*Jacobs*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Jacobs*
-
Revolucjo no od nowego roku ma go nie być bo on ma tylko w głowie kariere awanse i hajs i do tego dąży. Dla mnie będzie o wiele lepiej bo nie mogę na niego już patrzeć, na zadowolona gębę. Jak Elewcja mówi olej go to ja tak robię, tylko jak zaszyję się w dziurę to on zagaduje uśmiecha się i ma pretensje ze ja obrażona jakaś taka. Wiecie co zastanawiam się czemu co jakis czas sie odzywa do mnie jak nic do mnie nie ma. Muszę wyjść z tego mentalnego bagna, bo tak nie można funkcjonować normalnie. Po za tym czuje się przy nim dziwnie jakos tak jak skrzywdzona osoba. Ze tez ja taka rozsądna taka głupia byłam. Idzie wiosna czas zacząć biegać i na rowerku jeździć moze jakoś poukłada się w głowie. Czarnulko ten typ to taki niezaspecjalny ciesz sie że go nie widzisz łatwiej Ci będzie zapomnieć po prostu. Jak to mówia co z oczu to z serca. Kasiu wiesz dobrze że wygaszasz wszystko a ten stary k. niech spada na drzewo i nie miesza w Twej pieknej główce. Dobranoc dziewczyny. Zielona w P. zielono sie zrobiło a Ty gdzieś jest dziewczyno?
-
Czarnulko to że jego żona była w zaawansowanej ciąży to przecież Ty o tym nie wiedziałaś, ale to świadczy o tym jakim wyrachowanym draniem był. Po prostu chciał sobie poużywać, spodobało mu się. Zona jest do zycia, rodzenia dzieci a kochanka to wiadomo do jednego. Wiedzialam że to się tak skończy Twój wyjazd. Standard, schemat. Czujesz się oszukana, a mimo to odezwałaś się do niego. On postąpił... no wiadomo jak..po prostu okropnie. Jesli chcesz zachować jeszcze kawałek siebie to uciekaj, zapomnij . Chyba że chcesz stać się mną. Ja za dużo starciłam czasu i myślałam ze będzie za kazdym razem inaczej. Teraz mam wyrzuty sumienia takie mega i nie mogę patrzeć na niego ani na siebie. Elewcjo masz rację jak zwykle tylko ze ja jestem osoba emocjonalną.On nie daje mi skończyc definitywnie bo się uaktywnia pokazując ze jest. Mimo ze nic juz dawno nie ma między nami. Jest szansa że on zmieni m-ce zamieszkania i moze wtedy odzyskam spokój. Co do laseczki to też dziewczyno daj sobie spokój i uciekaj, bo szkoda Twego czasu. Tak wiosna... zeby tylko można pewne rzeczy wymazać z głowy jakby nigdy się nie zdarzyły. Szczerze Wam powiem że ja tego typa nie cierpie. Jego egoizm mnie przeraża i moja głupota ze ja tygo wczesniej nie zauważyłam.
-
Revolucjo no takie jest zycie z tymi małżami nie ma zaru i tak dalej. Ale pomyśl sobie że możesz na niego liczyć i jakbyś tfu np. zachorowała on nie zostawi Cię w potrzebie. A taki k. to kopnie kobietę w tyłek i poleci do zonki przy pierwszej lepszej nadarzającej się okazji, bo na przykład przytyjesz troszkę zbrzydniesz znudzisz się. Mnie najbardziej upokarza taka obojetność byłego i to że nie masz do siebie szacunku a musisz robić minę do złej gry. Bo on z bananem na ustach ma się fantastycznie bo zarwał laskę. A że mu się znudziła? No cóż zycie. Ja tłumaczę sobie to tak ze trzeba ponieść karę za za to co się zrobiło i iść przez życie kazdego dnia bez twarzy...bo jej nie zachowałaś. A czy spokojnie spogladam w lusto? Nie nie mam takiego komfortu i jest mi z tym parszywie...:(
-
Kaśka nie wiem czy dobrze robisz moze wypadało by mu powiedzieć prawdę bo zawsze będzie sie zastanawiał co zrobił źle że go "zostawiłaś" A może dobrze jest się teleportować. Kochankowanie jest do dupy i jest najgorszą rzeczą jaka może się przydarzyć w życiu
-
Cześć dziewczyny:) Laseczko Twoja sprawa z tym kupowaniem, ale ja bym mu kupiła ale kij na drogę cholera jasna. Pamiętasz jak przezywałaś jak on swojej kochance kupował coś i chciał bys doradziła, jak ja przyprowadzał? Noż kurcze dziewczyno opamiętaj się, jeszcze grawer... ja Cię bardzo proszę nie rób tego, bo gościu znów wpusci Cię w kanał. On szuka potwierdzenia swojej atrakcyjności w Twoich oczach. Mieć 2 kochanki? Fajne dla niego nie? A Ty mogłabyś tak? Bo ja nie. Pomysl on spi z tamta a potem idzie do Ciebie... No zajebiście. Sorry z e tak dosadnie, ale musiałam to powiedzieć. U mnie kochane dalej odbija sie czkawką ta afera o której Wam pisałam, az sama sie boje o moje serducho bo mi wysiada z nerwów. Kontakty zerwałam to palant po 3 dniach zadzwonił no czemu z nim nie gadam. Nie będę gadać byt boli, a egoistom mówię nie. Popatrzcie ja juz dawno nic, a za mną ciagnie sie ten smród dalej. Mówiłam ze nigdy wiecej?Podtrzymuje
-
Fantasy dzieki:) Robienie z siebie idiotki to chyba moja specjalność. pewnych rzeczy sie wstydzimy po czasie choc my zawsze bylismy dyskretni, ale ludzie i tak przewierca Cię na wylot. Te koszty kochankowania nie sa najwieksze. Najwieksze to zryta psychika i to co czuje kazdego dnia: niemoc niechęć i bezsens. Ale trzeba może to przejść by docenić zwyczajność. Uprawianie sportu tak poprawia nastrój, ale teraz zimno. Rower czeka na mnie, byle wiosna przyszła.
-
Zdrowych wesołych świat dziewczyny:) Życzę Wam świetego spokoju i madrych wyborów:) Noooo i wiosny:) Pozdrawiam:)
-
Chciałam powiedzieć jak tyje to wchodzi mi tłuszczyk tu i tam:)
-
Czarnulko jesli usłyszałaś kilka komentarzy na ten temat to ludzie po prostu wiedzą, są spostrzegawczy, a więc uważaj bo wiesz o pracę teraz trudno a plotki to najgorsze co moze byc. Revolucjo popatrz jaki ten Twój facet jest:) Każdemu chodzi tylko o jedno choć napewno jesteś superowa babka i jest na czym oko zwiesić:) Co do mnie mam nadzieje ze on zniknie z mego srodowiska, bo juz coś mówił że gdzie indziej ma sie teleportować że tak powiem, bardzo on na to liczy i jakby zniknął z mego zycia to byłby dla mnie ratunek, ale to propably kilka miesięcy jeszcze potrwa a znajac jego upór w pewnych sprawach napewno to sie wydarzy. Dam Wam taki kawał do pośmiania. Jak ja z nim szłam na kolacje to płaciliśmy po połowie wiem że jest strasznym sknerą,sama wychodziłam z inicjtywa że kolacja na pół, a on nie oponował, nigdy nie powiedział mi nic miłego bo jak twiedzi nie jest romantyczny i kreatywny super co? Katarina fajny ten Twój facet zazdroszcze Ci fajnie wiedzieć że ktoś zadzwoni pamieta czy napisze sms. Mój X. nie pisał do mnie sms bo jak twierdził nie lubi, zreszta co on lubi... A tak temat zmienie...napiszcie mi ile ważycie? I jak Wam idzie z utrzymaniem wagi tudzież odchudzaniem? Ja bardzo schudłam poprzez problemy zdrowotne pod koniec roku i wygladałam super. Niestety przytyłam przez ten czas tak z 5 kg. I juz nie mam figury modelki a chciałabym,ida swieta i boję się że przytyje. Jakieś rady? Przemyślenia? Sugestie? Czekam:) Acha ja mam taka figurę jak Lopez no moze nie mam takich masywnych nóg jak chudne to wchodzi mi tłuszczyk na pupę i biodra:)
-
Fantazy jak to fajnie że o mnie myślisz i martwisz się. Jednocześnie o sobie pomyslałyśmy i napisałysmy. Fajnie tak "wiedźmowato":) Smycz emocjonalna, szuflada...fajne określenie. Ja kiedys mu powiedziałam wprost że nie jestem jakimś wazonikiem z kwiatkami, który się chowa, bo sie opatrzył, a potem odkurza i wyciaga na wierzch bo jeszcze sie nada. On oczywiście zaprzeczył. Ja też wiem że już nigdy nie zaufam tak jak jemu i nigdy nie doprowadzę sie do takiego stanu emocjonalnego poprzez działania że tak powiem na jego korzyść. Zrobił ze mnie emocjonalnego wraka. Wiem że jest małym zakompleksionym chłopcem z wielkim rozdetym ego. Egoista przez duze "E". Patrzy tylko na siebie i zeby jemu było dobrze. W sumie nie mam pretensji w tej sferze do niego taki juz jest z niego bubel genetyczny. Mam pretensje do siebie, ze go wyidealizowałam sprowadziłam do miana ideału człowieka bez skazy. Nie wiem czy przeszłam jakies pranie mózgu czy co. Jedno co zapamietam u niego to jego niesłowność, kłamstewka i to ze mna manipulował. A ja no cóż jestem zmeczona bardzo zmeczona i rozżalona. I napewno nie bedę szufladą. Znam swoją wartość i wiem ze z moich pomysłów kreatywności on czerpał korzysci, a przy tym zabijał nude. Bo ile moza siedzieć przy laptopie jesli mozna uzyskać np. bepłatną pomoc psychologiczną dowartościować sie moim kosztem. Ech dziewczyny brak słów... bądźmy dla siebie dobre i usuwajmy chwasty z naszego prywatnego ogródka...
-
Witajcie dziewczyny:) No tak smycz emocjonalna...skąd ja do cholery to znam? To cos tak jak w moim prypadku. Wygasznie, oddalenie,a jak ja już układam sobie wszystko w głowie "bez niego" i jest mi dobrze to wtedy on się odzywa. Zastanawiam sie wtedy z jakiego powodu? Czy znów chce się przejrzeć w moich oczach czy też wyjatkowo ładnie dzis wygladam? A może schudłam z 2 kg? Cholera wie. Ja tak nie chce. Powiem Wam ze te kłopoty októrych Wam pisałam to udało się jakoś pokonać. Po prostu zwróciłam sie o pomoc do niego, bo dzięki niemu znalazłam sie w takim a nie innym położeniu. Pomógł mi bardzo i powiem Wam: nigdy wiecej nie będę tak naiwna i nie będę wiązała swoich spraw z jego. Odchorowałam to a przez 4 dni chodziłam jak zombi. Wolę poczytać bzdury w necie, a jak zrobi sie ciepło iść na długi spacer, czy muzyki posłuchać. Za stara już jestem na sporty ekstremalne i chyba zmądrzałam. Nie chce zadawać się z egoistycznymi wampirami emocjonalnymi. Sorry ze tak napiszę ale oni chyba pojawiaja się "oni" znaczy k. jak zona kurcze ma okres lub robi pięknisiowi awanturę. Ja dziękuję postoję. Elewacjo Twoje dobre mysli były przy mnie cały czas. Dziekuję Tobie i Wiedxmom pozostałym. A Wam dziewczyny zycze rozsądku i rozwagi ( sobie zreszta też). Jak Wasze przygotowania do swiat?
-
Ech tak Was czytam i czytam i tak sobie myśle roztrząsamy co koleś miał na mysli, lub będzie miał. Co by było gdyby było. On własnie deseru chce Czarnulko, adrenalinka, szybki seks, wspomnienie w aucie i rozwianie monotonnych dni. Często tak jest że ludzie zyjacy na wysokich obrotach chca (sorry) spuscic powietrze, odreagować, a jeszcze napewno jesteś atrakcyjna to cud, mód, orzeszki. Tak usprawiedliwiasz go, ale ja to rozumiem, bo ja byłam taka sama. Usprawiedliwiałam go ze nie mówi mi czułych słów,nie dzwoni,nie spotyka sie bo jest taki przepracowany, ma tyle spraw na głowie itd. Ale to nieprawda. Zielona pytasz ile minęło od rozstania. Nie było rozstania... mocnych słów, trzaskania dzwiami. Po prostu takie wyciszenie owiane uprzejmościa. powoli czułam sie jak koleżanka. Wkurzyłam sie i odsunęłam. Ale to nie jest tak do końca bo on cały czas sygnalizuje: jestem. Jak odsuwam sie na maxa to pyta co taka jestem obrazona. Cos w stylu pies ogrodnika. Dzis postanowiłam definitywnie urwac wszystko. W wyniku pewnych spraw które nas łaczą, moich decyzji i posunięć w wyniku zaslepienia dostałam dzis tak po dupie od losu, ze nie moge sie normalnie pozbierać. Jestem w tak niekomfortowej sytuacji ze zastanawiam sie czy uda mi sie wyjść z twarzą z meega kłopotów. Wynik? Dwie tabletki uspokajające dzis trzęsące sie rece i nie wiem jak przetrwam najblizsze dni. Na własne życzenie stworzyłam sobie piekło:( I naprawde nie przesadzam. Po prostu jestem w czarnej dupie. Czarnulko poczytaj nas i zastanów sie czy warto? Czy lepiej miec ten cholerny swiety spokój który doceniasz jak go nie masz:( Elewacja bardzo trafnie opisała, że nic Ciebie nie zatrzyma, bo my sobie gadamy a Ty go zobaczysz i ugna Ci sie kolana. Moze Ty też potrzebujesz adrenaliny, tylko aby sece Ci nie "stanęło" Zielona Elewacjo bardzo za Wami tęskniłam...
-
A do okulisty czemu?
-
Jak ja tak bedę pamietac przez rok tak jak Mała czarnulka i bede sie tak meczyć to ja pierdole!
-
Cześć dziewczyny:) Katarina nie piepsz jesteś jak najbardziej mile widziana i dzieki Tobie ten topik ma własnie taki kształt gdyz kazda z nas ma swoje trzy grosze do wtracenia... Słucham twoich rad jak i Zielonej choć prezentujecie skrajne poglady na moja beznadziejna sprawę:( Powiem tak: czas leczy rany, ale nie zawsze zwłaszcza jak obiekt o którym mowa widzi się codziennie i codziennie choc przez chwilę zamienia się parę słów. Kiedyś to były miłe słowa a teraz ja sie spinam i stresuje. Jestem taką osobą która " czyta" sie jak otwartą książkę, bo moje emocje i to co czuje nawet pod płaszczykiem "maski" na twarzy widać. On mnie bardzo dobrze zna i wie że gram. Zachowuje się jakby nic sie nie stało uśmiecha, a ja nie mogę tego znieść. A więc czas tak oczywiście leczy rany ale jak nie widzisz tej osoby ale ja mam taką sytuacje że go widzę i nie mogę sobie poradzić w tej sytuacji. Gdy dzwoni odbieram, gdy zagada gadam. Jak jestem niemiła i opryskliwa to on obraca to w żart. On mi nie daje w pełni odejść bo gdzieś tam sygnalizuje swoja obecność. Mam dość po prostu dość. Jak go unikam to wpadam na niego i tak sie kręci a ja jestem u kresu sił. Wmawiam sobie jak mantrę to ze jestem najważniejsza ze muszę dbać o swoje nerwy o moje istnienie, ale psycha mi siada i tak. A wiec Revolucjo nie raz do tego lustra w łazience "przemawiałam". Że ten czŁowiek to "beton" egoista i ja to wiem ale mimo wszystko nie mogę sobie z tym poradzić. Zielona ja dziśklełam jak szewc jak brodziłam w śniegu przez park, troszkę buty mi zmokły tej:) Nowa dziewczynę witamy. Nie umawiaj sie na seks z doskoku raz na jakis czas. Poczytaj nasz topik i zobacz do czego prowadzą takie rzeczy.
-
Revolucjo ja Ci powiem że zazdroszczę Ci Ze nie czujesz nic po rozmowie tel. z ex. Ja chciałabym nie czuć nic a czuje ból wielki ból i bywaja dni ze za to siebie nienawidzę że jeszcze pamiętam ze budzi we mnie ten ktoś takie emocje i nie mogę sobie z tym poradziś, że wiem ze jest skończonym dupkiem wyrachowanym egoistą i sowim postepowaniem spowodował że nie lubię mężczyzn nie mam do nich zaufania, a poza tym spadło moje poczucie wartości od dawna. Pan X skopał mi tak psychę że nie potrafie się wyciągnąć z tego mułu. Czasem wydaje mi się że już dałam radę, ale wcale tak nie jest. Mam żal do siebie że kiedyś po prostu nie nacisnęłam STOP jak w autobusie MPK. Dlatego mówie nigdy wiecej...:(
-
Zielona co ja mogę zrobić z tym sniegiem w P.! no zupełnie nic brodzę po kolana i klnę jak szewc. Damy radę:) Byle do wiosny Czarownice:)
-
Revolucjo:) Pedał pilot potrzebujacy bratniej duszy:) Ale sie uśmiałam. Pozdrawiam Was serdecznie i zaklinajcie by wiosna przyszła:)
-
Dziewczyny w Dniu Świętego Walentego życzę Wam byście kochały mądrze:)
-
Ja też pozdrawiam Katarina nie potrzebnie się tak obruszasz ja mam swoje zdanie a Ty swoje. Amen Zielona fantazy Elewacja Rewolucja co u Was jak żyjecie?
-
Fantasy jesli się poprawiła jakość Twojej pracy to tylko pogratulować:) A męczy syndrom odstawienia tak jak narkomana. Przyzwyczaiłas ise do jego konkretnych zachowań a tego teraz nie ma. Pomęczysz sie trochę i Ci przejdzie. Jak to mówią : tego kwiatu i pół swiatu a 3/4 g...warte:) Dbajmy o siebie i wykopujmy oszustów emocjonalnych:) Jak radzicie sobie z zima kochane? Ja piję własnie gorąca herbatę:)
-
Witaj Revolucjo:) Może w tym roku dziewczyny mają wiadomo jakie postanowienia noworoczne tudzież zmadrzały? Wypada tego życzyć wszystkim:) Chociaż pogadało by sie o czymś:) Co u Was Wiedźmy?
-
Hej Zielona miło sie Ciebie czyta:) Tak masz rację wszystko już zostało powiedziane na temat kochankowania ale jak zbładzi jakaś duszyczka to warto powtórzyć ostrzec. Masz rację nie warto sobie głowy zawracać wątłej wartosci kolesiami. Ja takie zaczepki kwituję lekkim ironicznym uśmiechem i pobłażliwym godnym politowania wzrokiem. To co najfajniejsze jest to że pozbyłam się złudzeń w które aż sama sie sobie dziwie wierzyłam. Najważniejszy dla mnie jest świety spokój i jak ktoś spróbuje go zburzyc dostanie po prostu w ryj:) A klin klinem nie w moim przypadku nie laduję w bagnie zbyt duzo wycierpiałam:( A jak ktos powie nigdy nie mów nigdy... Ja mu powiem zawsze bedę mówic nigdy! tego jestem pewna:)
-
Hej Zielona miło sie Ciebie czyta:) Tak masz rację wszystko już zostało powiedziane na temat kochankowania ale jak zbładzi jakaś duszyczka to warto powtórzyć ostrzec. Masz rację nie warto sobie głowy zawracać wątłej wartosci kolesiami. Ja takie zaczepki kwituję lekkim ironicznym uśmiechem i pobłażliwym godnym politowania wzrokiem. To co najfajniejsze jest to że pozbyłam się złudzeń w które aż sama sie sobie dziwie wierzyłam. Najważniejszy dla mnie jest świety spokój i jak ktoś spróbuje go zburzyc dostanie po prostu w ryj:) A klin klinem nie w moim przypadku nie laduję w bagnie zbyt duzo wycierpiałam:( A jak ktos powie nigdy nie mów nigdy... Ja mu powiem zawsze bedę mówic nigdy! tego jestem pewna:)
-
http://morelkap.blog.interia.pl/ Tak do poczytania dziewczyny:) Wszystkiego najlepszego w Nowym 2013 roku życzę Wam byśmy sie trzymały razem wspierały i dobrze sobie doradzały i były zawsze a nie tylko wtedy jak któraś tego potrzebuje żeby wylać swoje żale na K. a potem ma wszystko gdzieś i inne dziewczyny też, gdzieś by to doradzanie i wspieranie było obopólne i pełne harmonii. Zyczę Wam byście na swojej drodze spotkały jak najmniej egoistycznych i obłudnych postaci i duuuużo zdrowia:)