Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Misia1126

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Misia1126

  1. Justi Przykre to co piszesz :( chciałabym abyś zaznała szczęścia, zasługujesz na to, w końcu cośtam już o sobie wiemy :) Wzruszające są reakcje ludzi na Nasze ciąże, przynajmniej ja również z takimi się do tej pory tylko spotkałam :) I już chyba nikt nie ma wątpliwości że w tej ciąży jestem :P
  2. domi_mak Gratuluję córeczki i wyniku wagowego, rośnie duża dziewczyna, pozdrawiam serdecznie :)
  3. Widzę że nie tylko ja mam doła i gorszy czas, dzięki za wsparcie, wiem że podobno w ciąży "to normalne" ale strasznie męczące i nie wiem czy nie zostanie mi ten stan po ciąży. Boje się depresji i boję się o mój związek z M, niekiedy mam wrażenie że będzie on fantastycznym ojcem i pewnie będzie dbał o Nas, ale nie wiem czy on na pewno jest dla mnie... nie potrafię sie z nim dogadać, ehhh nie wiem czy nam się poukłada to życie. Dlatego Justi staram się Ciebie rozumieć, nie piszesz co konkretnie się dzieje, jak będziesz miała ochotę napisać - to pisz :) wiem że to forum ogólnodostępne ale może takie wypisanie przynieść ulgę. Trzymam za Wasze małżeństwo i pewnie również za moje również kciuki, zwłaszcza teraz... dzieci w drodze... Luska Miałam też takiego psa, który jak widział siebie w lustrze to szczekał, wścieklizny dostawał hihi :) Iwka Mam podobnie, wielokrotnie "wciągałam" na czwarte piętro zakupy bo przecież na M nie chciałam czekać, później sie nie przyznawałam bo wiem że byłby zły. Potem zazwyczaj trzeba odpocząć, położyć się i zmęczenie przechodzi ale święte słowa, trzeba się oszczędzać. mama_ Dzięki za rady, przecież to racja jak nie dziś to można wszystko zrobić w poniedziałek czy we wtorek :)
  4. Ja już teraz wizyty mam co trzy tygodnie a miałam co cztery. Ogólnie moja ciąża przebiega prawidłowo więc pewnie nie ma potrzeby częstszych wizyt. Dziś mam 31 tydzień plus 2 dni, ważyłam się, waga ani drgnęła, od początku ciąży mamy jakieś 7 kg na plus, obwód brzuszka sprawdzę w poniedziałek, mała harcuje... jest coraz ciężej to fakt. Do szpitala biorę na pewno koszulę do porodu plus dwie do karmienia, chyba również chciałabym czuć się świeżo co dzień, więc lepiej wziąć minimum dwie koszule na pobyt.
  5. Cześć Mamuśki U mnie pogoda do kity, chyba jeszcze nie pada ale wieje okropnie. Wyjdę dziś z domu bo muszę w końcu mój tel odebrać z naprawy i chciałam za jakimiś fajnymi butami się rozejrzeć, wczoraj widziałam takie fajne w Toruniu ale zobaczę w jakich cenach są w Naszej miejscowości i czy w ogóle takie są :) Wczoraj intensywny miałam dzień, dużo spacerowałam a na koniec Szkoła Rodzenia, mówiono o rozwoju dziecka w pierwszych miesiącach życia, o pozycjach do spania, o tym jak układać dziecko, jak podnosić itp plus doradca laktacyjny (kobitka widać że ma hopla na tym punkcie ;)). Ale dzięki temu dowiedziałam sie że mleko wypływające z piersi w czasie ciąży może mieć praktycznie każdy kolor, również szary który to i ja miałam :) uspokoiła mnie troszkę. A tak poza tym mam doła, nic mnie nie cieszy, wszystko drażni i denerwuje, a ryczeć mogłabym na potęgę... jakaś masakra :( nawet nie mam siły narzekać. Niekiedy zastanawiam się czy może jednak nie odpuścić, nie biegać, nie sprzątać, nie układać, nie gotować, nie prać, tylko... położyć się i cały dzień przeleżeć, wyryczeć się i spokojnie wypocząć pod kołderką, może troszkę mi ulży bo ja wciąż próbuję na siłę udowodnić że wszystko u mnie ok. Już nawet nie wspomnę jak M mnie drażni....
  6. cieszę się dziewczyny, domi, luska że wszystko ok po wizycie. luska a co z nerką? Dziś kolejna partia prania, wyprana i wyprasowana :) póki co to na razie wszystko :) pogaduchy z sąsiadką również zaliczone, ale jej synek rośnie, jak na drożdżach :). Jutro wybieram się z M do Torunia, on oczywiście do pracy a ja może troszkę pospaceruję :) a później szkoła rodzenia. miłego wieczoru.
  7. Titucha trzymaj się kochana, dziewczyny pisały tu że po pierwszych dawkach taka reakcja jest możliwa, może warto to przeczekać ? Bo chyba dla dziecka nie może być to szkodliwe skoro lekarz kazał brać. U mnie pogoda też się poprawiła, po mgle ani śladu i słoneczko świeci. A ja chyba w końcu dokonałam wyboru co do pościeli i łóżeczka. W piątek lub w sobotę jedziemy na większe zakupy do hurtowni z art dla niemowląt, mam nadzieję że dzięki temu poczuje się spokojniej :)
  8. Kasia Nie pytałam o zapłatę z tego względu że kobitka sceptycznie do tego podchodziła. Wiesz.. a może ona sie bała ? Nie wiem czemu ale wydaje się że to płacenie i wynajmowanie położnej to chyba jednak zabronione i stąd taka reakcja. Daj znać co tam Tobie powie, może bardziej wyraźnie wypowie się co do "podpowiadania położnym które akurat będą na dyżurze" o Twoim porodzie to wtedy i ja ją "przycisnę" i w zamian sama zaproponuję zapłatę za to.
  9. terlikula mam podobnie z praniem, wczoraj nie prałam, na dziś zaplanowałam bo jeszcze troszkę ciuszków dla córci zostało do ogarnięcia a za oknem od rana - okropna mgła, w pogodzie mówią ze będzie słonecznie ale póki co ani widu, ani słychu i pranie na suszarce w domu wylądowało... Co do spania to powinnyśmy teraz się wysypiać bo po porodzie to już na pewno nie pośpimy a tu już takie problemy co niektóre mamy mają. Pozycje do snu trudno obrać, też to wiem ;P Mamita jak ja bym chciała już w listopadzie urodzić i mieć przy sobie swoją kruszynkę, zwłaszcza ze 26 listopada mam urodziny i mam taki plan co by przekonać córcię o wyjściu w tym dniu hehe tylko ciekawe czy mnie posłucha :) mama_ zdjęcia super sprawa, ja staram się robić co tydzień fotkę brzusia w tej samej pozycji i miejscu, fajnie się zmienia ;)
  10. Dzień dobry Mamusie dalida też miałam mały remont, nawet sama malowałam, myślę że jeżeli jest możliwość to można tych oparów unikać bo chyba najbardziej chodzi o dyskomfort układu oddechowego :) kasia na pewno dam znać, a Twoja "kruszynka" to na prawdę że tak powiem "kawał chłopa". Dzwoniłam wczoraj do położnej i powiedziała że nie ma takiej możliwości abym z nią umawiała się na poród, jeżeli ona będzie akurat na dyżurze to ok - natomiast pod wpływem mojego telefonu że rodzę nie może tak sobie przybyć na oddział i być ze mną, natomiast może napomknąć o mnie akurat innej położnej która będzie miała w czasie mojego porodu dyżur. Jak skontaktujesz się z nią, daj proszę znać co Tobie powiedziała. A tak w ogóle to mam nadzieję że spotkamy się na porodówce :) marcyś87 ooo to ładnie, moja kruszynka w podobnym czasie miała 1060 g. pektynka a może waga nie drgnęła bo troszkę wyszalałaś sie na parkiecie i ruch zrobił swoje ? Ja ogólnie teraz też dużo nie tyje ale dzidzia rośnie więc spodziewam się jeszcze dość sporego wzrostu wagi.
  11. domi u mnie różnie to bywa ale zazwyczaj dziecko jest aktywne na tyle że mogę stwierdzić ze są to drgawki, niekiedy dość intensywnie obija się o powłokę brzucha, ruchy są "nagłe" ale nie jest to dla mnie niepokojące. Gdyby ruchów nie było lub były inne niż zawsze to chyba wówczas bez zastanowienia zgłosiłabym się do lekarza jak z resztą lekarz zalecał w takiej sytuacji.
  12. Justi Ale opakowanie galaretki było takie tyci tyci, maluteńkie hehehe :D no dobra tłumaczę się hehe ;) Co do Twoich pytań, ogólnie plan na zakupy mam ale ile co się z tego przyda to nie wiem, może niech też mamusie bardziej doświadczone się wypowiedzą :) Wkładki laktacyjne kupuje jednorazowe - co do firmy hmmm, nie mam preferowanej, pewnie też cena będzie robiła swoje, mam kilka próbek, m.in z Aventu, zobaczę jak się sprawdzą. Wizyta u gina - teraz mam co 3 tygodnie, nie mam na każdej wizycie USG ale dokładne badanie zawsze plus wyniki morfologii, moczu. Teraz wizytę mam 15 października i tu już upragnione USG :) biustonosze - nie wiem ile potrzeba ale myślę że minimum to są 2 szt i tyle planuję zakupić. Dziś zrobiłam sałatkę warzywną i pyszny placek - ala sernik ale na ciemnym spodzie, będzie wyżera ;) obiad też czeka już na M, a on dalej w pracy, będzie najszybciej za jakieś 1,5 h ... długo :( Miłego popołudnia Jaka pogoda u Was, dziś popołudniu słoneczko u mnie wyszło, przepięknie się zrobiło :) noooo... i dalej teraz sie biorę za wyszukiwanie pościeli i łóżeczka na allegro dla Naszej pociechy - już mam typy bo początkowo myślałam że osiwieje oglądając to wszystko co oferują.
  13. Cóż... zastanawiam się nad tą siarą... zobaczymy jak to będzie. Cieszę sie oczywiście że w ogóle jest, może dzięki temu nie będzie problemu po porodzie z karmieniem :) tylko ten kolor :( może miałam przyciasny stanik i ścisnęłam piersi i stąd ten kolor ... ehh takie moje dywagacje. Justi Uśmiałam się przy Twoim wpisie :) Myślę że masz rację z tymi radami bo ja do nich się ostatnio nie stosowałam. Do północy wgapiam się w tv czekając aż sen przyjdzie zamiast wyłączyć tv i sie zrelaksować, pomijam już to że wczoraj zamiast kolacji zjadłam pół opakowania galaretki w czekoladzie (teraz można mnie zbluzgać bo jak widać dbam o dietę :D ) Ogólnie to poza tym nie mam co narzekać, nie jest źle , od jutra rozpoczynam 32 tydzień a tylko zdarzają mi się gorsze dni, ogólnie jest ok :). marcyś super, że wszystko ok po wizycie, a w którym tygodniu jesteś ? czarna iness widać ile szczęścia nam daje podglądanie na USG naszych dzieci :) A ty w którym tygodniu jesteś ? Podpytuje o tygodnie tak z ciekawości, później porównam wagę mojej dzidzi z Waszymi :) 6 cm stopa ? hmmm jakos strasznie dużo mi się wydaje hihi ;) karmin fajne te biustonosze, tylko trochę drogie... a może takie są ceny staników do karmienia hmmm nie rozglądałam się jeszcze konkretnie.
  14. Dzień dobry mamusie Mam jakiś problem z zasypianiem, może nie jest "jakiś" tylko związany z ciążą :( zawsze chodziłam spać około 21 ! a teraz 24 a ja nadal oczy mam jak pięciozłotówki grrr :( rano też dość wcześnie sie budzę, nawet nie wyleguje tylko wstaje po to aby może wieczorem zasnąć o normalnej porze ale to nie daje skutków. A co do siary hmmmm dziwne, zobaczę jak to dziś czy jutro będzie wyglądało a jak macie wiedzę na ten temat to proszę o informację :) Miłego dnia życzę
  15. Dziewczyny mam pytanie. Macie już siarę ? Jaki kolor ma ? Doświadczona w tych sprawach jako pierworódka nie jestem wiec nie wiem dokładnie ale pojawiła mi się siara w dziwnym kolorze, delikatnie kremowa (nawet kawa z mlekiem że tak powiem), wcześniej też już miałam, plamy robiła ale powiedzmy że "bezbarwne", a wkładki w staniku to już u mnie podstawa, niby nie dużo ale jednak "wyłazi". Troszkę się martwię o ten kolor... :(
  16. Mamita spala się 500 kcal dziennie podczas - wow ! ja chcę karmić:) mamusia85 ale mała duża już jest - przynajmniej tak uważam :) pięknie rośnie. Naklejki są w Biedronce ? Hmm nie widziałam, muszę sprawdzić :) monika31 mam tę deskę w viledy, nawet fajna ale prasowanie to i tak prasowanie :P hihi Potwierdzam z moich informacji na temat czkawek naszych pociech w brzuszkach - pojawiają się kiedy dziecię opije się wód płodowych w nadmiarze i w pośpiechu :) pektynka to intensywny weekend za tobą :) super że dałaś radę, widać że siły nadal dopisują. Ana fajnie że już na nowym miejscu :) dzidka ja już prasowałam i to do najfajniejszych rzeczy nie należy , zwłaszcza jak widzi się stertę tak maleńkich i trudnych do prasowania ciuszków :)
  17. Dziewczyny współczuję brania tylu leków ale jak to pewnie każdy z nas wie - dla dobra dziecka wszystko :) Ja mało odpoczywam, leżę, staram się być aktywna, spaceruję, sprzątam w domu, wciąż coś układam, zmieniam co by nuda nie złapała :) wczoraj np z M sporo czasu na grzybach spędziliśmy ojjj Maleństwo to odczuło, bo wieczorkiem miałam iść jeszcze do mojego brata ale już odpuściłam i położyłam się :) Pomimo wszystko bardzo cieszę się że jeszcze siły "mam w miarę" ale jest już coraz ciężej, to już nie to samo co np dwa miesiące temu :) Ale jak Nika pisała jeszcze tylko chwilka i będziemy się rozpakowywać :)
  18. Dzień dobry Mamusie Dziś ważenie i mierzenie :) Waga plus 7, brzuszek 97 cm w największym miejscu że tak powiem, ale brzuszek zaczął rosnąc powyżej najbardziej wysuniętego punktu i w przeciągu tygodnia powiększył się o dwa cm, więc na pewno córcia rośnie, rozpycha się już coraz bardziej :). Jakieś kilka tygodni temu, około 25 tyg zaczął twardnieć mi brzuch, zaczęłam brać magnez od tamtej pory i troszkę przeszło ale co do napinania, twardnienia przy dłuższym wysiłku chodzeniu, to również to mam, chyba nam się dzieci męczą najzwyczajniej ;) Mieszkam na 4 piętrze i taka wyprawa na 4 piętro jeszcze z jakimiś zakupami to już nie lada wysiłek i tak już około 3 piętra czuję dzieciątko bardzo nisko i brzuch bardzo twardnieje, odpoczynek troszkę sytuację uspokaja :)
  19. Dzień dobry w niedzielę :) Ja jutro będę się mierzyła i ważyła. 100 cm w pasie to na pewno nie przekroczyłam , ale pewnie jeszcze wszystko przede mną. Waga to pewnie 8 kg , z resztą dzidzia teraz rośnie z dnia na dzień to i Nasza waga będzie rosła. Nie wiem dlaczego ale na weekend już od jakiegoś czasu łapię doła, jestem bardzo nerwowa i płaczliwa :( te stany mnie dobiją. W tygodniu jakoś sobie radzę, sama nie wiem dlaczego tak się dzieje. Pogoda całkiem ładna, słonecznie, tylko strasznie wieje ale póki jest taka pogoda to trzeba korzystać i wychodzić bo jak jesień na dobre do nas zawita to będziemy w domach uwięzione jak nic. Miłej i spokojnej niedzieli życzę :)
  20. titucha fajnie że podjęłaś decyzję o zmianie i wiesz już kogo wybrać :) I czasami nie noś ciężarów bo to pewnie nie pomoże. Ale pocieszę ciebie że też mam taki problem, ciężkie zakupy, staram się cięższe robić w weekend z M, ale nie zawsze się udaje, zwłaszcza że niekiedy w tygodniu wpadnę na coś "ciężkiego" do kupienia ;) mamusia85 rozumie że cc ze względu na wadę wzroku ? jaką masz wadę ? przepraszam, pewnie wcześniej pisałaś o tym ale nie wszystko można spamiętać ;) A ja teraz na kanapie, M leży przy brzuszku, śpi... chrapie potwornie ;) co by mi córci nie przestraszył hehe ;)
  21. Kasia Najbliższe USG mam 15 października, nie mogę się doczekać :) ciekawe ile waży i co tam u tej mojej córeczki, miejsca chyba mało jeszcze nie ma bo brzuszek nie za duży i mała harcuje na całego ;) Daj znać Kasia po USG jak synek rośnie :) Zajęcia w szkole rodzenia bardzo przyjemne, dużo wiedzy przekazują, na tę chwilę myślę że była to bardzo dobra decyzja aby skorzystać z tych zajęć, ogólnie polecam jeżeli któraś mama miałaby jeszcze okazję w takich uczestniczyć. Mówisz Kasia że szybkie oddychanie - też wezmę to pod uwagę ;) trzeba wszystkiego próbować. Ogólnie mówiono o oddechu i najważniejszej zasadzie - jeżeli skurcz nadchodzi należy oddychać a nie wstrzymywać oddech jak "podobno" zazwyczaj kobiety robią. Oddech podczas skurczu - wypuszczanie powietrza dwukrotnie dłuższe niż wsciąganie z po skurczu koniecznie głębokie oddechy aby dotlenić dziecko :) Była mowa również o masażach pleców podczas bóli krzyżowych - wykonywane przez osobę towarzyszącą oczywiście podczas tego jak przyszła mamusia np na piłce sie kołysze - podobno też to pomaga. I imersje wodne - minimum 20-30 minut bo po tym czasie dopiero ból może zostać złagodzony i to też podobno działa, trzeba być wytrwałym :) Oczywiście numer mogę podać, myślę że to nie tajemnica ale wejdę na fb i napiszę wiadomość na skrzynkę do Ciebie :) A kiedy ja zadzwonię - zwlekam nie wiem czemu - w tym tygodniu na pewno już zadzwonię :)
  22. Kartę Rossne również założyłam, a dodatkowo dostałam od położnej kartę rabatową na 20% rabatu na kosmetyki Nivea zakupione dla dziecka w Rossmanie, także myślę że na Nivea się zdecyduje na początek, mam też kilka próbek z Johnsona także pewnie też wypróbuję (choć słyszałam że uczulają). Zakupy jeszcze daleko w polu jak to się mówi, łóżeczka brak, wózka brak, pościel też by się jakaś nowa wieloczęściowa przydała... :( kosmetyki też dopiero w planach, niby czas jest ale to już w końcu 32 tydz więc może czas się zebrać w garść i podjąć decyzje co gdzie kupić.
  23. Ja również czuje że jest mi cieplej niż przed ciążą, zwłaszcza stopy i ręce mam ciepłe a miewałam zawsze zimne, wręcz lodowate. Także chyba to normalne w ciąży... Dziś sporo zrobiłam, zakupy (kupiłam jednak jeansy ciążowe), obiad, ciasto, pranie i poprasowałam ciuszki oraz poukładałam w komodzie - niby jest ich dużo ale mam wrażenie że szybko z nich wyrośnie córa i może jednak jest ich za mało ... Ogólnie nie czuje się najlepiej bardzo ciężko mi oddychać, nie mogę pozycji złapać, chodzić źle, siedzieć źle, leżeć też nieciekawie :( narzekam ale chyba jakiegoś doła emocjonalnego złapałam, chciałabym aby czas szybciej leciał :( abym już normalnie się czuła a dziecko było z nami a tu jeszcze dwa miesiące :(
  24. Ana Powodzenia na wizycie :) titucha na pewno znajdziesz innego gina i to 100 razy lepszego z którego będziesz bardzo zadowolona, na pewno warto poszukać bo przecież od tego zależy twój komfort i zdrowie dziecka. Jak już masz kogoś na oku to sprawdź opinie w necie, na pewno coś piszą osoby które do niego chodzą/chodziły. W szpitalu na pewno też są lekarze którzy prowadzą ciążę i pewnie jest to na NFZ jeżeli szpital o którym piszesz jest publiczny - to też fajne rozwiązanie bo w razie czego mógłby być ten lekarz np przy porodzie. Sprawdź kto tam pracuje i zasięgnij opinii, trzymam kciuki :).
  25. Dziś za nami kolejne zajęcia w Szkole Rodzenia. W pierwszej kolejności mieliśmy spotkanie z kobietką z Banku Krwi - dokładnie Progenis, oczywiście coś w ramach reklamy, koszt spory, ale myślę że jeżeli ktoś byłby zdecydowany - warto, na pewno może uratować życie dziecku, rodzeństwu albo rodzicom. Z tego co zrozumiałam można również oddawać krew w ramach NFZ ale wtedy to nie Ty już jesteś właścicielem a Bank Krwi i to on dysponuje krwią - wynika z tego że Twoją krwią można pomóc obcej osobie - zgodność dawcy i biorcy. Ale nic więcej o aktualnej akcji dot krwi pępowinowej i oddawania jej w ramach NFZ nie było , szkoda bo chciałam czegoś się dowiedzieć więcej. Zajęcia bardzo udane, mieliśmy pierwsze ćwiczenia przygotowujące do porodu: - cztery rodzaje ćwiczeń mięśni Kegla; - oddech podczas porodu i dotlenianie dziecka; - metody relaksacyjne; - zwalczanie bólu podczas porodu; - ćwiczenia na piłce; Ogólnie świetna sprawa bo widziałam że M się bardzo zaangażował :) były również pokazywane masaże które osoba towarzysząca może wykonywać ciężarnej. Nawet uwierzyłam że to może pomóc :) A najciekawsze jest to że prowadząca rodząc swoje pierwsze dziecko stosowała różne ćwiczenia, podczas ciąży ćwiczyła mięśnie Kegla i urodziła bez nacinania krocza :)
×