morelowa pestka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
milou- zjedz jakie lubisz. ale kromke czy dwie, a nie bochenek:) Ja jestem za ciemnym, razowym pieczywem, bo reguluje ładnie przemianę materii, nie masz póxniej problemów z wypróznianiem się. Po wasie to róznie niestety. pozdrawiam
-
Dziewczyny kochane! Dieta każda dobra- byle do celu! Pewnie,że najlepiej bez męczarni i katorgii, ale jeśli ktoś zna swój organizm i wie,że jedząc jedną czekoladkę zje całą bombonierkę, to lepiej odpuścić...Ja niestety tak mam, chociaż wiem,ze to sprawa indywidualna : ((( U mnie w końcu ruszyło coś. Na wadze 57 kg, czyli zostało 10 dni na zbicie 1 kg by zmieścić się do 16 maja w 56. Dziś wracam do ćwiczeń :) w końcu czas dla siebie:)
-
Ale tu się zrobiło puściutko!! Dziewczynki- wracajcie, pełna mobilizacja!!!! U mnie dziś: - jogurt 0 % tłuszczu do picia z biedronki -400g to tylko 164 kcal!! - kanapka z ciemnego chleba z białym serem i warzywami sezonowymi - kawa z mlekiem - big milk ( mam nadzieje ,ze to 85 kcal) - 1/2 domowej drożdżówki cóż, może dobrze to nie wygląda,ale na obiado/kolacje będzie grilowana pierś z kury z miksem sałat i warzyw bez tłuszczu, więc ogólnie dam rade. Od jutra wracam do spotu. Intensywnie. Waga dziś pokazała 57.5 kg. Do 16 maja cel to - 1.5 kg. DO końca maja 54 kg. Chyba realne...:) Piszcie co u was kochane!! Buziaki!!
-
Ja nie osiągnęłam swojego celu na maj:/ Jest 58 kg- więcej niż tydzień temu. Może to wina wody w organiźmie, albo nie wiem co. Nie poddaje się i walcze dalej. Dziś kanapka razowego chleba z wędliną , ogórkiem i pomidorem posmarowana białym serkiem, kawa z mlekiem, big milk, jabłko i talerz zupki. Na kolację coś delikatnego i koniec. Walcze dalej. Kolejny cel 16 maj- 56 kg. 2 kg 2 tygodnie...dam rade:) 1 czerwiec 54 kg:) pozdrawiam!!
-
Melduję się :) śniadanie: ciemna bułeczka posmarowana białym serem i z ogórkiem zielonym kawa z mlekiem 1/3 jogurtu malinowego Po tych ogórkach chyba mnie żołądek rozbolał:/ Masz Ci los :/
-
Madlen- no kawał dobrej roboty!!!! :) Super, brakowało tu czegoś takiego:) uzupełniane raz na tydzień pozwoli zobaczyć jak ładnie chudniemy:D Wielki szacun dla Ciebie:)
-
Impress- to w takim razie będziesz zorientowana:) Jak mam policzyć kcal 0,5 l jasnego z sokiem malinowym?? z 300 kcal? Kurcze, teraz w środę mnie czeka piwkowanie, podejrzewam,że ze 3 duże to pójdą,eh. Więc liczę małe śniadanie, 3 piwka i sałatka:P Nie no, zajebiaszcze menu;) Ale cóż...jak dieta to dieta;)
-
Co tu tak się wyciszyło? Ostatnio taki ruch na temacie,że nie szło wszystkiego ogarnąć, mam nadzieje,że zapał wciąż taki sam jak na początku u was:) Izolotka, Ulcia85, kruszyna, impress, xylinka, mama julii maji, madlen, neli, i pozostała drużyna- witajcie u mnie dziś poszedł juz serek wiejski 200g, 2 kromki razowca, jabłko,pół jogurtu pitnego i mały krakers co ogólnie dało mi z moich wyliczeń ok 600 kcal. na obiad ryba. Kolacja, hmm...jeszcze nie wiem. I uwaga uwaga- dziś zabieram się za ćwiczenia. Mąż idzie na piwo z kumplami, a ja korzystając z okazji że mam dla siebie czas postanowiłam porządnie się spocić : D
-
gosh- bez stresu:) to wszystko ten piątek 13-stego:) Ulcia nie poddwaj się! To,że przegrasz bitwe nie oznacza,że przegrasz wojne:) Trzeba się wziąć w gorść i do przodu!! :) xylinka- ja brałam asystora...kiedyś bez diety ze 3 miesiące. Na mnie nie działał,ale każdy organizm jest inny. Od czasu do czasu przed ćwiczeniami biorę term line- trudno powiedzieć czy działa. Moze dodaje energii, bo jest z kofeiną. A herbatki z bio- activ. Znalazłam taką od Ojca grzegorza na odchudzanie tej firmy. Smaczna. Piję po obiedzie i po kolacji, zobaczymy czy zadziała;)
-
gosh- bez stresu:) to wszystko ten piątek 13-stego:) Ulcia nie poddwaj się! To,że przegrasz bitwe nie oznacza,że przegrasz wojne:) Trzeba się wziąć w gorść i do przodu!! :) xylinka- ja brałam asystora...kiedyś bez diety ze 3 miesiące. Na mnie nie działał,ale każdy organizm jest inny. Od czasu do czasu przed ćwiczeniami biorę term line- trudno powiedzieć czy działa. Moze dodaje energii, bo jest z kofeiną. A herbatki z bio- activ. Znalazłam taką od Ojca grzegorza na odchudzanie tej firmy. Smaczna. Piję po obiedzie i po kolacji, zobaczymy czy zadziała;)
-
Dzień dobry dziewczyny:) Kolejny dzień dietki przed nami:) Widzę,że zmora grubych ud to nie tylko mój problem...dobre są ćwiczenia wyszczuplające, ja mam taką płytę z shepea, ćwiczenia trwają 20 minut z taką śniadą instruktorką w warkoczykach. Nazywa się to "Szczupłe uda bez wysiłku". Jeste też na necie dostępone. Na początku męczyłam się przy tym strasznie, ale z czasem widzę,że nogi stają się lepiej uformowane;) No i jest 2 cm mniej w udzie, a to na pewno nie dieta, bo z ud i tyłka schodzi najwolniej eh. Typowa figura gruszgi grrrr.
-
Ulcia 85- wypróbuj jajecznicę bez oleju czy masła ale za to ze szczypiorkiem- tyle samo kcal co na twardo a jaka pyyszna:):)
-
Dziękuję dziewczyny za miłe przyjęcie:) Na pewno zostanę z wami na dłużej :) gosh 1989- gratuluję ci tak pięknego spadku wagi, mamy podobny cel jeśli chodzi o wagę:) izolotka- ja ćwiczę średnio 3 razy w tygodniu po godzince. ćwiczenia wysmuklające szczególnie dolne partie ciała i power plate:) asiunia- rower do pracy to fajna sprawa:) sama też bym chciała, ale mam 26 km, to dalego...:( Dziewczyny przyszła wiosna, lato za pasem, trzeba optymistycznie patrzeć przed siebie. Konsekwentnie 1000 i każda osiągnie swój cel :)