Co z tego skoro kilometry mnie dzielą od poznania sensownego faceta :O a co dopiero ślub...dzieci... :(
Odrzuciłam zaloty faceta, który byłby dobrym materiałem na męża, ale cóż..nie podobał mi się, z resztą nie znałam go dobrze, nawet nie dałam sobie i jemu szansy, by się poznać bliżej.