Smurfetka2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Smurfetka2
-
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
No nie Kwiecień - wy się tak szarpiecie jak ja ze swoim. Oboje jesteśmy uparci, ja chcę być górą. Jak go zeszmacę i jest po mojemu (czyli mieszkamy osobno) to nachodzi mnie taka refleksja że wygrałam i już mogę odpuścić, szkoda mi i chciałabym wrócić, jak mnie kiedyś ubłagał i wracał to byłam wściekła na niego że to on postawił na swoim i znowu gadałam mu straszne rzeczy żeby go od siebie odstraszyć - no wiem... nienormalne !!!! -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ja nie mam siwych - choć też nie miałabym nic przeciwko - bo robię baleyage i wyglądałoby super. Kupiłam na razie taką saszetkę ze zmywalnym kolorem i zrobię sobie sam dół i zobaczę czy w ogóle się zmywa, bo na początek chciałbym coś 100% zmywalnego, żeby w razie czego było to odwracalne. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ja się nie przejmuję kimś i robie to co chcę, ale problem w tym, że poprzednio tak mnie przekabacił, że sama chciałam jeszcze spróbować a też byłam 100% pewna. Kilka miesięcy naprawdę byłam szczęśliwa i cieszyłam się że dałam szansę. Wiem, że mnie kocha - tego jestem pewna bo kobieta to czuje a poza tym po co by chciał ze mną być? Sam ma luz może robic co chce bez ograniczeń, z nikim sie nie liczyć, nie znosić mojego syna, bałaganu, itp. Tyle, że dla mnie ważne co ja czuję. Co mi po jego miłości, skoro drażni mnie i nie jestem szczęśliwa??? Chcę zmienić swoje życie i zaczynam od... zmiany koloru włosów. Myślę o tym od roku, ale teraz jestem na 99% że niebawem to zrobię. Tylko jak znam życie zaraz będę żałować. Mam tak pojebany charakter że jestem niezdecydowana, czegoś chcę a jak to mam to juz nie cieszy i żałuję. Aerobic tez odpuściłam, już 2 tydzień nie byłam - tłumaczę się .... upałem -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ja natomiast bardzo lubię nadmorskie jedzenie. W Łebie są najpyszniejsze kebaby - nigdzie tak dobrych nie jadłam. W Krynicy Morskiej najpyszniejsze drożdżówki. Wszędzie pyszne gofry ze śmietaną i frużeliną. Poza tym placki po węgiersku, pizze. Rozkoszuje sie wolnością !!! Jest mi tak dobrze samej :D Od dawna o tym marzyłam. M. dał mi spokój, ale mysle że tak łatwo nie odpuści. Historia sprzed roku sie powtarza. Tez miałam 2 tygodnie spokój a potem było błaganie, obiecywanie itp -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
O nie! Hiszpania, Włochy tymbardziej odpada bo tam upały jeszcze większe. To już wolałabym Szwecję - ale tam z kolei zimy mroźne :O No i jak tu dogodzić kobiecie ???? -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ale wam zazdroszczę.... U mnie upał nie do zniesienia cały dzień :( któryś z kolei. Naprawdę zaczynam mieć dość tego klimatu, tak jest co roku. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Atina jeśli obie strony sa zgodne i chcą to rozstanie nie musi być trudne. Gorzej jak tylko jedna strona ma dośc a druga chce nadal byc razem. przechodziłam to kilka lat temu, starszny stres, no i teraz znowu....... -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Witam. Napisałam na he. W sumie bez zmian - mam totalny luz, wręcz nuda. Ostatnio odpuściłam troche dietę, codziennie jakaś okazja żeby zjeść, a to zlot z dziewczynami z terapii, a to pierogi z jagodami u mamy (nie mogłam odpuścić) a wczoraj impreza w pracy i przepyszne ciasta. Codziennie też vermucik wieczorkiem. Od dzisiaj powrót do diety. Kwiecień - biegi !! dla mnie byłaby to najgorsza kara :O Podziwiam. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ja też mam dośc tego lata ale z powodu upału. Rano w miarę a teraz znowu gorąco !!! Chyba na emeryturze przeniosę się nad morze, ale to jeszcze tyle lat :O Zajrzę na he -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
No wiesz Kwiecień? zimno ? Ja dzisiaj byłam się opalać - SAMA! coprawda nie całe 2 godziny bo potem słońce zaszło, ale wystarczy bo i tak namęczyłam sie strasznie bo za gorąco. Pomyśleć, że tydzień temu byłam opalać się z m. ..... sporo sie wydarzyło przez 1 tydzień.... Wieczorem idę ze swoją młodzieżą do kina w parku na "Oszukać przeznaczenie 5" całe lato takie kino letnie będzie, ide zobaczyć jak to wygląda, nigdy na czymś takim nie byłam. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Już nie raz w nerwach się rozwodziliśmy, a m. był dziś zły bo uważa że potraktowałam go jak śmiecia bo wyrzuciłam z domu za nic. Na razie mam kilka dni spokoju on osobno, ja osobno, kluczy nie ma, ale tak prosto nie będzie. Przejdzie mu i będzie znowu mieszał mi w głowie i chciał wracać. Moja mama jeszcze go broni i mówi że potrzebuję faceta któremu moge naubliżać i który na wszystko mi będzie pozwalać i będzie mi potakiwać a mało takich jest i żebym jeszcze sie zastanowiła. No co za bzdury ja właśnie kocham spokój. Idę w błogim spokoju zrobić sobie Ciociosan z lodem i cytrynką. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
W jakim sensie "namieszała" ? Nie wiem czy bym chciała żeby cos namieszało mi w głowie. Dobrze mi z sobą taką jaką jestem. U mnie wszystko Super! M. odebrał samochód podjechał oddał mi klucze zabrał trochę rzeczy i powiedział, że nie da się traktować jak psa i chce rozwodu !! Jupiii :D:D:D -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
:D:D jeszcze w dodatku był pedantem, a ja wiadomo z porządkiem na bakier... leń ze mnie. No i koty łażą mi po blatach, stołach ... hehe :D tamten by tego nie znióśł a obecny mąż to nawet z 1 talerza z kotem potrafił jeść i całuje je wszystkie ... :P -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
No... luzu to bym nie miała, był chorobliwie zazdrosny i "wszystkowiedzący" i żadnej kobiecie nie ufał, ale w sumie porządny facet i przystojny, umięśniony (to jeden z tych na którego nie mogłam sie zdecydować jak trafiłam tu na forum) no i wzięłam 3 - najgorszego :O Mój problem chyba też polega na tym, że szybko sie angażuje i wtedy nic do mnie nie dociera - chcę i już ... no i szybko mi potem przechodzi bo po roku zauroczenie mija i pojawiają się problemy. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
A miałam faceta z domem z ogrodem pod W-wą :O:O Co ja bym dała żeby cofnąć czas :P:P -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Kafe on wolałby oczywiście nie znikać, ale ja to sobie "wypracowałam" tak jest lepiej, ale sam fakt że "TO" się dzieje to dla mnie powód do rozstania. Lepsze to niż kłótnie. Co do ogródka to ja akurat nie lubię grzebać sie w ziemii, ale domek z ogrodem to bym chciała mieć. We wtorek na babskiej imprezie właśnie byłam w bardzo fajnym domku z małym ogródkiem i naszły mnie myśli, czy nie zrealizować swojego marzenia? Mam przecież 2 spore mieszkania - kupiłabym za to spokojnie domek, albo 1 sprzedała a 2 wynajmowała. Koleżanka z pracy kupiła całkiem tanio dom, tylko że do pracy dojeżdża teraz 50 km :O -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Napisałam na he. Sms bo nie mam z nim kontaktu - a smsa kiedyś odczyta. Niech będzie przygotowany na to. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
U mnie bez zmian. Napisałam smsa że tym razem to naprawdę koniec! Zamykam drzwi na dodatkowy klucz, którego on nie ma aby nie wszedł jak mnie nie ma w domu, ale nie chcę wojny, chcę sie polubownie rozstać, mam trochę stres, że znowu się nie uda :O Dzisiaj miał być odbiór samochodu z warsztatu Ja od dawna chciałbym aby mój m. znalazł sobie inną kobietę, kiedyś życzyłam mu nawet śmierci ale potem problemy zniknęły i jakoś w spokoju żyliśmy. Teraz chcę tylko sie od niego uwolnić, nie obchodzi mnie jego zdrowie, jego życie, nic. Najlepszy dowód jak miał wypadek w grudniu - poważniejszy bo samochód do kasacji to nawet nie spytałam co z nim - tylko o koszty się martwiłam - on to widzi i tez juz tym razem nie będzie walczyć o mnie, więc mam nadzieję że da mi w końcu spokój. To mój problem od lat, że nie moge sie odczepic od faceta :O -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Też odpisałam na he. Mam świetny humor - tylko o pieniądzę się martwię..... zresztą gdyby nie kredyty które płaci m. to już ponad rok temu bym sie rozstała -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Rozmaryn to długo u ciebie. Ja sie odkochuje po roku. Chyba nikogo tak naprawdę nie kochałam szczerze, były to tylko zauroczenia. Zbytnio patrzę na wygląd ale to dlatego że nie wyobrażam sobie czegoś bliższego z kimś kto mi sie nie podoba. Mogłabym zyć obok kogoś bez kłótni ale i bez miłości gdybym miała korzyści - bez tego to po co????? U mnie wydarzyło sie wczoraj coś co mi pomoże - chyba opatrznośc nade mną jednak czuwa :P -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
To też zależy co kto uważa za "początek" Dla mnie 4 letni związek to długo dla innych to jeszcze "początek" Ja się szybko nudzę i wypalam. Kiedyś to w zasadzie jak zdobyłam faceta to przestałam się nim interesować i chyba mi to pozostało, mimo że fajnie mieć kogoś bliskiego, przyjaciela. Myślę że to jednak wina facetów bo nieodpowiednich wybierałam. W obecnym małżeństwie od początku iskrzyło i nawet teraz jest spokojniej niż na początku, ale co z tego ta ostatnia stłuczka i strata finansowa mnie dobiła, ile można! -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Oczywiście, że się nie zmienił, ale codzienne życie to co innego niz spotykanie sie na dochodne, np. nerwowość, podnoszenie głosu - tylko spotykając się nie ma o co za bardzo sie pokłócić. Na początku nie widzi się pewnych rzeczy, tego że to może być męczące na codzień. Ja dodatkowo jestem niezależna i tez czasami mnie wkurzają te ciągłe telefony - jakby mnie sprawdzał - choć wie że niczego mi nie może zabronić. Nie lubię się z nikim liczyć. Co do paznokci to teraz robią takie cuda, że ja jestem 100 lat za murzynami :P Za mało potrafie aby na tym zarabiać zawodowo, co innego sobie i koleżankom. Poza tym wszędzie pełno takich zakładów. Kiedys chciałam w tym pracować 10 lat temu ale wybrałam ciepłą posadkę>>> -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ja w niedzielę porozmawiałam, tak na spokojnie na poważnie bo w nerwach to juz nie raz nawet z domu wyrzucałam i po 2-3 tygodnie mieszkaliśmy osobno. teraz to co innego - przemyślana decyzja. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ja też dodałam 2 słowa na he. Mamy podobnie. -
życie zaczyna się po 40 - ce , zapraszam do dyskusji
Smurfetka2 odpisał Elizabett na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
W sumie to wszystko i tak jest tanie. Jesli tylko dla siebie to na długo starcza. Ja dzisiaj sobie robiłam pazurki o 5 rano :O .... juz musiałam a nie mam ostatnio kiedy. Wczoraj byłam na babskiej imprezie (objadłam się ciast:O) dzisiaj aerobic jutro długo pracuję, w piątek koleżanka przychodzi robić paznokcie i na moje już nie ma czasu.