ewela.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewela.
-
Hej dziewczyny, właśnie staram się nadrobić zaległości, na tym wątku albo absolutna ciesza albo ruch jak w Rzymie :) . Jeżeli chodzi o wyprawkę to ja mam 4 paczki chusteczek nawilżających, 1 paczkę pampersów, sudocrem , benpanthol, olwkę bambino (uwielbiam jej zapach) , mydło bambino. Widzę wazka że ty w Oilatum inwestujesz, kurcze ja jednak się boję. Znam te kosmetyki, bo moja Amelka jest alergikiem i te Oilany używamy jak są problemy skórne tzn dosyć mocno wysuszona itp. A boję się, że skóra się szybko przyzwyczaja i potem w razie problemów trzeba będzie mocniejszych środków używać. Nie wiem co wy na to ? jak myślicie ? Pampy też kupiałam 1 paczkę bo moja koleżanka z sali niespodziewanie urodziłą duuuużą córkę i 1 jednynki były za małe, potem jeżeli chodzi o 2 to mojej Amelce wcale nie wchodziły bo weszła od razu w 3. Jakoś tak to było i chyba będę kupować na bieżąco. I nie wiem, czy robię dobrze heheh . Podkłady poporodowe mam 2 paczki, mi w pierszą dobę zeszła 1 paczka, potem juz mniej. W niedziele zaczynam 38 tc i jestem mega szcześliwa :) tak już bym chciała ucałować i powąchać mojego malucha ehhhh nie mogę się doczekać :) . aaa_wazka tak właśnie czytam o tym twoim ginekologu i nie wierzę ! naciągacz i tyle, że mu nie jest głupio . Ja pierdziele ale bezczelny typ ! No ale jeszcze max jedna wizyta więc da się przeżyć hehh. seniorka ciuchy , które mają po 6 lat, powinny być ok, napewn będzie coś co się nie nadaje ale w większości nie ma różnicy, chyba :) U mnie wieczór zapowiada się nudno :) Akurat nie narzekam , ostatnio nuda sprawia mi mega przyjemność
-
Hej laseczki, ja po wczorajszym dniu z kumpelką pełna energii :) . Do domu wróciłam przed 19.00 wykąpałam młodą dałam jej kolację i padłą jak długa :) . Mąż łaził za mną do wieczora z miną zbitego psa i podtykał mi pod nos a to kolację, a to owoce, a to soczek. Jakoś nie miałam czasu aby z nim porozmawiać, bo musiałam sobie poczytać książkę. Coś tak mówił że położył się bo nie chciał powiedzieć jeszcze czegoś głupiego :D , bo był zmęczony a tu jeszcze jakieś fochy ... no nie wiem ... nie chciało mi się gadać . Dzisiaj rano za to świeże bułeczki czekały na nas ... :) NO nic kara musi być ... przetrzymam go do jutra ..:P Jeżeli chodzi o zmiany to mój teraz jest krawaciarz i robi od 8-16 , ale wcześniej przy Amelce pracował w tej samej firmie fizycznie na 3 zmiany . Pamiętam jak się urodziła Amelka , mieszkaliśmy jeszcze w kawalerce 29 m2 . Najgorsza była 3 zmiana bo wracał przed siódmą rano i spał do 13.00 . Czyli byłam sama przez całą noc a do południa to raczej starałam się wychodzić z młodą na spacery, bo jak się rozłożyło łóżko to miejsca na dywanie było może ze dwa metry na metr. Oj wesoło było ... on spał, wszystko na .mojej głowie tj dziecko, pieluchy, obiady do tego trzeba było być w miarę cicho żeby mógł odespać noc. W wekeendy za to maszerował do szkoły . Jak była druga zmiana to od 13-23 byłam też sama bo on w pracy. Ale jak sobie teraz pomyślę to fajne czasy były ... :) Jak Amelka spała to siedzieliśmy w kuchni albo w łazience w wanie bez wody i paliliśmy papierosy :) . Przełom nastąpił jak młoda miała niecały rok, coś we mnie pękło i kazałam wstawać natychmiast , sprzedać działkę w Krakowie (też natychmiast) i kupić mieszkanie ... Tak więc wstał, wsiadł do naszego porsze (czytaj maluch ) i pojechał sprzedać działkę . Kupiec znalazł się w ciągu dwóch tygodni, kupiliśmy mieszkanie, skończył szkołę, dostał awans, ja dostałam się do mojej firmy i nawet fajnie się kulało :) . Ciekawa jestem kiedy karty znowu się odwrócą :) . Ale myślę sobie , że gorzej i ciężej już nie może być niż na początku :))) Do tej pory radzimy sobie bez mamy, babci, ciotek i nie wiadomo kogo jeszcze, teraz też raczej pomocy nie będę potrzebować. Ja też nie lubię jak ktoś mi do garów zagląda. Kiedyś zaglądala siostra mojego męża ale oni mają problem z tym że nie chodzimy do Kościoła , więc trzeba było zrobić porządek, potem przychodziła teściowa i miała problem że jej synuś nie lubi odgrzewanych ziemniaków :D :D :D i że powinien jeść dwa dania :D :D :D , tak więc też trzeba było posprzątać. Moja mamam i tata to ludzie zapracowni więc wpadają raz na ruski rok na kafkę. Teraz oczywiście wszyscy sie spotykamy ale tylko i wyłącznie towarzysko. Powiem wam, że zaczna mi się już mierzić ta ciąża i chętnie bym urodziła ;) .
-
irdis tyś jest złotą kobietą, zawsze marzyłam żeby być taką wyrozumiałą żonką, do tego zawsze chciałam być eteryczna i taka dobrą. Myślę też, że jakbym taka była to mój mąż ukochany wlazłby mi na głowę :D . Niestety jestem z zupełnie innej gliny hehhhh ale szkoda. No a ze mojego sytuacja przerosła to niech sobie do niej dorośnie. ada , a ty myślisz że jakbym miała teraz skurcze porodowe to że bym dzwoniła po niego ? haaa piechotą bym poszła na porodówkę. To facetowi ma zależeć aby być przy porodzie, bo to on się gapi na wszystko, więc musi być grzeczny abym mu pozwoliła. Gosia, Blodni wy to jesteście czarownice :D
-
Dzieki dziewczyny, jesteście kochane :))) Poryczałam się i poszłam sobie uciąć drzemkę bo musiałam wkońcu odespać noc . Mój mąż kochany ma na mnie wyjebane :P i nawet nie zadzwonił (a dzwoni codziennie) . Ja się już wyryczałam, a nie ma nic gorszego jak Ewe z nierozwiązanymi problemami i zostawiona sama sobie. Jestem już umówiona z przyjaciółką , idziemy razem z Amelką na pizze a potem do figlarnii dla dzieci. Potem coś tam jeszcze wymyślę i napewno wróce wieczorem. My jesteśmy razem 12 lat i coś mi mówi, że on wróci do domu jakby nigdy nic i stwierdzi że awantury o nic. Wiem że mi powie, że poszedł spać bo był zmęczony a nie chciał się już ze mną kłócić, wiem też że powiedziałby że nie powinien na mnie krzyczeć itp. Mi teraz nawet nie chodzi o to że mi zarzca siedzenie całymi dniami na necie, ale o to że mnie poprostu olał i poszedł sobie spać. Bo to chyba zabolało mnie najbardziej. Nie chce mi się tego słuchać więc wychodzę i oooo. U niego w rodzinie ludzie tak działają, wiecznie jakieś dziwne niedopowiedzenia, gadają na siebie za plecami, jakie intrygi i nie wiadomo co jeszcze :D. A ja pochodzę z rodziny gdzie zawsze kawa jest wyłożona na ławe, ale tak żeby nikogo nie poniżać i szanować. Myślę że mój mąż pokazał swoim zachowaniem że ma mnie gdzieś a dla mnie to brak szacunku, a ja nie jestem jego człowiekiem w pracy tylko żoną. A dla mnie szacunek to podstawa związku.
-
Hej laseczki, ja dzisiaj w podłym humorze, wczoraj pożarłam się z mężem ,aż sie popłakałam. A jak ja się popłaczę to od razu nerwy ... źle śpię w nocy itd. Jakbym mogła to bym powiesiła go za jaja - serio. Wiecie napewno jak to jest, jak siedzi się cały dzień w domu, wychodzę tylko za zakupy aby kupić coś na obiad, potem gotuje, odbieram młodą z przedszkola , daje jej jeść i zajmuję się nią do wieczora. Tego całymi dniami w tym tygodniu nie było, bo ten gaz w aucie trzeba było zrobić, potem jeszcze coś przy aucie i tak cały czas byłam sama. Za to wczoraj wypomniał mi że całymi dniami siedzę na necie. Noż kuźwa ... jak się wkurzyłam, bo jak on śmie. Niech sobie sam zrezygunje z pracy i posiedzie ze skurczami w domu ... wogóle strasznie się wkurzyłam, bo w domu ani chleba ani nic. I głównie chodzi o to, że korona z głowy by mu nie spadła jakby kupił coś po drodze, cokolwiek aby wyszło od niego. ..Normalnie nawrzeszczał na mnie, poszedł się wykąpać i spać . Olał mnie totalnie, ja się popłakałam a on zamkną drzwi od sypialni i poszedł spać. Jest mi okropnie przykro, normalnie beczę cały czas i mam wrażenie że potraktował mnie jak starą krowe. Teraz jest w pracy a ja kurwa normalnie nie wiem jak się zachować jak wróci. Jestem w szoku że tak mnie olał i jest mi baaardzo , baaardzo przykro i strasznie jakoś mi tak. Ja tak naprawde nie jestem małą bezbronną kobietką, ale tym razem przerosło mnie to jakoś :((( .
-
ada powiem CI że ja nigdy nie miałam skierowania na KTG , w pierwszej ciąży też nie. Nie wiem, może dlatego że moja ginka słucha serca podczas USG ? Położna mi mówiła że moja Pani doktor raczej nie wysyła, sama jestem ciekawa jak to jest. NO chyba, ze teraz mnie będzie goniła do szpitala . Zobaczymy
-
mamucha ja też CI się nie dziwię że masz dosyć szpitala, z Amelką siedziałam 7 dni i myślałam ze jajo znosę :P , płąkałam już tam w poduszkę z tego wszystkiego. Jeżeli chodzi o nocki to miałam gorsze, te dwie ostatnie nawet spoko, bez skurczy ani bóli. Teramin mam na 14 listopada, także jeszcze ... , młodą urodziłam 7 dni przed terminem teraz też cichutko liczę na wcześniejszą datę. Właśnie ogrnełam mieszkanie, zaraz zabiorę się za pranie, postanowiłam wyprać zimowe kurtki, szaliki, rękawiczki itp bo coś zimno się zrobiło a w sobotę ma u nas padać śnieg. Na obiad dzisiaj pulpety w sosie pomidorowym, jak co to zapraszam
-
Hej, moje wizyty wyglądają zawsze tak samo tzn. przed wejściem do gabinetu mam mierzone ciśnienie, potem jest ważenie . U ginka badanie na samolocie, wtedy opowiada o szyjce , że macica na takiej a takiej wysokości i że ok , muszę iść się ubrać i wołać rodzinę na USG , my zawsze w trójkę chodzimy do mojej ginki ;) . ONa gasi światło i oglądamy Igora , robi pomiary potem przełancza na USG 4 d, pokazuje buzie Amelce i robi wydruk , wychodzę i płacę za to 130,00 zł :P Ulna no to do roboty że tak powiem ;) może się uda wcześniej. Te paski faktycznie są bardzo drogie , jakoś 60 zł za jedną sztukę i są w aptekach na zamówienie.
-
W życiu nie słyszałam o tym żeby USG dopochwowo robić na koniec ciąży , a to CI niespodzianka . Czy każdy lekarz robi na koniec takie USG, wiecie czy jest to jakaś reguła ? Ja właśnie następną wizytą mam w 38 tc , zobaczymy co ta moja zrobi hehh. MałaB ja mam nadzieję że już następnej tej na 40 tc już nie doczekam, jakoś nie uśmiecha wydawać mi się 130 zł , nie wiem potem jakieś przysiady robić, firanki wieszać, na piłce skakać ;) coś się wymyśli :))) U mnie dzisiaj ruchy słabiutkie, skurcze też jakoś specjalnie mocne nie są, bywało gorzej. Za to brzuch mi opadł (mój M dzisiaj to stwierdził po powrocie z pracy) a dokładnie "... ale masz dziwny brzuch , jakoś inaczej ułożony jest , leci ci w dół ..."
-
Witam, wstawać śpiochy i pisać mi tu ! Rodzicie już wszystkie czy jak, niemożliwe żebym sama została ;) . Pewnie jeszcze śpicie, bo dzisiaj pogoda sprzyjająca lenistwu, błogiemu lenistwu. Dla mnieło już pół dnia, byłam na pobraniu krwi, Amelka w przedszkolu, ja po sniadaniu i zakupach, a tutaj taka cisza . Tak więc moje drogie, wstawać !!! Dzisiaj w nocy znowu kilka pobudek, spowodowane skurczami i bólami różnego pochodzenia, dzisiaj teraz mam spokój :) . Całuski :*
-
Witam , ja już po badaniach na HiV , jak się doczekam wszystkich wyników to komplet badań do porodu w wodzie będzie gotowy. Strasznie się wkurzyłam na nauczycielkę mojej Amelki. Wczoraj dzieci miały spotkanie z jakąś pielęgniarką w gabinecie lekarskim, oczywiście Pani Ania nastraszyła dzieci że idą wszystkie na zastrzyk, oczywiśćie Amelka płakała :( . Tak naprawdę pielęgniarka ważyła i mierzyła dzieci oraz miały sprawdzany kręgosłup, stopy itp. NO kuźwa nie było jej rano bo dzieci miały angielski ale będzie popołudniu, nogi z dupy jej powyrywam a jak się dobrze z tego nie wytłumaczy to idę na skargę na pani dyrektor. Jak ja nienawidzę nauczycielek które zastraszają dzieci, kuźwa jak sobie nie radzi to niech się zwolni ! Ale jestem wkurzona :(((( U mnie Igor mało aktywny, ale jak już kopnie ... :) to wiem że cały i zdrowy sobie siedzi. Dzisiaj jestem mistrzem kuchni :D , na obiad pierogi mrożone :D :D :D Mąż i Amelka kupili wczoraj w biedronce i nie chcą nic innego. ONi naprawde je uwielbiają, ja nie bardzo. No to dzisiaj laba :)
-
martata śliczny brzuszek, okrągły jak piłka :) moim zdaniem wysoko . Gosia mi pęcherz przebijali na porodówce, także to nie reguła, gdzieś tam wyczytałam że tylko 60 %. Moja ginka wpisuje jak jestem w 37 i 4 dni to wpisuje że jest 37 tc. w szpitalu też mi tak mi wyliczyli. Jak dziecko urodzisz w 36i4 dni to wpisywany jest jako wcześniak (przed 37 tc) .
-
MałaBlondynka, Amelka ma 6 lat i zostawię ją z kim popadnie :P , kto akurat będzie pod ręką , miał wolne itp. Narazie ustalone wstępnie jest że w nocy z teściową, mój tata ewentualnie może podjechać, do południa z moja siostrą , bo ta chodzi o LO które znajduje się właśnie w Tychach na przeciwko mojego domu :) popołudniu mogę ją zawieźć do moich rodziców (po drodze do szpitala) , bo ktoś tam zawsze jest. Ewentualnie może tam spać, moja siostra przed szkołą może ją zaprowadzić do przedszkola a mąż już sobie ją odbierze. Kurcze już tyle wersji powstało , a nie da się nic zaplanować bo wszyscy pracują . No i nie wiadomo kiedy główny bohater zechce nas zaszczycić swoją obecnością. Martwie się też teściową, bo ta pewnie będzie chciała wyjechać na wszystkich świętych :P i wtedy ja nie wiem co zrobimy Ja tak po troszku jestem wyrodną matką i potrafię od czasu do czasu młoda sprzedać dziadkom na weekend, także jest przyzwyczajona do różnych miejsc noclegowych ;)
-
MałaBlondynka ja nie chce rodzić w nocy :D bo będę musiała po nocach targać teściową :D . MI by pasowała godz tak po 17,00 bo mąż już po pracy, dla Amelki opieka by się znalazła :) . Mój mąż z kolei nie chce po 16.00 bo duże korki i boi się że nie zdąrzymy :D , ciekawe co Igor na to :)))) Moja teściowa jest kochana, ale daje w tajemnicy mojej Amelce słodycze i chowa je gdzieś po kątach , plecaku itp. Że ja taka zła mama jestem i dziecku słodyczy żałuję. Ale naprawdę moje dziecko zawsze balanusuje na granicy niedowagi, a jak zje słodkie to może nic nie jeść przez 3 dni. Moja mama ma więcej zdrowego rozsądku, ale jakby się dało to w życie weszła by z butami i to dosłownie. Na szczęście mieszkamy wszyscy osobno więc takie problemy można przełknąć :)
-
ada ja jestem w 37 ,0 tc . Położna w szpitalu , mówiła że poród w wodzie odbywa się szybciej, bez nacinania, mniejszy ból. Ja po cichutku liczę na ekspresowy poród taki jak przeszłam przy 1 dziecku, tzn bóle w domu ok godz. 23.30, prysznic, droga itp. Na izbie przyjeć byłam ok 24,30 a urodziłam o 1:55 . Podobno drugi poród jest szybszy, wiadomo że to nie reguła ale muszę w coś wierzyć ;) . Z kuli mnie to nawet mogą nie zdąrzyć napuścić wody do tej wanny, oby wszystko szybko poszlo no i dobrze się skończyło :)