smutne to, co piszesz ziemniaczek
ja też myślałam, że jak zdradzę męża nie dam sobie rady psychicznie, a tymczasem "po" miałam tylko bardzo dobry humor, a swiat wydał mi się całkiem sympatyczny. Tylko jak już zdradzać to z kimś kto naprawdę kręci, zeby się nie męczyć na bis. Smutne to ziemniaczku, bierz mojego męża, on może w przeciągu i na drągu, non stop. Trzymaj się cieplutko.