mancia_ewcia

Hehe no to ładnych bzdur napletłam, przepraszam dziewczyny:) my też wczodzimy teraz w 68, lub ciuszki 3-6 miesiecy:) A np z H&M to nawet jeden sweterek 62 nadal dobry. Antek jest w 50 centylu.. Miłego dnia - my dziś zaliczamy pierwsze wesele z malutkim, papa

Co do filtrów to ja tylko słyszałam (tzn moj luby mial tak na studiach), że wysokość filtra mówi o tym ile czasu chroni przed słoncem - czyli jak mamy 30 to co 30 min powinnismy powtarzac smarowanie:) Aj widzę ze teraz tematem przewodnim są kupy, u nas ostatnio nie ma problemów ale my jeszcze nie podajemy nowych posilkow, poki co na cycku i czasem mm. Wpadłam na chwile, bo nawet czytać nie nadążam...:( pogoda cudna wiec korzystam i tyle spraw na glowie wiec korzystam, a moj maly w domu to straszna maruda i chyba chodzi o zeby, bo dziasla mial rozpulchnione juz jakis czas a teraz ma dwie białe kreseczki na dole.. Pozdrawiam wszytskie i zycze bardzo udanych majówek:) my sie moze na ślężę ktoregos dnia wybierzemy, buziaki:*

tojah hehe nie no aż tak źle ze mną nie jest, najpierw sprawdzam jakie ma funkcje, a potem akceptuje ze względu na wygląd...ale ja jestem taka świruska ze nawet jak podaje sobie i mezowi obiad to musi byc na dwoch takich samych talerzach no i takich ktore lubie:):) A no i te krzesełka nie rozkladaja sie na plasko tylko do pozycji pollezacej tak ze mozesz spokojnie wsadzic tam dzieciaczka ktory jeszcze nie siedzi (kiedy np. zaczynasz karmic malucha ktory ma 4 miesiace:)

Fasolka nie przejmuj się chętnie służę radą:) ten drugi bardzo podobny tylko ma ruchomy podnozek (to chyba moze byc tylko na poczatku przydatne do pozycji pollezacej, ale bez przesady..) no i materiał faktycznie jakby chłonny..ale ten "nasz" jest przede wszystkim ładny:) a ja wybredna pod tym wzgledem i miałabym problem zeby zdecydowac sie na cos dobrego ale co mi sie nie podoba...:) Miłego dnia wszytskim!

Fasolka zrobiłam kilka testów i tak: - trzon między nóżkami jest jakby częścią podnóżka, więc jak wymontujesz podnóżek, to będzie bez trzonu:) - jak wyleje się coś na ten materiał w kropki to spływa, nie wsiąka, ale tam jest taka wkładka z pokryciem siateczkowym takim dla maluszków i w nią może wsiąkać - a co do odparzania, to teraz oczywiście nie, ale jak będzie latem jak będzie tam gołym ciałkiem dotykał to nie wiem, zależy pewnie jak długo będzie siedział Mam nadzieje, że pomogłam:) jakbyś chciała jakieś zdjęcia konkretne to mogę zrobić i ci wysłać

Fasolka siedzonko ma trzy pozycje jedna jest taka powiedzmy półleżaca ze ja juz swojego wsadzam czasami jak robie obiad np i on sie przyglada:) a podnozek nie jest, przynajmniej ja takiej opcji nie widze..no zobaczymy jak sie ono spisze w praktyce bo poki co mi sie podoba:) a no i materiał jest taki ławozmywalny na nim

youstta I tak i nie, ja pracuje na uczelni, a w zasadzie nie pracuje tylko robię doktorat..no i tam jest tak, że jak macierzyński to po prostu przerwa na pół roku, bez kasy, a ja na tej uczelni zarabiam więcej niż mój m więc taka opcja odpadała.. Także sytuacja wygłada tak, że od konca lutego miałam dwa razy w tyg zajęcia ze studentami, przez 8 tyg i do pazdziernika to jest koniec ze studentami:) - reszte pensum wyrobilam jeszcze w ciazy:) A tak to pracuje zdalnie w domu nad moimi badaniami, czasami ide na uczelnie na seminaria, wlasnie jutro mam swoje wystapienie, ogólnie polecam rodzenie dzieci na doktoracie, prof, który jest szefem zespołu dodatkowo wykazuje postawe wielce prorodzinna wiec moze bez złoba narazie się obejdzie:)

Witajcie, ja to z ubieraniem też nie przesadzam, ubieram podobnie jak kushion i jeszcze któraś, chyba ladybird:) ale u mnie zawsze jest czapeczka cieniutka, bardzo boję się o zapalenie uszek, więc nawet jak tylko wychodzimy z samochodu do sklepu, to nie ubieram czapeczki (drze się przy tym niesamowicie, chyba, że śpi), ale okrywam uszka pieluchą, a małego jeszcze cienkim kocykiem łącznie z główką.. A chciałam się pochwalić, że Antoś jakoś od 3 tygodni odwraca się sam na brzuszek, ale wcześniej nie wiedział jak wyjąć rękę która mu zostawała pod brzuszkiem, a od kilku dni się nauczył i teraz ciągle by się obracał...my niestety już dawno nie możemy małego samego zostawić na otwartej przestrzeni:( Powiem Wam szczerze, że owszem, jest teraz czasami ciężko, u mnie to zwykle jest albo obiad robiony przeze mnie albo porządek, jedno z dwóch, ale jakoś teraz czym więcej na głowie tym lepiej umiem się zorganizować, więcej mi się udaje zrobić, mimo, że nie jestem na macierzyńskim to daje sobie radę... bo w ciąży to jakoś tak leniwie było, jak teraz na to patrze..:) Miłego dnia dziewczynki, ja na razie uciekam:)

Mufi, a i ja wstaję tak jak i kushion, tylko zwykle bez tej pobudki o 4.30:) w sumie to już się nawet wysypiam, na tyle, żeby dobrze funkcjonować, chociaz spać chodze okolo północy a niestety, wczoraj o 1. Ale teraz z mężem jeżeli ma na popołudnie albo wolne to się umówiliśmy, że na zmiane wstajemy rano z Małym, a druga osoba śpi do około 10:)

Witam mamuśki:) Ach moja dzidzia to jak kwiecień plecień, jeden dzień Aniołek, a drugi Diabełek - dziś dzień Aniołka przypada, więc i kuchnia posprzątana na cacy i obiad zrobiony i zaraz na wycieczkę się z Malutkim wybieram, ale jeszcze śpi:) Aa..no i ja też mam zwykle balagan na kółkach ale jak wizyta gości się zbliża albo m ma wolne to sprzątamy, żeby potem w kilka dni zrobić też straszny balagan - i tak w kółko:) Co do spacerówek nie pomogę bo niedoświadczona ze mnie mama i na razie korzystać będę ze spacerówki od wózka wielofunkcyjnego - mam ROAN Marita. Sparking, Gapp trzymajcie się twardo, wszystko będzie dobrze! Donia, Cama - śliczne maluszki, już się mocno zmieniły:) Dziewczyny, ja za miesiąc będę miała 40m2 własnego ogródka przed mieszkaniem i cieszę się jak głupia! A ja tam lubię wszystkie Wasze posty czytać i te długaśne i krótkie też:) Oj dzidek wstaję - muszę uciekać:) buziaki

Kika Ja bujaczek zaczęłam używać nie dawno, jak mały skończył już 3 miesiące mam pożyczony taki prosty, co to można za ok. 100zł kupić. Mój Antonio jest strasznie ruchliwy i jak na tym bujaczki się rusza, to on się buja:) Fasolka Ponoć polecają książke "Każde dziecko może nauczyć się spać" Anette Kast-Zahn, sama chcę kupić bo mój Mały po kapieli za cholerę nie chce sam usnąć tylko trzeba mu pomóc, wziąć na kolana (w odp. momencie) czasem ponosić itd. Mi włosy jakoś szczególnie nie wypadały, waga też właściwie jak przed ciążą 52/53 ale na studiach w sumie wazyłam srednio 49... tylko brzuch mam tak brzydki ze tylko w ubraniu się dobrze czuje:( skóra wiadomo jeszcze obwisła no i dostałam w 9 miechu mnóstwo rozstępów, z dnia na dzień:( walczę z nimi ile się da, stosuję metodę chyba Madzi_mi - peeling kawowy (super - polecam wszytskim) no i teraz korund zamówiłam, żęby zrobić sobie samodzielnie mikrodermabrazje:) Youstta - gratuluję Kindziuli:) cdn

Fasolka na razie bardzo mi się podoba i fajna cena, jak oglądałam w sklepie za 300 zł to wcale nie były takie solidne..ale jak masz konkretne pytanie o to krzesełko to pisz, sprawdzę, wypróbuje, postaram się pomóc:)

Aaa i bym zapomniała - udanych Chrztów dzisiaj!:) nie martwcię się, na pewno wszystko fajnie się uda! Maarcia - ja podaje mm sporadycznie, bo 2 razy w tyg muszę wyjść na kilka godzin i nie udaje mi się odpowiedniej ilości odciągnąć, podajemy Enfamil, jest chyba w najlepszej cenie w Rossmannie (w aptekach conajmniej 6zł drożej- nam akurat puszka starcza na miesiąc) Tojah - dobrze, już nic nie mówię o mieszkanku:) ale wiesz ono będzie nasze za 21 lat hehe jak spłacimy kredyt:) a kredyt wyniósł nasz tyle ile wynajem kilkanascie metrów mniejszego mieszkania, wiec nie było co zwlekac.. A gratulacje przedszkola! Ja napletka jeszcze nie ruszam, ale wiem, że na SR mówili, że w którymś momencie trzeba zacząć, tylko nie pamiętam w którym.. A moja blizna ma kolor taki czerwono-fioletowy, ale raczej nie jest ciemna, już zbledła dosyć mocno - ja używam CEPAN na tą blizne, tylko, że śmierdzi to cebulą fuuuj Madzia_mi - ja również współczuje... Youstta - gratuluję straconych kg! brawo! To narazie tyle, bo Mały się budzi:) Miłego dnia!

Hej mamusie, tak mi się przypomniało, że zaraz po Świętach byłam z Gangrenką u Pani pediatry-neurologa, a to dlatego, że to koleżanka mojej teściowej. Chcielismy zbadać Małego, bo jego pediatra ciągle mówi, że wszytsko jest normalne i jej trochę nie wierze. Antoś od 6/7 tyg nauczył się zasypiać z odchyloną głową, ja od razu panikowałam ze to jakis przukurcz, albo zespół napięcia miesniowego (Małemu podczas porodu spadalo już tętno,także zagrazała zamartwica, zaklinował się i po 10h było cięcie). Ale nasza pediatra powiedziała, że wszytsko w normie, no i dodatkowo Antoś woli troszkę bardziej lewą stronę, chociaż nad tym w miarę panujemy. No i ta Pani neurolog obejrzała go dokładnie, bylo łatwo bo się ciągle do niej chichrał:) powiedziała, że nie trzeba rehabilitować, ale ma minimalnie mocniejsze mięśnie grzbietowe czy jakies tam i powiedziała że mamy pilnować się przy pielegnacji, nauczyła nas inaczej go podnosić i trzymac i mówi że to wystarczy:) Z tym podnoszeniem to trzeba tak, żeby unikać trzymania go na karku, żeby tam się nie napinał w momencie podnoszenia, bo wtedy dodatkowo wzmacnia te miesnie. Trzeba go sobie tak jakby narzucać na jedną rękę ulożona wzdłuż ciała i trzymać albo bokiem w takiej kołysce albo jego pleckami do naszego brzuszka, i tak troszkę nogi odgiąć od siebie, żeby bródka była bardziej do klatki przyciągnięta:) Może którejś z Was przydzadzą się te informacje..a dodatkowo Pani Dr powiedziała, że dziąselka sa już trochę rozpulchnione i na pewno go swędzą, dlatego też pcha piąstki do buzi, ale zanim ząbki wyjda to pewnie jeszcze sporo czasu minie:) Pozdrawiam z nad kawy i sniadanka:)

Oj trzeba było się nie ujawniać, może byłoby po staremu:) No nic, ja mam konto na FBale coz z tego, i tak wole cafe a na fejsie nikt mnie już nie przyjmie, tylko źle się czuje, bo najpierw wszystkie pisały że można pewnie, jasne a potem bez slowa uciekły żeby było prywatniej, no ale trudno, sama widzę po sobie ze jak jest ciepło to mniej mam czasu i chyba będę walczyć z forumowym nałogiem:) Co by dziecka i domu i meza nie zaniedbywac, bo jeszcze maz mi sie gdzies przeniesie... Z tą ranką za uchem może Linomag pomoze? Sikorka - ja ciągle się obawiam, że mały gdzieś zapalenie ucha złapał, a pediatrzy wzykle nie biorą tego pod uwagę, a u takiego malucha objawy są mało klarowne..

Oj trzeba było się nie ujawniać, może byłoby po staremu:) No nic, ja mam konto na FBale coz z tego, i tak wole cafe a na fejsie nikt mnie już nie przyjmie, tylko źle się czuje, bo najpierw wszystkie pisały że można pewnie, jasne a potem bez slowa uciekły żeby było prywatniej, no ale trudno, sama widzę po sobie ze jak jest ciepło to mniej mam czasu i chyba będę walczyć z forumowym nałogiem:) Co by dziecka i domu i meza nie zaniedbywac, bo jeszcze maz mi sie gdzies przeniesie... Z tą ranką za uchem może Linomag pomoze? Sikorka - ja ciągle się obawiam, że mały gdzieś zapalenie ucha złapał, a pediatrzy wzykle nie biorą tego pod uwagę, a u takiego malucha objawy są mało klarowne.. A co do moich (tzn. Małego) kolek to tak, to są chyba wzdęcia, ale ja tego nie rozróżniam, póki co Boboticu nigdy nie dawałam, podaje troszke herbatki rumiankowej i moim zdaniem pomaga, zobaczę jeszcze co dziś będzie:) Pozdrawiam i życzę przyjemnych spacerów. A i chyba Sparking wcześniej pytała a mieszkanko nasze - otóż mamy stan deweloperski więc właśnie ruszamy z urządzaniem wczoraj powstał projekt łazienki, kafle panele kupione, zamawiamy ceramike sanitarna także jest co robić:)

Kushion Nie mam pojęcia czy to kolki, ale przez około 30 min Antoś co kilka chwil krzyczy w niebogłosy ze nie mozna go uspokoic w zaden sposob:( prezy sie, czasem pojawi sie jakis baczek, ale po jakims czasie samo ustaje jak reka odjał...

Oj mimo, że dla Was jestem nowa, to z forum jestem już bardzo związana i szkoda mi, że część uciekła, tym bardziej, że nawet gdybym chciała przyłączyć się na FB to nie śmiem prosić o taką możliwość bo pewnie dla większości jestem wciąż obca:( I przyłączam się do Kiki, też mi smutno ... A poza tym u mnie malutko czasu od Świąt, bo urządzamy się w nowym mieszkanku a Malutki ma od dwóch dni wieczorem kolki, więc jestem padnięta. Pozdrawiam Was cieplutko, przynajmniej te które zostały!

No i wcięło mi posta, którego pisałam od 15 jakoś:( jutro już napiszę..

Witajcie dziewczyny, ja dopiero wczoraj wróciłam od rodziców i teściów, i jak zobaczyłam ile napłodziłyście to się za głowę złapałam:) tyle czytania że hoho.. więc piszę, żeby się przywitać, powiedzieć, że u nas Święta minęły przyjemnie mimo, że rady babć i dziadków doprowadzają do szału hehe ale najważniejsze chrzest udał się super, mały wyjątkowo był grzeczny, potem był obiad w restauracji a potem moi rodzice zaprosili wszystkich na imprezkę do siebie na wieś, wyszło super:) Poczytam wieczorem do końca i Wam poodpisuje, bo dziś odbieramy klucze do pierwszego naszego mieszkania:) A mój m wczoraj zaczął ojcowski urlop, bardzo mnie to cieszy:) Miłego dnia dla Wszystkich Forumowych Mamusiek!

Sparking Ja brokuł jem od pierwszego tygodnia, ale na początku w małych ilościach, małemu nic się nie działo, a to dobrze, bo ja uwielbiam brokuł;) Dziewczyny, faktycznie zapłaciłam sama za prezent hehe no ale oczywiście siostra mi odda w gotówce:) ona ma jakąś dziwną, niedzisiejszą awersję do przelewów internetowych... Oj Antek dziś jest tak marudny, a ja miałam tyle pakowania... Więc jeszcze tylko składam wszystkim najlepsze życzenia z okazji Świąt Wielkiej Nocy, pięknych pisanek, grzecznych maluszków, wspaniałych smakołyków i dużo zdrowia dla Was i Waszych rodzin!:) Do napisania...:)

Witajcie mamusie, ladybird - u nas Antoś czasem, ulewa ale nie ma reguły, czasem jak odbije to i tak uleje, a często mimo, ze nie odbije to i tak nie ulewa, ale już coraz rzadziej:) jeśli chodzi o ten teges:) to u mnie na początku było dość okropnie, ale z każdym razem jest lepiej i teraz czuje tylko lekki dyskomfort na początku.. dziewczyny, dzięki za odpowiedź o kąpieli, ja też kąpie małego sama, i lubię, ale coraz bardziej jest ruchliwy, tylko nie wiedziałam jak go kładziecie na brzuszku skoro tam woda i się może zachłysnąć, fajna opcja byłaby z wanną i prysznicem, wtedy można by go polewać wodą z prysznica a on leżałby na brzuszku, spróbuje, jak już będę mieć wannę:) Ale miałam dziś przygodę z kurierem, ale po kolei..moja siostra jest chrzestną Antosia i w prezencie kupiła nam krzesełko do karmienia (my wybraliśmy sobie, to w kropki seledynowe, które któraś z Was wklejała), no i zamówione przed wczoraj, dziś już kurier przywiózł - wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to że s nie powiedziała mi, że zamówiła za pobraniem, a ja nie miałam tyle gotówki...kurier na szczęście zgodził się przyjechać później, a ja wzięłam małego pod pachę (wózek został w samochodzie a samochód z m w pracy) i biegiem do bankomatu:) po drodze kupiłam jeszcze pączki do kawy ech no i kurier przyjechał i odebrałam, ale z fochem i nawet mi na 4piętro nie wniósł.. A fotelik muszę powiedzieć fajny solidny i ładne kolorki na, Małemu się spodobał i już mu narobiłam fotek w nim!:) Nie odpiszę wszystkim, bo jutro wyjazd więc muszę ogarnąć mieszkanie i nas pakować powoli...Miłego dnia wszystkim mamusiom!

oj to muszę koniecznie spróbować z tym szpinakiem:) brzmi super, aa no i gratulacje obrony! My też nosimy 68, ale Antoś waży 6300 i jest takim przeciętniakiem, na siatce jest na 50 centylu, a mam już sporo ubranek na 74 i 80 i chciałabym już je zakładać;) Mi się dziś ciągle chce spać..ech chyba taki dzień:(

Ja dziś robiłam taki troszkę wymyślony obiad i postanowiłam napisać wam przepis, może komuś przypadnie do gustu, jest prosty i w zasadzie szybki:) Składniki: 1) Indycza pierś (może być kurczak oczywiście) 2) Makaron - ja dałam penne 3) Brokuł 4) Śmietana 18% (mała) 5) Pęczek kopru 6) szklanka bulionu 7) 2 łyżeczki masła Pierś pokroiłam w kostkę doprawiłam i ugotowałam na parze, razem z brokułem, w wodzie ugotowałam makaron. Następnie trzeba przygotować sos wg przepisu: http://bykawo.blogspot.com/2010/08/sos-koperkowo-smietanowy.html Potem wszystko przełożyłam warstwami w naczyniu żaroodpornym zalewając sosem i hyc do piekarnika, na 10-15 min. A jeszcze całość posypałam trochę serem żółtym:) Smacznego!

Witam mamusie, no i dziś brzydki, pochmurny dzień się zapowiada, szkoda, bo dla takiej pogody nie mam motywacji targać wózka z 4 piętra..:( Co do batoników, to ja nigdy nie lubiłam słodkiego, m po obiedzie musi zjeść batonika, ja wolałam jabłko albo pomarańczę, aż do 7 miesiąca ciąży, byłam w stanie kilka razy latać do sklepu po coś słodkiego, kupowałam dla siebie i m i zjadałam sama wszystko zanim wrócił z pracy..:) i niestety teraz dalej jestem łasa na słodkie, zostało mi już chyba na zawsze:( a bardzo się nie przejmuję bo mam jakieś 2kg na plusie, tylko brzuch obleśny niestety... Chyba kupię ten pas neoprenowy:) Ja też już jem większość rzeczy,oprócz wzdymających, od poczatku nie za bardzo wierzyłam z dietę matki karmiącej, mały ma 3 miesiące i nie mogę go ciągle karmić marchewką ryżem i kurczakiem na parze:) Moja gangrenka lubi leżeć na brzuszku, ale najchętniej na przeciwko tv... a jak kładziecie małego na brzuszku w kąpieli? na swojej ręcę? na jakiejś podkładce?