Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Misia1126

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Misia1126

  1. Justi Chyba nie jest tak źle ;) całkiem nieźle ogarniasz z tego co piszesz i tak myślę niekiedy kiedy Ciebie czytam że dużo lepiej i szybciej poznajesz swoje dziecko niż np ja... jakoś nie potrafię, to wszystko jakoś tak powoli mi idzie :( Co do twoich refleksji - potwierdzam, krzywda innych małych pociech powoduje oblanie zimnym potem i zaraz myśl o moim maleństwie i o tym co byłabym w stanie zrobić osobie która krzywdzi takie Maleństwo. Wczoraj np widziałam urywek programu z Katarzyną W - aż mnie wzdrygło - to jest przykład znieczulicy której nie ogarniam. Zrobiłabym wszystko dla mojego dziecka i wiecie na tym etapie jednak trudno mi sie z nią nawet rozstawać, nawet na chwilkę i tak zaraz zastanawiam sie co u niej, nawet jak ma najlepszą opiekę ;)
  2. mama_ wiesz tak czytam ciebie i oprócz tego że podziwiam to jednak zaczynam chyba patrzeć na to wszystko inaczej - ja nie mam na co narzekać, co dzień ogarniam Małą w każdym aspekcie, ogarniam mieszkanie, siebie, gotuje, piore itp nooo brakuje mi tylko czasu na to aby wziąć sie za siebie konkretniej - typu depilacja, piling, maseczka ale jak nie dziś to jutro lub weekend - już obowiązkowo aby poczuć sie lepiej, wychodzę z domu z Małą, z M, zawsze ogarnięta, pomalowana, jako mama czuje sie bardzo dobrze i jestem dumna że w miarę dobrze wyglądam - wiadomo - brzuszek mógłby lepiej wyglądać, brak ćwiczeń, solarium robi swoje. Wiem że jest Tobie łatwiej z jednego zasadniczego aspektu - nie karmisz piersią, gdybym nie karmiła miałabym duuuuuużo więcej swobody, mam wspaniałego M który zawsze kiedy tylko oczywiście jest w domu zająłby się Małą a tak kiedy karmie piersią to już o niebo trudniejsze. Byłam pewna że będzie gorzej a jest całkiem nieźle - uzmysławiam sobie to i jestem dumna z siebie, Małej, z M, oby tak dalej :) Dziś kolejna całkiem niezła noc na nami, tylko ja dałam tyłka bo zamiast nakarmić i odłożyć Małą do łóżeczka to zasnęłam i Mała już od 4 została z nami w łóżku. Padła co prawda dopiero koło północy i byłam troszkę poirytowana ale to już trzecia taka noc, czyli po kąpieli brak snu, troszkę marudzenia, troszkę zabawy, duuuzo karmienia i potem dopiero sen, ale sen z max dwoma przerwami do 8 rano, później karmienie, toaleta poranna, czuwanie, karmienie i trochę snu ... ojjj jak miło poznawać swoje dziecko i móc już coś konkretniejszego o niej powiedzieć. Wiadomo - jeszcze będzie różnie, jeszcze wszystko moze się zmieniać ale przynajmniej jakos to ogarniam :) Dziewczyny głowy do góry, musimy dać radę, i damy radę :)
  3. Przerwię miałam w pisaniu - karmienie ;) godzinne i widzę żre to nie koniec - jakiś wilkołak się mojej Małej włączył heh I byliśmy dziś z M na sushi - mmmmm pycha :) oczywiście z Natalką ale była taka grzeczna że zdążyliśmy jeszcze małe zakupy zrobić i po galerii pospacerować :) Dobra.... idziemy dalej karmić, ale wyciągnie mi te cycuchy ;) Miłej nocki
  4. I trza się pochwalić ;) kolejna fajna noc za nami :) co prawda Mała po kąpieli padła dopiero około 23 ale pobudka była kolejna 1.30 (karmionko) kimnęłam troszkę co prawda i Małą odłożyłam do swojego łóżeczka dopiero o 3 ale co tam, kolejne karmienie i przebranie pieluchy o 4.30 a kolejna pobudka o 7.30 i już Mała została w Naszym łóżku, najfajniejsze było to że cała akcja z nocnym karmieniem i przewijaniem to była chwila bez dłuższego noszenia, lulania itp :D, może Mała sie normuje ????? eeeee jeszcze sie nie łudzę ;) Dziś znów wizyta u pediatry, wysypka rozprzestrzenia się i nie chciałam czekać, nabiału nie jem ale na piersiach i brzuszku coś sie zaczęło pojawiać w większej ilości. Poszliśmy do innego lekarza niż ostatnio, do kobietki do której mama mnie prowadzała za dzieciaczka ;) i ogólnie wynika z tego że Nasza córcia jest "wrażliwcem" - zakupiłam cały komplet kosmetyków z allerco, rezygnuję z Nivea. Ponadto mam dwa razy płukać pranie i oczywiście stosować nadal proszek specjalny dla dzieci. Może to być alergia "kontaktowa" więc wynika z tego że trzeba uważać gdzie dziecko sie kładzie i np przy przytulaniu kiedy ma kontakt z Naszymi ubraniami... Bardzo możliwe że troszkę też przegrzewam dziecko :(:(:( jejku nie wierzę i jakoś nie widzę tego, staram sie aby na prawdę ani w domu nie było za gorąco (max 22 stopnie) ani też Natalka nie była grubo ubierana.... kąpiel w w krochmalu też wskazana. Cóż... będziemy obserwować a jak to nie zniknie w najbliższym czasie to wybiorę sie do alergologa. W każdym bądź razie podobno nie wygląda to na alergie pokarmową.
  5. Iwka Fajnie ze wszystko dobrze poszło u pediatry, a zanotowałaś jakieś "efekty uboczne" szczepionki ? Justi Rehabilitacja krocza ? Koniecznie napisz o wrażeniach :D Kurcze że też we Francji takie uciechy Wam serwują ;)A tak w ogóle to skoro wszystko ok to teraz nie ma zmiłuj się i trza działać w tych sprawach heh ;) pektynka Teściowa całkiem niezła babka, widać że kobieta starszej daty i "swoje wie" ;) Dzięki za radę co do ręcznika, już nie będę wieszać na grzejniku tylko obok, rzeczywiście może to mieć lepszy skutek :)
  6. domi witaj po przerwie zdrówka dla ciebie i przede wszystkim dla maleństwa :) welfron w główce ? chyba bym tego nie przeżyła :( współczuje
  7. Natalka przysnęła ale było ciężko ;) a i tak nie wiem ile pośpi, chyba zaraz się kładę co by też odsapnąć. Kąpiemy o stałych porach, po 19, tak aby Mała nie była głodna jak Justi napisała bo jest histeria, choć dziś nie była na tyle głodna a rozryczała się , ciężko było ją uspokoić, padła na pół godzinki bez jedzenia chyba ze zmęczenia i później dopiero po przebudzeniu podjadła. Staram sie aby spała max do 17.30, karmienie i "przetrzymywanie" do kąpieli aby choć troszkę pospała w nocy. Niekiedy ten myk się udaje i Mała pośpi w nocy a niekiedy nie śpi i w dzień i w nocy ;) ot taka jej natura heh Ale widzę że z dnia na dzień coraz bardziej ją poznaje i to jest piękne a wiecie co jest najpiękniejsze na świecie ? Jej świadomy uśmiech i próba rozmowy ze mną - najcudowniejszy widok jakiego do tej pory doznałam :)
  8. Assiula Powodzenia przy kolce, mam nadzieję że się szybko uporacie. A co do forum, mój m to już nawet nic nie mówi, widzi tylko wciąż że forum otwarte jak dorwie się do laptopa ;) sam niekiedy podczytuje co my tu piszemy :) A jak byłam w szpitalu po narodzinach to czytał forum i zdawał mi relacje. Relacja typu "wiesz, justi też urodziła !" lub "terlikula pytała o ciebie" :D fajno :)
  9. Dziewczyny to ja dla odmiany miałam dziś całkiem fajną noc, Mała zasnęła (M ją pokonał) po 23, zmieniał jeszcze pieluszkę koło 1 ale ja już od tej 23 spałam (zaraz po tym jak pisałam tu), M sie położył i ja sama z siebie przebudziłam się po 4, Mała spała, sprawdziłam tylko oddech, troszkę pokwękała ale jej nie ruszałam i tak pospała do 6 , a 6 obudziliśmy się z M i zaczęliśmy pogawędkę o tym jak noc mija i chyba Nasze głosy spowodowały płacz u Małej i dopiero ją karmiłam, potem sen jeszcze do 8 ale już u nas w łóżku :) fajno było ale... oczywiście cudów się nie spodziewam i jestem nastawiona na nieprzespaną dzisiejszą noc - wiecie tak dla równowagi co bym sie nie rozleniwiła - hehe. Dziś Mała troszkę niespokojna, troszkę śpi... byliśmy na spacerku, ogólnie nie jest źle :) nawet byliśmy w stanie obiad zrobić, zaraz będzie jedzonko :) a i rosół wstawiony, pranie zrobione, jest git :) A co do mojego jadłospisu - Justi tak myślałam o tym chlebie z wodą - ja to jeszcze sobie cukrem posypie ten chleb i będzie uczta heh ;)
  10. Jednak widać ze te nasze dzieciątka różnią się od siebie, moja uwielbia się kąpać, ma takie duże zadowolone oczy kiedy M ją kąpie, troszkę gorzej jak ją wyciągamy ;) ale ogólnie sytuacja szybko do opanowania. Myślę że ważne jest to kiedy kąpiemy, nie zaraz po karmieniu ale i też nie jak dzieciaczek jest głodny - bo u mnie już kilka razy tak było że jak była głodna i ją kąpaliśmy to później był problem z nakarmieniem bo darła się wniebogłosy, chyba sama już nie wiedziała o co jej chodzi ale wiem ze to przez to że była aż za bardzo głodna. U mnie z karmieniem piersią i bólem problemu nie było od samego początku, jak Mała zassała to i tak ciągnie do teraz ;) nie bolało i nie boli, wiadomo, pierwszy moment zassania nie jest do końca miły ale na to co się spodziewałam jest git. Ulewanie - karmię tylko piersią i tego problemu nie było ale powiem że od kilku dni zauważyłam wzmożone ulewanie, ale to takie ulewanie że to chyba jednak nie problem, zazwyczaj uleje jak nie odbije, a nie odbije bo po prostu nie zawsze jej się chce odbić pomimo długiego noszenia w pionie. Słyszałam że jakiś pediatra sie tak wypowiadał że po karmieniu albo dziecku może się odbić albo właśnie w zamian ulać i że jest to ok. Byliśmy dziś z Małą u lekarza (M na urlop - okolicznościowy z okazji urodzenia dziecka hmmm Naszego dziecka które już ma 6 tyg ale dopiero teraz raczyli mu dać te dni wolne heh) - powód wysypka która jednak spędzała mi sen z powiek :( krostki nie schodzą i zaczynają pojawiać sie na samej buźce, czyli karczek, szyjka, buźka i nawet głowa a dziś kilka na klatce piersiowej sie pojawiło :( lekarka podsumowała - wina mojej diety hmmm :( nic nowego nie jadłam, z nabiałem nie przesadzałam ale jednak kazała całkowicie wyeliminować nabiał (nadal zastanawiam się co będę jadła bo dla mnie bez nabiału to nie jedzenie :( ), orzechy (i tak nie jadłam), seler (uczula i podobno bardzo), wszystko co wzdymające i podejrzane np jajka (taaaaa) ryby (a myślałam że będę miała czym sie żywić). I mamy obserwować, w piątek mam pierwsze szczepienie więc wtedy zobaczymy czy coś sie poprawiło. Niczym nie kazała smarować, nic nie podawać. Jakoś na cuda nie liczę i chyba pójdę do innego lekarza na konsultację :(. Co do nocek, dni i harmonogramu działania Naszej Córci za wiele sie nie zmieniło - żyje jak chce, może mogłabym już cos konkretniejszego powiedzieć czego mogę sie spodziewać o danej porze dnia czy nocy ale to jeszcze wszystko rozchwiane. Zapadła decyzja jak wspominałam, zakupiliśmy nianię elektroniczna i czekamy na dostawę (dziękuje za rady jaką warto kupić). Małą przetransportujemy do Malutkiego pokoiku. Może to będzie lepsze rozwiązanie. Teraz Mała przysypia w bujaczku, od kąpieli mijają trzy godziny mała przespała z tego jakieś 45 minut, kolejne karmienie, przewijanie i teraz próba uśpienia... hmmm max koło 1 kolejne karmienie, później pewnie koło 4, dalej 6-7, 8-9 :) czas czuwania i toalety porannej, kimonko a później w zależności jaki ma dzień albo senny to sen albo niesenny to zabawy, gaworzenie, marudzenie lub ryki ;) Spokojnej nocy - przespanej przede wszystkim :)
  11. Dzień dobry Mamusie :) Świetne są te obrazki ! I tak właśnie pomyślałam że najwyższy czas na zakup drukarki, najwyższy czas :) Mój brat to ma fajne stronki i drukuje swojej córci różne kolorowanki, wiadomo - dla Naszych to nie czas ;) ale później na pewno sie przyda. Aaaa i wspominając mojego brata napiszę wam jeszcze o czymś bardzo fajnym co zauważyłam, jego córka chodzi już do drugiej klasy szkoły podstawowej ale od najmłodszych lat bardzo dużo jej czytano, do teraz z resztą czytają jej na dobranoc i powiem Wam że tak to wpłynęło na jej rozwój że aż nie wierzyłam kiedy ona sama z siebie zaczęła składać wyrazy, pisać już chyba około 5 roku życia, nawet nie była do tego nakłaniana, sama z siebie zaczęła :) także dziewczyny - polecam czytanie :) koliberek doczytałam o Twojej sytuacji, powiem Tobie że ogólnie już spotkałam się z taką sytuacją - jest to oczywiście nienormalne i najwyraźniej troszkę chore. Bardzo możliwe że przyczyna leży w tym że jest ona sama, nie ma partnera, ale może nie ma tego partnera bo po prostu jest chorobliwie zakochana w swoim bracie. Oczywiście miłość siostry do brata jest jak najbardziej wskazana (mam dwóch braci i kocham ich bardzo) ale trzeba wiedzieć i zdawać sobie sprawę z granicy której chyba nie można przekraczać - również jestem zdania że teraz to Wy powinniście być dla M najważniejsi :) porozmawiaj z M poważnie oby nie było gorzej - a uwierz może być z czasem tylko gorzej.
  12. Justi Cieszę się że coś ruszyło sie w dobrym kierunku, może Twojemu M oczy się otworzyły i zdał sobie sprawę z powagi wydarzeń :) Dziewczyny, Chciałam Wam napisać że to forum jest dla mnie również ogromnym wsparciem, WY JESTEŚCIE WSPARCIEM ! nie wiem jak by to wszystko wyglądało gdybym tu nie trafiła, jestem od początku i dzięki temu jakoś łatwiej mi to wszystko znieść, poukładać zaczynając od pierwszych dni ciąży aż do teraz kiedy moje Maleństwo kończy 6 tygodni, a przecież to nie koniec i zamierzam być tu tak długo jak długo uda nam sie wspólnie utrzymać to forum przy życiu :) Dziś wybraliśmy się z M i Natalką na pierwsze wspólne większe zakupy :) Natalka dostała kilka fajnych nowych ciuszków, było bardzo przyjemnie biorąc pod uwagę to jaka Natalka była grzeczna, pierwszy raz skorzystałam z pokoju dla Mamy z Dzieckiem jakie są w galeriach, fajnie pomyślane, dziecko przewinięte, nakarmione, zero stresu i sama przyjemność. Kupiliśmy też pierwsze książeczki, m.in. czarno białą książeczkę "oczami maluszka" - będzie edukacja i czytanie pierwszych wierszyków :) Wzięło mnie dziś na przemyślenia i tak doszłam do wniosku że na prawdę mam super faceta :) pomaga, wspiera, mimo tego że jednak co dzień musi być w pracy to zawsze mogę na niego liczyć (nawet o 3 nad ranem wstaje do Małej jak np wymiękam :) ), niekiedy nawet myślę że zaczyna czytać mi w myślach, a byłam przekonana że to ja zawsze wszystko najlepiej zrobię ;) i dziś takie proste jego słowa o 7 rano "jejku skąd ty bierzesz te siły, jaka ty jesteś wytrwała" podniosło mnie na duchu i tych sił do dalszych zmagań z Natalką na prawdę dopiero dostałam - miło że mnie docenia i to co robię, że wie że trzeba mieć sporo siły aby wszystko ogarnąć pomimo potwornego zmęczenia :)
  13. titucha Biustonosz super :) Jestem po cc ale jeszcze nie próbowaliśmy, czekam do wizyta u gina, którą mam 4 lutego. Ale powiem szczerze że już byśmy chcieli, dziś rano gdyby nie Mała to... ale troszkę mam cykora jak to będzie i własnie słyszałam że po cc też nie jest kolorowo, dziwne to bo przecież nic nam tam nie powinno zawadzać a jednak... titucha może kolejnym razem będzie lepiej ? Titucha głowa do góry. Ktoś mi kiedyś powiedział że jak "przyjaciele" odwracają się od Ciebie w takim momencie jak chociażby narodziny dziecka to znaczy że nie byli to Twoi prawdziwi przyjaciele. Co prawda wiadomo - nasze życie się tu diametralnie zmienia ale przyjaciele powinni to zrozumieć i wspierać, cóż... ja ze swoimi znajomymi kontakt utrzymuje ale póki co spotkania są bardzo rzadkie - mam nadzieję ze to się zmieni a jak nie - cóż nie będę żałowała - rodzina najważniejsza w tym momencie. Za to chyba są osoby z którymi odnowiłam kontakty, zwłaszcza z dawno niewidzianą, niesłyszaną rodziną - to mnie bardzo cieszy.
  14. Dziewczyny mam szybkie pytanie :) gosik wiem że ty masz elektryczną nianię ale może też inna mama się wypowie, jakie polecacie ? Chciałabym coś kupić ale nie mam pojęcia jakiej firmy, droższą czy nie warto drogiej i po prostu warto kupić coś tańszego ... ?
  15. Iwka Świetny zestaw zabaw z dzieckiem, chyba z niektórych skorzystam bo niekiedy brakuje mi pomysłów :) My bardzo lubimy śpiewanie i tańce, Natalka wpatruje się we mnie z zaciekawieniem kiedy śpiewam... coś na zasadzie mamo co ty wyprawiasz, chyba siebie nie słyszysz ;) " A te książeczki czarno białe może przez internet kupowałaś ? Masz coś sprawdzonego ? Coś muszę zakupić, pierwsze książeczki też by się przydały. Będę czytała :) Justi Cóż mogę napisać ... jest mi strasznie przykro z tego powodu, rozwód to ostateczność a skoro nie żałujesz słów to przypuszczam ze jesteś pewna tego :( :( :( i nie widzisz odwrotu :( Chciałam napisać że mam nadzieję że jednak sie poukłada, bo wiem jak ważne jest wsparcie M w teraźniejszych pierwszych chwilach z maleństwem... Jeżeli tylko masz ochotę i siły .. pisz :) może doradzimy a może to że napiszesz przyniesie ulgę :) Trzymam kciuki za to aby wszystko sie poukładało, jakkolwiek miałoby to ostatecznie wyglądać, najważniejsze abyś Ty i Mała, abyście razem były szczęśliwe :)
  16. Justi Pędzę z doniesieniami o nowym zastosowaniu stóp: - podczas karmienia zazwyczaj: ściągam sobie chusteczki higieniczne ze stołu , podaję sobie pilota czy często telefon komórkowy :) Nie wiedziałam ze mam takie "sprytne" stopy ;)
  17. Dzięki za informacje co do krostek :) będziemy przemywać i będziemy starać się nie tracić głowy przy każdej krostce :) (jestem przewrażliwiona ??? eeeee ;) ) Szczepionka na gruźlicę - dość długo niczego nie było na ramieniu aż się pojawiło zgrubienie i takie zgrubienie widoczne jest, nic poza tym. gosik Zazdroszczę mieszkania nad morzem ... super :) Chciałam Wam napisać o Naszej dzisiejszej nocy :) wczorajsza była nieciekawa natomiast dziś - zdecydowaliśmy z M że po kąpieli przystawiamy małą do cyca i wyłączamy tv, światła i kładziemy się, mieliśmy Małą po karmieniu odstawić do łóżeczka ale zasnęliśmy, o ... 20.30 ! Mała przebudziła mnie o 1, karmienie i wylądowała w łóżeczku, potem kolejne karmienie 4.30 i pobudka dopiero przed 8 :D normalnie jak M wstał to stwierdził ze dawno tak nie spał :) ja również, było super :)
  18. madzik powiem tobie że jest dokładnie tak jak piszesz - myślałam że to potówki a "zachowują" się jak piszesz, zmieniają swoją intensywność pod wpływem temperatury czy też tego że np jak Natalka śpi na stronie gdzie są (lub gdzie ich nie ma ale się pojawiają) - to stają się widoczne czyli pod wpływem ciepła uaktywniają się, też czytałam że to mogą być zmiany hormonalne, szczerze mówiąc pokazują się już na policzkach i tak się już dzis zastanawiałam czy nie iść do lekarza...widzę że to jej na szczęście nie przeszkadza tylko estetycznie nieciekawie. ciągle coś jak nie urok to sr.... Dziś przemywałam nadmanganianem , przegotowaną wodą, mam nadzieję ze to minie ale widzę że ty bardzo długo się z tym zmagasz. A lekarz nic nie zalecił więcej Tobie ? ja też moją pochwaliłam i dzisiejsza noc była straszna grrr, nie wyspałam się w ogóle i zirytowanie krzykiem Małej sięgało zenitu :( spała dużo w dzień - budziła się często ale spała sporo i to pewnie przyczyna nieprzespanej nocy. I powiem Wam że za diabła nie kumam - po kąpieli zamiast Natka pięknie spać rozbudza się ! Na nią kąpiel nie działa usypiająco grrr Ciekawe jak będzie dziś...
  19. Justi Pozazdrościć takiego grzecznego Szkraba, ja chyba też nie mam co narzekać za bardzo ;) Mam tylko problem z pojawiającymi się krostkami :( chyba jakieś uczulenie i za diabła nie wiem na co bo ogólnie jadam wszystko ale diety nadal nie zmieniłam, nic nowego nie jadłam więc trudno mi określić co się stało i na co nagle zaczęła tak reagować... a może to nie od jedzenia ? Nie mam pojęcia, Pojawiły się na po bokach twarzy i przemywam przegotowaną ciepłą wodą, nie wiem co może jeszcze pomóc :( A z tyłu główki mamy potówki jak nic, chyba czapa jest za to odpowiedzialna :( jest tego sporo i są bardzo brzydkie, wczoraj wykąpaliśmy w nadmanganianie potasu jak poradzono i też przemywam ciepłą przegotowaną wodą a może wiecie co może jeszcze pomóc ? Oczywiście staram się już tak bardzo uważać aby nie przegrzać...
  20. Mamita Cieszę sie ze wszystko się unormowało, może to rzeczywiście taki efekt uboczny po szczepieniu, ale tak jak pisałaś mam nadzieję ze moja Córcia dobrze zniesie szczepienia które są jeszcze przed nami. I chyba mam podobne podejście jak Ty do życia i do dziecka, mnie życie też chyba nie oszczędzało, zawsze byłam tak troszkę nastawiona do życia pesymistycznie... nooo zawsze mówiłam na siebie realistka ;) A teraz kiedy jest dziecko moje nastawienie jakoś nie bardzo się zmieniło - wciąż się martwię i wręcz chyba niekiedy przesadzam, mam też nadzieję że moje nastawienie się zmieni, że moje dziecko zmieni we mnie to co złe :) dzidka powodzenia na pobraniu krwi Jejku jak ja zaczynam się martwić tymi szczepieniami... jak moja córcia to zniesie. W szpitalu przy pierwszych szczepieniach nie płakała zasadniczo, bardzo za to żaliła mi sie po szczepieniu ale chyba teraz troszkę se zmieniła. Co do spania - ja wierzę że to się unormuje z czasem, ze uda się te Nasze dzieciątka poskromić i nadać harmonogram Naszym dniom :) My mamy problem nadal z zasypianiem po kąpieli. Wczoraj Mała spała do wieczora, później kąpiel, cyc i ze spania nici, męczyliśmy się do północy zanim padła, choć fakt jest taki że padłam przed nią na tyle że w ogóle M nie mógł dobudzić mnie na cyca ;) ostatecznie zasnęła, pierwsza pobudka była o 3.30 (super !), druga o 7.10 (bajer !) pocycowała i pospała jeszcze do po 8, później standardowo toaleta poranna, wietrzenie pupci, wygłupy, leżenie na brzuszku i śpi teraz w bujaczku, zdążyłam posprzątać, wykąpać się, wypić kawę i jej ciuszki ogarnąć, teraz czeka prasowanie ale chyba już nie zdążę bo pewnie łobuz się przebudzi :):) Dziś tak ślicznie uśmiechała się z rana kiedy leżała u M na brzuszku aż chyba M się wzruszył :) szkoda ze te uśmiechy nadal jeszcze mało kontrolowane, ale zauważyłam jak bardzo zwraca już na mnie uwagę, wpatruje się, chyba zastanawia ;) miło i to bardzo :)
  21. Mamita A czy tym pielęgniarom nie chodziło o to aby przekonać ciebie do skojarzonych i specjalnie tak sie zachowywały ? Oczywiście szanuję Twój wybór i nie o to mi chodzi tylko wiesz... chodzi pewnie im o kasę A co do pierwszych zabawek też już zauważyłam że Natalkę co nieco zaczyna interesować i kupiłam pierwszą grzechotkę :D a poza tym zwraca uwagę za szeleszczącą przytulankę i troszke w końcu na karuzelę z pozytywką.
  22. marcys myślę że kilka dni minie i będziesz najbardziej i najlepiej zorganizowaną mamą na świecie, zobaczysz, sytuacja do tego zmusza heh ;) zapalenie piersi - nie pomogę, na szczęście się z tym nie spotkałam u mnie ale wiem że najlepiej jest jak najczęściej przystawiać i masować, może też inne mamy się wypowiedzą :) usypianie - ojj i to jest temat rzeka, nie wiem kiedy to się unormuje, kiedy tak na prawdę będzie można uczyć dziecko albo kiedy tak na prawdę Nasze dziecko zacznie cokolwiek łapać z Naszych nauk. - niekiedy odkładam po prostu do łóżeczka kiedy widzę że oczy jej lecą i jest zmęczona, w sytuacji kryzysowej podaje smoka, pieluszkę, - niekiedy zasypia przy cycu więc odkładam do łóżeczka kiedy już śpi, - niekiedy wystarczy że wezmę na ręce i zasypia, ogólnie nie bujamy, nie lulamy - ot niekiedy tylko troszkę z nią pochodzę, zwłaszcza "przy odbijaniu" po cycu, - a chyba najlepiej jej sie zasypia kiedy tatuś weźmie na "brzuszek: i usiądzie w Naszym fotelu (bujanym co z resztą) - lepsze to niż chodzenie z Małą bo przynajmniej ciężaru tak nie czuć ;)
  23. marcys myślę że kilka dni minie i będziesz najbardziej i najlepiej zorganizowaną mamą na świecie, zobaczysz, sytuacja do tego zmusza heh ;) zapalenie piersi - nie pomogę, na szczęście się z tym nie spotkałam u mnie ale wiem że najlepiej jest jak najczęściej przystawiać i masować, może też inne mamy się wypowiedzą :) usypianie - ojj i to jest temat rzeka, nie wiem kiedy to się unormuje, kiedy tak na prawdę będzie można uczyć dziecko albo kiedy tak na prawdę Nasze dziecko zacznie cokolwiek łapać z Naszych nauk. - niekiedy odkładam po prostu do łóżeczka kiedy widzę że oczy jej lecą i jest zmęczona, w sytuacji kryzysowej podaje smoka, pieluszkę, - niekiedy zasypia przy cycu więc odkładam do łóżeczka kiedy już śpi, - niekiedy wystarczy że wezmę na ręce i zasypia, ogólnie nie bujamy, nie lulamy - ot niekiedy tylko troszkę z nią pochodzę, zwłaszcza "przy odbijaniu" po cycu, - a chyba najlepiej jej sie zasypia kiedy tatuś weźmie na "brzuszek: i usiądzie w Naszym fotelu (bujanym co z resztą) - lepsze to niż chodzenie z Małą bo przynajmniej ciężaru tak nie czuć ;)
  24. pektynka Jejku już po chrzcinach, fajnie, u nas w planach na najbliższe Święta Wielkiej Nocy :) Moja też ostatnio marudna, wczoraj nie mogła wieczorem zasnąć, sama nie wiem czy brzuszek, czy kolka... daliśmy Bobotic w końcu, ogólnie masaże brzuszka, ciepła pieluszka, mało to pomagało, tulenie jakoś pomogło i zasnęła, później budziła sie co 3 h wiec całkiem nieźle ale dziś od rana płaczliwa na maksa, mało co pomaga - ostatecznie tylko tulenie, dużo śpi co mnie dziwi bo ostatnie dni były wręcz bezsenne i myślałam że tak już zostanie... jejku trudne to wszystko, zwłaszcza że nie wiem jak pomóc... aż łzy mi same napływają kiedy widzę jak płacze... tak przeraźliwie :(:(:(
  25. mama_ Z jedną moją Natalką bieganie z fotelikiem to nie lada cieżar a co dopiero z dwójką hehe, będziesz miała mięśnie wyrobione ;) Co do okulisty, zapisywałaś się na nfz ? To jest jakaś masakra jak byłam w zeszłym roku w czerwcu się zapisać to na rok 2012 nie było już miejsc ;) Nasza służba zdrowia ! Poszłam na kartę medyczną i udało się chyba zapisać po miesiącu. gosik Z tą anemią to fakt, też to przerabiałam, sama nie wiem czy to anemia ale wyglądałam jak śmierć, masakrycznie zmęczona i w nocy już płacz dziecka nie był w stanie mnie dobudzić (co prawda teraz też niekiedy tak bywa że nie jestem w stanie się ruszyć). U lekarza nie byłam ale zaczęłam troszkę więcej jeść i chyba przyzwyczaiłam się do tego zmęczenia, czuję sie troszkę lepiej i już przynajmniej nie jestem taka blada i nie trzęsę się (sama nie wiem skąd to trzęsienie się). Dbaj o siebie :) Moja mama cały czas mi powtarza że nie samym dzieckiem człowiek żyje i abym też o sobie pomyślała i o siebie zadbała. Pewnie coś w tym jest ... Iwka Powodzenia przy podejściu, ale to już pewnie wczoraj się wydarzyło ;) Jestem ogromnie ciekawa czy po cc będzie tak samo jak było, słyszałam że ciało nawet po cc "tam" się zmienia... Wczoraj Mała standardowo po kąpieli zasnąć nie chciała i oczywiście M tulił, bujał i leżał z nią na brzuszku - ona to uwielbia ale jak trafia po tym do łożeczka w stanie kiedy jesteśmy przekonani że śpi to... oczywiście budzi się ;) ostatecznie zasnęła w łóżeczku i wstała dopiero o 2.30 ! dzieki czemu spałam chyba ponad 4 godziny hurraaaa ale... i tak jakoś tego nie poczułam heh, potem pobudka przed 5 i już potem wylądowała u nas w łóżku, musiałam się do niej potulić :) jak ja kocham tego małego terrorystę i wilkołaka w jednym :) Dziś planujemy wspólne zakupy i odwiedziny u moich rodziców, może pójdziemy na śnieżny spacerek do lasu. Z wózkiem będzie ciężko ale wymyśleliśmy z moim tatą że Małą w nosidełku na sanki i w drogę :D zobaczymy co z tego będzie bo temp troszkę mnie niepokoi. Miłego dnia :)
×