Witam się i ja po reaktywacji forum :P Dagmo witaj!! ja karmię piersią ale Mały wcina też obiadki i deserki także chcąc nie chcąc dopajać muszę. Daję mu herbatkę malina z dziką różą z hippa, czasem przez cały dzień wypija nawet 200 ml. Jak zje zupkę to od razu daję mu popić, wypije jakieś 30-40ml. A później to zależy. Jak się intensywnie bawi, krzyczy, piszczy czy przewraca się na łóżku czy na macie to daję mu popić co by mu w gardle nie zaschło po takim wysiłku:-) Jak widzi butelkę to aż się trzęsie:-) Co do wypadania włosów to ja w ciąży też miałąm strasznie gęstę i prawie wcale mi nie wypadały. Zaczęłam je gubić jakieś 3 miesiące po porodzie i to w strasznych ilościach. W tamtym tygodniu drastycznie ścięłam włosy ( miałam do pasa a teraz mam za ucho:-) ). Włosy przestały mi wypadać a i fryzurka bardzo mi się podoba:D
  9. Hej dziewczzyny i ja wysłałam maila z prośbą o przygarnięcie mnie na nowe forum:-) Szkoda że się tak porobiło, jak to któraś wspomniała wyżej może nie każdy się udzielał ale było dużo mamusiek które na bieżąco czytały tak jak ja :-) nie zliczę ile dobrych rad od Was usłyszałam, mam nadzieję że mnie przygarniecie, pozdrawiam Na temat pomarańczowych nie będe się wypowiadać bo nie ma sensu, uważam że to osoba która cholernie zazdrości że związałyśmy się ze sobą na forum a ona została odrzucona? może kiedyś napisała jakiś komentarz z którymś się nie zgodziłyśmy, może za coś skarciłyśmy? Szczerze mówiąc to zżera mnie ciekawość która to Z NAS narobiła takiego syfu na forum. Już po fakcie, forum przechodzi do archiwum więc możesz się ujawnić
  10. Witam z rana:-) Dagniesia a może Kubusiowi mleczko nie smakuje? podawałaś jakieś inne? Rozumiem że akurat te masz zalecone ale może spróbuj? A tak a propo's to mój Aluś też 13-go pażdziernika urodzony:-) Eljotka smutne to co piszesz, najgorzej tych dzieciaczków szkoda:-( Mój od 2-och dni po 2 razy wstaje na karmienie - o 1.00 i 5.00 a już myślałam że po tych kilku nocach gdzie przesypiał do 4.00 zacznie spać całą noc, ehh chyba jeszcze nie jego czas... Śpicie jeszcze? Ja już ziemniaczki gotuje bo później będę robić pierogi:-P
  11. Olka on pochodzi z rozbitej rodziny, z ojcem nie utrzymuje kontaktów od 5 lat, a mama siedzi za granicą, przyjeżdza 2 razy doroku a tak to tylko dzwoni. Moje to jest powodem jego zachowania ale mimo wszystko to go nie usprawiedliwia. Pomarańczowa widać Tobie się nudzi że tu wchodzisz i pieprzysz bzdury. Załóż sobie topik pt. "nie mam co robić" i tam się wypowiadaj
  12. Hej dziewczyny Wiecie co, wy tu zachwalacie swoich mężów a ja na swojego jestem taka zła że ho ho...długa historia i nie chcę Was zamulać ale chodzi o to że on zawsze ma wielkie pretensje do moich rodziców i to za byle co!! Ostatnio na przykład był strajk kolejarzy,których mój D jak najbardziej popierał. A mój ojciec się na przykład z nimi nie zgadza, po prostu ma takie zdanie i tyle. A mój D już robi wielce halo bo mój tato nie rozumie i jest ciemniakiem i takie tam. Albo moja mama jak wraca z pracy to siada sobie przed kompem i gra na necie. No bo co ma robić, Małych dzieci nie ma, jako takich obowiązków też nie więc zamiast gapić się w telewizor to po prostu siada przed kompem! Ale oczywiscie jemu też to nie pasi bo twierdzi że mogłaby się zająć jakimiś ciekawszymi rzeczami. A żeby tego było mało to staramy się o zwiększenie kredytu hipotecznego. z racji tego ze ja jestem na macierzyńskim to moja mama weżmie z moim D ten kredyt i nie robi zadnego problemu!! Przecież taką umową wiąże się na kilkadziesiąt lat a ten jełop nawet tego nie potrafi docenic! Powiedział że oni go denerwują i w najbliższym czasie do nich nie pójdzie! Wiecie jak mi jest przykro? Aż się popłakałam z tego wszystkiego:-( Może wynika to z mojej wrażliwości ale rodzice są dla mnie bardzo ważni, przecież nie robią mu niczego złego ale on ma taki charakter i koniec. Czasami mam go tak dosyć że mam ochotę od niego odejść serio...:-(Już nie raz się nad tym zastanawiałam szczególnie teraz jak pojawiło się dziecko. Zazdroszczę Wam że macie takie wsparcie w swoich mężach, ja o swoim niestety nie mogę tego powiedzieć:-( Sory ale musiałam się wyżalić
  13. Ale cicho się zrobiło, chyba pora kąpieli dzieciaczków wiec i nikogo nie ma Mój Alus juz śpi. Tak go dzisiaj babcia wymeczyla ze biedny padł jak skarpeta, kąpiel, odłożyłam go do łóżeczka i nawet 2 minuty nie minęły a on juz spi:-D Idę i ja się kąpać, jakiś film i luli, dobrej nocki:-)
  14. Karimata u mnie też ciężko z lezeniem na brzuszku. Ale tylko wtedy kiedy ręce ma rozlozone ręce na boki. Jak mu trochę pomogę i ręce dam "pod spod" to nawet mu się podoba. co do tych słoiczków to mój cycem najada się do pelna, czasem nawet ulewa bo za dużo zje wiec ciężko będzie z podaniem słoiczka hmm...sama nie wiem
  15. A jak jest z tym wprowadzaniem nowych pokarmów? Tzn chodzi mi o to czy taki posiłek ma zastępować 1 karmienie czy ma stanowić tylko dodatek do karmienia? Np jak przychodzi pora karmienia to dać małemu cyca a później słoiczek czy odwrotnie? Czy może samym sloiczkiem się naje? Bo cycek i słoik to chyba za dużo?
×