Nigdy się nie udzielałam w tym temacie, ale od samego początku byłam tu z Wami. Teraz coraz rzadziej tu zaglądam bo widzę, że temat powoli wygasa :)
Chciałam Wam bardzo podziękować za wiele mądrych słów ;) Dodawały mi one siły każdego dnia. Kiedy miałam chwile słabości to wchodziłam na ten temat i po raz kolejny czytałam Wasze wypowiedzi...
Chociaż przyznam szczerze, że dopiero od około 3 miesięcy mam siłę, żeby iść naprzód i nie oglądać się za siebie. Odcięłam się od niego, ignoruję jego próby nawiązania ze mną kontaktu. Wcześniej wielokrotnie upokarzałam się, błagałam, prosiłam - trwało to wiele MIESIĘCY... Temat został założony w sierpniu a ja dopiero od niedawna mam się ''jako tako'', ale wierzę, że z każdym dniem będzie co raz lepiej!
Dzięki Wam wierzę, że każda z nas znajdzie swoje szczęście i prawdziwą miłość. Cieszę się, że niektórym już się jakoś sprawy poukładały :)
Pozdrawiam :)