Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Misia1126

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Misia1126

  1. Agabi - masz rację, jest to dobra inwestycja tym bardziej że wiesz że w rodzinie są choroby i można komuś pomóc, z tego co wiem nie ma 100% pewności że krew będzie odpowiednia dla członka rodziny ale jest duże prawdopodobieństwo i na pewno jakaś możliwość bo czekać na dawcę - to dopiero cud....
  2. Dzień dobry mamusie :) U nas dziś od samego rana okropna mgła, mamy godzinę 16.30 a ona wcale nie opadła, już nie pamiętam takiej pogody. Ale... nie powstrzymało nas to przed wyprawą na giełdę i zakupami. Ogólnie M kupił tylko jedną koszulę, wybór ciuszków obszerny i stwierdził że jeszcze dokładnie zapozna się z regulaminem co można nosić w BGŻ a co nie i wówczas jeszcze raz podejdzie do zakupów. A ja mam fajną narzutkę na siebie, będzie na chłodniejsze dni, kurtki czy płaszcza nie chcę kupować specjalnie na brzuch, myślę że po ciąży wejdę w moje kurtki a i tę narzutkę będę mogła spokojnie nosić po ciąży. I znów kilka godz spacerku dla zdrowia :P Teraz już w domku, coś mnie wzięło i przeglądałam ciuszki dla córci które mam już poukładane ... wydaje mi się że do dnia porodu zapomnę gdzie co mam hihi Dziewczyny Co do dłuższego macierzyńskiego - skorzystałabym na pewno ale nie wierzę że się "wyrobią" do tego czasu abyśmy mogły jeszcze z tego skorzystać a po drugie nie wierzę że to będzie "takie kolorowe" rozwiązanie... jakoś nie wierzę w rządy hmmm "naszego rządu" i jeszcze Tusk gada co mu ślina na język naniesie i wzbudza w Nas niepotrzebnie nadzieję - ot tak myślę :( Krew pępowinowa - uczestniczyłam w dwóch wykładach na ten temat - można u nas w Polsce oddać krew pępowinową w ramach NFZ , trafia to do Banku Krwi ale oczywiście nie mamy do niej pierwszeństwa. Możemy oddawać na własny koszt i przechowywać jak długo będziemy chcieli ale jest to koszt - to prawda. Podaję średnie koszty: opłata wstępna 600 zł (przed pobraniem krwi), opłata podstawowa - 1700 zł (po pobraniu krwi); opłata abonamentowa 430 zł (za jeden rok przechowywania). Oczywiście można rozkładać na raty i podpisywać umowę na dogodną ilość lat itp. Myślę i pewnie każdy nas miałby takie zdanie - gdybyśmy mieli pewność że sie przyda - zdecydowalibyśmy się bez wahania bo przecież nie ma nic cenniejszego niż życie ludzkie, ale kiedy okaże się że sie nie przyda... będziemy żałować wydanych pieniędzy... My z M chyba jednak sie nie zdecydujemy i oby.. było tak że nie będziemy żałować. Pozdrawiam
  3. Co do jazdy autem - kieruję cały czas, pasy zapinam i śmigam, choć niekiedy czuję że koordynacja sie zmieniła, nie jestem bardzo duża więc spokojnie mieszczę sie za kierownicą i bez problemu manewruję ale prawda jest taka że jak tylko jest okazja to M prowadzi, wolę dla świętego spokoju przekazać pałeczkę bardziej odpowiedniej w tym czasie osobie do kierowania pojazdem ;) Jutro też planujemy wstać wcześniej, chcieliśmy jechać na zakupy, na giełdę odzieżową, trzeba troszkę M zaopatrzyć w nową "kolekcję" do nowej pracy :) i oddać garnitur i marynarki do czyszczenia :) przy okazji moze jakieś buty na jesień/zimę znajdę, muszę mieć coś na niższym obcasie bo na wysokim mam ale to jednak nie wskazane. gosik trzymaj się w tym szpitalu :) ogólnie widzę że jesteś bardzo pozytywnie nastawioną osobą, zazdroszczę, to dobre rozwiązanie w dzisiejszych czasach :) to dobie popisałam, miłej i spokojnej nocy :)
  4. Karmin Śliczna wyprawka, oryginalne kolory :) Ja dziś cały dzień na nogach, choć wiem że chyba nie powinnam tak szaleć pomimo tego że na prawdę czułam się na siłach. Wstaliśmy z M po 6 i na grzyby, 2,5 h spacerku ojjjj zrobiło swoje, grzybobranie nie super obfite ale było fajnie :), potem troszkę odpoczynku i jeszcze 1,5 h kolejnego spaceru za grzybkami - ja to jednak uwielbiam :) odstresowaliśmy się z M. Cały dzień u moich rodziców byliśmy, sporo pomagałam, sprzątałam, gotowała, placek upiekłam - pyszny jabłecznik na kruchym cieście mniam :) Teraz w końcu w łóżku, Córcia dokazywała momentami dość znacznie, teraz jak sie położyłam czuję że fika, w boki kopie... może sie jednak przekręca :) terlikula Masz na pewno rację, ze trudno odgadnąć co czuje sie przez skórę, czy to noga, czy ręka czy pupa czy głowa hihi, tylko właśnie ja przed ost badaniem byłam przekonana że to co u góry to pupa a tu okazało się że jednak... głowa... ehhhh chyba nie będę już zgadywała.
  5. Justi Kiedy czytałam o tym co to jest plan porodu : "Plan Porodu to rodzaj dokumentu, w którym kobieta zawiera wszystkie swoje oczekiwania wobec porodu. W myśl obowiązującego od 8 kwietnia 2011 r. standardu opieki okołoporodowej (rozporządzenie Ministra Zdrowia, określające procedury postępowania w opiece nad kobietą i dzieckiem podczas ciąży fizjologicznej, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem, Dziennik Ustaw Nr 187 z dn. 7.10.2010 poz. 1259), taki plan powinnaś opracować wspólnie z lekarzem prowadzącym ciążę lub położną." to nawet pomyślałam że wg tego co napisane powinien być respektowany przez Szpital i mój Szpital to potwierdza (przynajmniej teoretycznie hehe ;)), jednak zasada jest jedna - jeżeli względy medyczne będą wymagały zmiany planu to będzie on zmieniony, po prostu zaplanować porodu się nie da jak piszesz Justi. Chyba przeznaczenie jest jedno - plan porodu powinien nas uspokoić, będziemy czuły że wszystko mamy pod kontrolą ;)
  6. Justi Skorzystałam z kreatora planu porodu rekomendowanego przez Nasz Szpital w którym chcę rodzić, podpowiada ale też umożliwia zapisanie własnych oczekiwań :) myślę że jest całkiem ciekawym rozwiązaniem. W moim szpitalu jest podobno respektowany oczywiście na tyle na ile sytuacja pozwoli. Przesyłam link http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Porodu Co do ruchów, główkę mam u góry bo wciąż się przesuwa z prawego na lewy i spowrotem, czytałam że głowa jest na tyle dobra do wyczucia że jest twarda i po naciśnięciu tak jakby "odbija" a np gdyby była to pupcia to byłaby miękka. Dodatkowo ułożenie jest takie samo od ostatniej wizyty, nic sie nie zmieniło przy ruchach córci a na ost USG była właśnie głową do góry. Mam wciąż nadzieję że się odwróci bo ona była już głową do dołu na pewno w 28 tygodniu więc ułożenie jest jej znane hehe ;)
  7. My dzis z m tez bylismy na grzybach, ponad 1,5 godz spacerku, staralam sie po niskich zagajnikach nie biegac ;) ogolnie calkiem niezle poszlo i wiaderko bylo cale. Jutro rano tez jedziemy, takze pobudka po 6 rano. spacer sie przyda. milej nocy mamuski
  8. Domi Nie bardzo rozumie hmmmm Niektóre z nas nie spodziewają się pierwszego dziecka, więc chyba fajnie jakby rodzina miała co jeść kiedy mama i żona w niedyspozycji. Poza tym mój z głodu by nie umarł bo bardzo dobrze sobie radzi w kuchni ale jednak chyba dobrze aby co dzień jakiś obiadek był, nie tylko dla męża, pewnie ja też coś z chęcią zjem :)
  9. Nika Czyli to już tuż tuż :) a jak masz rozwarcie to pewnie jeszcze przed 1 grudnia się wyrobisz ? I skąd taka różnica w terminie porodu ? Bardzo duża ale.... pewnie to dobrze, bez problemu na święta będziesz już w domku. Kochana powodzenia życzę i "trzymaj" jeszcze dzieciątko przez jakiś czas :)
  10. Dzień dobry Mamusie Oj, oj a co to za wściekła pomarańczka tu zajrzała ? Czy mamy mężów ? poczytaj od deski do deski to sie dowiesz :) Przezorna zawsze ubezpieczona a jak masz na kogoś liczyć to licz na siebie :) Dziewczyny Też jestem za mrożeniem "zapasów" i już nawet zrobiłam kilka pojemniczków, mam gołąbki, bigos, leczo - zamrożone ale pewnie jeszcze coś porobię bo to mało i może do słoików powkładam. Muszę to jeszcze przemyśleć :) Dziś ciężki dzień za mną, znów mi się lampka zaświeciła co to "wicia gniazdka" i biegałam z rzeczami od szafy do szafy zmieniając ułożenie, układając rzeczy co by wszystko miało ręce i nogi. Powoli startuje też z torbą do szpitala. Dziś dwie pralki za mną z czego jedna z ciuszkami dla Małej, poprasuje i na razie to będzie na tyle. Byłam też na spacerku bo tak jak wczoraj była paskudna pogoda tak dziś pięknie słońce świeciło i było warto a przy okazji zakupy. Odwiedziłam aptekę i kilka rzeczy dla siebie i Córci zakupiłam... kurcze ale to wszystko drogie :( ale lista zakupów nieuchronnie sie zmniejsza :)
  11. pektynka tu ciebie jak najbardziej popieram, koleżanka już rodząca również polecała mi tantum rosa więc to zakupię, dodatkowo kupiłam dziś w rossmanie mydełko biały jeleń i też zamierzam stosować
  12. terlikula na jutro mam podobny plan jak ty - nie ruszać się za wiele ;) domi_mak ja jednak wezmę szampon bo nie wyobrażam sobie nie umyć włosów po porodzie kiedy będę miała całkiem przepocone i tłuste włosy pomijając to że nie wiadomo jak tak na prawdę długo w tym szpitalu będę (oby jak najkrócej :)) poza tym hmmmm rozumie że ty nie miałaś siły na to aby się podmyć ? cóż myślę że może być u nas podobnie ale chyba podmywanie to podstawa i jakiś patent trzeba na to opracować pomimo tego że będzie to pewnie dość bolało. Co do podusi ja też mam już taką ;) w Lidlu była swojego czasu, jest świetna :) do spania rewelacyjna, na boczku i podusia między nogi, polecam, a ta aktualna to jest taka "związywana" i troszkę "miękka" dzięki temu można ją wykorzystać dla dziecka do leżenia, do karmienia itp :) chyba też dobre rozwiązanie.
  13. Pektynka dzięki za linka, na pewno przejrzę co ten sprzedawca ma ciekawego :) Gosik Zastanawiam się nad tą oksytocyną po zewnątrzoponowym bo położna tłumaczyła że po oksytocynie skurcze są mocniejsze, silniejsze i bardziej bolące... ciekawe jak to jest po zewnątrzoponowym. terlikula już też mam kpl pidżam, u mnie w szpitalu dwie do karmienia - mam rozmiar M i jedną do porodu (taka babcina hehe, w razie czego do wyrzucenia ;)) niby L nie brała bo już zaaa wielka ale S to chyba za mała, troszkę za bardzo będzie opięta, a trzeba troszkę luzu czuć, tak myślę :) Dziewczyny Czapeczka grubsza na pewno powinna być, jedna cieniutka i na to grusza zimowa - tak mówiła mi położna :) Co do ćwiczeń w Szkole Rodzenia, ja tylko ubieram się "luźno", nie przebieram się na miejscu. marcyś Dobry ten pomysł z buteleczkami, byłam dziś w rossmanie , mogłam spojrzeć. Ogólnie to też słyszałam o tym że warto wziąć "mniejsze" wersje kosmetyków. Bo torby będą i tak obszerne. Mam zamiar jutro rozpocząć pakowanie i podział torby na "moją do porodu", "moją po narodzinach" i 'dla dziecka" plus... "dla dziecka na wyjście"... ojj sporo tego będzie. Agabi Masz rację że nie powinno spać sie na plecach bo naciska się na żyłę główną plus to że za bardzo obciąża się kręgosłup oraz macicę ale.... bez przesady, wszędzie czytam że zabronione ale jeżeli podczas snu taką pozycję obiorę to co mam zrobić ? Tym bardziej że nie bardzo będę o tym wiedziała ;) wiem tylko że jak się przebudzę to wówczas powinnam obrać pozycję "na lewo" :).
  14. Dobry wieczór Jejku... dziewczyny jeden dzień nie zaglądałam i tu tyle zaległości - przyznam że to forum to już nałóg ;P Niedawno wróciliśmy z z wyprawy do Torunia i z Warsztatów Bezpieczny Maluch. Cały dzień lało ... pogoda okropna ale dzień bardzoooo udany :) Przede wszystkim M dostał pracę, starał się o stanowisko w Naszym oddziale BGŻ i udało się, ja jestem bardzo zadowolona bo widzę że jemu bardzo zależało na tej pracy. Uczestniczył w wielu rozmowach i jakoś nie udawało się lub oferty okazywały się troszkę odbiegające od rzeczywistości przedstawionej na rozmowach kwalifikacyjnych ;) zobaczymy jak tu będzie. Miejmy nadzieję że dobrze. Już zrezygnował z pracy w aktualnej firmie, ale pewnie jeszcze kilka dni zajmie "rozliczanie się" i takie tam, a w BGŻ startuje od 29.10. Oczywiście jak to ja pomimo tego że bardzo się cieszę to już sie martwię co będzie z porodem... nowa praca i tu zaraz wolne na mój poród, nie wspomnę o pomocy po porodzie, bo już wiem i to potwierdziła mi nawet moja sąsiadka która niedawno rodziła - sama nie dam rady ogarnąć w domu siebie, dziecko itd :( a M hmmmm chyba jednak poproszę mamę aby wzięła wolne w pracy i pomogła mi przez jakiś tydzień, dwa. A co do warsztatów - bardzo fajnie było. Wykłady dot bezpiecznego przewożenie dzieciątka w fotelikach (dokładnie maxi cosi), kilka prezentacji wózków maxi cosi, Quinni (nie wiem czy dobrze napisałam ;), odżywianie niemowląt i starszych dzieci, o mleku modyfikowanym, o krwi pępowinowej i bardzo fajne zajęcia z pierwszej pomocy dla dzieci i niemowląt - myślę że bardzo ważne i mam nadzieję że nie będę zmuszona nigdy robić tego co pokazywano i nic złego się nie wydarzy z moją córcią. Dostaliśmy kilka upominków typu buteleczka tommmi, śliniaczek, skarpeteczki, próbki kosmetyków dla mam, myjka itp. A dodatkowo był konkurs i na prawdę atrakcyjne nagrody, za pierwsze miejsce fotelik maxi cosi, nie udało się go wygrać ale wygrałam podusię FIKUSZKA http://test.melcom.pl/fikimaterace/pl/produkty/dodatki/poduszka-fikuszka Napisałam się i teraz to chyba będę nadrabiała Wasze wpisy :)
  15. Dzien dobry Gosik bardzo cenna wiedza, zwlaszcza o lizakach, wezme na pewno :). Widze ze zasady dzialania w twoim szpitalu podobne jak u mnie w bydgoszczy. Tylko nie slyszalam o oksytocynie wraz z zewnatrzoponowym. A podpytam sie w szkole rodzenia. Ja dzis wycieczke z M mam, on do pracy, ja troszke pospaceruje po toruniu, poczytam, a przy okazji podrzuce zwolnienie do pracy. Aaaa a pisalam wam ze juz wizyty u gina co dwa tyg ? Tez macie juz co dwa tyg ?. pozdrawiam i milego dnia zycze :)
  16. Ja również wychodzę z założenia że jednak im mniej tym lepiej a dokładnie - jeżeli mydełko to już nie żel do mycia a jak szampon to już nie żel z szamponem w jednym :) myślę że na początek można podstawy kupić a później dopiero w razie konieczności "ulepszać" wyprawkę :) marcys Życzę powodzenia w porządkach, tylko dobrze dyryguj ;) A później to już wiesz... sama przyjemność takie wicie gniazdka :) Fajnie że wszystko ok u Twojego dzieciaczka :) monika Każda kolejna informacja o tym że wszystko w porządku u Naszych pociech w brzuszkach jest bardzo przyjemna. Musimy dbać o siebie, oby tak dalej, już niedużo nam zostało :) Mamita Też nie wiem jak to jest z tym KTG, a to w ogóle jest obowiązkowe od któregoś tygodnia ? Czy może jest robione kiedy "coś się dzieje" ? Jutro wybieram się z M na Warsztaty Bezpieczny Maluch http://bezpieczny-maluch.com.pl/?p=1051 Ciekawe... podobno świetne zajęcia. Jakby któraś mama była zainteresowana i pozostałe miejscowości odpowiadały to zapisujcie się, jutro zdam relację :)
  17. mamusia pachwiny również mnie bolą, podobno to normalne, u mnie zazwyczaj w nocy jest to odczuwalne, coraz trudniej przez to przerzucić ciałko z jednej na drugą stronę ;), rozciągamy się i to dlatego memcia ja też poleciłabym Bepanthen, sama co prawda jeszcze nie miałam okazji wypróbować ale również jest mi polecany więc go zakupię. Póki co smaruje balsamem który używam i jest ok. A co do zakupów - kupuję na raty i już nie podliczam bo siwieję kiedy zliczam koszty hehe. Ja będę kupowała z Nivea kosmetyki, wiem że przedział cenowy jest szeroki, mydełko to może 3 zł ale już krem na każdą pogodę czy żel do mycia ciała to już powyżej 10 zł. justi widzę że brzusio rośnie, taki psikus z przeskoczeniem o 3 cm hihi Ja nadal w najbardziej wysuniętym miejscu mam 97 cm ale brzuszek rozrasta się powyżej tego miejsca od poprzedniego tygodnia kolejny cm więcej :) waga w tej chwili wskazuje plus 6,5 kg.
  18. Co do metek - prawda jest taka że mnie też wkurzają, nie wiem czy dziecka nie będą drażnić ale nie jestem za wypruwaniem bo np teraz mam większość ciuszków "z odzysku" i wiele jest bez metek a ja taka rozeznana w temacie że nawet nie potrafię stwierdzić jaki jest tak na prawde rozmiar śpiochów grrr. Jak są długie i mają całą litanie nie wiadomo czego nawypisywane to odcinam. A teraz na Allegro łóżeczko zamówić :) I jak zdążę to też pościel dla Natalki zamówimy.
  19. Witam Mamusie Luska Super że z córcią wszystko ok :) Ja jestem w 33 tygodniu, dokładnie chyba 32 plus 5 :) Dziś byłam na wizycie z USG. Wyniki moczu ok, przeciwciał nie stwierdzono więc już powód do radości. A najbardziej ucieszyła mnie informacja co do wyników mojej Natalki :) Waga 1949 g :) Bo miesiąc temu było 1040 z tym że jedno i drugie badanie robione przez różne lekarki i różne urządzenia. Ale cieszę się bo obawiałam sie ze córcia będzie malutka. Jedyne co mnie zaniepokoiło to to że odwróciła się pupcią w dół a była już główką w dół... :( ale Gin stwierdziła że spokojnie, troszkę czasu mamy i najważniejsze będzie ułożenie w czasie porodu, a za jakieś dwa tygodnie zajrzymy do niej i sprawdzimy jak się ułożyła :) Ślicznie buźkę i usteczka pokazywała, chyba buziaki mi przesyłała, a później języczek wytykała :) ma takie ślicznie duże usteczka :):):) Kurczę, ale się wzruszyłam ... i znów potwierdzone że córcia - pupcię wystawiła że wszystko było widać :) Teraz już w domku jestem, zupka pomidorowa ugotowana, placki ziemniaczane czekają na smażenie, uwijałam się z obiadem dla M a on wrócił i mówi że później zje ale rozumie go, stressssss :) Dziś ma drugi etap rozmowy o pracę, miejmy nadzieję że się uda, trzymam za niego mocno kciuki, zmiana pracy byłaby wskazana :).
  20. Dzień dobry Mamusie :) terlikula fajny ten filmik, pooglądam też inne z tego typu :) gosik Aż miło się czyta to co piszesz :) Widać zaangażowanie Twojego M. Ja dziś spałam do 9.30 jak nigdy :) jak M w domu to ja śpię a jak w pracy to wstaję nie wiem po co hehe ;) I nadal w łóżko leżę ;P pogoda nieciekawa to sie wstawać nie chce , mam wytłumaczenie a poza tym raz nie zawsze ot taka leniwa niedziela :) Wczoraj mieliśmy gości, nawet sympatycznie było. Miłej niedzieli :)
  21. Najgorsze jest to że tak na prawdę zmienia sie Nasze życie, życie kobiet kiedy zachodzą w ciąże bo niby jak zmienia się życie faceta ? Dowie się że będzie tatą a tak poza tym to życie toczy się dalej (bierze kumpla i idzie na piwo;P) .... A my rzygamy, mamy mdłości, bolą nas nogi, tyjemy, męczymy się, nie możemy oddychać itd, itd Teraz tak myślę że podejście mojego M zmieniło się, już nie "ucieka" z domu, jest przy mnie, słucha mnie i chyba powoli również zaczyna odczuwać że jesteśmy coraz bliżej poznania Naszej córci :) Myślę że dużo zmieniła w nim szkoła rodzenia, troszkę jednak zmienia to nastawienie faceta do porodu i narodzin - tak uważam. Wciąż chodzi, mówi do brzuszka "jaki Ty duży" ;) przytula się, całuje, mówi do Natalki, fajnie :) Ja zachowanie M sama sobie też tłumaczyłam, że musiał odnaleźć się w tej sytuacji :) mam nadzieję że będzie tylko lepiej a on będzie świetnym tatą.
  22. Dziewczyny widzę że nerwowy dzień na forum i w sercach Mamusiek. Rozumie Was bardzo dobrze - mój też nie czuje tego że dzidzia jest w drodze, pewnie w grudniu dopiero okaże się jakie podejście będą mieli tatusiowie do całego tematu, podobno jest szansa na to że dopiero wówczas sie "obudzą" i zrozumieją co sie dzieje, take głowa do góry :) Dziękuje za wasze opinie co do spraw "łóżkowych" :) terlikula bardzo mi przykro, często czułam sie tak jak Ty, samotna, bo M ciągle gdzieś sie podziewał. Ale mówiłam o moich oczekiwaniach i o tym że teraz to już nie czas na to że każdy w swoją stronę idzie, teraz jesteśmy już rodziną i powinien trwać przy mnie kiedy to możliwe, porozmawiaj z M, wytłumaczcie sobie tę sytuację, bo cotygodniowe bieganie do mamusi kiedy Ty sama w domu to może rzeczywiście wygląda co najmniej dziwnie. Justi Mój na szczęście nic takiego nie mówił mi ale jak słyszę kiedy to facet ma najwięcej do powiedzenia na temat porodu to aż mnie nerw bierze, nie przeżył, nie przeżyje i mądralę gra a pewnie przy pierwszych skurczach poddał by się. Bo niby dlaczego kobiety rodzą a nie faceci ? Bo jesteśmy odporniejsze na ból :) Damy radę ale co przeżyjemy to Nasze, ojjjjj powiedziałabym takiemu co myślę.
  23. Iwka Super, cieszę sie że spotkałaś położna która hmmm chyba pozytywnie Ciebie nastawiła do porodu, będzie dobrze :) Byłam dziś z M u mojego brata, chrześniaczka miała wczoraj pasowanie na pierwszoklasistkę i zaprosili na kawkę, oczywiście jak się dwóch chłopów spotkało to nie odmówili sobie kilku głębszych ehhh i miałam zabawnie, szybko wróciliśmy, M po całym tygodniu wymęczony więc dużo do szczęścia mu nie było potrzeba, na szczęście M już śpi ;) Dziewczyny A mam takie pytanko... troszkę niedyskretne Jak u Was z seksem ? Możecie / nie możecie ? Chcecie / nie chcecie ? Ot tak jakoś mnie naszło bo ja ogólnie ochotkę to mam, niby też gin nie zabrania więc dlaczego by nie ale sama nie wiem czy można dziecku zaszkodzić czy nie... naczytałam się o skurczach macicy podczas orgazmu oraz wpływie spermy na skurcze macicy. Pewnie stąd wręcz zalecane takie działanie przy zbliżającym się terminie porodu ;)
  24. Nie chciałam tego pisać ale napiszę - myślałam że np w 33 tygodniu ciąży będzie duuuuużo gorzej, mogę sobie ponarzekać ale tak na prawdę nie jest tak źle. Jest ciężej, ale cudów nie ma co sie spodziewać ;) wiele nie przytyłam :) z tego się cieszę. Po wczorajszej akcji "oczyszczania" organizmu - tak przypuszczam ze to miało wpływ - mam kg mniej.
  25. Justi Pocieszenie ? Wiesz nie mam zamiaru cieszyć sie z tego że komuś też nie jest lekko :( przykro mi bo widzę że nie ma chyba osoby która miałaby tu kolorowo... taki ten Nasz Świat już nie napiszę że tylko Polska :( terlikula I jak tam depilacja ;P ? Tu muszę napisać że mam tak jak ty - okropnie się pocę, nie robiąc nic :( ogólnie jest mi ciepło i to dużo cieplej niż przed ciążą. Nie wiem czym sobie z tym radzić, na pewno dobry antyperspirant ale dodatkowo po chwili świeci mi się też czoło. Siły już mniejsze, na zakupy biorę już auto, nie chodzę piechotką bo chyba bym już nie wyrobiła ;) Czas się oszczędzać i tyle, pewnie do porodu siły nie wrócą...
×