Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zamkowy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. czasami sie nie da nie denerwować... każdy pewnie jest tym zdenerwowany, że tych bonów nie ma... więc i nerwy puszczają, nie stać mnie na to aby zrobić świeta więc ten bon ratuje mi obecnie "życie"... ale jak napisałem wyżej, że odchodzę do lepszych warunków... oczywiście firmę będę wspominać w dobrych słowach, jest jaka jest ale żeby mnie "skrzywdziła" to nie ;P pozdrawiam czytających i wesołych świąt
  2. ale spokojnie jak komuś przeszkadza moje pisanie na tym forum to już niedugo przestanę się udzielać bo mam coś lepszego na oku i to z umową na pełny etat :) więc dla wytrwałych, szukajcie i nie przestawajcie a napewno kiedyś coś znajdziecie dla siebie godnego :)
  3. a co chce mi ktoś bon wysłać :D no to już raczej moja sprawa w jakim mieście ja pracuje, napewno nie w tym co osoba pytająca... tak jak każdy jestem zwykłym szarym pracownikiem i tzw jałmużnę otrzymuję taką samą...
  4. paranoja, ktoś powinien za to tam oberwać, to po co te bony... wszystkie firmy co się pytam już dawno podostawali a człowiek... naprawdę mało czasu mieli na ich ogarnięcie i wysłanie, bez sensu... serio zaczyna być już niefajnie w tych sprawach... tylko oni tam zapewne to już mają na czas wszystko... a ludzie niech czekają, po co na święta lepiej po świętach niech przyślą jak już puste lodówki całkowicie będą to wtedy bonem uzupełni sie lekko szafki.... bony będziemy mieli jak je sobie narysujemy :D
  5. otóż to, dobrze powiedziane... co chwila ktoś zarzuca, jak to wszystkim źle w tej firmie ale tak naprawdę żadna z osób, która wypowiada się broniąc tak zawzięcie firmy nie widzi jaki wewnątrz (międzysklepowy) jest spory problem, z którym nic nie jest robione... większość przyjmowanych ludzi nie zna się na kierowaniu i motywowaniu ludźmi... nasze warunki pracy, jeśli chodzi o zatrudnienie, wynagrodzenie, urlopy, bony w przeciwieństwie do innych firm jest naprawdę na dobrym poziomie ale patrząc na to co czasem się dzieje w sklepach nie odzwierciedla tej prorodzinnej atmosfery jaką z początku firma się szczyciła... z biegiem czasu wszystko staje się jak wyścig szczurów, wiele jest wymagane ale mało jest w zamian dawane... pozazdrościć tylko sklepom gdzie maja wspaniałych kierowników, wspaniały zespół, spore obroty i zarabiste środki ale tam gdzie nie wszystko idzie jak po maśle to większość osób potrafi jeszcze bardziej zgnoić i skrytykować osoby, które się tutaj wypoiwadają i ukazują, że w wiekszości sklepów nie jest tak wesoło... wiele jest rzeczy, które są ukrywane tak żeby tylko wyjść ze wszelkich sytuacji z podniesioną głową, że to ten szary pracownik jest wszystkiemu winien... każdy patrzy na siebie, jak to wszyscy mają wszystkich głęboko w d****h, tylko ja zawsze mówię, że tych wszystkomajacych w d***e jeszcze spotka taki okres gdzie sami te zarobki będą nazywać jałmużną, ale dla tcy ta wypłata choć jałmużna jest jedynym dochodem i ktoś kto mówi nie podoba się to zmień jest naprawdę samolubem, nie nadajacym się do współżycia społecznego... każdy z Was podpisywał regulamin w którym jest taki punkt zawarty o współżyciu społecznym i widząc po wiekszości wpisach mało kto tą zasadę przestrzega... każdy ma prawo do wyrżenia swoich uczuć i opini a jak się komus nie podoba to niech się nie wypowiada, dobrze Ci to po co wchodzisz w dyskusje i podsycasz niepotrzebnie atmosferę, jak żmije dosłownie...
  6. właśnie skąd to wiecie? skoro miałabyć informacja o wysłaniu bonów a takowej nie było... w ogóle jak zwykle na ostatnią chwilę ledwo przed świętami gdzie ceny w sklepach bardziej rosną niż maleją i co tu za korzyść pfff... w innych firmach już dużo, dużo wczesniej dostali tylko w naszej jak zwykle na sam koniec... oczywiście fajnie, że są no ale mogliby się troszkę z tym pośpieszyć
  7. i to jest właśnie to, że czasami już czlowiekowi się nie chce i wtedy trafi na tajemniczego:/ a jak człowiek ma dobry dzień to się nie zjawi... a mam takie pytanko, też macie problem z klientami gdy zamykacie sklep, też Wam nie chcą wyjść lub jeszcze się pakują na hama? macie jakieś sposoby na wygonienie ich?? :P
  8. u Nas różnie z klientami, ale większośc przewyższa z tej rangi nie odpowiadajacych na Dzień Dobry, przejdą obok, spojrzą jakby się czlowiek****al z choinki, ale ja zawsze złosliwie odpowiadam Do Widzenia, albo specjalnie znów mówię Dzień Dobry. Ale fakt najmilej jest jesli sie trafi ktoś normalny, z kim da się pogadać a nawet pośmiać, choć wkładek nie wexmie to chociaż wysłucha naszych regułek sprzedazowych przy proponowaniu środków i wejdzie w dyskusje. Ale reszta fakt poprostu jak świnie się czasem zachowują, taki bałagan zostawiają czasem, rzucą skarpetki od przymierzania byle gdzie, nie mówiąc już o rzeczach od picia i jedzenia, poprostu ręce opadają. Paniusie paniusiami, takie są i będą, najlepiej to im jeszcze tyłki podcierać by chciały. Ale w tym wszystkim też trzeba się nauczyć subtelnie tak "przypieprzyć" słowem, żeby kopara opadła, bo chamstwo ludzkie nie zna granic, jak przy naszych kochanych reklamacjach. A propo argumentów sprzedażowych, sam czasami nie wiem jak dotrzeć do ludzi, wszyscy wszystko mają, zaczynasz proponowac to od razu z góry wielkie NIE, albo panie daruj sobie. Ale druga rzecz tez jest taka, że brakuje wielu rzeczy już Nam emulsji, wkładek i co tu proponowac jak tych drogich nie chcą. A kolejna rzecz jest taka, że niestety ale w wielu sklepach wiekszośc podobnych środków do pielęgnacji i wkładek jest o wiele wiele tańszych i nie raz słyszałem jakie rzeczy i w jakich cenach i jakościowo nie odbiegają od Naszych...
  9. właśnie i to jest rozumowanie klientów, skoro przeglądała papiery tzn. że związane z wykonywana pracą, jak miała powiedzieć dzień dobry skoro głowę miała spuszczoną w dół... klienci myślą, że im się wszystko należy i najlepiej to już na wejściu zająć się każdą osobą, tylko najczęściej można dostać w ryło za przeproszeniem za nachalność bo nie wszyscy lubią taką obsługę bo wolą sami popatrzeć... i prawda osoby piszącej wyżej, jakby była zainteresowana butami to by weszła a nie patrzyła czy obsługa jest, klient wie co chce czy sprzedawca wie co klient chce? no chyba raczej to pierwsze
  10. a ja tak z innej beczki, może ktoś będzie wiedział... moja kobieta usłyszała w naszym kochanym radiowęźle piosenkę, no i oczywiście suszy mi głowę żebym ją znalazł ale o dziwo nie znam wykonawcy a tym bardziej tytułu, ostatnio dość często ją puszczają, w refrenie jest słychać coś w stylu"it's all about you" ale nie zawsze to co się słyszy może być tytułem piosenki, będę dźwięczny za podpowiedź może w końcu przestanie mi marudzić:P
  11. pod tymi postami brakuje mi "lubię to" heh
  12. a niech Cie trafi :D nie podoba się to przestań się wypowiadać, proste i logiczne
  13. mówię o tych regionach gdzie nie był ten budżet wcale wykorzystywany na te cele... dobrze, że w nich nie jestem :P mam nadzieję, że tam gdzie nie było to się zmieni
×