Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Misia1126

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Misia1126

  1. Moja dziś mało co śpi, o 6 pobudka, sen od 7.30 do prawie 10 i tak szczerze od tej 10 to chyba z dwa razy po 10 minut spała, cały czas coś robimy a to jedzonko, a to lulanie, śpiewanie, zabawki i werandowanie, ogólnie grzeczna i nie drze się (o dziwo ! co by nie zapeszyć ;) ) ale jednak snu brak. Teraz znów się przebudziła, właśnie bąka kupowego puściła i tyle z 10 minutowego snu ;) może leżaczek da radę bo widać że troszkę zmęczona jednak.
  2. Iwka Czytając Ciebie chyba na prawdę nie powinnam nic pisać na mojego szkraba bo jednak przy Natalce jestem w stanie co nieco zrobić a nawet wziąć prysznic. Oczywiście nie jest tak codziennie bo bywają dużo gorsze dni gdzie nawet nie jestem w stanie iść do wc ale ogólnie daje radę. Choć to wszystko nadal nie jest "poukładane" i nawet chyba nie zmierza ku temu aby wszystko się unormowało i abym wiedziała co o której godz itd.... cóż potrzebny czas. Co do seksu - przyznam się szczerze że chyba nie będzie ze mną najgorzej ;) wczoraj pod wpływem M stwierdziłam "kurczę czuję podniecenie;) " ale oczywiście z "próbą" czekamy do wizyty u gin, 4 lutego, później sie zobaczy choć przyznam że chyba jednak troszkę się boję ;) M już widzę że chciałby bardzo ale wiadomo połóg trwa, dobrze że mam tak wytrwałego M hehe ;) Ubranka - ciuszków miałam sporo i powiem że części w ogóle nie założyłam, po pierwsze dlatego że niektóre były tak przystępne i fajne że zakładaliśmy częściej niż inne, niektóre były niewygodne, niektóre praktycznie od razu za małe. Na przewijaku mam taką miarę i widzimy z M że Natalka ma jakieś 60 cm, choć zmierzenie jej jest trudne, a praktycznie jak wczoraj przymierzałam część ciuszków na 62 to były za małe i poodkładałam, założyłam na 68 i może troszkę za duże ale wyglądała na prawdę normalnie w tych ciuszkach.... szok bo chyba bardzo szybko czekają nas kolejne zakupy ! A poza tym widać ze rozmiar rozmiarowi nierówny.
  3. Dzień dobry Kupy i puszczanie bąków - podobnie, Natalka potrafi sie prężyć i płakać ale jak już "pójdzie" to jest dużo lepiej. Początkowo myślałam że ma zaparcia ale... tak po prostu jest bo jednak kupy idą. Ogólnie kup jest już mniej niż początkowo, u Was również ? Początkowo robiła praktycznie po każdym karmieniu, w międzyczasie tez jej sie zdarzało ;) teraz już tak nie jest. Tylko że te kupcie są rzadkie, niejednokrotnie co nieco złapię w rękę, na przewijak... ostatnio też robiłam uniki co by mnie nie trafiła bezpośrednio np w twarz więc widzę że jednak nadal to takie rzadkie kupcie. Dziewczyny ja straciłam kg więcej niż miałam na początku ciąży, ogólnie więcej nie schodzi ale znam przyczynę ;) żarta się zrobiłam i tyle heh ;) po wyjściu ze szpitala przez pierwsze 3 tyg mogłam nie jeść, teraz troszkę się to zmieniło, zwłaszcza w stronę słodyczy - drożdżówki, ciastka itp. Też myślałam nad ciasteczkami, kruchymi bo akurat składniki w domu mam :)
  4. terlikula dokładnie u mnie ze snem tak samo, jedyny plus to to że bujaczek w miarę jej się podoba i wibracje robią swoje. Nie wiem jak z tym machaniem czymś przed nią bo jednak jeszcze słabo skupia wzrok albo ... pokazuje jej coś co jej nie przypada do gustu bo powiem szczerze że zwraca uwagę na... telewizję ! Jak rano włączę "dzień dobry tvn" to chyba te fajne jaskrawe kolory i żywe które tam mają to jakoś skupiają jej wzrok, wgapia sie że hej.. z tym że wiem - telewizja nie wskazana :( Co do temperatury zgadzam się że nie może być za gorąco w mieszkaniu, mam temp 24 stopnie i dodatkowo ręczniki na grzejnikach aby była wilgotność powietrza jakaś utrzymana, na noc staram się aby było chłodniej i jeszcze przyjemniej się spało.
  5. Zastanawiałam się nad szczepionkami 5w1 jak pisałam i nad pneumokokami. teraz jak napisałyście to już sama nie wiem czy po prostu nie wziąć 6w1 i zostawić pneumo i rotawirusy. Muszę jeszcze raz przemyśleć, może poczytać o tym... Córcia śpi Mało, ogólnie w dzień troszkę "pokima" i poza tym cały czas potrzebuje uwagi, jak się zorganizuje to ogarnę mieszkanie, siebie i zrobię obiad czy też zrobię pranie ale ogólnie jest ciężko a będzie jeszcze ciężej bo Nasze Dzieci z tygodnia na tydzień będą mniej spały w ciągu dnia i będą potrzebowały coraz więcej uwagi... noc minęła całkiem nieźle po kąpieli zasnęła w końcu po 21, pobudka 1.30, kolejna 4.45 i została już u mnie w łóżku :P ale ogólnie to w nocy niekiedy wystarczy jej troszkę podjeść a niekiedy trzy razy zmieniamy pieluchę, musimy ponosić, pousypiać bo Mała dostaje oczy jak 5 zł i spać jej się nie chce. Cały czas uczymy sie siebie nawzajem. Słyszę pierwsze "okrzyki" które po prostu pewnie z czasem będzie można nazwać "gaworzeniem" , staram sie odróżniać "krzyk" od "płaczu" i dostrzegać jej potrzeby choć to nie łatwe. A chyba z największym utęsknieniem czekam na jej pierwszy na prawdę swiadomy uśmiech, który chyba dla mnie byłby największą teraz nagrodą :) Widzę jak się zmienia, rośnie (dziewczyny część ciuszków już jest za małych ! ) i staje się coraz fajniejsza ;) terlikula Bardzo sie cieszę że pomogłam :) Podziwiam że takie długie spacerki robisz, kurczę... ja to sie cykam, cały czas myślę że Mała coś złapie przy takiej pogodzie :( ogólnie wychodzimy ale na krótko albo werandujemy (ale tego to Mała nie lubi).
  6. Justi super wpis ! Zanim się obejrzymy a będziemy ryczeć na ślubach Naszych Pociech ;) Mój M już szykuje się na segregacje ewentualnych przyszłych partnerów Naszej Córci ;) A co do stosowania kremów/balsamów/kosmetyków to już stwierdziłam że chyba nie będę eksperymentowała do czasu jak przestanę karmić... bo jakoś czuje że nadal jestem "w zupełnie odmiennym stanie". ... kurczę a w tv znów reklama McDonaldsa ojjj ale mam ochotę na to paskudztwo a tu lipaaaaa na całej lini :(
  7. pektynka Niezły pomysł z tym dmuchaniem w usta hmmm Ale Twój Synek to już spory chłopak, ładnie przybiera, gratuluję :) Włosy w ciąży też miałam ok, po urodzeniu też nie narzekałam, ale tak jakoś po dwóch tygodniach od urodzenia Małej wszystko się zmieniło, włosy zaczęły wypadać, słyszałam że to naturalne że po ciąży mogą wypadać... Co do szczepionek wezmę chyba skojarzone 5w1 plus dodatkowe szczepienie na pneumokoki. Można by było pozostać przy refundowanych ale tak myślę że to jednak mniej wkłuć i dodatkowo czytałam że rzeczywiście te skojarzone są lepiej przyswajane.
  8. Agata ja doświadczoną mamą nie jestem i mam nadzieję że tego nie doświadczę ale radzę tobie jak najszybciej iść do lekarza, bo nie jest to prawidłowe z tego co wiem i lekarz powinien jak najszybciej zobaczyć dziecko.
  9. Dzień dobry Mamusie :) Mała właśnie zasnęła po porannym czuwaniu. Noc była średnia ale ja chyba już się przyzwyczajam ;) Zasnęła po kąpieli o 20, pobudka na karmienie, przewijanie przed 23, potem po 24, następnie po 3 i przed 6... ostatecznie została już ze mną w łóżku i później obudziła się po 9 jak już M wyszedł do pracy. Jeden wielki rozgardiasz z tym spaniem... nic sie nie normuje, nic nie można "zaplanować"... cóż... życie. Dziś Mała kończy miesiąc :) I tak czytam ze piszesz terlikula o grzechotkach... kurczę ja tak na prawdę nic takiego dla niej nie mam. Mam jakiegoś mini Misia, Laleczkę ale ona jeszcze póki co mało tym zainteresowana jak pokazuje. Może za czymś się porozglądam. Nosek czyścimy, krople aplikujemy ale ta witamina C... jejku jakie to kwaśne , nie wiem z czym jej to rozrobić, z wodą dalej jest kwaśne, z herbatką też niedobre i Mała wypluwa hmmm Mała dziś dość sporo ulała tak myślę czy to nie po tej witaminie C, chyba jej nie podchodzi.
  10. Justi Ciesze się że wszystko ok, widzę że dostałaś podobną informację - trzeba czyścić nosek i tyle. Iwka Moja mała również potrafi osiągać niesamowite dźwięki, zwłaszcza jeżeli czegoś chce i kiedy zbyt długo pozostaje sama bez skupionej uwagi na jej osobie... a ostatnio każda jej pobudka rozpoczyna się krzykiem z jej strony... Niekiedy mam wrażenie że pozostawienie jej po to aby miała szanse sama się uspokoić i uciszyć może doprowadzić do jej uduszenia bo i tak potrafi krzyczeć że aż biedna się zapowietrza :( Kiedy czytałam jak piszesz o tym ze przyjęte z góry metody wychowawcze nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości to tak jakbym czytała siebie :( mam tez takie przekonanie że jak teraz wychowamy tak będzie w przyszłości ... a że to wychowanie nie idzie po Naszej myśli to odbieram to jako swoją porażkę :( Jasne że noszenie na rękach nie jest dobre ale właśnie co jest dobre i co skutkuje ? madzik77 Witamy Urodziłaś synka w datę urodzin mojej mamy :) U mnie ciemieniuchy nie ma ale powiem szczerze że obserwuje chyba jej zaczątki, smaruje jakąś chwilkę przed kąpielą główkę oliwką i później w czasie kąpieli dobrze myjemy i po wyczesujemy i ogólnie nie ma tragedii, główka jest ładna i tylko gdzieniegdzie można zaobserwować delikatne złuszczenie. Poza tym skóra Małej bardzo ładna (początkowo się łuszczyła w niektórych miejscach bo dzieciątko przenoszone). Staramy się dbać jak tylko możemy aby nic złego się nie działo. Mustelli nie używamy.
  11. Justi Ciesze się że wszystko ok, widzę że dostałaś podobną informację - trzeba czyścić nosek i tyle. Iwka Moja mała również potrafi osiągać niesamowite dźwięki, zwłaszcza jeżeli czegoś chce i kiedy zbyt długo pozostaje sama bez skupionej uwagi na jej osobie... a ostatnio każda jej pobudka rozpoczyna się krzykiem z jej strony... Niekiedy mam wrażenie że pozostawienie jej po to aby miała szanse sama się uspokoić i uciszyć może doprowadzić do jej uduszenia bo i tak potrafi krzyczeć że aż biedna się zapowietrza :( Kiedy czytałam jak piszesz o tym ze przyjęte z góry metody wychowawcze nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości to tak jakbym czytała siebie :( mam tez takie przekonanie że jak teraz wychowamy tak będzie w przyszłości ... a że to wychowanie nie idzie po Naszej myśli to odbieram to jako swoją porażkę :( Jasne że noszenie na rękach nie jest dobre ale właśnie co jest dobre i co skutkuje ? madzik77 Witamy Urodziłaś synka w datę urodzin mojej mamy :) U mnie ciemieniuchy nie ma ale powiem szczerze że obserwuje chyba jej zaczątki, smaruje jakąś chwilkę przed kąpielą główkę oliwką i później w czasie kąpieli dobrze myjemy i po wyczesujemy i ogólnie nie ma tragedii, główka jest ładna i tylko gdzieniegdzie można zaobserwować delikatne złuszczenie. Poza tym skóra Małej bardzo ładna (początkowo się łuszczyła w niektórych miejscach bo dzieciątko przenoszone). Staramy się dbać jak tylko możemy aby nic złego się nie działo. Mustelli nie używamy.
  12. mama_ Moja Mała też nie zawsze charczy, raz bardziej, rz mniej a raz w ogóle. Co do wychodzenia to rozumie dziewczyny którym więcej czasu to zajmuje, też nie mam w tej kwestii doświadczenia i zwłaszcza pierwsze wyjścia były dla Nas dość trudne i długo sie zbieraliśmy, trzeba ustalić konkretny plan i tego się trzymać ale aby wszystko dopracować potrzeba czasu :) U nas też to wcale tak łatwo , sprawnie i szybko nie idzie ale ... nabieramy wprawy, najważniejsze aby dzieciątko na końcu ubierać aby nie musiało na mnie czakać kiedy samo jest ubrane i gotowe :) Aaaa i uwielbia jeździć samochodem czy wychodzić na spacery w wózku - też pomyślałam co by Małą w nocy troszkę powozić w samochodzie heh ;) Assiula Co prawda nie mam problemu z ulewaniem, wymiotami ale mojej też sie zdarza ulać, choć jest tego niewiele i ulewa może raz, dwa razy dziennie, zwłaszcza kiedy "nie odbije". Może inna mama wie coś na ten temat więcej ? Co do bujaczka to wcześniej puszczałam linka - ja mam taki - http://allegro.pl/fisher-price-w5537-fotelik-bujaczek-lezaczek-w2583-i2916141982.html - jest ok
  13. pozytywnie zaskoczona "przerabialiśmy" suche powietrze :( mokre ręczniki wiszą na grzejnikach cały czas, mamy też nawilżacz... nie nagrzewamy również pokoju co by za gorąco nie było... ale to raczej nie to bo nosek dalej charczy.
  14. terlikula jutro pojadę do lekarza, niech ją osucha, coś podpowie bo z tym nosem za długo się męczymy, może zaleci lepszy środek do czyszczenia niż tylko wodę fizjologiczną... może to przeziębienie, oby nic gorszego :( Teraz to już sobie wmawiam że jakoś źle oddycha A co do moczu... ja swoją Małą co dzień wystawiam z gołą pupcią na wietrzenie po tym jak odparzenia dostała i jakoś zauważyłam że jej to się podoba więc przy tym zostaliśmy ale wiesz... wtedy jak ją tak wystawiam to zazwyczaj siusiu, kupka i tak w koło, sprzątania co nie miara heh, ale myślę że to najlepszy sposób na pobranie moczu, spróbuj wystawić i czekać, zrobi, szybciej niż nawet pomyślisz a wtedy trzeba chyba łapać do pojemniczka heh ;)
  15. mama_ A to M troszkę przesadził ! musisz go troszkę poustawiać ;) Chyba na prawdę jesteś zadowolona i dumna ze swojego auta, zakup musiał być udany :) i wciąż podziwiam jak ty dajesz sobie radę wychodzić z dwójką szkrabów ;) Justi Czytam Twoje wpisy z uśmiechem na twarzy ale po prostu odzwierciedlają moją sytuację również, ostatnie rozmowy o kupie chyba wpłynęły na moja Córcię i taką akcję jaką mieliśmy ze strzelającą kupą przejdzie do historii, wszystko okupane, ale Mała zadowolona ;) Cały czas zastanawiam się kto ustalał to że takie małe istotki mają większość czasu przesypiać... ooo przepraszam - Moja sypia mniej niż ja powinnam spać. Teraz jestem już tak zmęczona że nie mogę zasnąć ze zmęczenia, a przez dzisiejszy cały dzień licząc od 6 rano Mała spała może godzinę, półtorej :( masakra... nie wiem czy to kolka, czy coś ją boli, ale wziąć krzyczy... wymiękam... już jakiegoś lekarza szukałam w necie który miałby prywatne wizyty ale w Naszym Zadupiu nie ma chyba takich usług... chyba jutro z nią pójdę do lekarza, troszkę zaczyna mnie za bardzo martwić ten zatkany nosek i charczenie.... jejku jakie to wszystko trudne :(:(:(
  16. Dobry wieczór Ogólnie padam na twarz i chyba Mała sie budzi ale przeczytałam zaległości i tylko chciałam napisać titucha że wydaje mi się że to chyba nie jest odparzenie tylko może uczulenie ? krostki, wysypka kojarzy mi sie bardziej z tym że dzieciątko odreagowuje tak na coś co mu nie "podeszło"... karmisz piersią ? Może coś zjadłaś ?
  17. mama_ Ogromnie Ciebie podziwiam, jesteś bardzo odporna, zorganizowana i świetnie dajesz radę. Rozumie Twoje zwątpienie, gorszy dzień, trudne chwile - ja mam tak przy jednej córce a Ty masz dwójkę dzieciaczków gdzie każdy potrzebuje uwagi a radzić musisz sama, głowa do góry, jutro będzie lepiej :) Iwka Ja też sie zastanawiam czy moja Mała mnie czasami nie lubi, chyba niekiedy znęca się nade mną :( choć tak praktycznie rzecz biorąc powinnyśmy być dla tych małych istot najważniejsze pod słońcem, w końcu to my dajemy jeść, to nas mają na co dzień itp A co do kupy - powiem szczerze że dziwiłam się kiedy mamy mówią/piszą że ich dzieci potrafią zrobić kupę po same pachy... u mnie tego nie było ale jednak z biegiem czasu zdarza się. Choć moja bardziej robi często i na raty w związku z tym bardzo często zmieniamy pieluchy ;) a że pupcia nam się odparzyła pomimo częstej zmiany pieluszek to teraz staram się jeszcze częściej zmieniać. gosik ja też jadam praktycznie bardzo różnie i dietę mam urozmaiconą, obserwuje reakcje Małej i sama nie wiem, a może te krzyki przez to że coś jej nie odpowiada... ale tak na prawdę co to byłoby to trudno określić. Dziś zauważyłam kilka krostek przy kroczu i tak myślę że to po wczorajszym obiadku, wątróbki już nie zjem :( zjadłam też chleb ciemny ze słonecznikiem więc też odpuszczam, a oprócz tego niby jem normalnie.... może zacznę się ograniczać ...tylko że ja uwielbiam jeść i ograniczenia w czasie ciąży były dla mnie niekiedy trudne a teraz to jeszcze gorzej jest :( Dziś odebraliśmy Pesel Małej, dowieźliśmy do Mopsu aby dostać becikowe i to już ostatnia sprawa papierkowo-urzędowa związana z narodzinami Natalki :) Mam inne nazwisko niż M bo małżeństwem nie jesteśmy i wiecie co... tak dziwnie mi sie patrzy na nazwisko moje córki kiedy ja mam inne :P mam nadzieję ze uda nam się to w tym roku zmienić :D Czytam o tych naszych rozterkach i przynajmniej niekiedy czuje się lepiej kiedy wiem że nie jestem sama z tymi problemami, że macie "podobnie" i choć oddzielnie to razem to wszystko przechodzimy :) Mam bardzo wiele wątpliwości które spędzają mi sen z powiek :( czy jestem dobra mamą, czy moje dziecko wie kim jestem ? czy dobrze postępuję, czy dobrze sie nią opiekuję... czy powinnam być twarda i trzymać się ustalonych zasad czy po prostu być przy Małej kiedy słyszę że mnie potrzebuje ? Jakie to wszystko trudne, i jeszcze ta świadomość że przecież jak teraz wychowam tak później już będzie trudniej coś zmienić.... okropnie boje się porażki, tak bardzo chciałabym aby wszystko było idealnie. M mnie wspiera, pomaga kiedy może... ale tu też - jestem nerwowa, zirytowana, nie raz mu się oberwało :(:(:( ehhh niepotrzebnie :(:(:( a on jest taki spokojny, tyle ile on potrafi znieść to chyba innej osoby takiej nie ma i uwielbia Naszą córę :)
  18. To prawda że decyzja o tym aby M poszedł z sypialni mało przyjemna ale póki co najważniejsze jest to aby sie wyspał, bo ja dodatkowo się denerwuje w nocy kiedy Mała budzi i mnie i jego a wiem że rano musi wstać do pracy :( mama_ Na pewno masz rację, dzieci potrzebują bliskości, więc chyba nie powinnam czuć że to coś złego kiedy biorę Małą do siebie czy na ręce. Cudnie jest kiedy leżymy razem, możemy się poprzytulać... mogę patrzeć na nią i patrzeć :) Justi Zawsze jest tak że kiedy Mała jest z nami to śpię bardzo czujnie, ale chyba nigdy nie można być pewnym swojego zachowania zwłaszcza przy zmęczeniu... :( dlatego jednak wracam do odkładania Małej do snu do swojego łóżeczka. Dziś Mała w nocy budziła sie praktycznie co 1,5 h, ojjj ciężko ale może przestanę narzekać tylko po prostu się przyzwyczaję ;) Byliśmy dziś na badaniu bioderek. ogólnie Mała ma "normę noworodkową", nie jest idealnie ale też nie jest źle, ogólnie mamy zalecenie aby na noc zakładać dodatkowo pieluszkę, najważniejsze że żadnych wad nie ma. Byliśmy też na pierwszych wspólnych zakupach w trójkę :) Dziś przyszedł też w końcu laktator, wcześniej nie odciągałam ale tak pomyślałam że może jednak warto mieć taki sprzęt kiedy będę chciała wyjść na dłużej, bo ostatnio było nerwowo kiedy wyszłam na zakupy. Potrzebuję tego oddechu poza domem :)
  19. Dzidka Ja też uważam że skoro masz pokarm to jednak to nie jest za dobry pomysł aby mm stosować, moja pediatra też mi tak mówiła... Może spróbuj z herbatką/wodą ? Na pewno będzie dobrze :)
  20. Dzidka Ja też uważam że skoro masz pokarm to jednak to nie jest za dobry pomysł aby mm stosować, moja pediatra też mi tak mówiła... Może spróbuj z herbatką/wodą ? Na pewno będzie dobrze :)
  21. Jejku... sorki, nie tyle że nabazgrałam pół strony to jeszcze tyle razy się wkleiło, chyba dziś nam coś tu szaleje ;) Iwka Tak, już mam kontrolę, dostałam skierowanie od pediatry na pierwszej wizycie z Małą, a mówiono aby dość szybko dzwonić i się rejestrować na bioderka bo dość długo się czeka, małą będzie miała niepełne 4 tyg.
  22. Jejku... sorki, nie tyle że nabazgrałam pół strony to jeszcze tyle razy się wkleiło, chyba dziś nam coś tu szaleje ;) Iwka Tak, już mam kontrolę, dostałam skierowanie od pediatry na pierwszej wizycie z Małą, a mówiono aby dość szybko dzwonić i się rejestrować na bioderka bo dość długo się czeka, małą będzie miała niepełne 4 tyg.
  23. pektynka Bardzo fajny ten leżaczek, też uważam że można rozglądać sie za czymś używanym w dobrym stanie :) pektynka a Ty karmisz piersią czy mm ? Bo Mały ślicznie Tobie śpi. mama_ podziwiam :) na prawdę świetnie sobie radzisz sama z dwójką małych szkrabów :) mi jest trudno z jedną a co to byłoby z dwójką heh ;) dzidka Są takie leżaczki od narodzin, więc pewnie można, z tym że wiem że nie można dawać dziecku spać w nim bo to jednak nie jest dobra pozycja na dłuższy czas. Współczuje i rozumie, ja też czuję niekiedy już poirytowanie tą sytuacją, ciężką sytuacją, wiem że przetrwam ale moje zmęczenie, płacz dziecka często powodują że złoszczę się :(:(:( pozytywnie zaskoczona Właśnie też nad takim leżaczkiem się zastanawiałam :) u nas też są używane ale wszystkie dostępne wydawały mi się już w złym stanie a sprzedawcy strasznie się cenili więc zrezygnowałam. gosik Tak pomyślałam, skoro Mały nie śpi a Ty musisz zacząć się pakować... może zastanów się nad zakupem chusty do noszenia ? To tylko taki pomysł, nie mam takowej ale słyszałam że super się sprawdza jak dzieci potrzebują więcej uwagi, czują bliskość i bicie serca mamy :) terlikula Karmię tylko piersią i też mam takie przeboje, za diabła nie wiem o co biega z tą histerią :( pręży się, wygina, drze w niebogłosy, przebieram pieluchę, patrzę czy gdzie ciuszki nie uwierają... i nadal wpada w histerię, teraz tak właśnie miałam i ostatecznie wzięłam na ręce i na rękach zasnęła. Śpi teraz w łóżeczku ale ostatnio w ogóle reaguje krzykiem. Myślę że ona mnie sprawdza jak ja reaguje na ten płacz ale on jest tak przeraźliwy że i tak ją wówczas tulę... Nie wiem... może to początki kolki ale podobno kolka trwa dość długo i nie da się dziecka ot tak uspokoić ( to sie chyba nazywa zasadą trzech - min trzy tygodnie, trzy razy w tygodniu, trzy godziny dziennie). Ogólnie uważam ze zrobiłam błąd ale moje zmęczenie jest tak ogromne że musiałam troszkę pospać i przez dwie ostatnie noce Mała spała ze mną w łóżku, co prawda tylko po połowie nocy ale dzięki temu ja troszkę kimnęłam i tylko w razie potrzeby wyciągałam cyca. Na M nie mogę liczyć bo on do pracy więc trudno go budzić aby mi pomagał, z resztą cyca i tak daję tylko ja heh ;) Wczoraj wieczorem pierwszy raz zaczęliśmy rozmowę o tym jak teraz wygląda Nasze życie, nie dokończyliśmy bo ojciec M nam przerwał... M powiedział tylko że spodziewał się trudnych chwil nie przypuszczał że będzie tak ciężko.... ojjjj podzielam jego zdanie. Podjęliśmy decyzję że jednak M wyprowadzi się do drugiego pokoju, kupujemy w weekend materac. Pomimo tego że M w nocy nie wstaje to jednak płacz Małej go budzi. W weekendy M będzie starał mi sie w nocy pomagać. domi Moja tak ma, że charczy, nie zawsze ale przeważnie, myślę że nosek za to odpowiada, częste i porządne czyszczenie polepsza sytuację. Justi U mnie w zależności od sytuacji działa: otulenie mocno w kocyk, położenie Małej M na brzuchu - brzuszek do brzuszka, kołysanie i bujanie, a najlepiej mocne owinięcie kocykiem i wówczas kołysanie - uspakaja się, także polecam :) I wrócę do bujaczka, dziś leżała na kanapie to był ryk a wibracje w bujaczką ją uśpiły :) Nika A tę wiotkość krtani leczy się czy to przechodzi ?
  24. pektynka Bardzo fajny ten leżaczek, też uważam że można rozglądać sie za czymś używanym w dobrym stanie :) pektynka a Ty karmisz piersią czy mm ? Bo Mały ślicznie Tobie śpi. mama_ podziwiam :) na prawdę świetnie sobie radzisz sama z dwójką małych szkrabów :) mi jest trudno z jedną a co to byłoby z dwójką heh ;) dzidka Są takie leżaczki od narodzin, więc pewnie można, z tym że wiem że nie można dawać dziecku spać w nim bo to jednak nie jest dobra pozycja na dłuższy czas. Współczuje i rozumie, ja też czuję niekiedy już poirytowanie tą sytuacją, ciężką sytuacją, wiem że przetrwam ale moje zmęczenie, płacz dziecka często powodują że złoszczę się :(:(:( pozytywnie zaskoczona Właśnie też nad takim leżaczkiem się zastanawiałam :) u nas też są używane ale wszystkie dostępne wydawały mi się już w złym stanie a sprzedawcy strasznie się cenili więc zrezygnowałam. gosik Tak pomyślałam, skoro Mały nie śpi a Ty musisz zacząć się pakować... może zastanów się nad zakupem chusty do noszenia ? To tylko taki pomysł, nie mam takowej ale słyszałam że super się sprawdza jak dzieci potrzebują więcej uwagi, czują bliskość i bicie serca mamy :) terlikula Karmię tylko piersią i też mam takie przeboje, za diabła nie wiem o co biega z tą histerią :( pręży się, wygina, drze w niebogłosy, przebieram pieluchę, patrzę czy gdzie ciuszki nie uwierają... i nadal wpada w histerię, teraz tak właśnie miałam i ostatecznie wzięłam na ręce i na rękach zasnęła. Śpi teraz w łóżeczku ale ostatnio w ogóle reaguje krzykiem. Myślę że ona mnie sprawdza jak ja reaguje na ten płacz ale on jest tak przeraźliwy że i tak ją wówczas tulę... Nie wiem... może to początki kolki ale podobno kolka trwa dość długo i nie da się dziecka ot tak uspokoić ( to sie chyba nazywa zasadą trzech - min trzy tygodnie, trzy razy w tygodniu, trzy godziny dziennie). Ogólnie uważam ze zrobiłam błąd ale moje zmęczenie jest tak ogromne że musiałam troszkę pospać i przez dwie ostatnie noce Mała spała ze mną w łóżku, co prawda tylko po połowie nocy ale dzięki temu ja troszkę kimnęłam i tylko w razie potrzeby wyciągałam cyca. Na M nie mogę liczyć bo on do pracy więc trudno go budzić aby mi pomagał, z resztą cyca i tak daję tylko ja heh ;) Wczoraj wieczorem pierwszy raz zaczęliśmy rozmowę o tym jak teraz wygląda Nasze życie, nie dokończyliśmy bo ojciec M nam przerwał... M powiedział tylko że spodziewał się trudnych chwil nie przypuszczał że będzie tak ciężko.... ojjjj podzielam jego zdanie. Podjęliśmy decyzję że jednak M wyprowadzi się do drugiego pokoju, kupujemy w weekend materac. Pomimo tego że M w nocy nie wstaje to jednak płacz Małej go budzi. W weekendy M będzie starał mi sie w nocy pomagać. domi Moja tak ma, że charczy, nie zawsze ale przeważnie, myślę że nosek za to odpowiada, częste i porządne czyszczenie polepsza sytuację. Justi U mnie w zależności od sytuacji działa: otulenie mocno w kocyk, położenie Małej M na brzuchu - brzuszek do brzuszka, kołysanie i bujanie, a najlepiej mocne owinięcie kocykiem i wówczas kołysanie - uspakaja się, także polecam :) I wrócę do bujaczka, dziś leżała na kanapie to był ryk a wibracje w bujaczką ją uśpiły :) Nika A tę wiotkość krtani leczy się czy to przechodzi ?
  25. pektynka Bardzo fajny ten leżaczek, też uważam że można rozglądać sie za czymś używanym w dobrym stanie :) pektynka a Ty karmisz piersią czy mm ? Bo Mały ślicznie Tobie śpi. mama_ podziwiam :) na prawdę świetnie sobie radzisz sama z dwójką małych szkrabów :) mi jest trudno z jedną a co to byłoby z dwójką heh ;) dzidka Są takie leżaczki od narodzin, więc pewnie można, z tym że wiem że nie można dawać dziecku spać w nim bo to jednak nie jest dobra pozycja na dłuższy czas. Współczuje i rozumie, ja też czuję niekiedy już poirytowanie tą sytuacją, ciężką sytuacją, wiem że przetrwam ale moje zmęczenie, płacz dziecka często powodują że złoszczę się :(:(:( pozytywnie zaskoczona Właśnie też nad takim leżaczkiem się zastanawiałam :) u nas też są używane ale wszystkie dostępne wydawały mi się już w złym stanie a sprzedawcy strasznie się cenili więc zrezygnowałam. gosik Tak pomyślałam, skoro Mały nie śpi a Ty musisz zacząć się pakować... może zastanów się nad zakupem chusty do noszenia ? To tylko taki pomysł, nie mam takowej ale słyszałam że super się sprawdza jak dzieci potrzebują więcej uwagi, czują bliskość i bicie serca mamy :) terlikula Karmię tylko piersią i też mam takie przeboje, za diabła nie wiem o co biega z tą histerią :( pręży się, wygina, drze w niebogłosy, przebieram pieluchę, patrzę czy gdzie ciuszki nie uwierają... i nadal wpada w histerię, teraz tak właśnie miałam i ostatecznie wzięłam na ręce i na rękach zasnęła. Śpi teraz w łóżeczku ale ostatnio w ogóle reaguje krzykiem. Myślę że ona mnie sprawdza jak ja reaguje na ten płacz ale on jest tak przeraźliwy że i tak ją wówczas tulę... Nie wiem... może to początki kolki ale podobno kolka trwa dość długo i nie da się dziecka ot tak uspokoić ( to sie chyba nazywa zasadą trzech - min trzy tygodnie, trzy razy w tygodniu, trzy godziny dziennie). Ogólnie uważam ze zrobiłam błąd ale moje zmęczenie jest tak ogromne że musiałam troszkę pospać i przez dwie ostatnie noce Mała spała ze mną w łóżku, co prawda tylko po połowie nocy ale dzięki temu ja troszkę kimnęłam i tylko w razie potrzeby wyciągałam cyca. Na M nie mogę liczyć bo on do pracy więc trudno go budzić aby mi pomagał, z resztą cyca i tak daję tylko ja heh ;) Wczoraj wieczorem pierwszy raz zaczęliśmy rozmowę o tym jak teraz wygląda Nasze życie, nie dokończyliśmy bo ojciec M nam przerwał... M powiedział tylko że spodziewał się trudnych chwil nie przypuszczał że będzie tak ciężko.... ojjjj podzielam jego zdanie. Podjęliśmy decyzję że jednak M wyprowadzi się do drugiego pokoju, kupujemy w weekend materac. Pomimo tego że M w nocy nie wstaje to jednak płacz Małej go budzi. W weekendy M będzie starał mi sie w nocy pomagać. domi Moja tak ma, że charczy, nie zawsze ale przeważnie, myślę że nosek za to odpowiada, częste i porządne czyszczenie polepsza sytuację. Justi U mnie w zależności od sytuacji działa: otulenie mocno w kocyk, położenie Małej M na brzuchu - brzuszek do brzuszka, kołysanie i bujanie, a najlepiej mocne owinięcie kocykiem i wówczas kołysanie - uspakaja się, także polecam :) I wrócę do bujaczka, dziś leżała na kanapie to był ryk a wibracje w bujaczką ją uśpiły :) Nika A tę wiotkość krtani leczy się czy to przechodzi ?
×